![]() | Pobierz cały dokument 643.doc Rozmiar 40 KB |
ZJADAJĄC SIEBIE
Tegoroczna Jazda to napad wielkiego głodu. Trzustka domaga się glukozy, a głowa domaga się ukojenia. Stan bezpośrednio przed przypomina głód narkotyczny, alkoholowy albo nikotynowy - głód każdego uzależnienia. Maria pamięta walkę ze sobą, roztrzęsione ręce i moment zwycięstwa głodu, kiedy się już płynie, nie myśląc, nie widząc, wkładając w siebie jedzenie bez smaku i bez przyjemności. Potem ciężar w żołądku i ulga, oczyszczenie, a jednocześnie pokuta nad białym kiblem, przy suszarce, włączonej po to, żeby nikt nie usłyszał.
Ostatnia jazda przytrafiła się Marii dokładnie jedenastego września. Tego jedenastego września. Maria oglądała zrujnowane wieże WTC w telewizji i do bólu wrzucała w siebie jedzenie. Zaczęło się od buraków z fetą, potem melon, a potem już poszło wszystko.
![]() | Pobierz cały dokument 643.doc rozmiar 40 KB |