Bajka o koguciku, Dokumenty(1)


Bajka o koguciku

Pewnego dnia w kurniku wykluły się kurczątka. Było ich pięć: trzy koguciki i dwie małe kurki. Mam kwoka nie posiadała się z radości i zachwytu nad swoimi maleństwami. Bo rzeczywiście miała ku temu powód - wszystkie kurczątka były żółciutkie, puchate jak wełniane kłębuszki, wesołe i raźno biegały na swoich króciutkich nóżkach za mamą. No, może z pewnym wyjątkiem. Jeden z kogucików ciągle narzekał:

Mam kwoka raczej nie przejmowała się narzekaniem jednego ze swoich synków. Miała przecież tyle pracy: szukanie pożywienia, pilnowanie dzieci, a do tego znoszenie jajek.

Mijały dni, kurczątka rosły, a nasz kogucik ciągle dostrzegał w sobie coś, co zupełnie nie pasowało do wyglądu koguta;

Kurczątka przestały zwracać uwagę na swego dziwacznego braciszka, zwłaszcza, że gospodyni wysypała im właśnie garść ziarna. Chodziły krok w krok za swoją mamą i dziobały ile sił w dziobkach.

Pewnego razu kogucik zobaczył kaczkę, która prowadziła swoje kaczęta nad staw. Pomyślał sobie, że to bardzo możliwe, że kaczka podrzuciła swoje jajo do kurzego gniazda i tak naprawdę jest on jednym z tych ślicznych kaczątek. Bez namysłu podreptał za kaczą rodzinką. Kiedy byli już nad stawem kaczęta jedno za drugim, bez namysłu wskakiwały do wody. Wskoczył również nasz kogucik i....

Kacza mama szybko zanurkowała i za chwilę wyciągnęła na brzeg niefortunnego pływaka.

I podreptała z powrotem do wody, do swoich dzieci.

Kogucik mokry, poniżony i bardzo nieszczęśliwy powlókł się na podwórko.

Któregoś dnia nad gospodarstwem, w którym mieszkała kurza rodzinka przelatywały łabędzie. Ich wielkie skrzydła wyglądały jak wielkie żagle na niebie.

To mówiąc rzucił się pędem za przelatującymi łabędziami, mocno trzepocząc skrzydełkami. Ale chociaż biegł coraz szybciej i machał skrzydłami coraz mocniej ani na chwilę nie oderwał się od ziemi. Wskoczył więc na budę Azorka i stamtąd miał zamiar wzbić się w przestworza, ale zamiast tego jak kłoda zwalił się na ziemię.

Przez kilka dni kogucik nie opuszczał wcale kurnika. Wstydził się pokazać na oczy innym ptakom, a poza tym wciąż ubolewał nad swoim losem. Tylko o świcie po cichutku wymykał się i siedząc na płocie obserwował wschodzące słońce. Siedząc tak któregoś ranka usłyszał nad sobą cudowny śpiew - jakby delikatny dzwoneczek rozdzwonił się nagle na niebie. Popatrzył w górę i zobaczył tam małego, szarego skowronka.

I wypiąwszy dumnie pierś przed siebie zaczął śpiewać, lecz z jego gardła zamiast dźwięcznego, perlistego głosu dało się słyszeć donośne:

Kogucik zastygł w bezruchu, bo sam przeraził się swego głosu. Wtedy otworzyło się okno w domu gospodarzy, wyjrzała stamtąd uśmiechnięta gospodyni i krzyknęła:

Kogucik zrozumiał, że rzeczywiście jest prawdziwym kogutem i w tym momencie zupełnie się z tego powodu nie zmartwił. Wprost przeciwnie - od tej chwili dumnie kroczył po podwórzu, wypinając przed siebie swój potężny, koguci tors i głośnym pianiem budził co rano całą wieś.

Elżbieta Janikowska



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bajka o rycerzu, Dokumenty(1)
Bajka o koguciku i kurce
Bajka o jabłuszku, Dokumenty(1)
Bajka o rycerzu, Dokumenty(1)
Bajka o wigilijnej gwiazdce(1), Dokumenty(1)
Bajka o bardzo przywiązanej owieczce, Dokumenty - różności dla dzieci
Bajka zuchowa, ZHP - przydatne dokumenty, Piosenki dla zuchów
bajka o laciatym sloniu - scenariusz, Dokumenty Textowe, Religia
Bajka o kotku ze schroniska, Dokumenty(1)
Bajka o wigilijnej gwiazdce, Dokumenty(1)
Bajka o leniwej królewnie, Dokumenty(1)
Bajka o małym kwadracie, Dokumenty(1)
Bajka o wężu Dionizym, Dokumenty(1)
Bajka Wektorowa, smieszne dokumenty , txt,
Bajka o zaskrońcu Dyziu, Dokumenty(1)
Bajka o zaginionej księżniczce, Dokumenty(1)
Bajka o królewnie Julitce i smoku Hilarym, Dokumenty(1)
Bajka o wigilijnej gwiazdce(1), Dokumenty(1)

więcej podobnych podstron