Polski, pol 14, Świat średniowiecznych świętych i rycerzy - fascynujący, przerażający, obcy,


Świat średniowiecznych świętych i rycerzy - fascynujący, przerażający, obcy,

śmieszny…? Czym jest dla współczesnych średniowiecze - rozważania

inspirowane literaturą

W świadomości współczesnego człowieka średniowiecze jawi się jako mroczny,

tajemniczy, nierzadko prymitywny świat. Powszechnie używa się sformułowania

"średniowieczny" w znaczeniu skrajnie negatywnym - "zacofany". Czy jednak

słusznie? Przecież wieki średnie nie były okresem zahamowania rozwoju

społeczności ludzkiej, przeciwnie, osiągnięto bardzo wiele zarówno w wymiarze

materialnym: architektura, nowe rozwiązania techniczne, jak i duchowym:

rozkwit literatury, a nawet filozofii. Czyż więc myśląc o średniowieczu, nie

powinniśmy czuć raczej szacunku i respektu? Przecież gdyby nie nasza

przeszłość, nie byłoby teraźniejszości w obecnym kształcie. Niestety,

mechanizm skojarzeń człowieka o przeciętnej wiedzy nie obejmuje wnikliwej

analizy obcej, minionej epoki i dla wielu średniowiecze pozostanie

zamierzchłymi czasami o wątpliwych zasługach.

Nie brakuje jednak argumentów, by dowieść, że średniowiecze potrafi

zafascynować swym bogactwem. Szczególnie święci tego okresu stanowią

niezwykle barwne i interesujące postacie. Wiara nie jest dla nich odpowiedzią

na pytania, wobec których nie można przeprowadzić racjonalnego dowodu. Jest

to raczej pewność prawdy, której nie można dowieść za pomocą nieodpartych

środków.

Pogrążenie w wierze nie zwalnia świętych z trudnego zadania samodzielnego

myślenia i podejmowania decyzji. Zbliża to ich do antycznych filozofów, których

myśli wykorzystywali w racjonalnym wyjaśnianiu prawd wiary. Za przykład

posłużyć mogą św. Augustyn, który dokonał połączenia myśli Platona z

założeniami chrześcijaństwa oraz św. Tomasz, umiejętnie łączący myśl

Arystotelesa z chrześcijańską doktryną. Zasługą Augustyna jest przeniesienie

idealizmu obiektywnego na grunt ówczesnej filozofii europejskiej i określenie

miejsca człowieka, rozdartego między niebem a ziemskimi pokusami, jako

tkwiącego między światem zwierzęcym a aniołami. Św. Tomasz, głosząc

harmonijną strukturę wszechświata, wskazał nasze miejsce wysoko na drabinie

bytów oraz oświadczył, że Rozum nie niszczy wiary, lecz ją udoskonala.

Szczególnie fascynujący, zwłaszcza z perspektywy skoncentrowanego na sobie,

egocentrycznego, współczesnego człowieka, jest św. Franciszek, który porzucił

wszystko i podążył za Chrystusem. Jego filozofia to wszechogarniająca miłość

do wszelkiego stworzenia bożego. Mimo iż odrzucił wszelkie wygody

materialne, przeciwny był ascezie umartwiającej ciało.

O ile postawa wielkich myślicieli, Augustyna i Tomasza, oraz prawdziwego

apostoła miłosierdzia - Franciszka fascynuje, to sposób życia średniowiecznych

ascetów jest dla współczesnego człowieka obcy, napawa wręcz grozą.

Głównymi przedstawicielami tego nurtu byli św. Aleksy i św. Szymon Słupnik.

Losy tego pierwszego ukazane są m.in. w polskiej legendzie, która służyć miała

jako wzór postawy w drodze do osiągnięcia świętości. Jednak według

współczesnych zachowanie ascetyczne, polegające na wyzbyciu się wszelkich

ziemskich przyjemności i rozrywek oraz w ogóle ograniczeniu ziemskiej

aktywności, było paradoksalnie egocentryczne i nic wspólnego ze świętością nie

miało. Myśl ta zgodna jest z przesłaniem wiersza Stanisława Grochowiaka pt.

Święty Szymon Słupnik, które głosi, że tego rodzaju święci znajdują się ponad

problemami zwykłych ludzi, pogrążeni w pragnieniu własnego zbawienia.

Sposób życia, który wybrali, nie znajduje naśladowców wśród współczesnych

ludzi, przeciwnie, wydaje się im przerażający.

Święci średniowieczni inspirują wszystkie kolejne pokolenia, które bądź

fascynują się ich postawą egzystencjalną i poglądami filozoficznymi, bądź też

spoglądają na ich dorobek z grozą i potępieniem. Nie da się jednak zaprzeczyć,

że pomysły logiczne i doświadczenia mistyczne mistrzów duchowych tej epoki

cechuje wyrafinowanie, którego często brakuje współczesnym.

Św. Anzelm, zwany Kantuareńskim z racji zajmowania katedry arcybiskupiej w

Canterbury, sformułował tak zwany ontologiczny dowód istnienia Boga. Jego tok

rozumowania polegał na tym, że jeżeli istnieje w umyśle pojęcie istoty

doskonałej, to należy zadać sobie pytanie, czy istnieje ona również w

rzeczywistości. Jeżeli odpowiedź byłaby przecząca, to pojęciu istoty doskonałej,

zawartemu w umyśle, brakowałoby jednej zasadniczej cechy, mianowicie cechy

istnienia, toteż z faktu, że mamy w umyśle pojęcie Boga, wywodzić należy jego

obiektywne istnienie, bowiem przeciwna interpretacja byłaby logiczną

sprzecznością.

Równie inspirującym współczesnych ludzi duchownym był Mistrz Eckhart. Ów

dominikański zakonnik nie miał szczęścia zostać świętym, część jego twierdzeń

została nawet potępiona przez Kongregację papieską, lecz warto chociażby o

nim wspomnieć, żeby mieć pełniejszy obraz świata średniowiecznych

autorytetów chrześcijaństwa. Eckhart, którego poglądy podziela

dwudziestowieczny psychoanalityk i filozof Erich Fromm, twierdził, że: Ludzie nie

powinni tak bardzo troszczyć się o to, co robią, jak o to, czym są. Wychodząc z

myśli zawartej w Ewangelii według Świętego Mateusza: Błogosławieni ubodzy w

duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie, twierdzi, że człowiek

powinien uniezależnić się od swoich pragnień, swej wiedzy i swego majątku tak

bardzo, by nic nie chcieć, nic nie wiedzieć i nic nie mieć. Sensem postulatów

Eckharta jest uznanie wolności za najbardziej zagrożoną, a więc priorytetową

wartość. Nie powinno się gromadzić przedmiotów i wiadomości, by zaspokajać

nimi proste popędy wspólne człowiekowi i wyższym ssakom. Warto

skoncentrować się na tym, czym się jest, czyli obrać szczytny cel, jakim dla

chrześcijanina jest zjednoczenie z absolutnym dobrem - Bogiem, i

konsekwentnie ku niemu zdążać. Erich Fromm w książce Mieć czy być? analizuje

przyczyny niezadowolenia z życia obserwowanego u coraz większej liczby

przedstawicieli konsumpcyjnych społeczeństw Zachodu. Dochodzi do podobnych

wniosków, zalecając radykalną odnowę duchową.

Powyższe przykłady dowodzą, że rzeczywistość średniowiecznych świętych

wywołuje we współczesnym człowieku różne postawy, wzbudza rozmaite

uczucia. Jest zarówno inspirująca i fascynująca, jak i zatrważająca i obca.

Bogactwo ówczesnego świata pozwala z dystansem i zadumą spojrzeć na

naszą teraźniejszość.

Refleksyjno-filozoficzny, duchowy świat świętych kontrastuje z barwnym

światem opowieści o czynach i romansów rycerskich. Budzące podziw swym

rozmachem bitwy, surowe zasady moralne rycerzy oraz uroda ich dam

wzbudzają tęsknotę w sercu przeciętnego człowieka. Cudowny świat magii i

fantastycznych legend charakterystyczny dla opowieści, których pierwotnym

celem nie było stawianie wzoru rycerza walczącego przeciw niewiernym,

sprawia, że i dziś chętnie czytujemy je w wolnych chwilach. Motywy

zaczerpnięte ze średniowiecznych pieśni są wciąż żywe we współczesnych

książkach, filmach czy nawet grach komputerowych należących do gatunku

fantasy.

Olbrzymy, karły, smoki oraz eliksiry o cudownej mocy czynią barwniejszymi

Dzieje Tristana i Izoldy oraz Opowieści o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu.

Chansons de geste natomiast przesycone są chrześcijańskimi motywami, jak

święte relikwie czy aniołowie. W świetle tych utworów "wierzyć" to polegać na

stwierdzeniach innych ludzi. Tutaj poczucie bezpieczeństwa (obietnicę

zbawienia) osiąga się kosztem rezygnacji z własnej niezależności. W imię takiej

wiary, nie pochodzącej od Boga, można dopuszczać się dowolnej liczby

okrucieństw bez uszczerbku dla sumienia. W świetle powyższych stwierdzeń

Pieśń o Roladzie, która traktuje o odwrocie wojsk Karola Wielkiego z Hiszpanii w

778 r., a recytowano ją m.in. wobec wojowników normańskich Wilhelma

Zdobywcy przed bitwa pod Hastings, jest utworem tak samo pogańskimjak dwa

poprzednio wymienione, z tą różnicą, że w wieku krucjat, silnie przesycona

ideologią chrześcijańską, stanowiła wzór dla rycerzy walczących o miejsca

święte. Dla przykładu: jakże daleki jest Roland od idei miłosierdzia i

odpuszczania grzechów bliźnim, gdy zgłasza kandydaturę Ganelona na posła

do niebezpiecznej Hiszpanii. Czyż nie daje w ten sposób świadectwa, że

dbałość o własną sławę stoi u niego w hierarchii wartości o wiele wyżej niż

życie podległych mu wojowników? Ponadto, czyż w chwili śmierci nie wykazuje

zwyczajnej pychy, wymieniając swe zasługi na rzecz krzewienia i obrony wiary

chrześcijańskiej oraz swego seniora. Opisana powyżej Pieśń o Roladzie jest o

tyle bliska współczesnym, że stanowi przykład instrumentalizacji wiary, co

zdarza się w dzisiejszym świecie nader często; świat w niej opisany jest jednak

również fascynującym obiektem tęsknot współczesnego człowieka do świata

pięknych dam i heroicznych czynów.

Pełen kontrastów średniowieczny świat obfituje w elementy przerażające. W

zderzeniu z pięknymi i wzruszającymi romansami rycerskimi dzieła takie, jak

Wielki Testament Franciszka Villona czy Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią

wydają się być przyziemne, dosadne i szokujące. Z pewnością dla ludzi

średniowiecza nie było to tak przerażające, jak dla nas, współczesnych, którym

udało się obniżyć śmiertelność noworodków, podnieść poziom higieny,

zażegnać niebezpieczeństwo epidemii dżumy - "czarnej śmierci" oraz

wyprodukować tyle żywności, że gdybyśmy dobrze nią gospodarowali, wyżywić

by można większość głodującej ludności świata. Śmierć nie jest już

codziennością, przeciwnie, jest czymś niesamowitym. Dzisiejsze społeczeństwo

konsumentów wiąże śmierć ze strachem przed utratą dóbr materialnych. I w

tym punkcie średniowieczny świat powinien być dla nas pouczający, ponieważ

jego przesłanie można określić słowami: strachu przed śmiercią można się

wyzbyć, nie traktując życia jako własności. Tego rodzaju mentalność zalecająca

mieć świadomość kruchości życia i przemijania (memento mori), podkreślająca

niezależność śmierci od pozycji społecznej (danse macabre) nastawiona jest na

uchronienie się od tego, w jaki sposób czuł się bohater Skargi umierającego.

Ludzie wieków średnich nie byli jednak nieustannie poważni, chociaż ich

poczucie humoru znacznie odbiega od dzisiejszego. Średniowieczni twórcy lubili

wyśmiewać pewne grupy społeczne. Tak więc szlachta z upodobaniem wytykała

wady chłopom (Satyra na leniwych chłopów), a lud urzędnikom kościelnym

(Satyra na księży). W niekorzystnym świetle przedstawiono mnichów, kobiety

lekkich obyczajów, nieuczciwych karczmarzy w Rozmowie mistrza Polikarpa ze

śmiercią. Na uwagę zasługuje także dzieło Franciszka Villona Wielki Testament,

który jest w istocie parodią testamentu. Villon - człowiek wykształcony,

absolwent Sorbony - przestudiował także niższe warstwy paryskiej

społeczności. Utwór zawiera rubaszne ballady, pochwałę korzystania z uroków

życia, jednocześnie zwracając uwagę na obraz nieubłaganego przemijania, co

czyni go bardzo wartościowym.

Świat średniowiecza, który dzieli od współczesnej rzeczywistości dystans

pięciuset pięćdziesięciu lat, z pewnością nie jest nam bezpośrednio bliski. Nie

jest jednakże zupełnie obcy, wiele ukształtowanych wówczas postaw i

koncepcji przeszło do, jak to określił Carl Gustaw Jung, zbiorowej

nieświadomości, skarbca archetypów. Dlatego powyższe argumenty

dowodzące, że średniowiecze współczesnych nadal fascynuje, inspiruje,

śmieszy czy przeraża wydają się tak przekonujące.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polski, pol 10, Świat wartości bohaterów średniowiecznych a system wartości człowieka
Polski, pol 7, Fascynacja czy poczucie obcości
Polski, pol 9, Interpretacja wiersza Odyseusz Juliana Tuwima
Polski, pol 12, Wizja Boga, świata i człowieka na podstawie utworów literackich (od
swiat sredniowiecza, Pomoce do matury, wypracowania z jpolskiego
14 Świat przyrody
Polski, pol 15, Dlaczego ludzie nie wywiązują się ze swoich zobowiązań
Polski, pol 13, Moja ocena postępowania Zenona Ziembiewicza
jezyk polski, Czy wzorce osobowe średniowieczne i renesansowe interesują d, Czy Parenetyczne wzorce
jezyk polski, Człowiek współczesny wobec dzieł literatury staropolskiej, Fascynacja, czy poczucie ob
jezyk polski, Idziesz przez świat i życiu nadajesz kształt... -rozwiń myśl, „IDZIESZ PRZEZ ŚWI
Polski, pol 20, Co jest sednem w doświadczeniach dwudziestego wieku
Polski, pol 22, Odczytaj i skomentuj sens myśli Josepha Conrada: Człowiek musi wierzyć w parę
śmierć w średniowiecznych utworach polskich rozmowa... i skarga..., Polonistyka, Średniowiecze, rene
Początki kapitalizmu (2) , Geneza i początki kapitalizmu w rolnictwie na ziemiach polskich (poł
Likwidacja polskiego złotego likwidacją polskiego państwa, Polska i Świat nie z mediów

więcej podobnych podstron