Wittgenstein-strona, Filozofia języka


http://www.gavagai.pl/filozofia/wittgenstein.php


Rzecz idzie o ustalenie wzajemnego stosunku: Myśl - Język - Świat

 

Mapa podręczna na dole

Wszechświat
Systemy
Świat ludzi
Słowa
Cywilizacja

Przejdź do:

Zagadnienia i terminologia   

Galeria postaci 

Książki do przeczytania   

Teksty różne   

Logika - wprowadzenie  

Semiotyka logiczna (Jerzego Pelca)

Osoby: Kazimierz Ajdukiewicz John Langshaw Austin Alfred J. Ayer Rudolf Carnap Donald Davidson Gottlob Frege Ernest Gelner Kurt Goedel Saul Kripke Stanisław Lem Hilary Putnam Karl E. Popper Willard Van Orman Quine Hans Reichenbach Richard Rorty Bertrand Russell Gilbert Ryle Moritz Schlick John R. Searle Alfred North Whitehead Ludwik Wittgenstein Peter F. Strawson Alfred Tarski Alan Turing   Pozostali

Ludwik Wittgenstein

0x08 graphic

Słyszymy ciągle, że [od czasów greckich] filozofia nie zrobiła żadnych postępów [...]. Powodem jest to, że nie zmienił się nasz język i podsuwa nam wciąż te same pytania. Dopóki będziemy używać czasownika „być”  jak czasowników „jeść” i „pić” [...], będziemy się stale rozbijać o te same przeszkody, przypatrując się światu w konfuzji. 

- L. Wittgenstein, Big Typescript

Zawartość strony:

Tekst Traktatu   (niektóre tezy Traktatu z komentarzem)   

Dociekania Filozoficzne
Fragmenty O pewności - ostatniej książki Wittgensteina
 

Fragmenty „Uwagi o religii i etyce” (notatnik, wykłady o etyce, o wierze).

Terminy:

Pozytywizm logiczny - jedynie analiza logiczna może udowodnić spójność i prawdziwość wypowiedzi; podstawowym pojęciem p.l. jest pojęcie sensu; twierdzenia powinny być sprawdzalne (za pomocą rachunków / doświadczenia).

Redukcjonizm - możliwe jest obserwowanie świata na wielu poziomach (np. ASCII ART, obraz buciorów Van Gogha, chlór + sód = sól). Żeby poziomy wyższe redukowały się do niższych, musimy mieć teorie postępowania.

Atomizm logiczny - Wszystko, co spostrzegamy, da sie sprowadzić do przedmiotów prostych. Jest to wg Wittgensteina sprawa empiryczna. Ostensja jest nieprecyzyjna, nazwy są lepsze, ale też mają często charakter deskryptywny. Według Wittgensteina można znaleźć przedmioty tak małe, że nie dadzą się opisywać - tylko wskazać. Wszystko co nie jest przedmiotem prostym, jest konfiguracją połączonych przedmiotów prostych. Zasadnicza zmiana w świecie zaszłaby wtedy, gdyby dodano nowe przedmioty proste.

Zum Zweifeln fehlen mir die Gründe! Nie mam powodów do wątpienia!

Wittgenstein mówi, że wątpić można wtedy, gdy są ku temu powody. W tradycji zachodniej podstawą filozofii, filozofa jest prawo do wątpienia. Wedle Wittgensteina niektóre reguły, na­wyki nie potrzebują uzasadnienia (np. wiara w istnienie świata zewnętrznego) i nie ma po­wo­dów, żeby w nie wątpić. Wittgenstein przedstawia metaforę rzeki. Bez udziału naszej woli na­wyki nie niosą nas przez rzekę (praxis), którą zmienia wciąż strumień (nawyki + refleksyjne uwagi). Koryto rzeki to reguły. „Brzeg tej rzeki składa się po części z piasku, który raz tu, a raz tam jest zmywany i nanoszony” (Wittgenstein, teza 99). Pewność jest synonimem zaufa­nia. O ile ufamy żywiołowi, o tyle będzie on dla nas przyjazny. Oddanie się nawykom opłaca -zdaje się sugerować Wittgenstein - ponieważ w ten sposób stają się one mądrzejsze: bogatsze o momenty późniejszej refleksji, która nie buntuje się wobec nich lecz im ufa.

Tractatus Logico-Philosophicus

Wstęp

Książkę tę zrozumie może tylko ten, kto sam już przemyślał myśli w niej wyrażone - albo przynajmniej myśli podobne. Nie jest to zatem podręcznik. Cel jej byłby osiągnięty, gdyby komuś czytającemu ją ze zrozumieniem sprawiła przyjemność.
   Książka dotyczy problemów filozoficznych i pokazuje - jak sądzę - że płyną one z niezro­zumienia logiki naszego języka. Cały jej sens można ująć tak:
co się w ogóle da powie­dzieć, da się jasno powiedzieć; o czym zaś nie można mówić, o tym trzeba milczeć.
   Książka zmierza więc do wytyczenia granic myśleniu, albo raczej nie myśleniu, lecz wyrazowi myśli. Chcąc bowiem wytyczyć granice myśleniu, trzeba by móc pomyśleć obie strony granicy (więc i to, co się pomyśleć nie da).
   Tak więc granicę wytycza się tylko w języku, a co poza nią, będzie po prostu niedorzecz­nością.
   Nie chcę oceniać, jak dalece moje usiłowania pokrywają się z usiłowaniami innych filozofów. Co więcej, to, co napisałem, w szczegółach nie pretenduje wcale do nowości. Dlatego nie podaję żadnych źródeł, gdyż jest mi obojętne, czy to co pomyślałem, pomyślał już przede mną ktoś inny.
   Pragnę tylko wspomnieć, iż wiele zawdzięczam wspaniałym dziełom Fregego oraz pracom mojego przyjaciela Bertranda Russella.
   Jeśli praca ta ma jakąś wartość, to dwojakiego rodzaju. Po pierwsze - tę, że wyrażono w niej myśli. Wartość ta będzie tym większa, im lepiej się je wyraziło. Im dokładniej utrafiono w sedno. - Zdaję sobie sprawę, ze bynajmniej nie wszystko, co możliwe, zostało tu osiągnięte. Po prostu dlatego, że sił mi nie starcza, by sprostać zadaniu. - Niech inni zrobią to lepiej.
   Natomiast
prawdziwość komunikowanych tu myśli zdaje mi się niepodważalna i definitywna. Sądzę więc, że w istotnych punktach problemy zostały rozwiązane ostatecznie. A jeżeli się tu nie mylę, to wartością niniejszej pracy jest - po wtóre - to, że widać z niej, jak mało się przez ich rozwiązanie osiągnęło.

Komentarze pochodzą z wykładów z filozofii analitycznej Jacka Hołówki,
wprowadzone z o.o. , tzn. o ile dobrze je zrozumiałem.

1.

Świat jest wszystkim, co jest faktem.

 

Świat jest wszystkim, co zachodzi, co się ma tak a tak. Np. Człowiek jest zbiorem faktów i wy­darzeń. Świat jest sumą swych własnych wycinków, które dają się zsumowac bwez reszty.

_1.1

Świat jest ogółem faktów, nie rzeczy.

_1.11

Świat jest wyznaczony przez fakty oraz przez to, że są to wszystkie fakty.

 

W świecie nie ma żadnych faktów poza tymi, które są.

_1.13

Światem są fakty w przestrzeni logicznej

 

Musimy wiedzieć, co wykluczamy mówiąc o świecie. Twierdzenie prawdziwe - takie, które coś twierdzi i wyklucza. Np czy flaga polska jest biała z czerwonym pasem czy czerwona z białym? Np. suknia biała w niebieskie paski z daleka jest błękitna, a z bliska biała, jednak (wg Arystotele­sa tertium non datur) musimy się na coś zdecydować.

Wittgenstein: Najpierw istnieje przestrzeń logiczna. Cały świat to nie są zbiory wydarzeń zachodzących w czasie, ale widzimy świat, jakby wszystkie fakty już zaszły - to co zaszło (fakt) wyklucza inne fakty.

Przestrzeń logiczna każe nam dokonywać wyboru. Świat istnieje na tle siebie samego i innych światów, które zostały wyeliminowane przez zajście konkretnych faktów.

_1.2

Świat rozpada się na fakty.

_1.21

Jedno może być faktem lub nie być, a wszystko inne pozostać takie samo.

 

Interpretacja logiczna: Dowolne zdanie może być prawdziwe,a inne zdania moga być fałszywe. np. z tego, ze p jest prawdziwe, nie wynika, że inne zdania też są prawdziwe - fakty są NIEZALEŻNE!

Interpretacja fizyczna: nie ma związków przyczynowych i nie możemy ich opisać. Związek przyczynowy to nawyk potrzebny do przewidywania - kwestia powiązanai faktów nie ma znaczenia. [Leibnitza descendencja sprawcza - zdarzenia po sobie następują]

Jeśli wszystkie fakty w świecie już zaszły, to patrząc wstecz możemy widzieć tylko kolejnosć faktów.

2.

To, co jest faktem - fakt - jest istnieniem stanów rzeczy

_2.1

Tworzymy sobie obrazy faktów.

__2.12

Obraz jest modelem rzeczywistości

__2.0121

Wyglądałoby to na jakiś przypadek, gdyby do rzeczy, co może istnieć z osobna, pasowała potem jakaś sytuacja.
Jeżeli rzeczy mogą występować w stanach rzeczy, to musi to juz w nich tkwić.
(Nic, co logiczne, nie może być tylko-możliwe. Logika mówi o każdej możliwości i wszystkie możliwości są jej faktami.)
Jak przedmiotów przestrzennych nie można sobie w ogóle pomyśleć poza przestrzenią, a czasowych - poza czasem, tak
żadnego przedmiotu nie można pomyśleć poza możliwością jego powiązania z innymi przsedmiotami.
Jeżeli mogę pomyśleć sobie przedmiot w kontekście stanu rzeczy, to nei mogę go pomyśleć poza
możliwością tego kontekstu.

 

Przedmioty dają się tylko nazwać, ale nie opisać (wiedza przez zaznajomienie) acquaintance. W jezyku idealnym podmiot ma pełnić funkcje tylko referencyjne.
Barwa musi pasować tylko do przedmiotów materialnych. Mamy wybór - albo żyjemy w świe­cie, gdzie barwy są wewnątrz, albo na powierzchni - nie ma świata pomieszanego.
Przedmioty dają się tylko nazwać - to jest coś, co się nie zmienia w czasie. Faktem jest to, co sie daje opisać.
Relacje wewnętrzne międy przedmiotami. Czy np. miasto Dartmouth musi leżeć nad ujściem. Czy istnieje zjawisko leksykalizacji, tzn. czy słowa tracą sens realny. Np. Rozumiemy sens wyrażeń typu wieczne pióro dzięki relacji wewnętrznej przedmiotu i nazwy - przez konwencję, tak jak i np. kolor czerwony.
Relacją wewnętrzną jest też koniunkcja K(p,q). Przykładowe różnice w notacji nie wpływają na kształt funkcji - bo przecież co odpowiada K( , ) i v . Dopiero jako cały znak te zapisy odpowiadają sobie nawzajem. W ten sposób przedmioty pasują do sytuacji. Nie można pytać dzięki jakiej własności do niej pasują.

__2.0123

Znając przedmiot, znam też wszystkie możliwości jego występowania w stanach rzeczy.
(Każda z tych możliwości musi leżeć w naturze przedmiotu.)
Nie można potem odkrywać jakiejś nowej.

 

Np. Jeśli mówimy o barwie czerwonej, to od razu wiemy, gdzie to może występować.
Czy może istnieć biały kot w ciemnej piwnicy? Materialistycznie - tak. Logicznie - jest to kot, którego barwy nie widać.

__2.01231

Aby znać przedmiot, nie muszę wprawdzie znać jego właściwości zewnętrznych, ale muszę znać wszystkie jego właściwościwewnętrzne

 

[Właściwości wewnętrzne przedmiotu badamy w izolacji - zewnętrzne - jeśli w relacji z innymi przedmiotami] K( , ) i v-1 mają właściwości wewnętrzne identyczne, a zewnętrzne różne.
Istnieje rodzaj wiedzy nie dający się opisać słowami, ale musimy ja przyswoić, żeby opisywać. Opisywanie właściwości zewnętrznych możliwe jest przy użyciu właściwości wewnętrznych.
Przykład błędu: „Przedmioty słoniowate są szare” - dwa razy użyto opisu właściwości zewnętrznych do budowy zdania o właściwościach zewnętrznych.

__2.014

Przedmioty zawierają możliwość wszystkich sytuacji.

 

Wyznaczają one przestrzeń logiczną, czyli możliwe fakty.

_2.0211

Gdyby świat nie miał substancji, wtedy to, czy dane zdanie ma sens, zależałoby od tego, czy pewne ine zdanie jest prawdziwe.

 

Przedmioty sa substancją świata. Zdanie opisujące możliwy, ale nie zachodzący fakt jest fałszywe - opisuje stan rzeczy, który nie zaszedł.
Jeśli świat jest nieskończenie podzielny, to opis zawsze jest zły, bo w zależności od tego, czy opisywany jest poziom niższy - ([s]kwarki, tralele) (wszak prawdziwość zdań zależy od zdań elementarnych). Żeby w ogóle mieć opisy świata, musimy przyjąć, że SĄ przedmioty pros
te.

_2.022

Jest oczywiste, że swiat pomyślany nawet jak najbardziej różnie od rzeczywistego musi mieć z nim coś wspólnego - mianowicie pewną formę.

 

Dodatkowe kształty, barwy - czy są w ogóle do pomyślenia?

_2.0231

Substancja świata może wyznaczać jedynie formę, nie własności materialne. Te przedstawiane są bowiem dopiero przez zdania - tworzą je dopiero konfiguracje przedmiotów.

 

Forma i substancja to to samo - zbiór przedmiotów prostych. Materią świata jest połączenie przedmiotów prostych.. (Forma pozbawiona jest cech)

_2.0232

Mówiąc niezbyt ściśle: przedmioty są bezbarwne.

 

Nasuwa sie interpretacja, że przedmioty proste to przedmioty fizykalne - cząstki elementarne (to fizykalizm).

2.0251

Przestrzeń, czas i barwa (barwność) są formami przedmiotów.

 

Przedmioty proste nie sa barwne, bo barwa to kolejny poziom widzenia świata. To informacja fenomenalna - barwa to przedmiot tylko naszej świadomości. Jeśli ta teza jest poprawna, to Wittgenstein jest fenomenalistą: Barwa to forma, w której przejawiają się przedmioty proste.

2.061

Stany rzeczy są od siebie niezależne

 

Nie istnieją związki przyczynowe.

2.1

Tworzymy sobie obrazy faktów

 

To obrazkowa teoria znaczenia. Wg Wittgensteina rozumienie to posiadanie obrazów.

2.12

Obraz jest modelem rzeczywistości

 

Celem jest odtworzenie świata.

__2.14

Obraz polega na tym, że jego elementy mają się do siebie w określony sposób.

2.141

Obraz jest faktem

 

Mało, że obraz odzwierciedla fakty, to istnienie obrazu też jest faktem.

2.1515

Przyporządkowania te to niejako czułki elementów obrazu, którymi dotyka on rzeczywistości.

2.181

Gdy formą odwzorowania jest forma logiczna, obraz nazywamy logicznym.

 

Forma odwzorowania - forma logiczna z możliwą nadmiarową informacją
Forma logiczna - zbiór wszystkich cech wystarczających (minimum) i koniecznych do rozpoznania; innymi słowy zbiór informacji zawarty w obrazie a niezbędny do opisu.
Forma logiczna jest nieodwzorowywalna. Problem polega na tym, że dążymy do izomorfizmu rzecz - myśli - język, do ich wspólnej struktury. Jednak korelacja między przedmiotami prostymi jest niemożliwa w myśli/języku, bo ich tam nie ma.
Obraz logiczny to taki, na którym jest minimalna ilość czółków. Każdy obraz jest obrazem logicznym. Istnieje wiele odwzorowań, gdyż obraz to o. lo
giczny + naddatek.

_2.2

Obrazowi i temu, co on odwzorowuje, wspólna jest logiczna forma odwzorowania.

2.22

Obraz przedstawia to, co przedstawia - niezależnie od swojej prawdziwości lub fałszywości - przez formę odwzorowania.

 

Sam obraz jest przedstawieniem stanu rzeczy, a nie faktu, przedstawieniem tego, co może być prawdziwe lub fałszywe.
Nie ma obrazu, który na mocy wewnętrznych własności jest prawdziwym obrazem rzeczywistości.
To co istnieje realnie to przygodny stan rzeczy.

2.221

To, co obraz przedstawia, stanowi jego sens

 

To, co obraz chce przedstawić, to wyróżnione cechy rzeczywistości. Obraz przedstawia coś in­nego niż on sam - chce być przeźroczysty. Ma być widać sens - to co reprezentuje, a nie on sam.

 

 

3.

Logicznym obrazem faktów jest myśl.

_3.1

W zdaniu myśl wyraża się w sposób zmysłowo postrzegalny.

_3.141

Zdanie nie jest mieszaniną wyrazów. (Podobnie jak temat muzyczny nie jest mieszaniną tonów)
Zdanie jest artykułowane.

 

Np. „Kot siedzi na macie.” - zdanie, obrazek i „fragment rzeczywistości” mają ten sam sens. Jest to część obrazkowej teorii znaczenia. Wszystkie cechy przedmiotu nie pokazane w zdaniu należą do konotacji i interpretacji. To co należy do języka-obrazu świata jest sensem. Obraz myślowy to najlepsze możliwe przybliżenie sensu. Potrójny izomorfizm myśl-język świat musi być odwzoro­waniem minimalnym. Należy odrzucić wszystko, co zbędne (dźwięki języka, kredę, atrament)

_3.142

Tylko fakty mogą wyrażać jakiś sens, zbiory nazw nie mogą.

 

Sensy nie sa częścią świata (Wg Wittgensteina to kwestia metafizyczna.)

_3.1431

Istota znaku zdaniowego staje się bardzo jasna, gdy wyobrazimy go sobie jako zbudowany nie ze znaków graficznych, lecz z przedmiotów przestrzennych (stołów, krzeseł, książek).
Wzajemne położenie przestrzene tych rzeczy wyraża wówczas sens zdania.

 

aRb (a w relacji do b) to zły system postrzegania. Wziął się stąd, że wpierw postrzegamy przedmioty proste, a potem dopiero odkrywamy relację. Reguły gramatyczne, owszem, wiążą, ale elementy przecież oddają strukturę sensu, a nie gramatyczną.
Np. aRb - Kot siedzi na macie - to siedzenie wynika nie z języka, ale z możliwości istnienia w świecie odpowiednika. Struktury nie da się opisać, można ją opisać widząc jednocześnie opis i świat.

_3.2

W zdaniu  myśl może wyrażać się tak, ze jej przedmiotom odpowiadają
elementy znaku zdaniowego.

_3.25

Jest jedna i tylko jedna analiza zdania.

 

nie istnieją żadne różnice kulturowe

_3.3

Tylko zdanie ma sens; tylko w kontekście zdania nazwa ma znaczenie.

 

Sens całości wynika (jest konstytuowany) z sensu poszczególnych elementów. Sens ujawnia się w konstrukcji zdania.

_3.4

Zdanie wyznacza pewne miejsce w przestrzeni logicznej.
Istnienie tego miejsca logicznego jest zagwarantowane istnieniem samych składników, istni
eniem sensownego zdania.

_3.42

Chociaż zdanie wyznacza jedynie pewne miejsce w przestrzeni logicznej, to jednak całą przestrzeń musi już być przez nie dana.
(Inaczej przez negację, sumę logiczną, iloczyn logiczny itd. wprowadzałoby się coraz to nowe, równorzędne elementy.)
(Logiczne rusztowanie wokół obrazu wyznacza przestrzeń logiczną. Zdanie przenika całą swą przestrzeń.)

 

Mówiąc zdanie musimy już wiedzieć, jakie możliwości są już wykluczone. w języku naturalnym jest nieokreślona przestrzeń logiczna.

_3.5

Myślą jest zastosowany, pomyślany znak zdaniowy.

 

4.

Myśl jest to zdanie sensowne

_4.1

Zdanie przedstawia istnienie i nieistnienie stanów rzeczy.

_4.2

Sensem zdania jest jego zgodność i niezgodność z możliwościami istnienia i nieist­nienia stanów rzeczy.

_4.3

Możliwość prawdziwościowe zdań elementarnych oznaczają możliwość istnienia i nieistnienia stanów rzeczy.

_4.4

Zdanie jest wyrazem zgodności i niezgodności z możliwościami prawdziwościo­wymi zdań elementarnych.

 

5.

Każde zdanie jest funkcją prawdziwościową zdań elementarnych
(Zdanie elementarne jest funkcją prawdziwościową samego siebie.)

_5.1

Funkcje prawdziwościowe dają się porządkować w szeregi.
   To jest podstawą teorii prawdopodobieństwa.

_5.2

Struktury zdań pozostają ze sobą w związkach wewnętrznych.

_5.3

Wszystkie zdania są to wyniki operacji prawdziwościowych na zdaniach         elementarnych. Operacja prawdziwościowa jest sposobem, w jaki ze zdań        elementarnych powstaje funkcja prawdziwościowa.
   Z istoty operacji prawdziwościowej, jak ze zdań elementarnych powstaje ich funkcja prawdziwościowa, tak też z funkcji prawdziwościowych powstaje nowa taka funkcja.
   Każda operacja prawdziwościowa wytwarza z funkcji prawdziwościowych zdań elementarnych znów pewną funkcję prawdziwościową zdań elementarnych
- pewne zdanie. Wyniki operacji prawdziwościowych na wynikach operacji         prawdziwościowych na zdaniach elementarnych są znowu wynikiem jednej operacji prawdziwościowej na zdaniach elementarnych.
   Każde zdanie jest wynikiem operacji prawdziwościowej na zdaniach elemen­tarnych.

_5.4

Tutaj okazuje się, że nie ma „logicznych przedmiotów”, ani „stałych logicznych” (w rozumieniu Fregego i Russella).

_5.6

Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata.

7.

O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć.

 

Dociekania filozoficzne

[w budowie]

Fragmenty O pewności (ostatniej książki Wittgensteina)

584. Czy możliwe byłoby użycie czasownika wiedzieć tylko w pytaniu Skąd to wiesz?, następującym po prostym twierdzeniu? Zamiast Wiem już to, mówi się Jest mi to znane; to zaś następuje tylko po informacji o fakcie. Co jednak mówi się zamiast Wiem, co to jest?   

585. Ale czy „Wiem, że to jest drzewo”  nie mówi czegoś innego niż „To jest drzewo”?

586. Zamiast „Wiem, co to jest”, można by powiedzieć „Mogę powiedzieć, co to jest”. A jeśli przyjęłoby się ten sposób mówienia, co stałoby się z „Wiem, że to jest...”?        

588. Czy słowami „Wiem, że...” nie mówię jednak, że znajduję się w określonym stanie, podczas gdy samo twierdzenie „To jest...” tego nie mówi? A przecież często odpowiada się na takie twierdzenia słowami „Skąd to wiesz?”. – „Ale przecież stąd tylko, że fakt, że to twierdzę, daje do poznania, iż wierzę, że to wiem.” – Można by to wyrazić następująco: W ogrodzie zoologicznym mógłby stać napis „To jest zebra”, nigdy jednak taki „Wiem, że to jest zebra”.

        „Wiem” ma sens tylko wtedy, gdy wypowiada to jakaś osoba. Wówczas jednak jest obojętne, czy wypowiedź ta brzmi „Wiem”, czy „To jest...”.

624. Czy nie możesz mylić się co do tego, że ten kolor nazywa się „zielony”? Mogę na to odpowiedzieć tylko „nie”. Gdybym powiedział „Tak – bo zawsze możliwe jest złudzenie”, nic by to w ogóle nie znaczyło.      

   

Uwagi o religii i etyce

(notatnik, wykłady o etyce, o wierze)

10.1.17

Jeśli samobójstwo jest dozwolone to wszystko jest dozwolone.

Jeśli cokolwiek nie jest dozwolone, to samobójstwo nie jest dozwolone.

To rzuca światło na naturę etyki. Bowiem samobójstwo jest, niejako, grzechem podstawowym.

I gdy się go bada to jest to niczym badanie rtęci w celu zrozumienia natury pary.

A może nawet samobójstwo nie jest samo w sobie ani dobre, ani złe?

Wykład o etyce

Pewne charakterystyczne błędne użycie naszego języka występuje we w s z y s t k i c h  wyrażeniach etycznych i religijnych. Wszystkie te wyrażenia, na pierwszy rzut oka, w y g l ą d a j ą  po prostu na p o r ó w n a n i a. (...) Wszystkie moje skłonności i, jak sądzę, skłonności każdego z ludzi, którzy kiedykolwiek próbowali pisać czy mówić o Etyce lub Religii, sprowadzały się do zmagań z granicami języka. (...) Etyka, na tyle, na ile wypływa z pragnienia, by powiedzieć coś o ostatecznym sensie życia, o absolutnym dobru, o tym, co ma wartość absolutną, nie może być nauką. To, co ona mówi, w żadnym sensie nie wnosi niczego do naszej wiedzy. Ale jest ona dokumentem skłonności tkwiącej w ludzkim umyśle, której osobiście nie potrafię głęboko nie poważać i której nigdy w życiu bym nie lekceważył.

 

Około 1932-1934

Przypomnij sobie, że dobra architektura wywiera takie wrażenie, jakby wyrażała myśl. Chciałoby się odpowiedzieć jej gestem.

1940

Nikomu nie w o l n o mówić prawdy, jeśli jeszcze sam siebie nie opanował. Nie w o l n o  jej mówić, - ale nie dlatego, że nie jest się jeszcze dość rozumnym.

Tylko temu wolno mówić prawdę, kto sam w niej s p o c z y w a; nie zaś temu, który spoczywając jeszcze w fałszu raz sięgnie z niego po prawdę.

Pianistyka - taniec ludzkich palców.    

1944

Żaden krzyk rozpaczy nie może zabrzmieć głośniej niż krzyk j e d n e g o człowieka.

Lub też, ż a d n a udręka nie może być większa od tej, jakiej może doświadczyć jeden człowiek.

1946

Gdy ustanawiamy nowy sposób myślenia, stare problemy znikają; tak trudno będzie uchwycić je znowu. Tkwią one bowiem w naszym sposobie wyrażania się i jeśli przyodziewamy się w nowe sposoby wyrazu, stare problemy zrzucamy wraz ze starymi ciuchami.  

1948

Sądzę, że ważny i uwagi godny jest fakt, iż temat muzyczny, grany w (bardzo) różnym tempie, zmienia swój c h a r a k t e r. Przejście od ilości do jakości.

Aby nauczyć się rozumienia pojęć, które posiadamy, najważniejsze jest konstruowanie pojęć fikcyjnych.  

Humor nie jest nastrojem, lecz światopoglądem. I dlatego, jeśli słuszne jest powiedzenie, że w nazistowskich Niemczech humor został wytępiony, to nie znaczy to, iż ludzie nie bywali w dobrych nastrojach, lecz coś o wiele głębszego i ważniejszego.

1951

Nie można siebie samego osądzać, gdy nie ma się rozeznania w kategoriach. [Styl pisania Fregego bywa niekiedy w i e l k i; Freud pisze wspaniale i czyta się go z przyjemnością, ale w swoim pisaniu nie jest on w i e l k i nigdy].   

Myśli i aforyzmy zebrane przeze mnie,

Opus - myśli wg których żyć trzeba,

Wiersze - także ze Stowarzyszenia Umarłych Poetów i o śmierci,

Niech Stanie się Człowiek - słowa sławiące wolność i potęgę człowieka,

Książki piękne,wartościowe i te które warto przeczytać,

Piękne opowieści - Anthony DeMello i inni,

Wolność - nieustanne czuwanie

 Gavagai.pl
Pełny spis treści
=  nowa zawartość w dokumencie.

Wszechświat

Systemy

Świat ludzi

Słowa

Cywilizacja

Gwiazdy
Filozofia analityczna
Fizyka Kwantowa
Nauka i poznawanie

Biologia i DNA
Ewolucja Idei
Imperializm
Sztuka wojny
Teoria chaosu

Psychologia
Retoryka
Socjologia
Historia
Wolność
Odkłamywanie świata

Myśli i aforyzmy
Człowieczeństwo
Książki
Droga przez świat
Tworzenie siebie
Opowieści
Wiersze
Śmierć
Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Chiny i język chiński
Esperanto
Filmy
Muzyka
Humor

0x01 graphic

Portal funkcjonuje
dzięki uprzejmości

E-mail: peter@gavagai.pl
Ten dokument znajduje się w:
http://www.gavagai.pl © 2004 Langri
Przyczyń się do rozwoju tego portalu! Więcej informacji tutaj.

0x01 graphic

Gości online: 55,00 Dzisiaj gości: 845,00 Od 17 lutego gości: 147 157,00 Od 17 lutego odsłon dokumentów: 432 813,00



Wyszukiwarka