ETYCZNY WYMIAR OJCOSTWA, do dyplomu


Ks. Stanisław Warzeszak

ETYCZNY WYMIAR OJCOSTWA

Mojemu ziemskiemu Ojcu
w roku jego odejścia
do niebieskiego Ojca

Ojcostwo znajduje się aktualnie w głębokim kryzysie, tak w wymiarze naturalnym, jak i symbolicznym, tak w antropologicznym, jak i etycznym. W ostatnim czasie ukazało się wiele publikacji na temat kryzysu ojcostwa, a także powołania ojcowskiego1 . Rok Boga-Ojca w programie duszpasterskim Kościoła był okazją do pogłębienia refleksji nad ojcostwem Boga i człowieka w wielu konferencjach i rekolekcjach, w literaturze popularno - naukowej oraz analizach ściśle naukowych2 . Akcentowanie kryzysu ojcostwa nie było tylko zwyczajem "obyczajowych czarnowidzów", lecz również cechą rzetelnych badań socjologicznych i psycho-pedagogicznych. Należałoby też spojrzeć na problem z punktu widzenia etycznego, takV aby lepiej poznać zadania i powinności ojca na tle jego powołania do ojcostwa. Niniejszy artykuł wychodzi naprzeciw tej potrzebie, podejmując próbę etycznej analizy ojcostwa w oparciu o przesłanki nauk humanistycznych i teologicznych.

1. Moralny kryzys ojcostwa

Kryzys ojcostwa jest ściśle związany z kryzysem obyczajowym społeczeństwa przemysłowego i postindustrialnego. Szczególnie w drugiej połowie XX w. zaszły tak radykalne zmiany społeczne, iż można mówić o prawdziwym wstrząsie kulturowym, mającym ogromny wpływ na świadomość bycia mężczyzną i ojcem. W kulturze zachodniej za moment przełomowy uważa się rok 1968, w którym objawiła się dojrzała "kultura freudowska" - redukcjonizm psychoanalityczny dający podstawy do tzw. rewolucji obyczajowej i wyzwolenia seksualnego. Stosunek do płci i jej zadań w życiu mężczyzny i kobiety został podporządkowany seksualnej rywalizacji, prawom ekonomii i zasadom rozwoju społeczeństwa liberalnego. Na tle feminizmu nie tylko macierzyństwo, ale także ojcostwo doznało głębokiego regresu. Wszelkie autorytety, w tym również autorytet ojca, zostały poddane surowej próbie. Podobne skutki na instytucję społeczną ojcostwa wywarła kultura sowiecka w krajach Związku Radzieckiego i centralnej Europy. "Mój ojciec to bohater" - nie tylko "ojczyźnianej wojny", lecz także budowy realnego socjalizmu. Instytucja ojcostwa została całkowicie wchłonięta w interesy socjalistycznej ekonomii i komunistycznej ideologii. Po upadku sowieckiego totalitaryzmu pozostała jeszcze kultura sowiecka, w której ojcostwo znajduje się w "ideologicznym zawieszeniu" Zarówno liberalizm kultury zachodniej jak i marksistowsko-leninowska kultura (post)sowiecka, które okazały się kulturami totalitarnymi, a więc prowadzącymi do ideologicznej redukcji instytucji społecznych, w tym również i ojcostwa, przyczyniły się bezpośrednio do głębokiego kryzysu współczesnej instytucji ojcostwa3 .

Przejawy kryzysu ojcostwa są szczególnie dotkliwe na tle relacji rodzinnych i wychowania młodego pokolenia. Fizyczna nieobecność ojca lub obecność wyłącznie fizyczna, bez duchowej i wychowawczej, powoduje deformację obrazu ojca i w ogóle płci męskiej w doświadczeniu dzieci i młodzieży. Ma to również wpływ na moralny kształt rodziny: bez ojca brak podstawowych odniesień do zasad etycznych (sans pčre ni repčre). Życie rodzinne pozbawione ojcowskiego "nie" staje się dla dziecka środowiskiem bez autorytetu moralnego, bez odniesienia do koniecznych granic, przestrzenią, gdzie wszystko wolno. Dziecko bez ojca żyje w świecie nieokreślonym, nierealnym, gdzie wszystko dozwolone, ale nic nie przynosi szczęścia. Gdy dojdzie do tego kryzys autorytetu matki, dziecko błądzi w nieświadomości ładu moralnego, pozostaje bez podstawowej orientacji etycznej i dyscypliny wewnętrznej, kształtuje w sobie osobowość narcystyczną. W ten sposób traci kontakt z rzeczywistością i coraz trudniej mu odróżnić to, co realne od tego, co wirtualne. W wymiarze społecznym to zjawisko przejawia się w utracie świadomości norm moralnych, tzn. każda jednostka sama określa, co dla niej jest dobre lub złe, prawdziwe lub fałszywe4 . Z powodu braku ojca dziecko pozbawione jest świadomości historycznej, własnej genealogii i sensu czasu. Dziecko bez dobrego kontaktu z ojcem z trudem odkrywa swe miejsce w genealogii rodziny i w historii społeczeństwa5 . Nieobecność ojca w kulturze i społeczeństwie sprawia, że brakuje również prawa i porządku społecznego, zaciera się pamięć o pochodzeniu i historii rodziny i narodu, a tradycja i etos narodowy ulegają deformacji. Brak zasad, na których opiera się tradycja życia rodzinnego i etos rodzinny, sprawia, że dziecko nie wie, "skąd pochodzi i dokąd zmierza", nie zna swego dziedzictwa ani przeznaczenia. Ojciec, który ma nauczyć prawa i przekazać wartości, jawi się w rodzinie i społeczeństwie jako słaby i niezdolny do przekazania czegokolwiek, w odróżnieniu od matki, która może wszystko i daje wszystko. W konsekwencji dziecko dyktuje swoje wymagania bez poczucia obowiązku, do tego stopnia, że każe sobie np. zapłacić za pójście do szkoły6 . Z braku symbolicznej - moralnej i wychowawczej - funkcji ojca dziecko pozbawione jest realnych i najistotniejszych odniesień do siebie i do drugiego człowieka, do własnych obowiązków i zadań życiowych, do historii życia osobistego, rodzinnego i społecznego.
Słaba pozycja ojca w porównaniu z matką pozbawia dziecko możliwości osiągnięcia świadomości własnej różnicy i identyczności seksualnej, co przejawia się u młodych mężczyzn w niedojrzałości emocjonalnej, dewiacjach seksualnych i agresji wobec kobiet. Przemoc jest typową konsekwencją braku silnej pozycji ojca w życiu dziecka, braku autorytetu ojca, który naucza prawa, przykazań i zakazów, który uczy godzić się z ograniczeniami, jakie nakłada porządek społeczny. Wskutek nieobecności tego, który przekłada powinność moralną i obowiązki osobiste na język relacji społecznych, powstaje w młodych ludziach bunt przeciwko ograniczeniom prawa, rodzi się w nich najpierw agresja wobec społeczeństwa, a następnie przeciw sobie samym (w postaci narkomanii, samobójstw itp.) Gdzie nie ma doświadczenia ojcowskiej miłości i szacunku dla wartości, tam brak poczucia własnej wartości i perspektywy spełnienia; tam również poczucie lęku i zagrożenia, które wyzwala przemoc i agresję. Słabość ojca odpowiada słabej myśli współczesności, postmodernistycznego i liberalistycznego społeczeństwa, jego niezdolności do poszukiwania prawdy oraz jego obawie przed podejmowaniem ryzyka, jak i przed wszelkimi pewnikami. Po upadku współczesnych ideologii pozostał człowiek słaby, wykorzeniony, a zarazem obojętny, pozbawiony odwagi i pasji życia w prawdzie, w nadziei i miłości. Brak autorytetu ojca w wymiarze rodziny i społeczeństwa pozwala na realizację interesów osobistych lub grupowych, nie tworzy jednak odpowiedzialności społecznej. Tam, gdzie brak ojca, tam brak postawy syna, bowiem ojciec wychowuje do bycia synem, a następnie ojcem. Kryzys ojcostwa jest również wynikiem niedojrzałego synostwa, braku doświadczenia prawdziwego ojcostwa. Ostatecznie dzieci bez ojca stają się ojcami bez dzieci - stwierdza kard. G. Danneels7 .

2. Psychologiczne cienie kryzysu ojcostwa

Psychologia ukazuje, w jaki sposób nieobecność ojca prowadzi do praktycznego braku norm. Ojciec odgrywa podstawową rolę w rozwoju psychiki dziecka, osobowości i świadomości moralnej, tak w wymiarze rodziny, jak i społeczeństwa. Jacques Lacan, wpływowy francuski psychoanalityk, utrzymuje, że jedynie ojciec jest w stanie wyzwolić dziecko od "wszechmocy" matki, ze stanu fuzjonalnego8 , w którym dziecko pozostaje zniewolone naturalną więzią z matką9 . Świat matki to świat samoidentyfikacji dziecka w wymiarze biologicznym przed urodzeniem, ale także symbolicznym po urodzeniu. Identyfikacja z tym światem przyjmuje postać fuzjonalną: dziecko "upaja się" bez granic więzią z matką; więzią, która stwarza iluzję wszechmocy, doskonałości i bezpieczeństwa, która daje poczucie świata "absolutnego", pozbawionego rozczarowań, goryczy życia i śmierci. W tym świecie dziecko nie dostrzega różnicy czasu, przestrzeni ani płci, nie widzi potrzeby pośrednictwa kogoś drugiego spoza świata matki. Jest to świat imaginacji, świat nierealny i "pęknięty", bowiem nie stwarza możliwości pełnej identyfikacji podmiotowej, opartej na różnicy płci, czasu i przestrzeni. Dopóki dziecko nie wejdzie w świat mediacji ojca, dopóty nie odkryje w pełni własnej autonomii, podmiotowości, nie dokona osobowej i seksualnej samoidentyfikacji. Dopóki nie wejdzie w świat obiektywnego używania języka, nadawania realnego sensu mowie, dopóty pozostanie in-fans (nie-mową). Treścią pragnień i nadziei dziecka powinno być wyjście z zamkniętego (eks-kluzywnego) świata matki, zerwanie z naturalnym źródłem pochodzenia (tzw. kastracja symboliczna), by wejść na poziom podmiotowej autonomii, realności bycia. Oznacza to również wyjście ze świata wsobnego (memęté) - absolutnego i niezróżnicowanego, ukonstytuowanego na sposób fuzjonalny z matką, by wejść do świata drugiego człowieka (altérité) - relatywnego i zróżnicowanego, w którym ujawnia się postać ojca10 . Inaczej bowiem nie nastąpi wyodrębnienie podmiotu ku pełnemu samoposiadaniu i dojrzałej autonomii, dziecko nie odkryje przestrzeni obiektywnego i realnego istnienia drugich osób, nie przekona się o tym, że nie jest ono wszystkim, że istnieje różnica między nim i resztą świata. Nie odkryje również czasu i jego funkcji w stawaniu się człowiekiem, w budowaniu osobowości na całej ciągłości ludzkich interakcji. Odkrywanie tych różnic i ich respektowanie stanowi warunek dojrzałego człowieczeństwa11. Ojciec jest tą pierwszą osobą, która demaskuje świat iluzji dziecka, jego ograniczenia i skończoność, jego niewystarczalność dla pełnej, dojrzałej egzystencji. Nadto wprowadza on prawo ojca, które nakłada zakaz kazirodztwa (nawet symbolicznego)12 , a więc konieczność opuszczenia fuzjonalnego i niezróżnicowanego świata matki i dziecka. Zakaz ten pojawia się dzięki mediacji ojca, który otwiera na porządek świata obiektywnego, danego w mowie, kulturze i instytucjach społecznych. Samą istotą tego zakazu jest mediacja ojca - między-mowa (inter-diction), która odsłania porządek symboliczny, porządek relacji i wynikających z niej obowiązków. Prawo, o którym poucza ojciec, to zespół odniesień społecznych istniejących poza dzieckiem i dla dziecka, aby przy ich pomocy mogło ono osiągnąć autonomię i świadomość własnego "ja"13 . Dzięki "prawu ojca" dziecko odkrywa ograniczenia i przeszkody, uświadamia sobie, że nie jest ono twórcą praw, lecz je otrzymuje od innych, że nie posiada autonomicznej władzy ani autorytetu, by samemu decydować o tym, co dobre, a co złe, co prawdziwe, a co fałszywe. Inaczej mówiąc, prawo ojca neguje świat fuzjonalny, uczy wyrzekać się świata bez braków, świata "wszechmocy", niezróżnicowanego i statycznego, tzn. niezdolnego do uwalniania się od źródeł swego pochodzenia. W ten sposób ojciec kształtuje dojrzały świat dziecka i pośredniczy w odkrywaniu własnej tożsamości. Zarówno córka, jak i syn mogą identyfikować się ze swoim ojcem po to, aby najpierw odróżnić się od matki, a następnie zidentyfikować się ze sobą samym, z własną płcią i własnym "ja". Spotkanie z ojcem jest decydującym momentem życia, momentem, w którym następuje dostęp do rzeczywistości i autonomii. Rola ojca jest również nieoceniona na etapie dojrzewania dziecka do świadomego przyjęcia prawa jako obiektywnego i wobec dziecka zewnętrznego porządku społecznego. Gdy dziecko wchodzi w tzw. przestrzeń tranzycjonalną, tj. świat, który już nie jest światem fuzjonalnym ani jeszcze światem zewnętrznym, zdecydowanie różnym od jego doświadczenia wewnętrznego, wówczas ojciec pomaga zdobyć zaufanie do życia, pomaga również przenieść poczucie bezpieczeństwa związanego z obecnością matki na całą rzeczywistość14 . Wtedy, gdy doświadczenie surowego świata zewnętrznego może okazać się wstrząsające, ojciec pomaga zintegrować w fantazyjnym świecie dziecka poczucie bezpieczeństwa i samo-posiadania. Nostalgia za światem matki jest rekompensowana przez ojca, w świecie ojcowskiego autorytetu i troski o pełny rozwój dziecka. Konfrontacja z jednej strony autorytetu, który stawia wymagania "prawa" ojca, a z drugiej nieporadności dziecka w obliczu tychże wymagań, konfrontacja, która wymusza zgodę na niedoskonałość i brak wszechmocy, stanowi dla dziecka szansę pełnego człowieczeństwa. Te dwa bieguny czynią dziecko podmiotem zdolnym do mówienia, komunikowania, zabawy, obrony, do pracy i miłości, do pokoju i radości.

3. Konflikt z prawem ojca

Absolutnie koniecznym do przekazania dziecku prawa ojca jest jego (ojca) autorytet. Przyjęcie tego prawa, jego interioryzacja i twórcze wypełnienie nie jest możliwe bez autorytetu, który temu prawu nadaje ważność i konieczność15 . Nie dokonuje się to jednak bez konfliktu i agresji, zerwania i poczucia winy. Dziecko ma bowiem tendencję do przerzucania na ojca wymagań miłości, która nie została zaspokojona w relacji do matki. Ojciec staje się dla dziecka drugą matką, tym razem absolutnie doskonałą i wszechmocną. Miłość i admiracja dla ojca odpowiadają pragnieniom narcystycznym dziecka, zwłaszcza posiadania jego wszechmocy, i mają charakter fuzjonalny, czemu z natury sprzeciwia się ojciec. Gdy ojciec nie godzi się na rolę absolutyzowanej matki, gdy sprzeciwia się zachłannym pragnieniom fuzji, gdy odsłania nierzeczywistość i iluzję fuzjonalnej relacji do matki, wówczas prowokuje konflikt i kryzys relacji z dzieckiem. Z tego konfliktu nie ma wyjścia, jeśli agresja dziecka nie przekształci się w poczucie winy, a następnie nie będzie inspirować ku wolności. Nie akceptując bycia dla dziecka obiektem miłości pasywnej i fascynacyjnej, ojciec wprowadza w zamknięty świat pragnień narcystycznych różnicę, rzeczywistość drugiego, realny świat pragnień nieredukowalny do spontanicznego pragnienia dziecka, co pociąga za sobą konflikt, ale zarazem otwiera szansę na uwolnienie od destrukcyjnej agresji, pragnienia panowania i unicestwiania16 . Słowo ojca, przez swój charakter zakazujący wobec spontanicznych pragnień dziecka, odsłania realną rzeczywistość ojca, z którym może się ono identyfikować poza wszelkimi nierealnymi wyobrażeniami wszechmocy i fascynacją tym, co nierzeczywiste. Ojciec tu pełni funkcję symboliczną: swoim słowem wprowadza w świat relacji i wzajemności. Identyfikacja z ojcem ma również charakter symboliczny, gdyż w rzeczywistości dziecko nie identyfikuje się z ojcem, lecz z funkcją ojcowską, jaką pełni on w społeczeństwie, tj. zadaniem wychowania do przyjęcia prawa i zasad wzajemności.
Doskonałą ilustracją konfliktu, zderzenia się narcyzmu syna z autorytetem ojca jest historia syna marnotrawnego z przypowieści Jezusa (Łk 15,11-31)17 . Nieobecność matki w tej historii pozwala wnioskować, że syn przeniósł na ojca narcystyczne pragnienia wszechmocy, panowania i unicestwiania, a także wysokie wymagania niespełnionej u matki miłości. Agresja syna wobec ojca, który udaremniał fuzjonalne i narcystyczne pragnienia syna, zmierzała do identyfikacji z ojcem poprzez przywłaszczenie jego mocy, a w istocie ku jego śmierci ("daj mi część majątku", tzn. twojej wszechmocy)18 . Fakt, że syn zabrał połowę majątku, aby posiąść, a właściwie przywłaszczyć władzę ojca, wiedząc, iż dopiero po śmierci ojca mogła do niego należeć, a następnie unicestwienie tego, co było podstawą ojcowskiej władzy, wskazuje na destrukcyjną funkcję narcyzmu. Również pozbawienie ojca majątku (tj. jego władzy), aby roztrwonić go z kobietami (nierządnicami), wskazuje na odwrócenie się od autorytetu ojca i zwrot ku narcystycznemu światu matki, który jest kazirodczy, tak jak kontakt z kobietami okazał się rozwiązły. Ten fuzjonalny świat okazał się dla syna całkowicie destrukcyjny, bowiem powrót do miejsca swego pochodzenia (do symbolicznego łona matki/kobiety), a więc do świata nieokreślonego, a nawet pozbawionego sensu ("odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie"; w. 13), okazał się dramatyczną iluzją szczęścia i wolności, sprowadził go na poziom istnienia bezpodmiotowego, zwierzęcego ("Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał"; w. 16). Zrównanie do poziomu zwierząt (w dodatku nieczystych) oznacza powrót do istnienia nieokreślonego, niezróżnicowanego, pozbawionego autodeterminacji, a więc zakazanego w prawie ojca. Nieporządek seksualny nie stanowił drogi do prawdziwej wolności, lecz jedynie do niezależności od prawa ojca, a zarazem uwolnienia od obowiązku stawania się dojrzałym podmiotem. Dążenie do wszechmocy fallicznej, żeby użyć terminologii psychoanalitycznej19, jak i panowania na bazie posiadania okazało się iluzoryczne i w efekcie destrukcyjne. Uświadomienie sobie przez syna marnotrawnego iluzji świata doskonałego poza domem ojca nastąpiło wówczas, gdy zobaczył, że bez ojca nie może stać się prawdziwym człowiekiem. Perspektywa zrównania ze zwierzętami i brak odniesienia do siebie samego jako podmiotu pozwoliły mu uświadomić sobie, że jedynie w domu ojca może stać się podmiotem i być traktowanym podmiotowo. Konflikt i agresja doprowadziły syna do rozłąki, skazały go na samotność i w końcu wymusiły poczucie winy: "Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie" (w. 18). Decyzja wyjścia z samotności i uznanie własnej niewystarczalności oraz winy za niewierność prawu ojca ("już nie jestem godzien nazywać się twoim synem") były początkiem porzucenia świata fuzjonalnego, narcystycznego, i powrotem do realnego świata syna. Nie było to jeszcze pełne odkrycie tego świata, bowiem nie został w pełni odkryty świat ojca. Dopiero gdy na drodze powrotu stanął ojciec, który dosięgnął syna swoim wzrokiem, "wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go" (w. 20), otworzył się w pełni świat, w którym syn mógł realnie istnieć. Syn nie zdążył jeszcze powiedzieć: "Uczyń mnię choćby jednym z najemników", gdy ojciec zawołał: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi" (w. 22), a więc przywrócił mu godność synowską, uprzedzając jakby przed zniżeniem się syna do poziomu niewolnika, tzn. tego, kto nie ma praw ani świadomości podmiotowej. Dopiero gdy syn znalazł się w objęciach ojca, przygarnięty do serca ręką matki i ojca, jak chce tego Rembrandt20, odczuł, że jest to jedyny świat, w którym może być realnie szczęśliwym; nie tylko w świecie matki, ale także i ojca. Świat ojca jest jednocześnie światem matki, ale podniesionym do realności; w tym świecie dziecko powstaje do życia, w nim się odnajduje: "Ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się" (w. 24). Świat fuzjonalny matki oznacza niebyt i zagubienie dziecka, świat ojca natomiast otwiera na istnienie realne i dojrzałe, uporządkowane prawem ojca. Wreszcie ojciec jest tym, który poszukuje i z cierpliwością oczekuje ("A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko" - w. 20), którego ogarnia współczucie wobec zagubienia dziecka w świecie iluzji, a zarazem który prowadzi do odkrycia godności syna. Konflikt z prawem ojca stwarza szansę na identyfikację z porządkiem symbolicznym, kiedy doprowadza do poczucia winy, żalu, pojednania i zmiany życia21 .

4. Funkcja autorytetu ojca

Autorytet jest elementem towarzyszącym prawu, nadaje mu moc, przyczynia się do jego interioryzacji, ale może także przeszkadzać w dojrzałym i świadomym przyjęciu prawa, wpływać na jego absolutyzowanie. W wyniku tego pojawia się konflikt podmiotu z własnym superego, co rzutuje zwykle na podejście do społecznych figur autorytetu. Niemniej jednak istnieje szansa na to, że nastąpi identyfikacja z modelem pozytywnym proponowanym przez prawo. Nie chodzi bowiem o to, by prawo traktować jako cel sam w sobie, lecz jako drogowskaz wskazujący kierunek rozwoju; tak rozumianemu prawu jednostka podporządkowuje się, z najgłębszym przekonaniem, dla dobra własnego i wspólnego, dla zabezpieczenia dobra każdego. Podobnie autorytet nie posiada celu w sobie, bo jego wartość jest relatywna, tj. związana z kimś/czymś drugim. Prawo jest "pośrednikiem wzajemności", stanowi regułę społecznej wymiany, a autorytet służy wdrożeniu relacji wzajemności i wymiany. Prawdziwy autorytet, który nadaje prawu funkcję wychowawczą, odsłania się w porządku relacji, służby, wewnętrznej wolności i w poczuciu bezpieczeństwa. Zaprzeczeniem prawdziwej funkcji autorytetu jest strach, przymus, autorytaryzm i bezwzględne podporządkowanie, co nie pozwala na osiągnięcie dojrzałej niezależności i samostanowienia, nie sprzyja samoakceptacji, która daje trwałe poczucie własnej wartości. Na bazie właściwie pojętego autorytetu prawo nabiera charakteru relacyjnego, otwiera na miłość i uznanie pragnień drugiego, staje się źródłem wzajemności, gdyż oddala pokusę przywłaszczania i absolutyzowania przedmiotów pragnień, zwłaszcza gdy pozwala wejść w relację z innymi w kontekście odpowiedniej zależności i wzajemnego daru22 . Jednocześnie prawo objawia brak w podmiocie i konieczność przemiany nieuporządkowanego pragnienia posiadania na skierowaną ku drugiemu człowiekowi prośbę o dar, a więc otwarcie się na jego obecność i przyznanie się, że się go potrzebuje. Prawo posiada wartość krytyczną wobec pragnień narcystycznych, bowiem oznajmia wymagania wzajemności, a w tym również konieczną mediację tego trzeciego, którym jest ojciec jako autorytet otwierający na to, co powszechne. Autorytet pełni tutaj funkcję uzasadniającą prawo jako warunek wymiany, wzajemności23. Przykładem absolutyzowania prawa i niewłaściwego pojęcia autorytetu jest postawa obydwu synów miłosiernego ojca. Dążenie marnotrawnego syna - "Uczyń mię choćby jednym z najemników" (w.19) - świadczy o źle pojętym prawie ojca, które ma przecież na celu czynić wolnym do bycia synem, a nie niewolnikiem. Okazuje się bowiem, że ojciec nie pozwala na zniżenie się do poziomu niewolniczego posłuszeństwa temu, który jest jego synem. Ojciec nie pozwala także, aby jego syn był najemnikiem, lecz żeby się utożsamiał z tym, kim jest, ze swym dziedzictwem i godnością, z prawem ojca. Również drugi, starszy syn traktuje swoją relację do ojca na poziomie niewolniczego podporządkowania ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu" (w. 29). Ojciec natomiast jest ojcem, a jego prawo ma na celu czynić jego dzieci dojrzałymi synami, a nie niewolnikami. Jak bardzo ojcu na tym zależy, świadczy jego postawa w sytuacji konfliktu między synami, którzy absolutyzując prawo ojca, czynią je nierelatywnym, inaczej mówiąc, niezdolnym do stworzenia relacji wzajemności. Posłuszeństwo prawu tak usztywnia postawę starszego syna, że jest niezdolny do otwarcia się na młodszego brata, nie jest w stanie dostrzec, jak bardzo go potrzebuje, by stać się prawdziwie synem. W tym przypadku prawo i autorytet ojca nie wychowuje synów, lecz trzyma w lęku, niewolniczym posłuszeństwie: starszy syn jest niewolnikiem prawa, a młodszy od niego ucieka, gdy stało się ono nie do zniesienia, by znowu do niego wrócić jak niewolnik. Dopiero przypomniany przez ojca obowiązek wzajemności - "ten brat twój"- stwarza przed starszym synem szansę odkrycia tego, kim jest ojciec i na czym polega prawo ojca, ale zarazem powoduje konflikt ze spontanicznym pragnieniem dziecka, które chce posiąść w sposób wyłączny ojca, nawet za cenę niewolniczego posłuszeństwa. Gdy starszy syn stwierdza: "ten syn twój", nieświadomie wyraża tę relację wzajemności, jaka wytworzyła się między ojcem a młodszym synem, relację, bez której również i on nie może stać się prawdziwie synem. Warunkiem bycia synem jest ostatecznie otwarcie na relację wzajemności: nie może być prawdziwie synem ten, kto nie stanie się prawdziwie bratem. Ojciec przywraca prawu właściwą funkcję w oparciu o prawdziwy autorytet: przebacza okazując miłosierdzie i wzywa do wzajemności, w tym również przebaczenia i pojednania, do przemiany. Autorytet ojca zbudowany jest na zdolności do tworzenia relacji wzajemności, do czynienia synów - właśnie w ojcu - braćmi. Prawo ojca staje się wówczas prawem synów, którzy odtąd rozumieją prawo ojca jako prawo wzajemności, braterstwa, zgody i miłości. Jako synowie są wolni wobec prawa ojca, ale nie od prawa ojca, stają się dojrzałymi synami, gdy osiągają niezależność, ale jednocześnie trwają wiernie w pełnieniu obowiązków wzajemności brata wobec brata, syna wobec ojca. Podobnie Chrystus mówiąc, że "synowie są wolni" (Mt 17,26), a podatki płacą tylko poddani, stawiał synów wolnymi wobec prawa, ale nie od prawa, bo jako obywatele mieli obowiązek płacić podatki (Mt 22,15-22). W tym duchu być wolnym wobec prawa to wejść w relację wzajemności, służby, przyjaźni i miłości, to przyjąć jednocześnie obowiązki względem drugiego, zobowiązania wypływające z porządku relacji społecznych. Wobec powyższego celem autorytetu jest nauczyć prawa ojca, prawa społecznego, moralnego i zasad wzajemności.


5. Miłosierdzie ojca

Obraz ojca z przypowieści o synu marnotrawnym odpowiada archetypowi ojca ziemskiego, choć intencją Jezusa było ukazanie w nim odbicia doskonałego Ojca niebieskiego. Posiada on znamiona rodzica, który dzieli problemy dojrzewania synów, ich konflikty i rozłąkę, powroty i pojednania. W relacji do synów odsłania pewien brak, którego uznanie na płaszczyźnie wzajemności prowadzi do uzdrowienia tej relacji i stwarza szansę dojrzewania dla każdego z nich.24 Historia dwóch synów z ewangelicznej przypowieści doskonale ujmuje kontrast, a nawet konflikt, jaki powstał w relacji synów do rzeczywistości ojca, dla obydwu zaskakującej: dla "marnotrawnego" - pozytywnie, dla "poprawnego" - negatywnie. Okazuje się, że żaden z synów nie znał prawdziwej natury ojca lub że samo ojcostwo uległo przemianie: od surowej, autorytarnej postawy ku pełnej czułości, troski i miłosierdzia. Z jednej strony rozłąka, a z drugiej niewolnicze posłuszeństwo synów nie czyniły rodzica szczęśliwym ojcem ani nie stwarzał możliwości spełnienia ojcostwa. Jego absolutny autorytet prowadził do konfliktu i hamował dojrzałość synów, dlatego trzeba było, aby objawił się na nowo nie w autorytarności, lecz w miłosierdziu. W końcu ojciec ujawnił swoje prawdziwe oblicze, gdy pozbawił synów podstaw do absolutyzowania swego autorytetu. Dla jednego ten fakt okazał się szansą, a dla drugiego gorzkim rozczarowaniem. Była to również szansa dla ojca, bo wraz z dojrzewaniem synów dojrzewało jego ojcostwo25 .
Archetyp ojcostwa tylko w pewnych proporcjach oddaje doskonałość niebieskiego Ojca, którego Jezus pragnął przybliżyć swoim słuchaczom. Motywem do tego była chęć ukazania Ojca nie tylko jako sprawiedliwego dla sprawiedliwych, lecz również miłosiernego dla grzeszników. Nieznajomość Ojca uchyla Chrystus, gdy pokazuje autorytet Boga, który w Synu pochyla się nad człowiekiem i wchodzi z nim w zażyłą relację. Im więcej Bóg otwiera się na człowieka w Chrystusie, tym bardziej prawo Boże staje się możliwe do spełnienia, bo staje się nie tylko prawem wymagań, ale daru i wzajemności. Bóg nie jest już "absolutem" prawa, lecz nauczycielem i sprawcą jego realizacji w Chrystusie, co więcej, Bogiem miłosierdzia, który niewierność prawu jest w stanie wybaczyć, aby znów stworzyć szansę na jego realizację26 . Miłosierdzie Boga jest ostatecznym apelem do wzajemności, a zarazem stwarza płaszczyznę pojednania i zmiany życia. Nie stanowi ono sposobu "przymknięcia" oczu na zło i niewierność prawu, lecz stawia w prawdzie, ukazuje realność słabości człowieka, granice ludzkiej wszechmocy i konieczność interwencji Boga. Miłosierdzie nie podważa sprawiedliwości, lecz przybliża ją w kierunku miłości, by człowiek, świadomy swych ograniczeń, mógł postawić wszystko na zażyłą więź z Bogiem. Rola ojca skupia się właśnie na okazywaniu miłosierdzia w sytuacji, w której dziecko uznaje realność swego położenia. Ojciec bowiem z natury stawia je w realiach życia i to stanowi szansę wzrostu dla dziecka. Miłosierdzie ojca zakłada zmianę życia, nawrócenie i pojednanie z innymi, ale także z realnym światem.

6. Ku etyce ojcowskiej

Tytułem podsumowania zauważmy, że ojciec, który naucza prawa, otwiera na to, co powszechne, uniwersalne. Zabrania on trwania w narcystycznym świecie wszechmocy, absolutyzowania prawa i roli matki czy nawet siebie samego. Gdy autorytet ojca oparty jest na miłości, tj. trosce o rozwój, o wolność od iluzji, wówczas staje się punktem odniesienia dla dojrzewania dziecka. Ojcostwo prowadzi ku etyce wzajemności i odpowiedzialności, ucząc dziecka ról społecznych polegających na spełnianiu dobra we wzajemnych odniesieniach. Ojcowska troska, jako wzorcowy wyraz wzajemności, stanowi sposób objawiania dziecku jego oryginalności, tak by czyniąc je bardziej wolnym do realizowania jego określonego pragnienia stawania się, wyznaczać kierunek jego życia osobistego na przyszłość. Jeśli przyjąć za P. Ricoeurem, że etyka jako dążenie do życia dobrego poprzedza wprowadzenie normy moralnej27 , należy u podstaw tego dążenia etycznego postawić rolę ojca. Zanim dziecko rozpozna normy moralne jako wiążące dla siebie, ojciec uczy je zaangażowania w role społeczne w sposób praktyczny, kształtując jego sprawność moralną tak, by oceniać adekwatnie sytuację i nad nią panować. Ojciec, który stawia na działania konkretne i celowe, odsłania sens czynów dobrych, robiąc coś wspólnie z dzieckiem wprowadza je w porządek i role społeczne. Dzięki ojcu prawo etyczne staje się celem, który dziecko ma osiągnąć stopniowo w miarę swego rozwoju. Prawo ojca wprowadza porządek pragnień i staje się prawem dla pragnień dziecka. Dzięki swej obiektywności i racjonalnym wymaganiom prawo ojca staje się skutecznym środkiem do wychowania wolności dziecka ku wzajemności i odpowiedzialności. Jak żadne inne prawo, jest ono krytyczne nie tylko wobec zachowań, ale nawet wobec pragnień dziecka, przypominając o obowiązku wzajemności i odpowiedzialności. Na tle prawa ojca można stwierdzić, że minimum prawa naturalnego stanowi właśnie wymaganie wzajemności i odpowiedzialności.

PRZYPISY:

1     Por. np.: J. Augustyn (red.), Ojcostwo, WAM, Kraków 1998; J. Delumeau, D. Roche (red.), Historia ojców i ojcostwa, tł. J. Radożycki, M. Paloetti-Radożycka, Warszawa 1995; "Communio" 19 (1999) nr 2; "Więź" 39 (1996) nr 6.
2     W roku akademickim 1998/1999 ten temat został również podjęty na seminarium z teologii moralnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Autor dziękuje swoim studentom za inspiracje do napisania tego artykułu.
3     O problemach ojcostwa w krajach zachodnich zobacz: J. Petry-Mroczkowska, Niełatwo być mężczyzną, "Więź" 40 (1997) nr 1, s. 129-137; i w krajach postsowieckich: A. Bielat, Ojcostwo po komunizmie, "Więź" 39 (1996) nr 6, s. 35-50. Podobieństwa totalitarnej ideologii sowieckiej i liberalistycznej ukazał dobrze M. Schooyans, La dérive totalitaire du libéralisme, Mame, Paris 1995.
4     Por. G. Danneels, Le Pčre, Service de Presse de l'Archeveché, Mechelen 1998, s.12n.
5     W takich sytuacjach obecność matki może w pewnym stopniu kompensować nieobecność ojca, jednak nie jest w stanie zupełnie go zastąpić. Znane są sytuacje, w których dziecko pozbawione obecności ojca (np. z powodu przedwczesnej śmierci, emigracji lub więzienia) otrzymuje w rodzinie przekaz pozytywnego, niekiedy nawet bohaterskiego obrazu ojca. Taki obraz, umiejętnie pielęgnowany w pamięci rodziny, może stać się u dziecka ważnym motywem rozwoju osobowego i moralnego.
6     Por. tamże, s.12-15.
7     Tamże, s. 16.
8     Pojęcie stanu fuzjonalnego odnosi się do braku symbolicznego "przecięcia pępowiny", co przejawia się w dążeniu do trwałej jedności z matką na sposób, w jaki dziecko przed urodzeniem związane było z ciałem i osobą matki.
9     Gdy Zygmunt Freud kładzie akcent na seksualność i identyfikację chłopca z ojcem, która staje się jednocześnie rywalizacją o matkę (kompleks Edypa), to pofreudowska psychoanaliza interesuje się okresem przededypalnym, najbardziej pierwotnym stadium ludzkiego psychizmu. Zwłaszcza szkoła psychoanalizy Melanie Klein ukazuje dobrze, w jaki sposób niemowlę, żyjące w symbiozie z matką i czujące się jej częścią, przechodzi stopniowo do doświadczenia własnej odrębności. Ten proces następuje poprzez radykalne przeciwstawienie wewnętrznego świata jako całkowicie dobrego światu zewnętrznemu, który przedstawia się jako całkowicie zły. Por. P. Vandermeersch, Psychanalyse et interprétation de textes religieux "Revista Catalana de Teologia" 22 (1997) nr 1, s.160.
10     Warto sobie uświadomić, że dla człowieka nie istnieje świat absolutny, a więc pozbawiony wszelkich odniesień poza sobą. Natomiast realnie istnieje świat relatywny, oparty na koniecznych relacjach jednostek i grup społecznych.
11     Por. X. Thévenot, Repčres éthiques pour un monde nouveau, Mulhouse, Salvator 1986, s. 47.
12     Chodzi o kazirodztwo jako formę zachowania zmierzającego do przywłaszczenia przedmiotu miłości. Kazirodztwo dziecka wobec matki wiąże się z pragnieniem narcystycznym, z poszukiwaniem relacji bezpośredniej i fuzjonalnej. W istocie polega on na otrzymywaniu przez siebie i dla siebie zamiast otrzymywać przez innych i dla innych. Zakaz kazirodztwa ma u podstaw obowiązek otwarcia na innych, zakłada konieczność "oddania" matki drugiemu. Por. J.-C. Sagne, Conflit, changement, conversion. Vers une éthique de la réciprocité, (Cogitatio fidei 78), Cerf-Desclée, Paryż 1974, s.120.
13     Por. tamże, s. 48.
14     W tej problematyce na uwagę zasługuje dorobek psychoanalityka brytyjskiego Donalda W. Winnicotta, który odtworzył dynamikę rozwoju dziecka, zwłaszcza na etapie jego zależności od matki i wchodzenia w świat ojca. Por. D.W. Winnicott, Les Bébés et leurs mčres, Payot, Paryż 1991; L'enfant et sa famille. Les premičres relations, Payot, Paryż 1991.
15     Por. J. Dominian, Autorytet. Chrześcijańska interpretacja psychologicznej ewolucji pojęcia autotrytetu-władzy, tł. E. Różalska, IWPax, Warszawa 1988, s.131-143.
16     Cf. J.-C. Sagne, dz. cyt., s. 65.
17     Jezus doskonale przedstawił w niej archetyp rodzinnych relacji "z życia wziętych", by na tym tle ukazać drogę do miłosierdzia, do serca niebieskiego Ojca bogatego w miłosierdzie. Archetyp pełni ważną funkcję w kulturze i w religii, przekazuje określony wzór zachowań, które inspirują innych.
18     W tekście greckim znajdujemy wymowną grę słów: "majątek" określony jest terminem "bios", który oznacza przede wszystkim "życie". "Podzielić majątek między synów" oznaczało więc: "podzielić między nich swoje życie".
19     W języku psychoanalizy fallus posiada sens symboliczny i wiąże się z nim, jako punktem zainteresowania chłopca, okres rozwoju dziecięcej seksualności - okres falliczny, następujący po okresie oralnym. Powrót do wszechmocy fallicznej może wyrażać się np. w masturbacji, gdzie mężczyzna pozbawia się możliwości stawania się samoposiadającym podmiotem: żyje iluzją kontaktu z kobietą, a zarazem jest niezdolny do bycia sobą, brak mu poczucia własnej wartości i podmiotowości.
20     Malarz ten całe swoje życie artystyczne poświęcił próbom oddania tego, co przypowieść o synu marnotrawnym chce wydobyć z egzystencjalnych treści ludzkiej historii przed Bogiem. "Powrót syna marnotrawnego" jest dziełem życia artysty, które doskonale oddaje jego osobiste doświadczenia religijne. (Autor ma na myśli wyraźną różnicę dłoni ojca przygarniających syna na obrazie Rembrandta: jedna jest dłonią męską, druga kobiecą - przyp. red.)
21     Por. J.-C. Sagne, dz. cyt., s. 68.
22     Już św. Tomasz z Akwinu traktował prawo jako początek i zadatek wspólnoty miłości i przyjaźni między ludźmi i człowieka z Bogiem. Wspólnota miłości i przyjaźni spoczywa bowiem na wolnej wymianie darów, wzajemności i relacjach społecznych ukształtowanych przez prawo. Por. STh I-II, q. 99, a. 1; q. 100, a. 5.
23     Por. J.-C. Sagne, dz. cyt., s. 119n.
24     Por. C. Mimeault, Paternité de Dieu et pénitence des fils, ''Studia Moralia'' 37(1999) nr 1, s. 153-184.
25     Historia interpretacji przypowieści o synu marnotrawnym ukazuje przykłady zmiany dokonującej się w samym ojcu. Zwłaszcza w sztuce spotykamy obrazy ojca, który w oczekiwaniu na powrót syna wydeptuje ścieżkę, po której ma wrócić jego syn. Jest to ścieżka ojca do syna, na której syn odnajdzie bezpieczny przystęp do ojca.
26     W ten sposób miłosierdzie staje się najwyższym przymiotem boskiej wszechmocy. Por. Bóg, Ojciec miłosierdzia. Oficjalny dokument Papieskiego Komitetu Obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, Katowice, Księgarnia, św. Jacka 1998, s. 51.
27     Por. P. Ricoeur, Ethique et morale, "Revue de l'Institut Catholique de Paris" 1990, nr 34, s. 131-142.

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kryzys ojcostwa, do dyplomu
Kryzys ojcostwa, do dyplomu
Etyczny wymiar przygotowania do roli zawodowej asystenta rodziny
Ojcostwo w kryzysie..., do dyplomu
Etyczny wymiar globalnego rozprzestrzeniania się epidemii AIDS, HIV na świecie – zarys problemu (2)
Zagadnienia do dyplomu 2, Rozpiski + inne
do dyplom., AWANS DYPLOMOWANY, sprawozdania
do dyplomów, Bałagan - czas posprzątać i poukładać
pyt19-24, Architektura i budownictwo, dyplom, jakies pytania i odp do dyplomu inz, architektura
Dokumenty do dyplomu ogolna informacja o przebiegu studiow
wpis do dyplomu na zakończenie roku 4 latki
Przepis na młodego bandytę, do dyplomu
wymiar stazu, AWANS DYPLOMOWANY, sprawozdania
Dokumenty do dyplomu, ogolna informacja o przebiegu studiow
Dokumenty do dyplomu, opis plyty do dyplomu wersja pdf

więcej podobnych podstron