DEMOKRACJA A.G, Testy, sprawdziany, konspekty z historii


Adrian Gebel

Temat:

Demokracja jest najlepszym czy najlepszym z najgorszych

z możliwych ustrojów


W moim poniższym wypracowaniu chciałbym przypisać demokrację do grona najlepszych z najgorszych możliwych ustrojów.

Polityk brytyjski i mąż stanu w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu - Winston Churchill wypowiedział jakże proste lecz głębokie słowa: „demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu''. Miało to miejsce na przemówieniu w Izbie Lordów 11 listopada 1947 roku. Twierdził też, iż `'Polityka to nie zabawa, to całkiem dochodowy interes''. Zadajmy sobie pytanie. Co premier Anglii miał na myśli? Żeby dojść do meritum sprawy trzeba wskazać plusy jak i minusy ustroju politycznego, jakim jest demokracja.

Słowa demokracja pierwsi używali starożytni Grecy, określając tym mianem system rządów bezpośrednich, panujący w kilkuset niezależnych polis. Najlepiej znamy demokracje ateńską, istniejącą od roku 507 p. n. e. do roku 321 p. n. e. Ogół wolnych obywateli Aten miało prawo uczestnictwa i zabierania głosu w Zgromadzeniu Ludowym, które decydowało o wszystkich sprawach państwa. Odpowiedzialność przed Zgromadzeniem miały urzędy wykonawcze. Rada Pięciuset, która kontrolowała dochody i wydatki państwa, a także wprowadzała w życie uchwały Zgromadzenia i przygotowywała dla niego projekty ustaw. Władzą sądowniczą był Sąd przysięgłych wybierany przez Zgromadzenie. Była to najwyższa instancja w sprawach sądowych, prawodawczych i administracyjnych. Ateńska demokracja zakładała równość wobec prawa, władza w państwie należy do całego grona obywateli. Arystoteles, najwszechstronniejszy filozof grecki rozróżniał dwa rodzaje równości w społecznym traktowaniu ludzi: równość numeryczną, która dawała każdemu te same prawa i równość proporcjonalną - w zależności od zasług. Natomiast filozofowie-Stoicy uważali, iż wszyscy ludzie są równi wobec natury jako posiadający rozum właściwy tylko człowiekowi. Przyznając plusy ateńskiemu ustrojowi nie można zapomnieć o minusach tej formy sprawowania władzy. Otóż słabymi stronami demokracji było prawdopodobieństwo sprawowania władzy przez ludzi niedoświadczonych, nie mających pojęcia o polityce. Władza mogła być małooperatywna ze względu na częstość obrad Zgromadzenia Ludowego (zwoływanego co 9 dni). Zawodowi politycy, zwani demagogami, choć nie pełnili żadnych funkcji, wpływali w dużym stopniu na decyzje zgromadzenia poprzez przemówienia i wnioski. Ich działalność miała w czasach późniejszych bardzo negatywne zabarwienie. Innym negatywnym czynnikiem ustroju w Atenach była opłata za sprawowanie funkcji i udział w zgromadzeniach, która obciążała kasę państwową. Po upadku Grecji demokracja zniknęła na setki lat ze sceny politycznej.

System demokratyczny istniał także w Polsce szlacheckiej od XV do XVII wieku (1454-1652 od przywilejów cerekwicko-nieszawskich do pierwszego zerwania sejmu na podstawie zasady liberum veto. Później mieliśmy do czynienia z oligarchią magnacką od 1652r. do 1764r. kiedy to miały miejsce reformy sejmu konwokacyjnego i z początkami monarchii konstytucyjnej 1764-1792, czyli do uchwalenia i obalenia Konstytucji 3 maja) Demokracja szlachecka to typ ustroju związany z przywiązaniem chłopa do ziemi i odsunięciem mieszczaństwa od udziału we władzy państwowej. Szlachta dysponowała pełnią praw obywatelskich i przywilejów, uprawniona była także do obioru króla-elekcja viritim. Nastąpił wzrost zamożności szlachty (folwark pańszczyźniany) i jej działanie podejmowane w celu ograniczenia praw innych stanów (mieszczaństwa, chłopów), a także możnowładztwa. W dalszej kolejności średnia szlachta podjęła walkę o współrządzenie z królem w państwie, walcząc w XVI w. z grupą możnowładztwa. Władzą uchwalającą był Sejm walny i Sejmiki ziemskie (przedsejmowe, relacyjne, elekcyjne, deputackie, kapturowe) Władzę zarządzającą sprawował król, urzędy centralne i starostowie. Trybunał Koronny, Sądy: marszałkowski, asesorski, referendarski, grodzkie, ziemskie i podkomorskie składały się na władzę sądowniczą.

Innym typem demokracji była demokracja burżuazyjna, która powstała w Holandii w XVIw. , w Anglii w XVIIw. i we Francji w wieku XVIII. Był to ustrój państwowy będący formą realizacji władzy politycznej, ukształtowany po zwycięskich rewolucjach burżuazyjnych w Europie. Zasadami demokracji burżuazyjnej były: suwerenność ludu, prawa obywatelskie, spisana konstytucja, trójpodział władzy, tj. Rozdział władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej. Charakterystycznymi cechami dla tego typu sprawowania władzy były: rozwój systemu reprezentacji, powstanie i rozwój partii politycznych, rozwój ideologii i doktryn politycznych, konstytucyjne zagwarantowanie praw obywatelskich i rozwój prawa państwowego, jego kodyfikacja. Narodziny nowoczesnego egalitaryzmu to francuska « Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela » z 1789 roku, której artykuł 1. głosił, iż « Ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w prawach » (można przytoczyć tu także amerykańską « Deklarację Niepodległości » z 1776 roku, której artykuł 2. zawierał: « Przyjmujemy więc za oczywiste, że wszyscy ludzie rodzą się równi i że są obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, a między nimi jest Życie, Wolność i dążenie do Szczęścia ») Dopiero w XVIII wieku powróciła do nas potrzeba równości wszystkich ludzi.

Systemy rządów demokratycznych istniały zatem w różnych państwach i w różnych epokach historycznych. Ustroje te różnią się między sobą, a jednak można wskazać podstawę określania ich wszystkich wspólnym mianem demokracji. Termin demokracja oznacza bowiem w sensie etymologicznym tyle co władza ludu (demos-lud, kratos-władza). Różnice między poszczególnymi systemami demokratycznymi wynikają z tego, jak zdefiniuje się pojęcie lud czy suweren.

W dzisiejszym państwie demokratycznym władzę sprawuje społeczeństwo, naród, jako zorganizowana zbiorowość obywateli, ustanawiająca prawa dla tej zbiorowości i egzekwująca je. Współcześnie termin « demokracja » występuje w różnych znaczeniach: jako władza ludu, narodu, społeczeństwa, jak sposób rządzenia, oparty na katalogu wartości politycznych (wolność, równość, godność człowieka, sprawiedliwość, pluralizm, tolerancja), jako synonim praw i wolności (równość wobec prawa, równość szans i możliwości) oraz jako system zapewniający powszechny udział obywateli we własności. W zależności od udziału obywateli w wykonywaniu władzy wyróżnia się elementy demokracji pośredniej (reprezentacyjnej), w której wybór władz na określoną kadencję odbywa się poprzez wybory powszechne, oraz demokracji bezpośredniej (np. referendum), dzięki której ogół obywateli uczestniczy bezpośrednio w podejmowaniu decyzji państwowych. System, w którym władze państwowe są wybierane przez ogół obywateli w wolnych, prawem określonych wyborach, najlepiej, w porównaniu z innymi systemami politycznymi, chroni godność człowieka w stosunkach z państwem, które ma lub powinno mieć prawny monopol na stosowanie przymusu wobec ludzi zamieszkujących jego terytorium. W końcu XX wieku funkcjonuje skomplikowany obraz państwa demokratycznego. Jest to system opierający się na czterech filarach, którymi są: elity polityczne, wyłonione w równych, wolnych, powszechnych wyborach, ekonomiczny system wolnorynkowy, obywatel, któremu przysługują szeroko określone swobody, niezależne sądy jako podstawowy arbiter wszelkich konfliktów. Kolumną nośną, która wspiera te cztery filary jest służba cywilna, bez której demokracja we współczesnym państwie nie jest możliwa. Rozwój demokracji wymaga rozwoju demokratycznej służby publicznej.

Pragmatycznych wartości demokracji należy szukać w tym, że - w warunkach współczesnych - zapewnia ona najwyższą legitymizację państwa w oczach jego obywateli, tzn. największe prawdopodobieństwo, że będą się oni stosować do jego praw. Wcześniejsze techniki legitymizacji, np. uświęcanie władzy monarszej przez władzę religijną, nie mogą być współcześnie tak skuteczne. Wartości demokracji nie należy raczej upatrywać w tym, że dzięki sposobowi wyłaniania władz państwowych, zapewnia wysoką efektywność i rozwój gospodarczy. Gdyby tak było, to najlepszym systemem byłby demokratyczny, nierynkowy socjalizm, oparty na "demokratycznym" centralnym planowaniu, w którego ramach obywatele - bezpośrednio lub za pośrednictwem parlamentu - głosowaliby nad tym, ile wytwarzać stali, mieszkań, samochodów, zboża, mięsa, skarpetek, herbatników itp. i rozdzielali środki zgodnie z tymi decyzjami. Nietrudno zauważyć, że taki system nie mógłby dłużej się utrzymać i działałby nie lepiej niż socjalizm biurokratyczny. Kraje Zachodu nie stały się bogate dlatego, że były demokratyczne, ale dlatego, że były kapitalistyczne. Nie oznacza to, że w imię gospodarczego rozwoju należy się cofnąć do rozwiązań niedemokratycznych. Oprócz faktu, że demokracja służy godności człowieka i legitymizacji państwa, istotne jest to, że rozwiązania te wcale nie gwarantują gospodarczej pomyślności. Są one bowiem bardzo zróżnicowane pod względem stosunku do gospodarki i nie ma żadnej pewności, że przybrałyby najlepszą z możliwych formę.
Demokracja nie jest systemem idealnym. Jedna ze słabości polega na niepodejmowaniu przez polityków niezbędnych dla kraju, ale trudnych decyzji - w obawie przed przegraną w wyborach albo przed grupami nacisku. Powoduje to najczęściej wzrost deficytu budżetowego i długu publicznego. Drugą słabością demokracji jest to, że - korzystając z wolności zrzeszania się - towarzyszą jej grupy nacisku, lobbies, usiłujące uzyskać dla siebie więcej pieniędzy dzięki ulgom podatkowym lub subsydiom budżetowym albo też ochronie przed konkurencją, co przynosi większe pieniądze przy mniejszym wysiłku. Sama walka o rozdawane przez państwo przywileje dodatkowo osłabia rozwój, gdyż pochłania cenny czas i energię ludzi. W skrajnym wypadku uruchamia ona błędne koło: wzrost konfliktów o podział narodowego bochenka zmniejsza ten bochenek, co z kolei zaostrza konflikty. Trzecią potencjalną słabością demokracji jest posługiwanie się ważnymi dla kraju kwestiami jako narzędziami walki politycznej. Dla zdobycia popularności - albo przynajmniej dla osłabienia oponentów - oskarża się np. zwolenników prywatyzacji, że chcą za bezcen wyprzedać narodowy majątek, zwolennikom reformy systemu emerytalnego zarzuca się, że chcą zgładzić emerytów, zwolennikom reformy służby zdrowia - że chcą uśmiercić pacjentów itp. Wszystko to może opóźniać podejmowanie niezbędnych decyzji i - w efekcie - wpędzić cały kraj w kryzys. Z trzecią słabością wiąże się czwarta: próba otumanienia wyborców, szczególnie w czasie kampanii wyborczych (obietnice siedmiomilionowych emerytur). Piątą możliwą słabością jest to, że politycy u władzy odsuwają niekiedy przed wyborami niezbędne, acz niepopularne decyzje, podejmując za to kroki popularne, ale gospodarczo wątpliwe ("wyborcza kiełbasa"). W efekcie demokratyczna polityka może wnosić cykliczną niestabilność do gospodarczego i społecznego życia. W ekonomii nazwano to zjawisko "politycznym falowaniem koniunktury".

Według Leszka Balcerowicza i jego artykułu „Zbiorowa Mądrość czy psychologia tłumu” - „pierwszym zabezpieczeniem jest wyłączenie pewnych kwestii z bieżącego parlamentarnego decydowania albo nałożenie ostrych warunków na możliwość podjęcia przez parlament lub inną władzę państwową określonych decyzji - szczególnie takich, które mogłyby paść ofiarą walki politycznej. Największe znaczenie ma tu daleko idące oddzielenie gospodarki od polityki, czyli trwałe wyłączenie zdecydowanej większości decyzji gospodarczych poza obręb jakiejkolwiek władzy politycznej. Normy konstytucyjne powinny m. in. chronić wartość pieniądza przed zakusami populistycznych polityków, którzy uchwalaliby wydatki budżetowe bez realnego pokrycia. Tak stało się w 1993 r. w polskim Sejmie, gdzie ówczesna opozycja uchwaliła 20 bilionów zł pustych pieniędzy na podwyżki emerytur, co zablokował, na szczęście, prezydent. Drugim rodzajem zabezpieczeń demokracji przed jej słabościami są procedury regulujące przebieg dyskusji i decydowania w parlamencie. Bez odpowiednich procedur, zamiast zbiorowej mądrości, parlamentem zaczyna rządzić psychologia tłumu. Ważnym zabiegiem - stosowanym np. w Kongresie Stanów Zjednoczonych przy głosowaniu nad projektami praw usuwających rozmaite grupowe przywileje - jest zasada, że listę likwidowanych przywilejów można w głosowaniu albo w całości przyjąć, albo odrzucić. W ten sposób zmniejsza się pole nacisku dla poszczególnych grup interesu. Trzecim rodzajem zabezpieczeń jest odpowiednio ukształtowany system partii politycznych. Liczba partii i związane z nią trudności rządzenia krajem zależą od jego szczególnej historii, od zdolności przywódców partyjnych do konsolidacji sceny politycznej. Zależą one również od prawa wyborczego. Ordynacja czysto proporcjonalna jest najgorsza z możliwych - pamiętamy, jak ogromne rodziła rozproszenie. Prawo wprowadzone w 1993 r. , z pięcioprocentowym progiem dla pojedynczych partii oraz ośmioprocentowym dla koalicji jest ważnym krokiem naprzód, choć nie powinno być, jak sądzę, krokiem ostatnim. Czwartym rodzajem zabezpieczeń jest właściwy rozdział demokracji na sferę ogólnopaństwową i lokalną. Sprawny lokalny samorząd jest niezwykle ważną szkołą zarówno gospodarności, jak i demokracji. Należy go chronić przed fluktuacjami i tarciami ogólnokrajowej polityki. Wreszcie piątym zabezpieczeniem są kompetentne, apolityczne struktury administracyjne państwa. Apolityczność oznacza, że decyzje o obsadzie i karierze w administracji publicznej (a także lokalnej) nie podlegają kryteriom partyjnym, lecz fachowym. ''

Na przestrzeni dziejów powstawało wiele poglądów na temat stworzenia idealnego ustroju politycznego. Marksizm np. w swoich założeniach był dobry, lecz ludzie wypaczyli tą ideę. Podobnie komunizm i inne. Sądzę, iż jeśli do tej pory nie udało się stworzyć idealnego ustroju, tak też nikt nie wymyśli lepszej formy sprawowania rządów. Wyjściem z sytuacji jest dążenie do perfekcjonizmu i ulepszania obecnego systemu, aby każdy czuł się sprawiedliwie. Ważne jest, aby ludzie mający bezpośredni kontakt z polityką i sprawowaniem władzy stawiali sobie za cel takie wartości jak: konsensus, dobro ogółu obywateli, poszanowanie i przestrzeganie norm i wzorów zachowań itd. Niestety wad demokracji jest coraz więcej. Na arenie politycznej mamy do czynienia z coraz większą ilością afer (Rywina, starachowicka itd.) i wypaczeń ludzkości w zachowaniu, mentalności czy kulturze osobistej (Lepper czy Giertych). Korupcje, lobbingi zakłócają ład społeczny. Od zarania dziejów mieliśmy do czynienia z mankamentami demokracji, ponieważ zawsze istniała `'grupa trzymająca władzę''.

„Demokracja”

Demokracja[gr.], rządy ludu. W starożytnych Atenach ustrój polityczno-społeczny, kształtujący się w końcu VII w przeciągu V w. p.n.e. Za twórcę uważa się Klejstenesa. Zgodnie z zasadami wszelkie ważne decyzje były podejmowane wyłącznie za zgodą większości obywateli. Pełnoprawnym obywatelem państwa mógł być tylko wolny z urodzenia mieszkaniec Attyki, syn Ateńczyka (od 451 p.n.e Ateńczyka i kobiety ateńskiej), członek gminy ateńskiej, tzw. demu. Jest to ustrój polityczny zakładający szeroki udział społeczeństwa w sprawowaniu władzy publicznej, z jednoczesnym zagwarantowaniem praw działania opozycji publicznej. System polityczny, w którym społeczeństwo ma zapewniony wpływ na rządzenie, na kierunek rozwoju państwa, na treść podejmowania decyzji władczych. Rzecz jednak nie tylko w tym, że jednocześnie zagwarantowane są prawa mniejszości, że jej interesy i dążenia nie są ignorowane. Demokracja przeszła dużą ewolucję, zmieniał się jej zasięg i charakter ( przykładowo, demokracja ateńska oznaczała coś innego niż demokracja szlachecka w Polsce). Można powiedzieć też o demokracji związkowej, wewnątrzpartyjnej itp. Słynna definicja Lincolna zakłada trzy kluczowe elementy demokracji:

  1. jest to władza ludu, nie tylko w tym sensie, że obejmuje cały lud, ale również dlatego, że uzyskuje legitymizację dzięki poparciu ludu (władza za przyzwoleniem);

  2. jest władzą „przez” lub w sensie jego szerokiego uczestnictwa w procesach zarządzania;

  3. jest „dla” ludu, ponieważ stara się działać dla wspólnego dobra i zapewniać prawa jednostką.

W starożytnej Grecji w niewielkich miastach-państwach możliwy był bezpośredni udział wszystkich obywateli w sprawowaniu władzy. Występowała wówczas demokracja bezpośrednia. Demokracja bezpośrednia istnieje i dzisiaj w tych przypadkach, w których decyzję podejmuje ogół zainteresowanych tą decyzją obywateli. Jest to naturalnie możliwe tylko wtedy, kiedy fizycznie możliwe jest zgromadzenie ogółu zainteresowanych daną sprawą obywateli w jednym miejscu. Demokracja bezpośrednia może, więc występować jedynie w grupkach nieprzekraczających kilku tysięcy osób. Jedynym wyjątkiem jest referendum ogólnospołeczne, to znaczy udzielenie odpowiedzi przez całe społeczeństwo drogą głosowania bezpośredniego. Ze zrozumiałych względów praktycznych referenda mogą być przeprowadzane tylko w wyjątkowych przypadkach.

Tak więc w nowożytnych państwach demokracja musi być pośrednia. Ogół społeczeństwa wybiera w głosowaniu swoich przedstawicieli, którzy następnie sprawują władzę ustawodawczą oraz powołują organa władzy wykonawczej i sądowniczej. Ten podział władz na trzy jest przyjęty we wszystkich systemach demokratycznych. Władza ustawodawcza organizuje się zazwyczaj w parlament (sejm), który jest najwyższą władzą w danym społeczeństwie. Jednak władza sądownicza powoływana jest przez parlament lub jego przedstawicieli jest od władzy ustawodawczej całkowicie niezależna. Realizacji tej zależności służy niemal powszechnie przyjęta zasada dożywotniego mianowania sędziów. Natomiast władza wykonawcza (rząd) jest zależna od władzy i musi przed parlamentem zdawać sprawę ze swoich działań. Jeżeli parlament (większość posłów) uzna, że władza wykonawcza źle wykorzystuje swoje obowiązki, jest władny dany rząd odwołać.

Społeczeństwo jednak jest ostatecznym źródłem wszelkiej władzy i społeczeństwo może odwoływać swoich przedstawicieli do władzy ustawodawczej. Temu służą przeprowadzane co pewien czas (najczęściej co 4 lata) wybory. Wybory bywają rozmaicie zorganizowane i rozmaite stosuje się procedury. W systemie demokratycznym, wybory muszą jednak być równe, powszechne, bezpośrednie, proporcjonalne i tajne. Muszą także gwarantować wyborcom możliwość wyboru spośród ilości kandydatur większej niż ilość miejsc w parlamencie przyznanych danemu okręgowi. W analogiczny sposób wybory mają prawo powoływania władz lokalnych.

Tak wygląda struktura ustroju demokratycznego w ogromnym uproszczeniu. Pozytywy demokracji niewątpliwie w niej dominują. Dlatego też demokracja opiera się na przeświadczeniu, że nikt lepiej do ogółu obywateli danego społeczeństwa nie może decydować o tym, jak mają żyć ludzie i jak ma działać system społeczny. Popierając ustrój demokratyczny kierujemy się zasadą wyboru mniejszego zła i należy dobrze o tym pamiętać. Słowo demokracja bywa jednak w drugim znaczeniu rozumiane nieco inaczej: demokracja, system demokratyczny to taki, który zapewnia obywatelom równość szans i możliwości.

Współcześnie dostrzega się rozwinięty system warunków, od zaistnienia których zależy czy można dany system uznać za demokratyczny. Wśród tych uwarunkowań należy wymienić: wolność zrzeszania się obywateli, tworzenia stowarzyszeń, a przede wszystkich partii polityczny, w tym także i partii opozycyjnych, by można było mówić o zaistnieniu opinii publicznej. Niezbędne w tym celu jest także poszanowanie wolności słowa, druku, upowszechniania informacji, konieczne jest funkcjonowanie niezawisłego sądownictwa i prawa jednostki do sądu. Dużego znaczenia w społeczeństwie demokratycznym nabierają wymienione wcześniej wybory, stwarzające obywatelom możliwość określania swego stosunku do programów wysuwanych przez partie, dokonywania wyboru przedstawicieli legitymizowania rządzących. Swobodne wybory zapewniają możliwość zmiany ekip rządzących nie tylko w sensie personalnym, ale i politycznym (odejście od steru władzy partii przegranych w wyborach, zwycięstwo opozycji dające jej prawo formowania rządu). Aby tak się działo wybory muszą być wolne, odbywane okresowo z nieograniczoną liczbą kandydatów ubiegających się o mandat przedstawicielski, z zapewnieniem wyborcom swobody określania swego stosunku do partii, ich programów i zgłaszanych przez nie kandydatów. Prawo wyborcze musi być oparte na zasadach demokratycznych, demokratycznych zapewnieniem powszechności, równości, bezpośredniości i tajności głosowania, a więc jednoznacznie wykluczając cenzusy wyborcze.

Słowo „demokracja” i pochodne „demokratyzacja”, „demokratyczny” wymawiamy ostatnio bardzo często. Nie zawsze potrafimy jednak powiedzieć, o co chodzi, poza tym, że słowa te niewątpliwie oznaczają coś dobrego.

Zacznijmy od argumentów praktycznych. Powiada się więc, że ustroje posiadające najwięcej cech demokracji zapewniają społeczeństwom najlepszy rozwój. Ale jak mierzyć ten rozwój? Chyba, że mowa o rozwoju gospodarczym. Istotnie w naszych czasach jest tak, że demokracje zachodnie osiągnęły stopień gospodarczego wzrostu nieznany nigdy przedtem w dziejach. Jeżeli mówimy o rozwoju myślimy o poziomie oświaty, swobód obywatelskich, o dostępie do kultury, itp., to również niewątpliwie taki rozwój dokonuje się w krajach demokratycznych. Wszelako w dwudziestym wieku tak się składa, że kraje demokratyczne to kraje o starej, bogatej kulturze oraz kraje zamożne. Drugi najczęściej formułowany argument powiada, że demokracja, w tym przypadku rozumiana jako władza ludu, władza całego społeczeństwa, jest jedyną formą ustrojową gwarantującą wpływ wszystkich, współuczestniczenie we władzy.

Istnieje wreszcie wielka tradycja, która głosi, że jedynie w ustroju demokratycznym ludzie są sobie równi. Wolność, jako najwyższa wartość społeczna, wartość do niczego nie redukowalna, wartość samoistna, jest zarazem najlepszym argumentem za demokracją. Albowiem w ustroju demokratycznym i w społeczeństwie demokratycznym największa możliwie ilość ludzi może być możliwie najbardziej wolna. Demokracja przynosi wolność i relacja: im więcej demokracji, tym więcej wolności, nie jest ani złożona, ani niejasna. Prawda, ludzie bywali wolni czasach, w których nie było demokracji, ludzie mogą być wolni w najtrudniejszych warunkach skrajnie od demokracjo odległych, ale demokracja dostarcza najpełniejsze szanse realizacji wolności, a wolność powinna być wolnością zrealizowaną.

A zatem nie argumenty techniczne, ekonomiczne i społeczne, nie racje obywatelskie, lecz wolność jako wartość stanowi jedyną odpowiedź niewątpliwie na pytanie:, dlaczego demokracja? Jeżeli tak pomyślimy o demokracji, to zdamy sobie sprawę z tego, że jest ona działem pewnej kultury, kultury łacińskiej, w której wolność stała zawsze na czele wartości społecznych.

Źródła - „Nauki polityczne” S.Tansey, „Mała encyklopedia wiedzy politycznej” M.Chmaj, W.Sokół, „Słownik demokracji” M.Król, „Słownik polityki”, „Leksykon wiedzy o państwie i konstytucji” W.Skydło

Adrian Gebel

Temat:

Odwołując się do przeszłości i teraźniejszości udowodnij, iż „demokracja jest najlepszym czy najlepszym z najgorszych

z możliwych ustrojów


W moim poniższym wypracowaniu chciałbym podpisać demokrację do grona najlepszych z najgorszych możliwych ustrojów.

Polityk brytyjski i mąż stanu w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu - Winston Churchill wypowiedział jakże proste lecz głębokie słowa: „demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu''. Miało to miejsce na przemówieniu w Izbie Lordów 11 listopada 1947 roku. Twierdził też, iż `'Polityka to nie zabawa, to całkiem dochodowy interes''. Zadajmy sobie pytanie. Co premier Anglii miał na myśli? Żeby dojść do meritum sprawy trzeba wskazać plusy jak i minusy ustroju politycznego, jakim jest demokracja.

Słowa demokracja pierwsi używali starożytni Grecy, określając tym mianem system rządów bezpośrednich, panujący w kilkuset niezależnych polis. Najlepiej znamy demokracje ateńską, istniejącą od roku 507 p. n. e. do roku 321 p. n. e. Ogół wolnych obywateli Aten miało prawo uczestnictwa i zabierania głosu w Zgromadzeniu Ludowym, które decydowało o wszystkich sprawach państwa. Odpowiedzialność przed Zgromadzeniem miały urzędy wykonawcze. Rada Pięciuset, która kontrolowała dochody i wydatki państwa, a także wprowadzała w życie uchwały Zgromadzenia i przygotowywała dla niego projekty ustaw. Władzą sądowniczą był Sąd przysięgłych wybierany przez Zgromadzenie. Była to najwyższa instancja w sprawach sądowych, prawodawczych i administracyjnych. Ateńska demokracja zakładała równość wobec prawa, władza w państwie należy do całego grona obywateli. Arystoteles, najwszechstronniejszy filozof grecki rozróżniał dwa rodzaje równości w społecznym traktowaniu ludzi: równość numeryczną, która dawała każdemu te same prawa i równość proporcjonalną - w zależności od zasług. Natomiast filozofowie-Stoicy uważali, iż wszyscy ludzie są równi wobec natury jako posiadający rozum właściwy tylko człowiekowi. Przyznając plusy ateńskiemu ustrojowi nie można zapomnieć o minusach tej formy sprawowania władzy. Otóż słabymi stronami demokracji było prawdopodobieństwo sprawowania władzy przez ludzi niedoświadczonych, nie mających pojęcia o polityce. Władza mogła być małooperatywna ze względu na częstość obrad Zgromadzenia Ludowego (zwoływanego co 9 dni). Zawodowi politycy, zwani demagogami, choć nie pełnili żadnych funkcji, wpływali w dużym stopniu na decyzje zgromadzenia poprzez przemówienia i wnioski. Ich działalność miała w czasach późniejszych bardzo negatywne zabarwienie. Innym negatywnym czynnikiem ustroju w Atenach była opłata za sprawowanie funkcji i udział w zgromadzeniach, która obciążała kasę państwową. Po upadku Grecji demokracja zniknęła na setki lat ze sceny politycznej.

System demokratyczny istniał także w Polsce szlacheckiej od XV do XVII wieku (1454-1652 od przywilejów cerekwicko-nieszawskich do pierwszego zerwania sejmu na podstawie zasady liberum veto. Później mieliśmy do czynienia z oligarchią magnacką od 1652r. do 1764r. kiedy to miały miejsce reformy sejmu konwokacyjnego i z początkami monarchii konstytucyjnej 1764-1792, czyli do uchwalenia i obalenia Konstytucji 3 maja) Demokracja szlachecka to typ ustroju związany z przywiązaniem chłopa do ziemi i odsunięciem mieszczaństwa od udziału we władzy państwowej. Szlachta dysponowała pełnią praw obywatelskich i przywilejów, uprawniona była także do obioru króla-elekcja viritim. Nastąpił wzrost zamożności szlachty (folwark pańszczyźniany) i jej działanie podejmowane w celu ograniczenia praw innych stanów (mieszczaństwa, chłopów), a także możnowładztwa. W dalszej kolejności średnia szlachta podjęła walkę o współrządzenie z królem w państwie, walcząc w XVI w. z grupą możnowładztwa. Władzą uchwalającą był Sejm walny i Sejmiki ziemskie (przedsejmowe, relacyjne, elekcyjne, deputackie, kapturowe) Władzę zarządzającą sprawował król, urzędy centralne i starostowie. Trybunał Koronny, Sądy: marszałkowski, asesorski, referendarski, grodzkie, ziemskie i podkomorskie składały się na władzę sądowniczą.

Innym typem demokracji była demokracja burżuazyjna, która powstała w Holandii w XVIw. , w Anglii w XVIIw. i we Francji w wieku XVIII. Był to ustrój państwowy będący formą realizacji władzy politycznej, ukształtowany po zwycięskich rewolucjach burżuazyjnych w Europie. Zasadami demokracji burżuazyjnej były: suwerenność ludu, prawa obywatelskie, spisana konstytucja, trójpodział władzy, tj. Rozdział władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej. Charakterystycznymi cechami dla tego typu sprawowania władzy były: rozwój systemu reprezentacji, powstanie i rozwój partii politycznych, rozwój ideologii i doktryn politycznych, konstytucyjne zagwarantowanie praw obywatelskich i rozwój prawa państwowego, jego kodyfikacja. Narodziny nowoczesnego egalitaryzmu to francuska « Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela » z 1789 roku, której artykuł 1. głosił, iż « Ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w prawach » (można przytoczyć tu także amerykańską « Deklarację Niepodległości » z 1776 roku, której artykuł 2. zawierał: « Przyjmujemy więc za oczywiste, że wszyscy ludzie rodzą się równi i że są obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, a między nimi jest Życie, Wolność i dążenie do Szczęścia ») Dopiero w XVIII wieku powróciła do nas potrzeba równości wszystkich ludzi.

Systemy rządów demokratycznych istniały zatem w różnych państwach i w różnych epokach historycznych. Ustroje te różnią się między sobą, a jednak można wskazać podstawę określania ich wszystkich wspólnym mianem demokracji. Termin demokracja oznacza bowiem w sensie etymologicznym tyle co władza ludu (demos-lud, kratos-władza). Różnice między poszczególnymi systemami demokratycznymi wynikają z tego, jak zdefiniuje się pojęcie lud czy suweren.

W dzisiejszym państwie demokratycznym władzę sprawuje społeczeństwo, naród, jako zorganizowana zbiorowość obywateli, ustanawiająca prawa dla tej zbiorowości i egzekwująca je. Współcześnie termin « demokracja » występuje w różnych znaczeniach: jako władza ludu, narodu, społeczeństwa, jak sposób rządzenia, oparty na katalogu wartości politycznych (wolność, równość, godność człowieka, sprawiedliwość, pluralizm, tolerancja), jako synonim praw i wolności (równość wobec prawa, równość szans i możliwości) oraz jako system zapewniający powszechny udział obywateli we własności. W zależności od udziału obywateli w wykonywaniu władzy wyróżnia się elementy demokracji pośredniej (reprezentacyjnej), w której wybór władz na określoną kadencję odbywa się poprzez wybory powszechne, oraz demokracji bezpośredniej (np. referendum), dzięki której ogół obywateli uczestniczy bezpośrednio w podejmowaniu decyzji państwowych. System, w którym władze państwowe są wybierane przez ogół obywateli w wolnych, prawem określonych wyborach, najlepiej, w porównaniu z innymi systemami politycznymi, chroni godność człowieka w stosunkach z państwem, które ma lub powinno mieć prawny monopol na stosowanie przymusu wobec ludzi zamieszkujących jego terytorium. W końcu XX wieku funkcjonuje skomplikowany obraz państwa demokratycznego. Jest to system opierający się na czterech filarach, którymi są: elity polityczne, wyłonione w równych, wolnych, powszechnych wyborach, ekonomiczny system wolnorynkowy, obywatel, któremu przysługują szeroko określone swobody, niezależne sądy jako podstawowy arbiter wszelkich konfliktów. Kolumną nośną, która wspiera te cztery filary jest służba cywilna, bez której demokracja we współczesnym państwie nie jest możliwa. Rozwój demokracji wymaga rozwoju demokratycznej służby publicznej.

Pragmatycznych wartości demokracji należy szukać w tym, że - w warunkach współczesnych - zapewnia ona najwyższą legitymizację państwa w oczach jego obywateli, tzn. największe prawdopodobieństwo, że będą się oni stosować do jego praw. Wcześniejsze techniki legitymizacji, np. uświęcanie władzy monarszej przez władzę religijną, nie mogą być współcześnie tak skuteczne. Wartości demokracji nie należy raczej upatrywać w tym, że dzięki sposobowi wyłaniania władz państwowych, zapewnia wysoką efektywność i rozwój gospodarczy. Gdyby tak było, to najlepszym systemem byłby demokratyczny, nierynkowy socjalizm, oparty na "demokratycznym" centralnym planowaniu, w którego ramach obywatele - bezpośrednio lub za pośrednictwem parlamentu - głosowaliby nad tym, ile wytwarzać stali, mieszkań, samochodów, zboża, mięsa, skarpetek, herbatników itp. i rozdzielali środki zgodnie z tymi decyzjami. Nietrudno zauważyć, że taki system nie mógłby dłużej się utrzymać i działałby nie lepiej niż socjalizm biurokratyczny. Kraje Zachodu nie stały się bogate dlatego, że były demokratyczne, ale dlatego, że były kapitalistyczne. Nie oznacza to, że w imię gospodarczego rozwoju należy się cofnąć do rozwiązań niedemokratycznych. Oprócz faktu, że demokracja służy godności człowieka i legitymizacji państwa, istotne jest to, że rozwiązania te wcale nie gwarantują gospodarczej pomyślności. Są one bowiem bardzo zróżnicowane pod względem stosunku do gospodarki i nie ma żadnej pewności, że przybrałyby najlepszą z możliwych formę.
Demokracja nie jest systemem idealnym. Jedna ze słabości polega na niepodejmowaniu przez polityków niezbędnych dla kraju, ale trudnych decyzji - w obawie przed przegraną w wyborach albo przed grupami nacisku. Powoduje to najczęściej wzrost deficytu budżetowego i długu publicznego. Drugą słabością demokracji jest to, że - korzystając z wolności zrzeszania się - towarzyszą jej grupy nacisku, lobbies, usiłujące uzyskać dla siebie więcej pieniędzy dzięki ulgom podatkowym lub subsydiom budżetowym albo też ochronie przed konkurencją, co przynosi większe pieniądze przy mniejszym wysiłku. Sama walka o rozdawane przez państwo przywileje dodatkowo osłabia rozwój, gdyż pochłania cenny czas i energię ludzi. W skrajnym wypadku uruchamia ona błędne koło: wzrost konfliktów o podział narodowego bochenka zmniejsza ten bochenek, co z kolei zaostrza konflikty. Trzecią potencjalną słabością demokracji jest posługiwanie się ważnymi dla kraju kwestiami jako narzędziami walki politycznej. Dla zdobycia popularności - albo przynajmniej dla osłabienia oponentów - oskarża się np. zwolenników prywatyzacji, że chcą za bezcen wyprzedać narodowy majątek, zwolennikom reformy systemu emerytalnego zarzuca się, że chcą zgładzić emerytów, zwolennikom reformy służby zdrowia - że chcą uśmiercić pacjentów itp. Wszystko to może opóźniać podejmowanie niezbędnych decyzji i - w efekcie - wpędzić cały kraj w kryzys. Z trzecią słabością wiąże się czwarta: próba otumanienia wyborców, szczególnie w czasie kampanii wyborczych (obietnice siedmiomilionowych emerytur). Piątą możliwą słabością jest to, że politycy u władzy odsuwają niekiedy przed wyborami niezbędne, acz niepopularne decyzje, podejmując za to kroki popularne, ale gospodarczo wątpliwe ("wyborcza kiełbasa"). W efekcie demokratyczna polityka może wnosić cykliczną niestabilność do gospodarczego i społecznego życia. W ekonomii nazwano to zjawisko "politycznym falowaniem koniunktury".

Według Leszka Balcerowicza i jego artykułu „Zbiorowa Mądrość czy psychologia tłumu” - „pierwszym zabezpieczeniem jest wyłączenie pewnych kwestii z bieżącego parlamentarnego decydowania albo nałożenie ostrych warunków na możliwość podjęcia przez parlament lub inną władzę państwową określonych decyzji - szczególnie takich, które mogłyby paść ofiarą walki politycznej. Największe znaczenie ma tu daleko idące oddzielenie gospodarki od polityki, czyli trwałe wyłączenie zdecydowanej większości decyzji gospodarczych poza obręb jakiejkolwiek władzy politycznej. Normy konstytucyjne powinny m. in. chronić wartość pieniądza przed zakusami populistycznych polityków, którzy uchwalaliby wydatki budżetowe bez realnego pokrycia. Tak stało się w 1993 r. w polskim Sejmie, gdzie ówczesna opozycja uchwaliła 20 bilionów zł pustych pieniędzy na podwyżki emerytur, co zablokował, na szczęście, prezydent. Drugim rodzajem zabezpieczeń demokracji przed jej słabościami są procedury regulujące przebieg dyskusji i decydowania w parlamencie. Bez odpowiednich procedur, zamiast zbiorowej mądrości, parlamentem zaczyna rządzić psychologia tłumu. Ważnym zabiegiem - stosowanym np. w Kongresie Stanów Zjednoczonych przy głosowaniu nad projektami praw usuwających rozmaite grupowe przywileje - jest zasada, że listę likwidowanych przywilejów można w głosowaniu albo w całości przyjąć, albo odrzucić. W ten sposób zmniejsza się pole nacisku dla poszczególnych grup interesu. Trzecim rodzajem zabezpieczeń jest odpowiednio ukształtowany system partii politycznych. Liczba partii i związane z nią trudności rządzenia krajem zależą od jego szczególnej historii, od zdolności przywódców partyjnych do konsolidacji sceny politycznej. Zależą one również od prawa wyborczego. Ordynacja czysto proporcjonalna jest najgorsza z możliwych - pamiętamy, jak ogromne rodziła rozproszenie. Prawo wprowadzone w 1993 r. , z pięcioprocentowym progiem dla pojedynczych partii oraz ośmioprocentowym dla koalicji jest ważnym krokiem naprzód, choć nie powinno być, jak sądzę, krokiem ostatnim. Czwartym rodzajem zabezpieczeń jest właściwy rozdział demokracji na sferę ogólnopaństwową i lokalną. Sprawny lokalny samorząd jest niezwykle ważną szkołą zarówno gospodarności, jak i demokracji. Należy go chronić przed fluktuacjami i tarciami ogólnokrajowej polityki. Wreszcie piątym zabezpieczeniem są kompetentne, apolityczne struktury administracyjne państwa. Apolityczność oznacza, że decyzje o obsadzie i karierze w administracji publicznej (a także lokalnej) nie podlegają kryteriom partyjnym, lecz fachowym. ''

Na przestrzeni dziejów powstawało wiele poglądów na temat stworzenia idealnego ustroju politycznego. Marksizm np. w swoich założeniach był dobry, lecz ludzie wypaczyli tą ideę. Podobnie komunizm i inne. Sądzę, iż jeśli do tej pory nie udało się stworzyć idealnego ustroju, tak też nikt nie wymyśli lepszej formy sprawowania rządów. Wyjściem z sytuacji jest dążenie do perfekcjonizmu i ulepszania obecnego systemu, aby każdy czuł się sprawiedliwie. Ważne jest, aby ludzie mający bezpośredni kontakt z polityką i sprawowaniem władzy stawiali sobie za cel takie wartości jak: konsensus, dobro ogółu obywateli, poszanowanie i przestrzeganie norm i wzorów zachowań itd. Niestety wad demokracji jest coraz więcej. Na arenie politycznej mamy do czynienia z coraz większą ilością afer (Rywina, starachowicka itd.) i wypaczeń ludzkości w zachowaniu, mentalności czy kulturze osobistej (Lepper czy Giertych). Korupcje, lobbingi zakłócają ład społeczny. Od zarania dziejów mieliśmy do czynienia z mankamentami demokracji, ponieważ zawsze istniała `'grupa trzymająca władzę''.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kl.I-od monarchii do demokracji, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
Kopia totalitaryzm i demokracja, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
kl.I-od monarchii do demokracji 2, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
Demokracja szlachecka w Polsce XVI wieku, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
konsprkt demokracja szlachecka w XVI w, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
scenariusz z historii IZRAEL, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
Konspekt lekcji dla I klasy gimnazjum, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
Test sprawdzające stopień opanowania umiejętności, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
Piast(1), Testy, sprawdziany, konspekty z historii
scenariusze lekcji-Polis i jej mieszkancy, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
DOKUMENTACJA HOSPITACJI, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
test egzamin gimnazjalny, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
formularz3, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
HOSPITACJA DIAGNOZUJACA, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
konspekt UNIA LUBELSKA, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
1 Testy AB grecy, Testy, sprawdziany, konspekty z historii
KONSPEKT Obyczajowosc szlachecka hospitacja diagnozujaca[1], Testy, sprawdziany, konspekty z histori
Polska pod okupacją(1), Testy, sprawdziany, konspekty z historii

więcej podobnych podstron