Antropologia magia i religia, SOCJOLOgia, Antropologia


Antropologia kultury

FRAZER „Złota gałąź

Rozdział IV

MAGIA I RELIGIA

W niektórych państwach tubylcy wierzą w działanie duchów i czynią próby pozyskiwania ich przychylności za pomocą modlitw i ofiar. Są to jednak wypadki wyjątkowe, gdy magia zmieszana jest z religią. Gdy magia sympatyczna występuje w formie nieskażonej, zakłada, że w przyrodzie następstwo jest nieuniknione i niezmienne i odbywa się bez wpływu czynnika duchowego czy osobistego. Przez religię rozumie się zjednywanie sobie czy zyskiwanie przychylności sił wyższych od człowieka, które zgodnie z wierzeniem kierują biegiem przyrody i życia ludzkiego. Nadrzędnym elementem religii jest wiara, jako że musimy wierzyć w istnienie istoty boskiej zanim spróbujemy ją przebłagać czy zadowolić. Wiara jednak po to, by być religią, musi prowadzić do odpowiednich praktyk, w innym bowiem wypadku nie jest religią, lecz tylko teologią. Św. Jakub cyt.:” Wiara jeśliby nie miała uczynków, martwa jest sama w sobie”. Religia przyjmując, że świat kierowany jest przez siły świadome, których zamiary mogą być zmienione siłą perswazji, jest fundamentalnie wroga zarówno magii jak i nauce, obie bowiem uważają za rzecz pewną, że biegu natury nie określają namiętności lub kaprysy istot posiadających osobowość, ale działanie niezmiennych praw funkcjonujących mechanicznie. W magii założenie to jest jedynie przyjęte implicite, ale w nauce jest sformułowane explicite. Magia ma często do czynienia z duchami, które są siłami osobowymi tego rodzaju, jakie zakłada religia, ale czyni to we właściwej formie, postępuje z nimi zawsze podobnie jak z siłami nie ożywionymi, to znaczy, ogranicza je i przymusza, zamiast starać się pozyskać ich względy lub przebłagać je, jak to robi religia.

Ten ostry konflikt między zasadami religii i magii tłumaczy nieubłaganą wrogość, z jaką często duchowny prześladował czarownika. Na wcześniejszym etapie funkcje czarownika i kapłana często się łączyły, nie były jeszcze odseparowane. Pomieszanie religii z magią przetrwało jeszcze u ludów, które wzniosły się na wyższy szczebel kultury. Można je było spotkać w Indiach starożytnych i starożytnym Egipcie i po dziś dzień nie wygasło wśród chłopstwa europejskiego. We współczesnej Francji większość chłopów wierzy nadal, iż ksiądz posiada tajną i nieodpartą władzę nad żywiołami. W wielu wioskach prowansalskich nadal żywa jest wiara, że ksiądz władny jest zapobiegać burzy. Chłopi gaskońscy wierzą, że źli ludzie, którzy pragną zemścić się na swoich wrogach, potrafią skłonić księdza do odprawienia mszy św.Sekariusza. Ta okropna ceremonia, pełna przerażających ceremoniałów ma doprowadzić człowieka za którego jest odprawiona do powolnej śmierci.

Magia da się wydedukować bezpośrednio z elementami procesów rozumowania i jest w istocie błędem niemal spontanicznym popełnianym przez umysł, natomiast religia jest oparta na koncepcji, o której trudno przypuścić, by świadomość zwierzęca mogła ją posiąść, Jest rzeczą prawdopodobną, że magia powstała na wcześniejszym etapie ewolucji naszej rasy aniżeli religia i że człowiek próbował nagiąć przyrodę do swej woli wyłącznie za pomocą czarów i zaklęć, wcześniej zanim starał się udobruchać i ułagodzić skromne, kapryśne lub gniewne bóstwo modlitwami i ofiarami. Poprzez obserwację pierwotnych ludów australijskich, najbardziej prymitywnych dzikich stwierdzamy, że magia jest u nich stosowana powszechnie, religia natomiast w znaczeniu przebłagania sił wyższych jest niemal zupełnie nie znana. W Australii wszyscy są czarownikami, ale nikt nie jest kapłanem. Każdy uważa, że może wpłynąć na losy bliźniego względnie na bieg natury za pomocą magii sympatycznej, ale nikt nie marzy o przebłaganiu bogów modlitwami i ofiarami.

- 2 -

Wiarą uniwersalną, prawdziwie powszechną jest wiara w skuteczność magii. Podczas gdy systemy religijne różnią się nie tylko w poszczególnych krajach, ale i w tym samym kraju w poszczególnych epokach, system magii sympatycznej pozostaje wszędzie i zawsze podobny w głównych swych zarysach i stosowanych praktykach. Raz po raz oświecone społeczeństwo zatrzymuje się przerażone nad notatką w gazecie mówiącą o tym, jak w Szkocji znaleziono wizerunek nakłuty szpilkami, mający na celu usunięcie jakiegoś niemiłego właściciela ziemskiego czy pastora, o tym, jak w Irlandii powoli smażono na śmierć czarownicę czy w Rosji posiekano na kawałki dziewczynkę, by sporządzić z ludzkiego tłuszczu świece, przy których świetle złodzieje mają nadzieję osiągnąć niewidzialność w ich wyprawach o północy. Magia stanowi prymitywniejszą i wcześniejszą fazę rozwoju umysłu ludzkiego, przez którą przeszły czy jeszcze przechodzą wszystkie rasy w drodze ku religii i nauce. Ludzkie umysły z czasem musiały dostrzec, że praktyki magiczne i zaklęcia nie mają wpływu na skutki, których się po nich oczekuje i które w przekonaniu bardziej prymitywnych ludzi faktycznie wywołują. Człowiek wiedział już, że zarówno przyjaciele, jak wrogowie ulegli sile większej od tej, którą mógł się posłużyć, że posłuszni byli przeznaczeniu, nad którymi nie posiadał żadnej władzy. Do tych potężnych istot, których dziełem było wspaniałe i bogate widowisko natury, zwracał się teraz, pokornie wyznając swą zależność od ich niewidzialnej potęgi i błagając by w swej łaskawości obdarzały go wszystkimi dobrymi rzeczami, broniły przed niebezpieczeństwami i groźbami czyhającymi wszędzie. Prosili by nieśmiertelną duszę od brzemiennego ciała sprowadziły do świata, gdzie będzie mogła spocząć przy swych bogach w wiecznej radości. Taka była zapewne droga umysłów od magii do religii. Człowiek coraz głębiej odczuwał własną bezsilność i potęgę niewidzialnych istot, które jak wierzył, otaczały go zewsząd. Tak więc religia wyrastająca z powierzchownego i fragmentarycznego uznania sił wyższych od człowieka, w miarę rozwoju wiedzy skłaniał się do stwierdzenia zupełnej jego zależności od elementu boskiego. Dawna swobodna postawa ustępowała miejsca najpokorniejszemu padaniu na twarz przed tajemniczymi siłami świata niewidzialnego a najwyższą cnota stawało się poddanie się ich woli. Ciasne mózgi i tępe spojrzenia nie umieją dostrzec poza sobą nic wielkiego i ważnego. Takie umysły nie docierają prawie nigdy do religii. Przyuczone jedynie przez intelekty dojrzalsze do zewnętrznego dostosowania się do przepisów i werbalnego wyznawania zasad wiary, w sercach swych trzymają się kurczowo starych magicznych przesadów, których nie potrafi wykorzenić, jak długo wrastają głęboko w umysłowość i naturę znacznej większości rodzaju ludzkiego.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MAGIA I RELIGIA, SOCJOLOgia, Antropologia
magia sympatyczna, SOCJOLOgia, Antropologia
wykład 5 religia, socjologia, antropologia
Antropologia Magia, religia, obrzedowosc
8 Cwiczenia Wierciński Antropologiczny szkic o antypersonie [Magia i religia 39 52]
mead, Religioznawstwo, Socjologia religii
HUNA i ROA Magia, Religia, Wierzenia i Uzdrawianie Ludów Oceanii
Frazer J G Złota gałąź, rozdz 3, Magia Sympatyczna, 4 Magia i Religia
Bauman, Religioznawstwo, Socjologia religii
goffmann.r1, Religioznawstwo, Socjologia religii
P.L. Berger, Religioznawstwo, Socjologia religii
prezentacja 7 Magia religia
Magia i religia
E. Durkheim, Religioznawstwo, Socjologia religii
Goffmann r.2, Religioznawstwo, Socjologia religii
Magia i religia, slajdy
wds - egzamin, socjologia religii, SOCJOLOGIA RELIGII

więcej podobnych podstron