Olsztyn 16-17 X 2008, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio


Alina Rynio

Instytut Pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

„WCZORAJ” I „DZIŚ” KATOLICKIEJ MYŚLI PEDAGOGICZNEJ W KONTEKŚCIE WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ WYCHOWAWCZYCH

Z badań empirycznych dotyczących subiektywnych przekonań i deklaracji wynika, że kondycja współczesnego człowieka, w tym także ludzi młodych jest zupełnie dobra. Jednak gdy zaczynamy analizować fakty a nie subiektywne deklaracje, obraz zaczyna być niepokojący. Fakty te to m.in. sięganie po alkohol i narkotyki, agresja, przemoc i przestępczość, demoralizacja, gwałtowny wzrost samobójstw wśród nastolatków, uzależnienia (np. od telewizji, gier komputerowych, Internetu), niezdolność wielu młodych do samodzielnego i krytycznego myślenia, do dojrzałej miłości oraz do solidnej pracowitości. Z kolei badania socjologiczne i codzienne obserwacje prowadzą do wniosku, że świadomość religijna i moralna młodzieży gimnazjalnej pozostawia wiele do życzenia. Religijność młodych, podobnie jak i dorosłych, jest często selektywna, niekonsekwentna, o silnych tendencjach relatywistycznych w dziedzinie moralnej i wielkich brakach w wykształceniu teologicznym. W Polsce po 1989 r., socjologowie są skłonni opisywać społeczeństwo w kategoriach kryzysu społecznego, w tym i moralnego, anomii, dewiacji i różnych anomalii społecznych. Mówią o atrofii więzi moralnych, o kulturze syndromu braku zaufania, o chaosie normatywnym, o destrukcji normatywności i wielu innych przejawach anarchizacji życia społecznego.

Z obserwacji wynika też, że bardzo wyraźnie zmalała ranga wychowania jako takiego a chrześcijańskiego w szczególności a w wielu głośnych współcześnie koncepcjach wychowania brakuje zrozumienia życia i jego celu. „Jednostronność, bankructwo ideałów, atmosfera pustki moralnej, fragmentaryczność i zniszczenie hierarchii wartości w pojmowaniu wychowania, wprowadziło do współczesnej pedagogiki, a przez nią i do życia, chaos i anarchię. Stało się tak dlatego, iż przez lata całe odrzucano i łamano zasady, jakie sugerowało i sugeruje chrześcijaństwo. Nic zatem dziwnego, że brakowało i brakuje wychowania, które stwarzałoby pęd do samowychowania i rozwijało potrzebę pracy nad sobą. Walka z religijną świadomością człowieka, gwarantem wolności osoby i społeczeństwa, jak również ośmieszanie doświadczenia religijnego, idei chrześcijaństwa i katolicyzmu, zaowocowała utratą poczucia godności ludzkiej i narodzinami nowych „bóstw” stwarzających pozory dobra i roztaczających miraże wolności. „Bogami” tymi są między innymi: oddawanie czci dobrom materialnym, hołdowanie zaborczej miłości, ubóstwianie przyjemności, posiadania i władzy, pretendującej niekiedy do rangi kreatora prawdy o człowieku i ostatecznej instancji decydującej o tym, kto ma żyć, a kto nie”.

W niniejszej publikacji zakładając, że kultura bez chrześcijaństwa nie niesie światu nadziei a „dziś” to „wczoraj” tylko „trochę dalej” wskażę na potrzebę powrotu do źródeł katolickiej myśli pedagogicznej i dobrej znajomości tradycji, z której owa myśl wyrasta. W tym celu wskażę na korzyści płynące z tego faktu a mając na uwadze współczesność sięgnę po mało znane ostatnie przesłania papieskie i spróbuje bardzo ogólnie przybliżyć to, co mówią one o warunkach dobrego wychowania w kontekście nowych wyzwań edukacyjnych i wychowawczych.

Specyfika katolickiej myśli pedagogicznej

W tej części opracowania odwołam się do efektów moich wcześniejszych wieloletnich studiów i poszukiwań opisanych w sposób niezwykle syntetyczny w książce pod moją redakcją Pedagogika Katolicka. Zagadnienia wybrane. Ponieważ opracowanie to może być pomocne w dalszych analizach i badaniach w zakresie pedagogiki chrześcijańskiej przywołam znaczne jego fragmenty. Mając na uwadze źródła katolickiej myśli pedagogicznej, blisko dziesięć lat temu pisałam: „Opierając się na określonym poglądzie na człowieka, świat i Boga oraz na wzajemnym stosunku tych rzeczywistości katolicka myśl pedagogiczna ma swoje źródło w Objawieniu, Tradycji jak również doktrynie Kościoła ujmującej człowieka stworzonego i powołanego przez Boga do wiecznej szczęśliwości.” (s.411). „Jest to jednak człowiek upadły przez grzech pierworodny ale odkupiony przez zbawczą mękę Chrystusa i uświęcony w Duchu Świętym”. Uzasadniając taki stan rzeczy dalej stwierdzam: „Katolicka myśl pedagogiczna czerpiąc swoje podstawy z teologii katolickiej i filozofii w szczególności zaś scholastycznej i neoscholastycznej rozwija się wraz z nimi. Jej przedstawiciele sięgają do czynników niezmiennych i absolutnych. Ideały i cele wychowania wyprowadzają z religii i etyki katolickiej. Katolicka myśl pedagogiczna ma charakter teo-chrysto-eklezjocentryczny. Uznaje, że Bóg wychowuje człowieka poprzez wszystko co jest naturą i kulturą. Katolicka myśl pedagogiczna jest optymistyczną i ogarnia całość życia ludzkiego nie odrywając łaski od natury i jednostki od społeczeństwa ani społeczeństwa od jednostki. Dąży do pełnego zharmonizowania człowieka, docenia wartość rozumu, woli i łaski. Przeciwna jest skrajnemu indywidualizmowi, subiektywizmowi, sceptycyzmowi, agnostycyzmowi, relatywizmowi, deizmowi, socjologizmowi, materializmowi, naturalizmowi” ( s.411). Charakteryzując jej rozwój zwracam uwagę, że: „w ciągu XX wieków myśl ta przybierając postać moralizmu, personalizmu czy chrześcijańskiego humanizmu integralnego - wynikających z chrystocentryzmu jako zasady naczelnej przybiera różne formy wychowania wyprowadzane z natury człowieka, jego praw i powinności, powołania do świętości, wiary, nadziei i miłości a także zmieniających się uwarunkowań egzystencji ludzkiej. Zasadniczo myśl ta koncentruje się wokół natury podmiotu jako takiego, jego wychowalności a także zadań i powinności w stosunku do innych i otaczającej go rzeczywistości. Myśliciele i pedagodzy katoliccy przywołując cele, reguły i zasady wychowania, nie pomijają znaczenia wychowawcy i instytucji wychowujących takich jak: rodzina, Kościół, szkoła, czy państwo a także innych poza instytucjonalnych form oddziaływań wychowawczych (PN: grupy odniesienia, naród czy samowychowanie) i właściwych im metod i środków wychowania. Uwzględniają różnice płci, charakteru i kultury” (s.412).

Równocześnie zauważam też, że „historia katolickiej myśli pedagogicznej pisana jest często życiem i dziełami świętych i błogosławionych”. Niejednokrotnie są oni założycielami wspólnot zakonnych, szkół, ochronek, instytutów, uniwersytetów czy ruchów religijnych. W rozwoju katolickiej myśli pedagogicznej wyróżnić można epokę judeochrześcijańską, patrystyczno-monastyczną, okres wczesnego i późnego średniowiecza, okres odrodzenia, okres reformy katolickiej i protestanckiej, okres oświecenia, romantyzmu, pozytywizmu, modernizmu i neoscholastyki i wreszcie okres współczesny. W ramach tego ostatniego wyróżnić można okres międzywojenny, przed soborowy i posoborowy.

Filarami tej myśli są greccy i łacińscy ojcowie Kościoła, wielcy papieże i myśliciele. Wśród nich na uwagę zasługują: św. Paweł Apostoł, Ireneusz z Lyonu, Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Tertulian, św. Augustyn, św. Cyryl, św. Grzegorz z Nysy, św. Benedykt, św. Piotr Damian, św. Tomasz a Akwinu, św. Franciszek, św. Bonawentura, Hugo ze św. Wiktora, Erazm z Rotterdamu, Tomasz Morus, Karol Boromeusz, Józef Kalasancjusz, Filip Nereusz, św. Ignacy Lojola, Jan de la Salles, F. Salezy, św. Jan Bosko, F. Dupanloup, O. Lecordaire, O. Willmann, D. Mercier, J. H. Newman, J. L. Spalding, T. Shields, F. v. Hugel, E. Duthoit, E. Mounier, J. Maritain, F. Charmot, S. Gillet, F. Weigl, A. Heinen, St. Dunin -Borkowski, F. Schneider R. Guardini, J. Kentenich, F. Olgiati, P. Domanico Bassi, A. Anile, M. Barbera, M. Casotti, G. Nosengo, G. Flores D'Arcais, G. Acone, P. Braido, M. Laeng, C. Bissoli, G. Groppo, M. Mancarelli, A. Canevaro, G. Corallo, L. Coradini, L. Giussani, J. Ratzinger i wielu innych.

Rozwojowi katolickiej myśli pedagogicznej sprzyjały szkoły monastyczne, episkopalne, prezbiterialne, parafialne i uniwersytety katolickie a także wydarzenia społeczno polityczne, rozwój nauk o wychowaniu, rozwój literatury i sztuki sakralnej. W czasach nowożytnych rozwojem katolicka myśl pedagogiczna i działalności wychowawczej zajmują się licznie powstające zakony żeńskie i męskie. Spośród nich na szczególną uwagę zasługują Urszulanki, Barnabici, Szkoły Doktryny Chrześcijańskiej, Jezuici, Oratorianie, Szkoły Pobożne Józefa Kalasancjusza, Ojcowie Chrześcijańskiej Doktryny, Mali Bracia Maryii, Bracia Nauki Chrześcijańskiej, Bracia Stowarzyszenia Marii (Marianiści), Siostry De Notre - Dame, Siostry Miłosierdzia św. Marii Magdaleny, Siostry Sacre - Coeur, Siostry św. Rodziny, Siostry Boromeuszki, Prezentki, Służebniczki Dębickie i Starowiejskie, Siostry Kanoniczki, Siostry Felicjanki, Franciszkanki Rodziny Maryii, Siostry Niepokalanki, Siostry Opatrzności, Dominikanki III Zakonu, SS Matki Bożej Miłosierdzia, Józefitki, Pasterki Wielkopolskie, Służebnice Serca Jezusowego, Sodalicja św. Piotra Klawera, Misjonarki św. Rodziny, Urszulanki Serca Jezusa Konającego, Misjonarki św. Benedykta, Pasjonistki, Franciszkanki Służebnice Krzyża, Stowarzyszenie Kobiet Wspólnej Pracy, Benedyktynki Samarytanki Krzyża Chrystusowego, Salezjanie i Salezjanki, Zmartwychwstańcy i Zmartwychwstanki, Michalici i Michalitki, Albertyni i Albertynki, Ruch Szensztacki i wiele innych. Wszystkie z wymienionych zgromadzeń w wychowaniu opierają się na ideałach i systemach katolickich, aczkolwiek różnią się między sobą swym specyficznym charakterem, a niektóre z nich ze względu na specjalne zadania wytworzyły w szczegółach swój własny system.

Wiek XIX i XX jest okresem stopniowego kształtowania się katolickiej myśli pedagogicznej w formie pedagogiki chrześcijańskiej. Zasadniczo w jej rozwoju wyodrębnić można dwa nurty: chrześcijańską pedagogikę filozoficzną i związaną z psychologią pedagogikę religijno-moralną. W pierwszym nurcie dominuje odkryta przez O. Willmanna a rozwinięta przez D. J. Mercier'a pedagogiczna myśl tomistyczna z akcentem na kształtowanie charakteru, doskonalenie się w miłości i przywiązanie do tradycji. Inną cechą tego nurtu myślowego jest dążność do ścisłego jej złączenia z właściwie pojętą filozofią życia (F. de Hovre) i otwarcia się na rzeczywistość (J.H. Nevman).

Nurt religijno-moralny zdominowany przez teologię i utożsamiany z katechetyką, z jednej strony w centrum stawiał dydaktyczną i treściową stronę nauczania religii z drugiej zaś stanowił metodyczną próbę zbudowania pedagogiki na moralności św. Tomasza z Akwinu z pominięciem aspektu dogmatycznego i połączenia doktryny chrześcijańskiej z zasadami pedagogicznymi( S. Gillet). Religijno moralny kierunek usiłuje na nowo ustalić prymat celów a jego ideał przeciwny jest pajdokracji prowadzącej do rozluźnienia obyczajów i bezbożności. Przeciwny jest też heteronomii, autonomii, intelektualizmowi i woluntaryzmowi ujawniającemu się w formie czy to pragmatyzmu, modernizmu, etyki niezależnej czy pseudomistycyzmu. Pedagogika moralna inaczej zwana hodegetyką wskazywała drogę prowadzącą do życia cnotami. Na początku XX wieku nie brak też zwolenników, którzy nazywają pedagogikę katolicką pedagogiką teologiczną, uważając ją za część katechetyki, bądź teologii dogmatycznej (R. Peil, M. Goison, A. Decoen, L. Bopp), czy teologii moralnej opartej na Summie Teologicznej św. Tomasza (J. Maritain, J. Woroniecki). Dzięki J. Gottlerowi refleksja nad wychowaniem chrześcijańskim przybiera kształt pedagogiki religijnej zwanej przez O. Willmana chrześcijańską wiedzą o wychowaniu. Według Gottlera wiedza chrześcijańska o wychowaniu by być wiedzą autonomiczną winna być rozumiana jako zależna od chrześcijańskiej wizji świata a więc również od katolickiej teologii stanowiącej fundament dla katolickiej myśli pedagogicznej. Pod koniec lat dwudziestych ciekawą refleksję odnośnie wychowania katolickiego rozwija w Belgii F. de Hovre. Rozwijana przez niego pedagogika katolicka jest pedagogiką ideału, tradycji, autorytetu i pokory. Myśl ta szybko przeniosła się na kraje łacińskie i anglosaskie.

Dla rozwoju katolickiej myśli pedagogicznej momentami przełomowymi są podejmujące problemy związane z wychowaniem dokumenty magisterium Kościoła i nauczanie poszczególnych papieży. W okresie międzywojennym istotnym dokumentem jest encyklika pap. Piusa XI „Divini Illius Magistrii” z 1929 roku. W dokumencie tym papież wyrażając swój negatywny stosunek do intelektualizmu pedagogicznego /niedocenianie kształtowania woli i wychowania moralnego/, naturalizmu /pomijanie słabości moralnej, jako skutku grzechu pierworodnego oraz odrzucenie nadprzyrodzonego aspektu wychowania/, liberalizmu /usprawiedliwianie wszelkich popędów pod pozorem wolności/, socjologizmu pedagogicznego i fałszywego nacjonalizmu dookreśla cel pedagogiki katolickiej opartej na teologii scholastycznej i neoscholastycznej i mówi o wychowaniu religijnym i moralnym jako esencjalnym, odnosząc je do ostatecznego celu człowieka.

W latach dwudziestych dzięki tryumfowi teologii dialektycznej K. Barth'a rozwija się nowy typ refleksji teologicznej nad wychowaniem. Relacje między wiarą a wychowaniem teologią i pedagogiką interpretuje się i definiuje w terminach opozycji dialektycznej. Taki sposób podejścia podważa chrześcijańską naukę o wychowaniu rozumianą bądź to jako pedagogikę religijną bądź jako pedagogikę katolicką. Typowym reprezentantem takiego myślenia jest O. Hammelspeck. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych uniwersytecka refleksja pedagogiczna szczególnie w krajach łacińskich i anglosaskich rozwijana jest jako pedagogika chrześcijańska zdominowana teologią rzeczywistości ziemskich G. Thilsa. Widoczne jest to na gruncie podstawowych teorii wychowania w perspektywie filozoficznej jak i teologicznej (E. A. Fizatrick, C. Leoncio da Silva, G. Corallo, P. Braido, G. Groppo i inni). Pod koniec lat pięćdziesiątych i na początku lat sześćdziesiątych na gruncie katolicka myśl pedagogiczna uwidacznia się wyraźne rinovamento. Zapoczątkował je pap. Jan XXIII a kontynuował pap. Paweł VI. Jego usankcjonowaniem jest Sobór Watykański II (1959-1965). Ekumeniczny Sobór zajmując się wychowaniem w ogólności szczególnie uwzględnił wychowanie chrześcijańskie. Wyrazem tego jest inna w swym tonie niż encyklika Papieża Piusa XI deklaracja soborowa „Gravissimus Educationis”. Wychowanie chrześcijańskie nie jest już traktowane jako oddzielny fenomen lecz jako odrodzenie mające swój wymiar eklezjalny, liturgiczny, ekumeniczny, moralny i społeczny z relacją do świata. Wychowanie chrześcijańskie ma odpowiadać własnemu celowi każdego człowieka jakiejkolwiek rasy, stanu i wieku i ma być dostosowane do właściwości wrodzonych, różnicy płci i ojczystej kultury. Tę zmianę mentalności dokumentują dzieła posoborowych katolickich pedagogów i myślicieli chrześcijańskich. Kontynuację takiego stanowiska znajdujemy też w nauczaniu pap. Jana Pawła II i Kongregacji do Spraw Wiary i Wychowania.

W Polsce do rozwoju katolickiej myśli pedagogicznej przyczynili się: M. Łęczycki, S. Konarski, H. Kołłątaj, S. Staszic, A. Cieszkowski, S. Papczyński, E. Bojanowski, B. Markiewicz, P. Semenenko, H. Kajsiewicz, M. M. Darowska, J. z Działyńskich Zamoyska, C. Plater-Zyberkówna, L. Zarzecki, A. Chmielowski, J. Woroniecki, W. Gadowski, K. Michalski, J. Bilczewski, F. Sawicki, W. Kosiński, S. Podoleński, J. Mirski, B. Żulińska, J. Bilczewski, Weryński, K. Górski, K. Mazurkiewicz, J. Stepa, W. Jasiński, Z. Bielawski, J. Młynarczyk, J. Kuchta, M. L. Kaczmarek, S. Paras, S. Kunowski, F. Blachnicki, S. Wyszyński, F. W. Bednarski, J. Tarnowski i wielu innych.

Moim zdaniem „dla większości wymienionych przedstawicieli katolickiej myśli pedagogicznej ideałem nowego człowieka w wychowaniu katolickim jest doskonały chrześcijanin, świadom swego celu i przeznaczenia, naśladujący wiernie jedynego mistrza Jezusa Chrystusa, otwarty wobec współczesnego świata i wartości doczesnych takich jak np: praca, kultura, ojczyzna, czy naturalne środowisko. Podstawę wychowania chrześcijańskiego stanowi formacja religijno-moralna oparta na miłości Boga i bliźniego. Człowiek i jego wychowanie widziane jest całościowo w perspektywie metafizycznej, egzystencjalno-filozoficznej i psychologicznej. Uwzględnienie tych perspektyw gwarantuje pełny rozwój osoby ludzkiej jako członka danej społeczności i stopniowe wprowadzanie go na drodze wychowania i samowychowania w tajemnicę zbawienia. Katolicka myśl pedagogiczna wychowanie ujmuje najczęściej w kategorii wychowania personalistycznego. Uwzględniając zaś organiczny związek czynnika nadprzyrodzonego i naturalnego wskazuje na integralny charakter wychowania chrześcijańskiego”(s. 415).

Przywołany tekst opatrzony został bogatymi wskazaniami bibliograficznymi do których osoby zainteresowane odsyłam. W ciągu minionego czasu lista owych wskazań bibliograficznych na szczęście znacząco się ubogaciła. Nie brak na niej nazwisk rdzennie polskich nie wyłączając moich opracowań, których liczba w sposób istotny się powiększyła.

Wychowanie w przesłaniach papieskich

Mając na uwadze pedagogiczne przesłania czy to Jana Pawła II czy Benedykta XVI, trzeba zauważyć, że temat wychowania jest bardzo istotnym w ich posłudze. W swoich refleksjach przekazują oni zasady życia dotyczące wszechstronnego wychowania człowieka. Poruszają wiele istotnych kwestii, z którymi borykają się współcześni rodzice, nauczyciele, duszpasterze. Do nich właśnie z ust papieży wypływają setki słów rodzących nadzieję i utwierdzenie, „że nie sposób nie zatroszczyć się o wychowanie nowych pokoleń po to, by potrafiły odnaleźć się w życiu i odróżnić dobro i zło, o ich zdrowie nie tylko fizyczne, lecz także moralne” jak pisze o tym w swym Liście o pilnej potrzebie wychowania Benedykt XVI. Jeśli chodzi o próbę odczytania pedagogicznego przesłania Jana Pawła II to w pewnym sensie mam ją za sobą choć nie do końca. Zainteresowanych efektami moich kilkuletnich poszukiwań odsyłam do licznych publikacji a wśród nich tej najważniejszej jaką jest monografia pt. Wychowanie integralne w myśli Jana Pawła II, i praca zbiorowa Wychowanie chrześcijńskie. Aktualnie moje poszukiwania i badania koncentrują się m. inn. na tym jak rozumie wychowanie Benedykt XVI. Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że kontynuuje sposób w jaki analizował złożoną kwestię wychowania Jan Paweł II.

Obaj myśliciele celowość wychowania widzą w otwarciu się człowieka na Boży plan zbawienia, drugą osobę i otaczająca rzeczywistość. Papieski sposób wychowania zarówno w wydaniu Jana Pawła II jak i Benedykta XVI bardzo wyraźnie bazuje na antropologii adekwatnej, chrześcijańskim personaliźmie, realizmie i potrzebie rozwijania postawy autentycznej wiary, nadziei, miłości, wolności i odpowiedzialności. Istota wychowania polega tu na tym, aby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem, ażeby bardziej <był> a nie tylko <miał> - aby poprzez wszystko co <ma> i <posiada>, umiał bardziej i pełniej być człowiekiem - to znaczy, ażeby również umiał bardziej <być> nie tylko <z drugim>, ale i <dla drugich>”.

Refleksje wokół „pilnej potrzeby wychowania” Benedykta XVI

Nauczanie byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary w kwestii wychowania jest niezwykle interesujące i bogate. Śledząc jego wypowiedzi widzimy, że dołącza on do tych postaci dla których wychowanie człowieka rozumnie wierzącego i jego pełny rozwój to najważniejsze zadanie i najlepsza inwestycja na przyszłość. Widząc potrzebę szczegółowego opracowania tej kwestii w niniejszym szkicu odniosę się jedynie do pewnych zagadnień zasygnalizowanych w Liście do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania gdzie Benedykt XVI bardzo wyraźnie apeluje o podjęcie czynności wychowawczej i samowychowawczej i podkreśla rolę odpowiedzialności w procesie wychowania. Już jako Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, dostrzegał niebezpieczeństwo „wieloopcjonalnej osobowości”. Zauważał, że życie bez zakotwiczenia w autentycznej prawdzie i wolności staje się puste. W wywiadzie udzielonemu P. Seewaldowi stwierdza: „Człowiek może utracić swą tożsamość, ale nie może strząsnąć z siebie odpowiedzialności, z odpowiedzialnością zaś dosięga człowieka jego własna przeszłość”.

W nauczaniu następcy Jana Pawła II zadaniem pedagoga, czyli tego, który „prowadzi” jest „kształtowanie osób rzetelnych, potrafiących współpracować z innymi i nadających sens swojemu życiu”. Stąd wychowawca nie może być człowiekiem sprowadzającym swoją rolę do zawodu. Bycie pedagogiem to powołanie, do którego się dorasta i które się odkrywa w pracy z drugim człowiekiem. Benedykt XVI zauważa, że współcześnie zarówno rodzice jak i nauczyciele wystawiani są „na silną pokusę, by się poddać, jeszcze bardziej na niebezpieczeństwo niezrozumienia swej roli” co z pewnością pogłębiłoby ich brak odpowiedzialności. Obok osobistej odpowiedzialności istotną rolę odgrywa tutaj powszechnie panujący klimat, mentalność oraz rodzaj kultury, która prowadzi do zwątpienia w wartość osoby ludzkiej, wypacza prawdę i dobro. Papież rozumie, że w takim klimacie „trudne staje się przekazywanie z pokolenia na pokolenie czegoś ważnego i pewnego, reguł postępowania, wiarygodnych celów, wokół których można budować własne życie”. Stąd nie tylko apeluje o wychowanie ale wzywa też wychowawców do odwagi. Stwierdza przy tym, że trudności zawsze były, są i będą. Ojciec Święty nazywa je „druga stroną” wielkiego i cennego daru, jakim jest wolność człowieka. Jednak wolność ta jest zawsze nowa i osobista, ponieważ każdy człowiek wybiera na nowo i na swój własny rachunek podejmuje decyzje. Jak zaznacza Benedykt XVI: „Nawet największych wartości z przeszłości nie można po prostu odziedziczyć, musimy je sobie przyswajać i odnawiać poprzez osobisty wybór, często niełatwy”. Stąd wyrasta potrzeba na prawdziwe wychowanie. Zdaniem Benedykta XVI dostrzegają ją rodzice zatroskani o przyszłość swoich dzieci, nauczyciele oraz dzieci i młodzi ludzie. Ważne staje się tutaj zawierzenie Bogu swojego życia, ponieważ On zawsze jest z człowiekiem. Papież pisze: „ Jego miłość sięga tam, gdzie jesteśmy, i takich, jacy jesteśmy, z naszą nędzą i słabościami, by nam ofiarować nową szansę dobra”. Podczas Światowych Dni Młodzieży papież Benedykt XVI, głosił: „wolność to nie rozkoszowanie się życiem, uważanie się za całkowicie niezależnych, lecz kierowanie się miarą prawdy i dobra, aby w ten sposób samemu stać się prawdziwym i dobrym. Gest ten jest niezbędny, chociaż nasze pragnienie wolności sprzeciwia się w pierwszej chwili tej perspektywie”.

Kolejna refleksja jaka się rodzi czytając Benedykta XVI dotyczy zadań pedagoga, czyli tego, który „prowadzi”. Najważniejszym z nich jest „kształtowanie osób rzetelnych, potrafiących współpracować z innymi i nadającymi sens swojemu życiu”. Wychowawca nie może być człowiekiem sprowadzającym swoją rolę do zawodu. Bycie pedagogiem to powołanie, do którego się dorasta i które się odkrywa w pracy z drugim człowiekiem. Katarzyna Olbrycht wyjaśniając istotę wychowania osobowego stwierdza, że „sens życia ludzkiego wiąże się z niepowtarzalnym powołaniem każdego człowieka, które, jeśli zostanie przez niego odkryte, przyjęte i jest wytrwale realizowane, uświęca nie tylko jego, ale i innych, zgodnie z Bożym planem zbawienia”. Benedykt XVI zauważa, że zarówno rodzice jak i nauczyciele wystawiani są „na silną pokusę, by się poddać, jeszcze bardziej na niebezpieczeństwo niezrozumienia swej roli”. Obok osobistej odpowiedzialności istotną rolę odgrywa tutaj powszechnie panujący klimat, mentalność oraz rodzaj kultury, która prowadzi do zwątpienia w wartość osoby ludzkiej, wypacza prawdę i dobro. Papież rozumie, że w takim klimacie „trudne staje się przekazywanie z pokolenia na pokolenie czegoś ważnego i pewnego, reguł postępowania, wiarygodnych celów, wokół których można budować własne życie”. Stąd Papież wzywa wychowawców do odwagi. Jego zdaniem trudności zawsze były, są i będą. Ojciec Święty nazwie je „drugą stroną” wielkiego i cennego daru, jakim jest wolność człowieka. Jednak wolność ta jest zawsze nowa i osobista, ponieważ każdy człowiek wybiera na nowo i na swój własny rachunek podejmuje decyzje. Jak zaznacza Benedykt XVI: „nawet największych wartości z przeszłości nie można po prostu odziedziczyć, musimy je sobie przyswajać i odnawiać poprzez osobisty wybór, często niełatwy”. Stąd wyrasta potrzeba na prawdziwe wychowanie. Dostrzegają ją rodzice zatroskani o przyszłość swoich dzieci, nauczyciele oraz dzieci i młodzi ludzie. Ważne staje się tutaj zawierzenie Bogu swojego życia, ponieważ On zawsze jest z człowiekiem. Papież pisze: „ Jego miłość sięga tam, gdzie jesteśmy, i takich, jacy jesteśmy, z naszą nędzą i słabościami, by nam ofiarować nową szansę dobra”. Podczas Światowych Dni Młodzieży papież Benedykt XVI, głosił: „wolność to nie rozkoszowanie się życiem, uważanie się za całkowicie niezależnych, lecz kierowanie się miarą prawdy i dobra, aby w ten sposób samemu stać się prawdziwym i dobrym. Gest ten jest niezbędny, chociaż nasze pragnienie wolności sprzeciwia się w pierwszej chwili tej perspektywie”.

W Liście do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania, Papież określa więc warunki autentycznego wychowania. Jako najważniejszą wskazuje miłość, którą rodzice obdarzają swoje dzieci. Człowiek wie czym jest miłość, jeżeli odkrywa ją jako dar i zadanie. Aby mógł on kochać, potrzebuje doświadczyć bycia kochanym. Tym, który pierwszy kocha jest Bóg. Zawsze wychodzi naprzeciw, próbuje zdobyć człowieka. Przychodzi poprzez ludzi, w których objawia swoją obecność. Wychowanie do miłości jest jednym z podstawowych celów Benedykta XVI. Bóg oczekuje od człowieka jednego: „żebyśmy stali się ludźmi, którzy się miłują - bo wtedy jesteśmy na Jego podobieństwo. Bóg jest bowiem, jak powiada św. Jan, miłością i chciałby, aby istniały istoty, które są doń podobne i które dzięki temu, wolne w swej miłości, stają się takie jak On, i łączą się z Nim, i krzewią Jego światłość”. W pierwszej encyklice Deus Caritas est papież pisze: „On pierwszy nas ukochał i nadal kocha nas jako pierwszy” (DCE 17). Dzięki temu, sam człowiek może odpowiedzieć miłością. Jak pisze do diecezjan Rzymu: „każdy prawdziwy wychowawca wie, że wychowując, musi dać coś z siebie i że tylko w ten sposób może pomóc swoim wychowankom w przezwyciężaniu różnych form egoizmu, by stali się zdolni do prawdziwej miłości”. Człowiek poznaje, myśli, czuje, kocha, ponieważ został poznany, umiłowany uprzedzającą wszystko Miłością. Pedagogia Ratzingera jest współczesną Pedagogią Dei. Początkiem wszystkiego jest Bóg. On zna wszystko, co zostało przez Niego pomyślane w Jego samodzielnym istnieniu, kocha i kochając utrzymuje.

Z miłością związany jest drugi warunek, zaangażowanie wychowawców i wychowanków. Papież zauważa, że wychowanie ograniczające się do podania wiadomości i informacji, bez pytania o prawdę, która jest przewodniczka w życiu, staje się ubogie. Przypomina, ze z prawdą ludzkiego życia związane jest cierpienie, bez którego prawdziwa miłość nie może istnieć. Ratzinger jako przewodnie hasło swojego biskupstwa wybrał zwrot z trzeciego listu św. Jana: „Współpracownik prawdy”. W swojej autobiografii argumentuje to w następujący sposób: „przy wszystkich różnicach zawsze chodzi o to samo: podążać za prawdą i być na jej usługach. Prawda zniknęła z dzisiejszego świata, ponieważ wydała się być za wielka dla ludzi, a tymczasem wszystko upada gdy nie ma prawdy”. Potwierdza to w swojej drugiej encyklice Spe salvi, „zdolność do cierpienia z miłości do prawdy jest miarą człowieczeństwa” (SS 39). Wcześniej w Wprowadzeniu w chrześcijaństwo Kard. Ratzinger ostrzegał, że rezygnując z pytania o prawdę wiedza ogranicza się do poprawności i zgodności systemu. „Wiedza o wykonalnym […] nie pyta o istotę rzeczy, o to, czym są rzeczy same w sobie, tylko o to, jaka funkcję mogą spełnić dla nas”. Tymczasem to prawda jest tym, na czym człowiek może się oprzeć i to ona stanowi sens jego życia. „Tylko prawda jest dla człowieka odpowiednim gruntem, na którym może stanąć”. A człowiek dochodzi do zrozumienia prawdy bytu nie poprzez wiedzę, tylko poprzez rozumienie sensu, któremu się powierzył. Dla współczesnych wychowawców ważne zdaje się być rozumienie, że działanie wychowawcze ma w sobie coś Bożego. Jest uczestnictwem w stwórczym działaniu Boga. Kardynał Ratzinger w wywiadzie udzielonym Peterowi Seewald stwierdza: „Człowiek nie może siebie dowolnie formować. By żyć wewnętrznie, musi się nauczyć akceptować siebie jako Boże stworzenie i dostrzegać, że jako stworzenie Boże musi w sobie mieć czystość wewnętrzną”.

Pedagog swoim życiem daje świadectwo, co tak na prawdę jest najważniejsze na tym świecie. To on musi dać przykład zachwytu wobec daru Bożego danego w Chrystusie. Świadomość takiego obdarowania wzbudza w człowieku nową dynamikę, zobowiązującą do bycia świadkiem Jego miłości. W Posynodalnej Adhortacja, Sacramentum caritatis, Papież pisze: „Stajemy się świadkami, gdy poprzez nasze czyny, słowa i sposób bycia ktoś Inny objawia się i udziela. Można powiedzieć, ze to świadectwo jest środkiem, przez który prawda o miłości Bożej dociera w historii do człowieka, zapraszając go, by dobrowolnie przyjął te radykalną nowość” (SC 85). W tym świadectwie Bóg wystawia się na wolność człowieka. Papież wzywa do dawania świadectwa, nawet za cenę męczeństwa, „aż po dar z samego siebie”. W każdym chrześcijaninie powinna być taka wewnętrzna dyspozycyjność. Wówczas taka osoba radosnym i pełnym przekonania świadectwem życia, staje się owym ewangelicznym zaczynem, w tych środowiskach, do których Pan ją posyła, by Go głosiła. Jeżeli wychowawca dostrzega w Chrystusie wzór do naśladowania i z pełnym przekonaniem czyni wszystko aby młody człowiek odkrył i doświadczył boskiego obdarowania, to staje się prawdziwym pedagogiem, dla którego dobro wychowanka jest najważniejsze. W Liście do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania, Papież wspomina też o odpowiedzialności wychowanków. To oni sami muszą „przyjąć w sercu i umysłem i w życiu uformowane przez wieki dziedzictwo prawdy, dobroci i piękna, którego kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus”. Benedykt XVI w sobie właściwy sposób apeluje do młodych: „Do was należy odnawianie i rozwijanie tego dziedzictwa, oczyszczanie go z wielu kłamstw i brzydoty, które często zniekształcają je nie do poznania i budzą waszą nieufność i rozczarowanie”.

Kolejnym warunkiem autentycznego wychowania jest znalezienie właściwej równowagi miedzy wolnością i dyscypliną. Papież stwierdza, że „bez zasad postępowania i życia, obowiązujących na co dzień także w rzeczach błahych, charakter się nie kształtuje i nie jest przygotowanym do stawienia czoła próbom, których nie zabraknie w przyszłości”. Dla niego dobrze wychować oznacza nauczyć właściwego korzystania z wolności. Benedykt XVI zauważa, że dziecku, które rośnie można pozwolić na ryzyko wolności, ale jednocześnie należy być gotowym pomóc mu korygować błędne idee i wybory. Zdecydowanie nie pozwala na to, by „nie reagować na błędy, udawać, że ich nie widzimy, czy gorzej, uczestniczyć w nich, jak gdyby były nowymi horyzontami postępu ludzkości”.

W procesie wychowania niezmiernie ważną rolę odgrywa autorytet wychowawcy i nauczyciela. Poprzez swoje kompetencje, doświadczenia, konsekwentne życie i osobiste zaangażowanie staje się on świadkiem prawdy i dobra. Wydawałoby się, że nauczyciel to osoba ciągle nastawiona na dawanie, nie tylko w sensie udzielania lekcji, za to otrzymuje pensje, ale także pod względem osobistego ciepła i zaangażowania. Dlatego pedagog musi pamiętać, ze nie jest przypadkiem w stwórczych zamiarach Boga. Jest istotą upragnioną i ukochaną, obdarzoną cudowna zdolnością do podejmowania własnych decyzji. „Dar Boga wskazuje na coś większego - na ostateczne spełnienie tajemnicy człowieka.[…] W samą tajemnice tego niezwykłego daru wpisana została poniekąd tajemnica wiecznego związku miedzy istotą stworzoną a Stwórcą”. Benedykt XVI uczy, że wychowawca nigdy nie jest sam, zawsze ma przy sobie Kogoś, kto otacza go opieką i obdarza potrzebnymi łaskami. Zadaniem pedagoga jest tylko otworzyć się na działanie Boże i czerpać z niekończącego się źródła.

Jest to tym ważniejsze, że współczesna kultura, umieszczająca na szczycie wartości wolność jednostki i jej indywidualność, nie dopuszcza do zbyt dużego wpływu mistrzów, wzorów czy autorytetów, gdyż mogłyby one zagrozić `obowiązującym' wartościom. Nie dziwi zatem, że w archikatedrze warszawskiej Benedykt XVI mówił do młodzieży: „Pamiętajmy o heroicznych świadkach wiary i ufności, którzy oddali swe życie Bogu i ludziom, o kanonizowanych świętych i zwyczajnych ludziach, którzy pozostali prawi, autentyczni i dobrzy, nie ulegając zwątpieniu, nie tracąc wiary”[...] „Z uznaniem i wdzięcznością wspominamy tych, którzy nie ulegali siłom ciemności. Uczymy się od nich odwagi, konsekwencji i wytrwałości w dochowaniu wierności”. Zaś w swojej drugiej encyklice, Spe salvi, Papież porównuje życie ludzkie do żeglugi, po morzu historii, podczas której w czasie burzy i ciemności człowiek wygląda gwiazd wskazujących dalszy kurs (por. SS 49). Nieco dalej możemy przeczytać: „prawdziwymi gwiazdami naszego życia są osoby, które potrafiły żyć w sposób prawy. One są światłami nadziei” (por. SS 49). Jednak zaraz zauważa, że tylko ten, kto jest otwarty na Boże działanie, będzie w stanie dać światło innym, ponieważ sam czerpie z Jego światła (por. SS 49). Pedagog musi być człowiekiem nadziei i zdać sobie sprawę z tego, że sam z siebie niewiele może zrobić, gdyż wychowanie związane jest z ryzykiem, bo jest relacją gdzie spotykają się dwie osoby obdarzone wolnością. Stąd jego działanie bez oparcia o Boży plan zbawienia i świadomości obdarowania może wypaczyć jego system wychowawczy. Wszak człowiek wszystko co ma, posiada od Boga. To On jest Dawcą wszelkich darów. Wyposaża wychowawcę w te dary, które rozwiną jego samego jak i wychowanka. Stąd w człowieku, który chce uchodzić za realistę, musi być poczucie przynależności i zależności, inaczej może budować tylko na sobie, swoich ideałach, a one mogą prowadzić do zniszczenia konkretnej osoby i cywilizacji czego raz po raz jesteśmy świadkami. Wszak historia jest bogata w takie osobowości, które pragnęły budować po swojemu, według własnych projektów co najczęściej kończyło się tragicznie dla wielu niewinnych ludzi. Wychowawca musi pamiętać, że ma przed sobą konkretnego człowieka, za którego los staje się odpowiedzialny. Potrzeba wielkiej delikatności w formowaniu, by nie zniszczyć tego co w drugim jest piękne, jedyne i niepowtarzalne. W analizowanym nauczaniu człowiek odpowiedzialny jawi się jako ten, który potrafi odpowiadać za siebie i za innych przed Bogiem, który jako pierwszy go ukochał.

Zakończenie

W procesie wychowania, jak to zostało wyżej podkreślone, ważną rolę odgrywa wywodzona z antropologii adekwatnej świadomość ideału, stosunek do prawdy i osobista odpowiedzialność zarówno wychowujących jak i wychowywanych. Papież Benedykt XVI podobnie zresztą jak Jan Paweł II wskazuje na jeszcze jeden, bardzo istotny rodzaj odpowiedzialności, która ma wymiar wspólnotowy. Dzielą ją wspólnie członkowie rodziny, obywatele państwa, ludzie wierzący. Społeczeństwo tworzą wszyscy ludzie wraz z orientacjami, zasadami i przedstawicielami, których sobie wybrało. Wynika z tego potrzeba wkładu każdej osoby, rodziny, czy grupy, by środowisko, w którym żyją dzieci sprzyjało ich wychowaniu.

Jak już wyżej zostało zauważone w procesie chrześcijańskiego wychowania, bo o takim tu mowa, istotną rolę ogrywa osobowość wychowawcy. Jego talent pedagogiczny, umiejętność nawiązywania kontaktu, kompetentność, poczucie odpowiedzialności za siebie i za drugiego człowieka, dobroć płynąca z miłości, to cechy, które mają zasadniczy wpływ na wychowanka.

Wczytując się w dzieła jakie pozostawili nam katoliccy myśliciele i wychowawcy nie wyłączając Jana Pawła II czy Benedykta XVI zauważa się troskę o budowanie własnej tożsamości w procesie wychowania. W chrześcijańskiej formacji ważne jest odkrywanie obrazu własnej osoby i budowanie go na fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus, by świadomość tego kim się jest jako wychowawca, czy wychowanek pomagała mu odkryć, co sam może dać drugiemu człowiekowi. Aby wychowawca mógł traktować wychowanka podmiotowo sam musi przeżywać swoją podmiotowość podmiotowość pamiętać, że wychowanie będąc pracą z człowiekiem i nad człowiekiem stwarza miedzy wychowawcą a wychowankiem więź, analogiczną do więzi ojcostwa i obliguje do koncentrowania się nie na tym co jest ale na tym co być może i być powinno. Stąd wychowują jedynie ci, którzy mają nadzieję czasem wbrew wszelkiej nadziei a chrześcijaństwo, rozumieją jako wydarzenie, które ogarnia całość ludzkiego życia odsyłając do spotkania z Tym, który jest „drogą, prawdą i życiem” (J. 14,6) i Który sprawia, że żyjemy inaczej. Dzieje się to za sprawą tego, że zostało nam dane nowe życie, i to ono pozwala nam trwać bez względu na okoliczności. Stąd warto wspinać się na barki wielkich myślicieli i twórców katolickiej myśli pedagogicznej aby zawsze widzieć to co w niej najistotniejsze i mimo wszystko być człowiekiem nadziei jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI. Pozwoli nam to uchronić się od tego co przeciętne, mierne i nierozumne.

Bibliografia:

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania, Watykan 21 stycznia 2008 „L. Osserrwatore Romano” wyd. pol. nr 4/2008, s.4.

Benedykt XVI, Przemówienie z okazji przekazania diecezji rzymskiej `Listu o pilnej potrzebie wychowania' (23 02 2008), OR 4 (2008), s. 11.

Benedykt XVI, Trwajcie mocni w wierze. Przemówienia i homilie Benedykta XVI w Polsce 25 - 28 maja 2006, red. E. Data , K. Kuźnik, Kraków 2006. s. 28.

Benedykt XVI do młodych, S. Szefer, Kraków 2006.

Dziewiecki M., Psychopedagogiczny portret współczesnego ucznia, w: Kompetencje wychowawców współczesnej młodzieży, red. Ks. N. Pikuła, Kraków -Częstochowa; Wydawnictwo Naukowe PAT 2007.

Hryniewicz W., Pedagogia nadziei. Medytacje o Bogu, Kościele i ekumenii, Warszawa 1997,

Jan Paweł II, W imię przyszłości kultury, Przemówienie w UNESCO, Paryż 02 kwietnia 1980.

2005.

Olbrycht K., O roli przykładu, wzoru, autorytetu i mistrza w wychowaniu osobowym, Toruń 2007.

Nowak M., Podstawy pedagogiki otwartej. Ujęcie dynamiczne w inspiracji chrześcijańskiej, Wydawnictwo KUL, Lublin 1999.

Mariański J., Szanse i zagrożenia wychowania chrześcijańskiego w niestabilnym świecie, w: Wychowanie chrześcijańskie między tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 2007.

Panuś T., Troska katechetów o wychowanie gimnazjalistów do odpowiedzialności za Kościół, w: Kompetencje wychowawców współczesnej młodzieży, red. Ks. N. Pikuła, Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków -Częstochowa 2007 s. 101.

Pedagogika Katolicka. Zagadnienia wybrane, red. A. Rynio, Wydział Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Filia w Stalowej Woli, Oficyna wydawnicza Fundacji Uniwersyteckiej w Stalowej Woli 1999.

Ratzinger J., Bóg i świat. Wiara i życie w dzisiejszych czasach. Z kardynałem Josephem Ratzingerem, Benedyktem XVI, rozmawia Peter Seewald, tłum. Grzegorz Sowiński, Kraków 2005.

Ratzinger J., Moje życie. Autobiografia, tłum. Ks. W. Wiśniowski SSP, Częstochowa 2005

Ratzinger J, Sól ziemi,. Chrześcijaństwo i Kościół na przełomie tysiącleci. Z kardynałem rozmawia Peter Seewald, tłum. G. Sowiński, Kraków 2005.

Ratzinger J, Wprowadzenie w chrześcijaństwo, tłum. Z. Włodkowa, Kraków 1994.

Rynio A., Integralne wychowanie w myśli Jana Pawła II, Wydawnictwo KUL, Lublin 2004.

Rynio A., Katolicka Myśl pedagogiczna. Próba syntezy, w: Pedagogika Katolicka. Zagadnienia wybrane, red. A. Rynio, Wydział Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Filia w Stalowej Woli, Oficyna wydawnicza Fundacji Uniwersyteckiej w Stalowej Woli 1999 s. 411-417.

Wychowanie chrześcijańskie. Miedzy tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 20007 s. 1152.

M. Dziewiecki, Psychopedagogiczny portret współczesnego ucznia, w: Kompetencje wychowawców współczesnej młodzieży, red. Ks. N. Pikuła, Kraków -Częstochowa; Wydawnictwo Naukowe PAT 2007 s. 9.

T. Panuś, Troska katechetów o wychowanie gimnazjalistów do odpowiedzialności za Kościół, w: Kompetencje wychowawców współczesnej młodzieży, red. Ks. N. Pikuła, Kraków -Częstochowa; Wydawnictwo Naukowe PAT 2007 s. 101.

J. Mariański, Szanse i zagrożenia wychowania chrześcijańskiego w niestabilnym świecie, w: Wychowanie chrześcijańskie między tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Lublin 2007 Wydawnictwo KUL s. 523.

Pedagogika Katolicka. Zagadnienia wybrane, red. A. Rynio, Wydział Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Filia w Stalowej Woli, Oficyna wydawnicza Fundacji Uniwersyteckiej w Stalowej Woli 1999 s. 9.

Por. Pedagogika Katolicka. Zagadnienia wybrane… s.415-417.

List do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania, Watykan 21 stycznia 2008 „L. Osserrwatore Romano” wyd. pol. nr 4/2008, s.4.

Wydawnictwo KUL, Lublin 2004 , s. 477.

Wychowanie chrześcijańskie. Miedzy tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 20007 s. 1152.

Por. Jan Paweł II, W imię przyszłości kultury, Przemówienie w UNESCO, Paryż 02 kwietnia 1980.

J. Ratzinger, Sól ziemi. Chrześcijaństwo i Kościół na przełomie tysiącleci. Z kardynałem rozmawia Peter Seewald, tłum. Grzegorz Sowiński, Kraków 2005, s. 59-60.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 4.

List do diecezji rzymskiej…s. 4.

Tamże.

Tamże.

Tamże.

Tamże.

Tamże, s. 5.

Benedykt XVI do młodych, S. Szefer, Kraków 2006, s. 34.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 4.

K. Olbrycht, O roli przykładu, wzoru, autorytetu i mistrza w wychowaniu osobowym, Toruń 2007, s.159.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 4.

Tamże.

Por. Tamże.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej , s.4.

Tamże, s. 5.

Benedykt XVI do młodych, … s. 34.

Por. Ratzinger J., Bóg i świat. Wiara i życie w dzisiejszych czasach. Z kardynałem Josephem Ratzingerem, Benedyktem XVI, rozmawia Peter Seewald, tłum. Grzegorz Sowiński, Kraków 2005, s. 173.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 5.

Por. M. Nowak Podstawy pedagogiki otwartej. Ujęcie dynamiczne w inspiracji chrześcijańskiej, Lublin 1999, s. 495.

Por. Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 5.

J. Ratzinger , Moje życie. Autobiografia, tłum. Ks. W. Wiśniowski SSP, Częstochowa 2005, s.139.

Por. J. Ratzinger, Wprowadzenie w chrześcijaństwo, tłum. Z. Włodkowa, Kraków 1994 s.65.

Tamże, s.66.

Por. J. Ratzinger, Wprowadzenie w chrześcijaństwo s.66.

Tamże.

Tamże.

J. Ratzinger, Sól ziemi,. Chrześcijaństwo i Kościół na przełomie tysiącleci. Z kardynałem rozmawia Peter Seewald, tłum. G. Sowiński, Kraków 2005... s.198.

Tamże. Czytamy: „chrześcijanin, który ofiaruje swoje życie w męczeństwie, wchodzi w pełną komunię z Paschą Jezusa Chrystusa i w ten sposób sam staje się wraz z Nim Eucharystią”.

Benedykt XVI, Przemówienie z okazji przekazania diecezji rzymskiej `Listu o pilnej potrzebie wychowania' (23 02 2008), OR 4 (2008), s. 11.

Tamże.

Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej…s. 5

Tamże.

Por. W. Hryniewicz, Pedagogia nadziei. Medytacje o Bogu, Kościele i ekumenii, Warszawa 1997, s. 13.

Tamże.

Por. K. Olbrycht, O roli przykładu, wzoru ..., s. 53.

Trwajcie mocni w wierze. Przemówienia i homilie Benedykta XVI w Polsce 25 - 28 maja 2006, red. E. Data , K. Kuźnik, Kraków 2006. s. 28.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chrz. Ped. Nadziei. L. Giuss. 18 list.2008, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Ryn
Skreczko A., studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
Woroniecki Szczecin, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
S+éowacja 20 listopada 2012, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
LGiussani, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
Rusiecki M, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
DAMA I GENTELMAN PRZY STOLE, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
KULTURA SPOŻYWANIA POSIŁKÓW, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
Prezentacja grupy IV, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
Edukacja Zdrowotna, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
Ćw 10 17.04.2008, studia, Kinezyterapia, Ćwiczenia
cwiczenia 9 16.05.2008, Prawoznawstwo, Materialy e-learning, mgr M. Zalewska
Zaburzenia psychiczne - S.Dem, EDUKACJA PROZDROWOTNA - studia mgr, psychologia kliniczna
Szkolna edukacja zdrowotna, Studia
PYTANIA PROMOCJA ZDROWIA, Studia, WSIZ, IV semestr, Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna
Edukacja zdrowotna -ćwiczenia, studia
Edukacja zdrowotna - 11.10.09, Studia, Przedmioty, biomedyczne podstawy rozwoju
wydrPromocja zdrowia i edukacja zdrowotna, studia pielęgniarstwo

więcej podobnych podstron