to-samo-- negatywna i moratorium, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, pedo


Szczególny wkład w psychologię okresu dorastania należy przypisać Erikowi Eriksonowi. Według niego okres dorastania jest najtrudniejszym okresem w całym życiu człowieka, jest ostatnim i podsumowującym etapem dzieciństwa, jest wreszcie czasem kryzysu tożsamości. W koncepcji Eriksona ważne dla całego życia jest stadium wieku młodzieńczego, w którym toczy się ostra walka o własną tożsamość, czyli o bycie sobą samym o określonych zadaniach i celach życiowych.

Proces kształtowania się własnej tożsamości zapoczątkowany już w okresie niemowlęcym podzielony jest na kilka faz. W pierwszej fazie życia tożsamość małego człowieka określa jego imię, z którym może się identyfikować. Następuje pozytywna faza pogłębiania własnej tożsamości przez identyfikowanie się z aprobowanymi aspektami siebie, jakim się jest obecnie i jakim chce się być. Istnieje także negatywna identyfikacja, która składa się z nieaprobowanych aspektów siebie. Na identyfikację w okresie młodzieńczym składa się integracja wszystkich poprzednich identyfikacji, obrazu siebie. Kształtowanie się własnej identyfikacji (tożsamości) jest de facto restrukturyzacją wszystkich poprzednich identyfikacji. Człowiek zmienia się zgodnie z tym, czego od siebie oczekuje w przyszłości i do czego zmierza. Dlatego, jak uważa Erikson, nie tyle przeszłość jest ważna w rozwoju człowieka i nie to jest najważniejsze, jaki był mój ojciec czy wujek, ale ważniejsza jest oczekiwana przyszłość.

Tożsamość młodego człowieka zbudowana w dzieciństwie, podczas wkraczania w okres dorastania staje się coraz bardziej nieadekwatna. W obliczu gwałtownych zmian spowodowanych rozwojem biologicznym i intelektualnym oraz nowymi oczekiwaniami ze strony społeczeństwa zostaje ona zakwestionowana i odrzucona jako "nie-własna" i "nie-przystająca" do nowych warunków egzystencji. Młody człowiek nie chce i dłużej nie może być tylko grzecznym chłopcem czy ułożoną dziewczynką. Pojawiają się natarczywe pytania, kim jestem i jakie jest moje miejsce w świecie, na które u progu dorosłości trudno odpowiedzieć, pozostając w zgodzie z identyfikacjami z dzieciństwa. Nie wiedząc, kim jest, adolescent wie, że nie jest tym, kim być powinien, kim był i kim być może.

Świat, w którym dotychczas żył młodzieniec, i od którego jako dziecko był niemal całkowicie zależny, bo też takiej zależności od niego wymagał - obecnie staje się światem oczekującym niezależności. Niegdyś dostarczał gotowych wzorów rozwiązań i schematów zachowań, a teraz samodzielnych rozwiązań oczekuje od dorastającego, oczekuje zobowiązań na całe życie. Jednak dorastający - nie wiedząc, kim jest - nie jest gotowy do takich zobowiązań, a czując, że tym samym nie jest tym, kim być powinien - traci pewność, że ci, którzy są dla niego ważni, uznają w nim kogoś dla siebie ważnego.

Młody człowiek nie od razu jest gotowy do wyjścia na spotkanie ze światem tak wielkiej różnorodności, wielowymiarowości i tylu możliwości. Mimo iż intelektualnie jest w stanie ten świat pojąć, to jednak emocjonalnie nie może się w nim długo odnaleźć. Brak gotowości do odpowiedzi na pytanie o własną tożsamość nie wynika - według Eriksona - z tego, że jest jeszcze dzieckiem, lecz bierze się stąd, że dzieckiem już być przestaje. Walczy z nieadekwatnością siebie i otoczeniem społecznym nie dlatego, że jest wyrodnym dzieckiem, egoistą uchylającym się od zobowiązań, dla którego liczy się tylko własne "ja", lecz dlatego, że właśnie tego "ja" usilnie poszukuje.

 

Kryzys tożsamości, jaki w okresie dorastania dosięga człowieka, ma charakter normatywny, stanowiąc immanentny etap biegu całego życia. Jednak staje się on jeszcze bardziej bolesny dla młodego człowieka wówczas, gdy nie zdołał on rozwiązać wcześniejszych, normatywnych kryzysów swego rozwoju i jest zgodny.

Kryzys tożsamości nie może być przezwyciężony pozytywnie, jeśli dorastającemu nie będzie dany czas, w którym zwolniony od konieczności podjęcia zobowiązań na całe życie, będzie mógł, eksperymentując na sobie, przygotować się do wyboru siebie. Ten konieczny do rozwoju tożsamości czas odroczenia, zahamowania czy nawet regresu zwany jest przez Eriksona okresem moratorium psychospołecznego. Moratorium takie jest koniecznością rozwojową, wewnętrzną potrzebą człowieka oraz wrodzonym mechanizmem służącym znalezieniu własnej tożsamości. Jest także czymś, co może być usankcjonowane przez społeczeństwo. Jednak musi on znaleźć dostateczną i dogodną przestrzeń w świecie społecznym, aby stał się szansą, a nie zagrożeniem. Moratorium psychospołeczne jest czasem wyczekiwania i próby zarówno dla dorastającego, jak i dla świata, w którym żyje.

Według Eriksona nie istnieje jeden, wspólny wszystkim ludziom i kulturom wzór moratorium psychospołecznego. W zależności od epoki, kultury czy subkultury moratorium może być zarówno czasem nauki, terminowania czy służby wojskowej, jak i czasem spędzonym w klasztorze, pustelni czy w szpitalu psychiatrycznym. Może być porą ryzykownych acz niewinnych przygód, porą włóczęgostwa i ucieczek z domu, ale także porą bijatyk czy poważnych przestępczych wybryków. Jednakże bez względu na indywidualne zróżnicowanie rozwojowy sens moratorium pozostaje zawsze ten sam - zawsze jest nim sui generis przygotowanie do samodzielnego podjęcia zadań dorosłości.

Pomimo iż moratorium jest czasem danym konkretnej jednostce, z którym ona sama "ma coś zrobić", rzadko jednak młody człowiek spędza go na samotnym odkrywaniu samego siebie. Z reguły dorastający nie jest gotowy do samodzielnego zmierzenia się z zadaniami egzystencjalnymi wieku adolescencji, szuka więc podobnych sobie ludzi, z którymi wspólnie pragnie nadawać swemu życiu i swemu miejscu w świecie sens. Tak powszechne w okresie moratorium i silne dążenie do przynależności do jakiejś grupy rówieśniczej zaspokaja przede wszystkim pragnienie "zdefiniowania" samego siebie, odkrycia "kim się jest" w porównaniu z innymi i dla innych, co się znaczy. Inni stają się zwierciadłem, w którym można uczyć się rozpoznawać siebie, w ich ideałach młodzieniec szuka prawd, którym mógłby pozostać wierny.

To okazja do nabrania pewności siebie, bez której żadne życiowe zobowiązanie nie byłoby możliwe. Poczucie partycypacji w określonej, grupowej misji daje dorastającemu sposobność do ćwiczenia się w wierności. Wszystkie wysiłki moratorium zmierzają do tego, aby móc być wiernym sobie, innym czy ideałom. Swoistym wyrazem tego rodzaju ćwiczeń w dochowywaniu wierności jest postawa nietolerancji, z jaką młodzież traktuje wszystko to, co nie mieści się w granicach grupy, do której należy. Przykładem mogą tutaj być bójki pomiędzy kibicami różnych klubów sportowych, antagonizmy pomiędzy różnymi subkulturami, jak np. skini kontra punki, ale także nietolerancja wobec starszych osób. Zdaniem Eriksona postawa nietolerancji, aczkolwiek często uznawana w swych przejawach jako zachowanie regresywne czy infantylne, jest w pełni uprawnionym i normatywnym sposobem radzenia sobie z kryzysem tożsamości w okresie moratorium.

Młody człowiek broni swej integralności i ciągłości w czasie, uciekając się do dostępnych jego możliwościom rozwojowym rozwiązań "totalnych". Wyraźnie bowiem zakreślając swoje granice, absolutyzując własne ideały i demonizując ideały obce, oddziela to, czym jest, od tego, co wydaje mu się cudze. Ponadto tylko w ten sposób może się obronić przed zamętem tożsamościowym i odeprzeć groźbę utraty "własnego imienia".

Jednym z następstw kryzysu tożsamości jest kontestacja wartości i ideałów kultury, w jakiej młody człowiek dorastał, jednakże wybór tożsamości, do którego w czasie moratorium dorastający się przygotowuje, od wzorów tej kultury zależy. Eksperymentując na różnych rolach, ideałach i "przebraniach", adolescent nolens volens odwołuje się do zastanej oferty norm i wartości. Jest szczególnie uwrażliwiony na ideały głoszone w społeczeństwie. "Poszukując absolutnych wartości i absolutnych prawd - bo tylko takie mogą go uchronić przed zamętem tożsamościowym - staje się surowym sędzią świata, w którym żyje: krytykuje go za kompromisy, życie w półprawdach i hipokryzję. Jednocześnie, i w tym tkwi jedno z wielkich niebezpieczeństw tego okresu, staje się bardzo podatny na każdy rodzaj ideologii, która operując jednoznacznymi i ostrymi kryteriami tego, co dobre i złe, co własne i cudze, co przychylne i wrogie, uwodzi go obietnicą dania mu przekonującej odpowiedzi na pytanie, kim jest i jakie jest jego miejsce w świecie. Młody człowiek staje się w tym okresie najbardziej poszukiwanym przez ideologów orędownikiem i obrońcą danej sprawy, gdyż broniąc jej, broni samego siebie, pozostając jej bezgranicznie wierny, nie dopuszcza się zdrady samego siebie". Dlatego zdarza się młodym ludziom paść ofiarą wszelkiego rodzaju sekt, o których ostatnio mówi się dużo.

 

Zdaniem Eriksona nie jest prawdą, że młodzież, szukając własnego miejsca w świecie, zabiega jedynie o aprobatę grupy rówieśniczej, z którą się identyfikuje. Choć buntuje się przeciwko światu dorosłych ludzi, to jednocześnie zabiega o uznanie przez ten niedoskonały świat. Dorastający pragnie być rozpoznanym i szanowanym jako osoba przez świat dorosłych, gdyż tylko wtedy może wkroczyć w ten świat, co jest notabene celem każdego moratorium.

Moratorium psychospołeczne rzadko jest świadomie przeżywane, a zobowiązania tego okresu, mimo iż zwykle okazują się przejściowe i krótkotrwałe, subiektywnie mają ważne znaczenie: "na śmierć i życie". Jednakże nie mogą one być wówczas inaczej traktowane, jeśli mają stanowić punkt oparcia w próbach zdefiniowania samego siebie. Wszystko, w co młody człowiek angażuje się, zanim odnajdzie siebie, musi zostać odrzucone jako "nie-własne", gdyż pełne i autentyczne oddanie się jakiejś osobie lub sprawie możliwe jest, zdaniem Eriksona, wówczas, gdy ten, kto angażuje siebie - naprawdę jest u siebie. Wiernym może być tylko ten, kto po wielu poszukiwaniach, w których pochłaniało go to, czym nie był, odnajduje wreszcie własną tożsamość. Wierność jest tutaj siłą, która płynie tylko z pozytywnego przezwyciężenia kryzysu tożsamości i stanowi zwieńczenie moratoryjnych poszukiwań.

Okres moratorium stanowi dla młodego człowieka nie tylko szansę na odnalezienie własnego siebie, ale również czasem kryjącym w sobie wiele niebezpieczeństw. Ten czas próby wiąże się z jednej strony z niebezpieczeństwem nadmiernego przedłużenia tego okresu, co grozi tzw. zamętem tożsamościowym, z drugiej zaś zagraża przedwczesnym zakończeniem moratorium i podjęciem pochopnych zobowiązań na życie. Skutkuje to często wyborem tzw. tożsamości negatywnej.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pedagogika Ogólna- zagadnienia do egzaminu i ich opracowanie, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I,
Gombrowicz Tancerz, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, pedo
Kszta-cenie duchowe B, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, pedo
witkowscy pedagogika filozoficzna, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, pedo
pomoce naukowe1!, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, teoria wychowania
Pomoce naukowe2!, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, teoria wychowania
OCENA PROGRAMU NAUCZANIA KSZTAŁCENIA ZINTEGROWANEGO v3, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydak
DYDAKTYKA OGÓLNA, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
dyd3, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
Dydaktyka-wyk-ady, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
Postawa cia-a i wady, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, biomedyka, 2
dyd8, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
opracowane zagadnienia do egzaminu 2010 v.2, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, teoria wychowani
yuri, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, psycho, 2.psychologia rozwoju
dyd6, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
dyd2, oligofrenopedagogika, uczelnia, rok I, dydaktyka
pytanka higiena-to samo 1-96, Płyta farmacja Poznań, V rok, Higiena i Epidemiologia, różne

więcej podobnych podstron