W poszukiwaniu języka poezji, materiały- polonistyka, część IV


W poszukiwaniu języka poezji - impresjonizm i symbolizm

Artysta może wyrażać wszystko” - poezja Ch. Baudelaire'a

„Wyrazić niewyrażalne” - poezja A. Rimbouda

Młodopolskie impresje - poezja pejzażowa K. Przerwy-Tetmajera

Impresjonizm i symbolizm w sonetach Jana Kasprowicza z cyklu „Krzak dzikiej róży”.

Artysta może wyrażać wszystko” - poezja Ch. Baudelaire'a

Baudelaire to poeta z plejady artystów francuskich, prekursor symbolizmu, nazywany „poetą przeklętym” (określenie to odnosi się do potów-buntowników, literackich autsaiderów, artystów nieakceptowanych i niedocenianych przez społeczeństwo, niejako wyklętych. Baudelaire był człowiekiem niepokornym, łamiącym wszelkie konwenanse, normy społeczne, już w młodości związał się z paryską cyganerią artystyczną. Prowadził rozwiązły tryb życia (chorował na syfilis, zażywał opium i haszysz). W społeczeństwie budził skrajne emocje, jedni go ubóstwiali, doceniali jego wielki talent, inni nim pogardzali. Największy rozgłos przyniósł Baudelairowi tomik poetycki „Kwiaty zła” wydany w 1857 roku. Poetę wnet okrzyknięto gorszycielem i skandalistą, wkrótce wytoczono mu proces za obrazę moralności. Zapoznajmy się więc z twórczością tego „szatańskiego poety”. Najpierw omówimy jego najbardziej znany wiersz - „Padlinę” (podręcznik, s. 182).

Zanim przejdziemy do interpretacji wiersza, poproszę państwa o wypełnienie poniższej tabeli. Należy do każdego z pojęć dopisać słowne skojarzenia. Mogą państwo w tym celu skorzystać ze słownika symboli, słownika frazeologicznego lub słownika języka polskiego.

POJĘCIE

Co symbolizuje?

KWIAT

Piękno, wiosna, nadzieja, subtelność,

..............................................................

..................................................................

WODA

Chrzest, niewinność, czystość, świeżość,

..................................................................

...................................................................

ZIARNO

Życie, płodność, bogactwo, obfitość,

........................................................................

...............................................................

WIATR

Wolność, ruch, niepokój

...................................................................

..............................................................

MUZYKA

Harmonia, dźwięk, subtelność, dusza,

....................................................................

....................................................................

Nakreślmy najpierw sytuację liryczną. W omawianym wierszu podmiot prowadzi rozmowę ze swoją ukochaną, którą nazywa „jedyną” na temat niegdyś pięknej, a teraz martwej kobiety. Bohater liryczny określa ową zmarłą jako „padlinę”, o napotkanych zwłokach mówi w sposób niepoetycki, drastyczny, wulgarny, bardzo dosadny. Oto określenia odnoszące się do zwłok:

0x08 graphic
Brzuch pełen zgnilizny ścierwo smród zgnilizny

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
zgniły brzuch MARTWA KOBIETA rojące się strzępy

0x08 graphic
0x08 graphic

nogi zadarte lubieżnie szkielet przepysznej budowy

W drugiej części utworu podmiot snuje refleksje dotyczące przemijania, upływu czasu. Obserwując zwłoki niegdyś urodziwej dziewczyny, dochodzi on do wniosku, że każda, nawet najpiękniejsza forma, skazana jest na unicestwienie. Uświadamia on swej „jedynej”, że jej piękno i miłość również przeminie, że ostatecznie czeka ją taki sam los, jak zmarłą kobietę. Jego „wdzięków królowa” również upodobni się kiedyś „do tego błota, co tchem zaraźliwym wieje”. W ostatniej strofie podmiot mówiący przyznaje, iż on - poeta, jest w stanie zachować to, co piękne, on może uwiecznić formę, nie zmieniając jej treści dzięki poezji, aktywności twórczej. Tak wiec to poezja ocala piękno.

Poeta w omawianym liryku posłużył się poetyką brzydoty, zrezygnował z liryzmu, poetyzowania. Należy pamiętać, że brzydota stała się dla Baudelaire'a nowym środkiem wyrazu, nowym kanonem piękna. Poezję francuskiego poety możemy więc nazwać turpistyczną (turpizm to określenie powstałe w XX wieku, utworzone od łacińskiego wyrazu turpis - brzydki, oznaczające zachwyt brzydotą, prezentowanie tego, co odrażające, nieestetyczne w sztuce). Najwybitniejszym przedstawicielem turpizmu w literaturze polskiej jest XX-wieczny poeta Stanisław Grochowiak, autor słynnego zdania: „Wolę brzydotę, jest bliżej krwiobiegu życia”.

Proszę teraz państwa o przypomnienie sobie wiersza Juliusza Słowackiego „Rozłączenie”, który omawialiśmy w poprzednim semestrze. Zobaczmy, jak romantycy opisywali naturę ukochanej osobie, a jak czyni to Charles Baudelaire. Wnioski przedstawimy w tabeli porównawczej.

„Rozłączenie” J. Słowackiego

„Padlina” Ch. Baudelaira

  • Słowacki przedstawia dynamiczny obraz zmieniającej się, przeobrażającej żywej przyrody (niebo zostaje zwalone, skały wznoszą głowy, gwiazda przeistacza się w perełkę)

  • Zmienna jest również tonacja kolorystyczna, która tworzy specyficzny nastrój (biel, srebro, róż, intensywna czerwień, szafir, czerń).

  • U Baudelaire'a obraz natury jest również dynamiczny, z tą różnicą, iż przekształca się on od form żywych do martwych (lubieżna kobieta - padlina leżąca na ścieżce, szkielet, rojące się strzępy).

  • W omawianym wierszu przyroda jest drapieżna (pies czekał „na tę chwilę, kiedy będzie można/ wyszarpać ochłap ze zewłoku”), stanowi element nieustannego rozkładu („much orkiestra”, „larw czarne zastępy”)

  • Widoczny jest ostry kontrast miedzy pięknym porankiem a widokiem rozkładającego się ciała.

  • poeta w obrazowaniu posłużył się jaskrawą, wyrazistą kolorystyką („jarzące się słońce”, „kwiat jaskrawy”).

  • Krajobraz jest zsubiektywizowany - człowiek i natura tworzą jednię, podmiot zna jej tajemnice.

  • W „Padlinie” również mamy silną subiektywizację krajobrazu, podmiot liryczny interpretuje rzeczywistość („Forma świata stawała się nierzeczywista/ Jak szkic co przestał nęcić”)

  • Podmiot jest rewelatorem praw rządzących światem natury („A jednak upodobnisz się do tego błota”).

  • Czułość wobec ukochanej, sentymentalny nastrój: „Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać” (obecność motywu rozłączenia).

  • Czułość wobec „jedynej”, deklaracja wiernej miłości (Powiedz, żem ja zachował formę i treść boską/ Mojej zetlałej miłości”) łączy się z przypominaniem ukochanej, że podlega tym samym prawom, co cała natura.

WNIOSKI: Obaj poeci przedstawiają swej ukochanej subiektywny obraz natury, ukazują oni dynamizm świata przyrody. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Romantyk bowiem poszukuje w naturze niekwestionowanego piękna i życia, modernista natomiast odnajduje znaki piękna tkwiące w śmierci i rozkładzie materii.

Proszę teraz państwa, abyście wrócili do pierwszej tabeli, którą uzupełnialiście i odpowiedzieli na następujące pytanie:

Jaki jest stosunek Baudelaire'a do pojęć kojarzonych z pięknem i życiem. Jak przesuwa on akcenty znaczeniowe?

Godny uwagi jest kolejny, bardzo znany wiersz francuskiego poety pod tytułem „Spleen II”.

Spleen II


Kiedy niebo, jak ciężka z ołowiu pokrywa,
Miażdży umysł złej nudzie wydany na łup,
Gdy spoza chmur zasłony szare światło spływa,
Światło dnia smutniejszego niźli nocy grób;

Kiedy ziemia w wilgotne zmienia się więzienie,
Skąd ucieka nadzieje, ten płochliwy stwór,
Jak nietoperz, gdy głowa tłukąc o sklepienie,
Rozbija się bezradnie o spleśniały mur;

Gdy deszcz robi ze świata olbrzymi kryminał
I kraty naśladuje gęstwa wodnych smug,
I w mym mózgu swe lepkie sieci porozpinał
Lud oślizgłych pająków - najwstrętniejszy wróg;

Dzwony nagle z wściekłością dziką się rozdzwonią,
Śląc do nieba rozpaczą szalejący głos
Jak duchy potępieńców, co od światła stronią
I nocami się skarżą na swój straszny los.

A w duszy mej pogrzeby bez orkiestr się wloką,
W martwej ciszy - nadziei tylko słychać jęk,
Na łbie zaś mym schylonym, w triumfie, wysoko,
Czarny sztandar zatyka groźny tyran - Lęk.

Zacznijmy od wyjaśnienia samego tytułu wiersza. Angielskie słowo spleen zrobiło w okresie modernizmu zawrotną karierę. Termin ten oznacza poczucie przygnębienia, stan apatii, nudy, której towarzyszy niechęć czy odraza do rzeczywistości. Podmiot w tym wierszu opisuje ponury krajobraz, który odzwierciedla stan ludzkiej duszy. Bohater liryczny popada w depresję, stan otępienia spowodowany deszczową pogodą. Ciężkie, ołowiane niebo, szare światło, deszcz, wilgotne więzienie, spleśniałe mury to elementy pejzażu wzmagające wrażenie przytłumienia, ciężkości. Padający deszcz niejako uwięził podmiot w mieszkaniu („deszcz robi ze świata olbrzymi kryminał”), same smugi deszczu za oknem przypominają zaś kraty. Poetę ogarnia lęk i apatia, traci on nadzieję, która ucieka jak „płochliwy stwór”, pozostaje tylko wszechogarniające przygnębienie („w duszy pogrzeby bez orkiestr się wloką”). W wierszu tym występują typowo dekadenckie symbole, takie jak „nocny grób”, „martwa cisza”, nietoperz - one budują ten głęboko pesymistyczny nastrój wiersza. Człowiek Baudelaire'a czuje się w świcie zagubiony, odczuwa nieustanny niepokój, lęk, który jest pozbawiony motywacji, nieuzasadniony, a więc irracjonalny.

Kolejnym, ważnym utworem Baudelaire'a jest wiersz Albatros, mówiący o relacjach zachodzących między artystą a zbiorowością.

ALBATROS

Czasami dla zabawy uda się załodze
Pochwycić albatrosa, co śladem okrętu
Polatuje, bezwiednie towarzysząc w drodze,
Która wiedzie przez fale gorzkiego odmętu.

Ptaki dalekolotne, albatrosy białe,
Osaczone, niezdarne, zhańbione głęboko,
Opuszczają bezradnie swe skrzydła wspaniałe
I jak wiosła zbyt ciężkie po pokładzie wloką

O jakiż jesteś marny, jaki szpetny z bliska,
Ty, niegdyś piękny w locie, wysoko, daleko!
Ktoś ci fajką w dziób stuka, ktoś dla pośmiewiska
Przedrzeźnia twe podrygi, skrzydlaty kaleko!

Poeta jest podobny księciu na obłoku,
Który brata się z burzą, a szydzi z łucznika;
Lecz spędzony na ziemię i szczuty co kroku
Wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka

Utwór ten można podzielić na trzy części. W pierwszej podmiot opisuje pływające na morzach statki, a za nimi lecące albatrosy. Załoga jednego ze statków chwyta ptaka dla zabawy. Druga część utworu mówi o losie albatrosa, który jest „osaczony, niezdarny, zhańbiony głęboko”. Odebrano mu wolność, ograniczono przestrzeń. Dostojny w przestworzach ptak jest teraz „marny, jakiś szpetny z bliska”, to „skrzydlaty kaleka”. W ostatniej części liryku, podmiot porównuje poetę właśnie do albatrosa, który został z wyżyn „spędzony na ziemię i szczuty co kroku”.

Poeta jest nieprzeciętną, natchnioną jednostką, wybijającą się spośród tłumu, zbiorowości. Są jednak ludzie, którzy nie rozumieją poety, szydzą z niego i powodują, że on „wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka”.

Albatros w tym wierszu symbolizuje więc artystę, człowieka utalentowanego, wybitnego, niezależnego i wolnego. Skrzydła natomiast oznaczać będą talent poetycki, polot, kreatywność, natchnienie, moc, siłę, potencjał twórczy, niezależność.

Cechy poezji Baudelaire'a:


Tych z państwa, których zainteresowała poezja Charlesa Baudelaire'a, odsyłam na stronę internetową http://poema.art.pl, znajdą tam państwo interesujący zbiór wierszy francuskiego „poety przeklętego”.

„Wyrazić niewyrażalne” - poezja A. Rimbouda

Arthur Rimbaud, podobnie jak Baudelaire zaliczany jest do grona francuskich poetów przeklętych. Poeta ten wywodził się z rodziny mieszczańskiej i właśnie przeciw mieszczańskiej moralności i obyczajowości się buntował. Opuścił on rodzinę, uciekł z domu, zaprzyjaźnił się ze starszym od siebie poetą Verlainem, ten, doceniając niebywały talent chłopca, pomógł mu zaistnieć w paryskim światku literackim. Wszystkie swe utwory Rimbaud napisał między piętnastym a osiemnastym rokiem życia. W 1874 roku zrezygnował z twórczości literackiej, niepokorny buntownik, szukając nieustannie przygód, opuścił Europę i udał się do Afryki, zmarł w szpitalu w Marsylii.

Jednym z najsłynniejszych wierszy Rimbauda jest wiersz „Samogłoski”

Samogłoski

A czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękity,
Tajony wasz rodowód któregoś dnia ustalę;
A, włochaty gorsecik much brzęczących wspaniale
W locie nad kupą gnoju; mrok w zatokę zaszyty;

E, śnieżny blask namiotów, igła w lodowatej skale,
Opary, biali króle, dreszcz pod baldaszkiem skryty;
I, plama krwi w plwocinie, purpurowe rozkwity,
Śmiech pięknej wargi w gniewie lub w pokutniczym szale;

U, cykle, opalowa gra mórz, spokój pastwiska
Usiany zwierzętami, spokój, który odciska
W skórze uczonych czół bruzda alchemii głęboka;

O, trąba niebiańska, co dziwne światy kołysze,
Obszary, gdzie Anioły i Światy prują ciszę:
- Omego, fioletowy promieniu Jego Oka!



Poeta w tym wierszu opisuje kolor samogłosek, oddaje ich barwę, wyraża więc to, co niewyobrażalne. Rimbaud posłużył się w tym utworze synestezją, polegającą na przedstawieniu doznań zmysłowych jednego rodzaju za pomocą lub w łączności z wrażeniami innych zmysłów. Poeta w tym wypadku przypisuje konkretnym dźwiękom (wrażeniom słuchowym) odpowiednie kolory: samogłoska a jest według niego czerwona, o błękitna, a u zielona. Taka odmiana synestezji nazywana jest często barwnym słyszeniem.

Arcydziełem poezji symbolistycznej jest wiersz „Statek pijany” (s. 198).

Podmiotem lirycznym w utworze jest statek, który „opowiada” czytelnikowi swoją historię. Przedstawionych przez podmiot sytuacji i obrazów nie można jednak traktować dosłownie, są one bowiem znakami treści ważniejszych, ogólnych, uniwersalnych.

Prześledźmy więc fantastyczną podróż statku i spróbujmy wyłowić głębsze sensy tej wędrówki.

OPOWIEŚĆ STATKU

ZNACZENIA SYMBOLICZNE

Statek

Człowiek podróżujący przez życie, artysta poszukujący wrażeń i natchnienia

Statek uwalnia się z więzów, wypływa na morze, jego załoga ginie podczas sztormu, on sam zaczyna fantastyczna podróż

Człowiek buntuje się i uwalnia z krępujących go więzów, odrzuca zasady, normy, konwencję, zyskuje wolność absolutną, chce poznać świat, jest go ciekawy, pragnie przeżyć coś niezwykłego.

Statek płynie po morzu, fascynuje go jego zmienność, ogrom, egzotyczność.

Morze w tym wierszu symbolizuje świat, który jest fascynujący, niezwykle bogaty, zmienny i ogromny. Ten świat oferuje człowiekowi niezwykłe bogactwo obrazów i przeżyć, a nawet ich nadmiar. Przesyt. W tym świecie jest obecny jakiś chaos, nieład, ale i jakiś porządek.

Ocean może także oznaczać ludzkie życie - zmienne, bogate w wrażenia, dziwne i fascynujące.

Poeta przedstawiając obraz płynącego przez morze statku, przywołuje na myśl mitycznego Odyseusza, wędrującego po barwnym i niezwykłym świecie mitów.

Warto zaznaczyć też, że statek w wędrówce swej jest samotny - Rimbaud w ten sposób podkreśla samotność człowieka wobec tajemnicy egzystencji.

Znużony statek pragnie wrócić do „kałuży dzieciństwa”.

Wizja ta wyraża marzenie o dotarciu do celu, o kresie podróży i pragnieniu odpoczynku. Człowiek, posuwając się w wędrówce przez życie, czuje przesyt i nudę (jest to postawa typowa dla dekadentów).

Statek pijany symbolizuje także artystę, który, odrzuciwszy tradycję, konwencję, dziedzictwo kulturowe, pozwolił, aby wybuchła w nim wyzwolona wyobraźnia. Dała mu ona wprawdzie fascynujące, niesamowite przeżycia, ale też szybko doprowadziła do stanu znużenia, apatii. „Statek pijany” jest wiec obrazem poety-dekadenta, który oddaje się z lubością zmysłowym rozkoszom świata, za moment jednak doznaje przesytu. To oczywiście nie jedyna możliwość interpretacji tego utworu, symbol przecież z natury jest niejasny, niejednoznaczny, można go odczytywać na wiele sposobów (w przeciwieństwie do alegorii). Jak państwo odczytują ten wiersz?

W ramach uzupełnienia tematu, proszę przeczytać tekst „Symbolizm, czyli w stronę tajemnicy istnienia” (s. 196).

Młodopolskie impresje - poezja pejzażowa K. Przerwy-Tetmajera

Kazimierz Przerwa-Tetmajer, jeden z największych polskich poetów młodopolskich, jest mistrzem liryków pejzażowych, w których z upodobaniem opisywał przyrodę Tatr (tematyka tatrzańska zajmuje ważne miejsce w twórczości Tetmajera, był on zafascynowany górami, ich pięknem i tajemniczością. Warto dodać, że poeta urodził się na Podhalu).

Przedstawiając tatrzańskie krajobrazy, Tetmajer posłużył się techniką impresjonistyczną. Jednym z jego najpiękniejszych impresjonistycznych liryków jest „Melodia mgieł nocnych” (s. 193).

W wierszu tym poeta maluje pejzaż górski w nocy, jakby odrealniony, ze snu. Nastrój jest spokojny, delikatny, subtelny. Poeta doskonale uchwycił nieustannie zmieniającą się naturę, jej ulotność. Ciągły ruch, zawirowania, przemieszczenia sprawiają, że czytelnik ma wrażenie, jakby przyroda tańczyła, delikatnie pląsała. Efekt ten został uzyskany poprzez personifikacje: natura jawi się jako istota żyjąca (woda w kotlinie śpi, smerkowy bór szepcze, wiatr pląsa, gwiazda kona). Przedstawiony w wierszu obraz jest jakby rozmazany, pozbawiony wyraźnych konturów, kształtów, barwy również są rozmyte, pastelowe, delikatne. W liryku tym Tetmajer posłużył się synestezją, polegającą, jak już wspomnieliśmy, na kojarzeniu różnych wrażeń zmysłowych. Już sam tytuł - „Melodia mgieł nocnych” symbolizuje taneczny ruch oparów mgielnych.

Technikę impresjonistyczną została zastosowana również w wierszu „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchowej”.

Widok ze Świnicydo Doliny Wierchcichej

Taki tam spokój... Na gór zbocza
Światła się zlewa mgła przezrocza,
na senną zieleń gór.

Szumiący z dala wśród kamieni
w słońcu się potok skrzy i mieni
w srebrnotęczowy sznur.

Ciemnozielony w mgle złocistej
wśród ciszy drzemie uroczystej
głuchy smrekowy las.

Na jasnych, bujnych traw pościeli
pod słońce się gdzieniegdzie bieli
w zieleni martwy głaz.

O ścianie nagiej, szarej, stromej,
spiętrzone wkoło skał rozłomy
w świetlnych zasnęły mgłach.

Ponad doliną się rozwiesza
srebrzystoturkusowa cisza
nieba w słonecznych skrach.

Patrzę ze szczytu w dół: pode mną
przepaść rozwarła paszczę ciemną -
patrzę w dolinę, w dal:

i jakaś dziwna mię pochwyca
bez brzegu i bez dna tęsknica,
niewysłowiony żal...

Peta w tym liryku przede wszystkim akcentuje kolorystykę krajobrazu, wykorzystuje niemal całą paletę barw (zieleń gór, srebrnotęczowy sznur, mgła złocista, ciemnozielony las, jasne trawy, szara skała, słoneczne skry). Warto zwrócić uwagę na bogactwo efektów świetlnych (potok się skrzy, słońce bieli, wszystko migocze). Na te doznania wizualne nakładają się wrażenia dźwiękowe - to cisza ma srebrzystoturkusową barwę (kolor niebieski, turkusowy to kolor spokojny, niedrażniący zmysłów, odprężający).

W ostatniej, refleksyjnej strofie podmiot mówi o tym, iż poszukiwał spokoju w pięknie, w przyrodzie, niestety, nie znalazł go. Ukojenie przyszło tylko na chwilę, a „niewysłowiony żal” pozostał.

Impresjonizm i symbolizm w sonetach Jana Kasprowicza z cyklu „Krzak dzikiej róży”.

Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach

I
W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.

U stóp mu bujne rosną trawy,
Bokiem się piętrzy turnia śliska,
Kosodrzewiny wężowiska
Poobszywały głaźne ławy...

Samotny, senny, zadumany,
Skronie do zimnej tuli ściany,
Jakby się lękał tchnienia burzy.

Cisza... O liście wiatr nie trąca,
A tylko limba próchniejąca
Spoczywa obok krzaku róży.

II
Słońce w niebieskim lśni krysztale,
światłością stały się granity,
Ciemnosmreczyński las spowity
W bladobłękitne, wiewne fale.



Szumna siklawa mknie po skale,
Pas rozwijając srebrnolity,
A przez mgły idą, przez błękity,
Jakby wzdychania, jakby żale.

W skrytych załomach, w cichym schronie,
Między graniami w słońcu płonie,
Zatopion w szum, krzak dzikiej róży...

Do ścian się tuli, jakby we śnie,
A obok limbę toczą pleśnie,

Limbę, zwaloną tchnieniem burzy.

Poeta w tym liryku przedstawia pejzaż górski. Krajobraz jest jasny, prześwietlony słońcem, skapany w świetle („słońce w niebieskim lśni krysztale”, „światłością stały się granity”). Szczególną uwagę należy zwrócić na bogatą, typowo impresjonistyczną kolorystykę: w obrazie dominują barwy delikatne, pastelowe: niebieskie, błękitne, srebrne, szare (bladobłękitne fale, pas srebrnolity, szare złomy), pojawia się także intensywna czerwień („dzikiej róży pąs [...] krwawy”).

W omawianym utworze można odnaleźć nie tylko cechy impresjonistyczne, ale również symbolistyczne. Role symboliczne pełnią tutaj zestawione ze sobą na zasadzie kontrastu dwie rośliny: pąsowa, delikatna róża i spróchniała, zwalona przez wiatry limba. Co one symbolizują?

RÓŻA LIMBA

0x08 graphic
0x08 graphic

młodość starość

piękno brzydota

zdrowie choroba

życie śmierć

siła słabość

Zdaje się, że róża, będąca świadkiem klęski wielkiego drzewa, wie, iż jej istnienie jest kruche, narażone na zagładę. Próchniejąca limba przypomina jej o tym - była przecież rośliną o wiele większą, silniejszą od delikatnej róży, a jednak zginęła i teraz gnije. Czy to nie jest jakaś ironia losu? Dlaczego potężne drzewo jest martwe, a o wiele mniejszy, niepozorny krzew żyje?

Zostawiam to pytanie otwarte i zapraszam na kolejne spotkanie z poezją młodopolską za tydzień.

Przemysław Walkowiak



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Swoi, materiały- polonistyka, część IV
Hymn do Nirwany Tetmajera, materiały- polonistyka, część IV
Lalka, materiały- polonistyka, część IV
Nowelistyka pozytywistyczna, materiały- polonistyka, część IV
Przewartosciowania i powroty - Nad Niemnem, materiały- polonistyka, część IV
Mloda Polska, materiały- polonistyka, część IV
Byc artysta, materiały- polonistyka, część IV
Chlopi Reymonta, materiały- polonistyka, część IV
Wiersze Koraba-Brzozowskiego, materiały- polonistyka, część IV
Swoi, materiały- polonistyka, część IV
Hymn do Nirwany Tetmajera, materiały- polonistyka, część IV
Lalka, materiały- polonistyka, część IV
wokol jezyka, materiały- polonistyka, część III
Nigdy nie bylo tak pieknej plejady, materiały- polonistyka, część V
Walka klasykow z romantykami, materiały- polonistyka, część II
narodziny romantyzmu, materiały- polonistyka, część III
polszczyzna okresu baroku, materiały- polonistyka, część II
piesn XIX Kochanowskiego, materiały- polonistyka, część I
lektury semestr II, materiały- polonistyka, część II

więcej podobnych podstron