wina, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne, Prawo Karne CW Olga Sitarz


X. Formy winy nieumyślnej

Przesłanką odpowiedzialności za przestępstwo nieumyślne jest naruszenie zasady ostrożności.

„Czyn zabroniony jest popełniony nieumyślnie, jeżeli sprawca, nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach...”.

Sprawca przestępstwa nie tylko narusza, mniej lub bardziej sformalizowane zasady ostrożności, ale ponadto zachodzi związek przyczynowy między tym naruszeniem a końcowym rezultatem w postaci czynu zabronionego.

2. Lekkomyślność

Lekkomyślność polega na tym, że sprawca świadomie naruszając zasady ostrożności możliwość popełnienia czynu zabronionego przewiduje, lecz przypuszcza, że go uniknie. Różni ją od zamiaru ewentualnego przypuszczenie sprawcy, że jego działanie nie wypełni znamion czynu zabronionego.

3. Niedbalstwo

Sprawca możliwości popełnienia czynu zabronionego nie przewiduje, chociaż może ją przewidzieć. Mamy tu do czynienia z nieświadomością możliwości popełnienia czynu zabronione­go. Sprawca nie wykorzystał swych możliwości intelektualnych i dlatego nie zmienił swego nieostrożnego zachowania się.

Do istoty niedbalstwa należy więc, po pierwsze - świadome lub nieświadome, naruszenie reguł ostrożności wymaganej w danych okolicznościach i związek przyczynowy między tym naruszeniem a czynem zabronionym, a po drugie - możliwość przewidywania możliwości popełnienia czynu zabronionego.

Bardziej skomplikowana sytuacja powstaje, gdy sprawca sam ograniczył swoje możliwości przewidywania popełnienia czynu zabronionego.

II. Szkola klasyczna (wina obiektywna)

Przedstawiciele szkoły klasycznej podkreślali, że punktem wyjścia dla odpowiedzialności kar­nej jest czyn zabroniony przez ustawę karną. Czyn człowieka, zgodnie z filozo­ficznym założeniem indeterminizmu, jest wyrazem jego wolnej woli. Umożli­wia to przypisanie sprawcy winy za jego zachowania i potępienie tego czynu, wyrażające się w wymierzaniu kary. Istotą kary jest sprawiedliwa odpłata za czyn. Powinna więc ona być proporcjonalna do wagi popełnionego czynu i do winy sprawcy. Będąc w zasadzie odpłatą, kara może jednak spełniać również pewne funkcje prewencyjne. Feuerbach podkreślał np. znaczenie ogólnoprewencyjne kary, grożącej za przestępstwo, która przez samo swoje istnienie w ustawie odstrasza od popełnienia przestępstwa potencjalnych sprawców (tzw. teoria przymusu psychologicznego).

V. Wina

Przestępstwem jest tylko czyn zawiniony.

„Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w chwili czynu”.

Konieczne jest stwierdzenie winy sprawcy.

Wina zachodzi wtedy, gdy możemy sprawcy postawić zarzut z popełnie­nia danego czynu zabronionego. Jest to suma przesłanek, które muszą być spełnione, by sprawca mógł ponieść odpowiedzialność karną.

Zamiar popełnienia przestępstwa (przy przestępstwach umyślnych) albo lekkomyślność lub niedbalstwo (przy przestępstwach nieumyślnych).

Istnieje też szereg przesłanek negatywnych, czyli okoliczności wyłącza­jących winę np: niepoczytalność.

Wina w prawie karnym materialnym jest personalną (a więc zaadresowaną do konkretnej osoby) zarzucalnością popełnionego czynu. Granice tej zarzucalności określa ustawa, ustanawiając przesłanki win i wskazując okoliczności wyłączające winę.

Kwestią sporną w nauce prawa karnego są tzw. teorie winy, zajmujące się rozważaniami na temat istoty winy. Dzielimy je ogólnie na psy­chologiczne i normatywne.

Psychologiczna teoria winy utożsamia winę ze stroną podmiotową (umyślnością lub nieumyślnością) przestępstwa. Normatywna teoria winy, za istotę winy uważa osobistą zarzucalność popełnionego czynu.

VIII. Formy winy umyślnej

Umyślne popełnienie czynu zabronionego zachodzi wtedy, gdy sprawca miał zamiar jego popełnienia. Jako zamiar bezpośredni (dolus directus) lub jako za­miar ewentualny (dolus eventualis).

1. Zamiar bezpośredni

Chcenie określonego czynu zabronio­nego

obejmuje on swoją świadomością wszystkie znamiona tego czynu.

Sprawca nie jest pewien, czy jego zachowanie się będzie skuteczne, ale chce skutek spowodować.

Zamiar bezpośredni nagły (dolus directus repentinus) i zamiar bezpośredni przemyślany (dolus directus praemeditatus). Różnica między nimi polega na warunkach, w jakich doszło do ukształtowania się zamiaru. Przy zamiarze nagłym decyzja o popełnieniu czynu zabronionego podejmowana jest w krótkim czasie, bez szczegółowych przemyśleń. Zamiar przemyślany, jak wskazuje jego nazwa, powstaje w wyniku trwającego jakiś czas kształtowania się decyzji, często połączonego ze stworzeniem dokładnego planu popełnienia przestępstwa. Uważa się na ogół, że zamiar nagły jest lżejszą formą winy.

Nie mieści się natomiast w ramach zamiaru bezpośredniego tzw. zamiar ogólny (dolus generalis), który zachodzi wtedy, gdy sprawca nie precyzuje w swoich przeżyciach psychicznych skutku, który chce spowodować.

2. Zamiar ewentualny

Sprawca możliwość popełnienia czynu zabronionego przewiduje i na to się godzi (art. 9 § l KK).

Od zamiaru bezpośredniego różni się więc zamiar ewentualny zarówno, jeśli chodzi o element świadomości, jak i element woli. Natomiast wola sprawcy nie polega na tym, że chce on popełnić czyn zabroniony, lecz na tym, że na popełnienie takiego czynu się godzi.

W przypadkach konkretnych zamiar ewentualny występuje zawsze obok ja­kiegoś zamiaru bezpośredniego.

W nauce prawa karnego wyróżnia się formę winy określaną jako zamiar niby-ewentualny (dolus quasi-eventualis) (odmiana zamiaru bezpośredniego)

Niepewność co do jednego ze znamion oznacza niepewność co do całości znamion czynu zabronionego. W takiej sytuacji stwierdzenie zamiaru ewentualnego lub bezpośredniego zależy od ustaleń co do treści woli sprawcy w stosunku do popełnianego czynu. Jeżeli polega ona na „chceniu”, to mamy do czynienia z zamiarem bezpośrednim, a jeżeli na „godzeniu się”, to mamy do czynienia z zamiarem ewentualnym.

Przez motyw rozumie się przeżycie psychiczne o charakterze intelektualnym skłaniające sprawcę do popełnienia czynu, natomiast pobudka jest, pełniącym taką samą rolę, przeżyciem o charakterze emocjonalnym.

Przestępstwa znamienne celem, motywem lub pobudką określa się w nauce prawa karnego jako przestępstwa kierunkowe. Sprawca działał z zamiarem dokładnie ukierunkowanym, co jest zwłaszcza widoczne przy przestępstwach znamiennych celem. Przestępstwa kierunkowe mogą być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim,

IX. Dodatkowe cechy umyślności. Przestępstwa kierunkowe

Literatura: S. Frankowski, Przestępstwa kierunkowe w teorii i praktyce. Warszawa 1970.

W znamionach niektórych typów przestępstw umyślnych znajdujemy wskazanie na dodatkowe cechy, które musi zawierać ich strona podmiotowa. Najczęściej jest to znamię określonego celu, którym ma kierować się sprawca, „cel przywłaszczenia” (art. 278 KK), „cel zmuszenia” (art. 224 § 2 KK) „osiągnięcia korzyści majątkowej” (art. 286 KK).

80

Rzadziej jest to określony motyw lub pobudka działania. Przez motyw rozumie się przeżycie psychiczne o charakterze intelektualnym skłaniające sprawcę do popełnienia czynu, natomiast pobudka jest, pełniącym taką samą rolę, przeżyciem o charakterze emocjonalnym. Motyw działania sprawcy został określony np. w art. 194 KK, gdzie mówi się o ograniczaniu przez sprawcę praw człowieka „ze względu na jego bezwyznaniowość lub przynależność wyznaniową”. Pobudkę działania możemy np. znaleźć w opisie przestępstwa zabójstwa eutanatycznego, które ma być popełnione „pod wpływem współczucia” (art. 150 KK).

Szczególne znamię strony podmiotowej może też polegać na podkreśleniu, że sprawca działał „wiedząc” o określonym fakcie (np. w art. 238 KK - zawia­domienie o niepopełnionym przestępstwie). W wypadku przestępstwa z tego artykułu wyklucza to skazanie tego, kto zawiadamiał o przestępstwie nie mając pewności, czy zostało ono popełnione.

Przestępstwa znamienne celem, motywem lub pobudką określa się w nauce prawa karnego jako przestępstwa kierunkowe. Akcentuje się przez używanie tej nazwy fakt, że sprawca działał z zamiarem dokładnie ukierunkowanym, co jest zwłaszcza widoczne przy przestępstwach znamiennych celem.

Uważa się też, że przestępstwa kierunkowe mogą być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim, bowiem działanie w określonym celu, z określonych motywów lub pobudek, nie daje się pogodzić z charakterystycznym dla zamia­ru ewentualnego godzeniem się. W rzeczywistości trudno jednak uznać to za regułę bez wyjątków.

IV. Bezprawność czynu

Przestępstwa nieumyślne są przestępstwami z nieostrożności (są rezultatem nieostrożnego zachowania się sprawcy)

Istnieje katalo­g okoliczności wyłączających odpowiedzialność karną.

VI. Społeczna szkodliwość

Wymagane jest, by konkretny czyn nie tylko wypełniał znamiona przestępstwa, lecz również wykazywał pewne cechy, które były powodem uznania takich czynów za przestępstwo przez ustawę. Materialne definicje przestępstwa przeciwstawia się w nauce prawa karnego definicjom formalnym.

§ 9. Formy popełnienia przestępstwa

I. Uwagi ogólne

Mówiąc o popełnieniu przestępstwa mamy na ogół na myśli jego dokonanie w formie osobistego wypełnienia jego znamion. Katalog form popełnienia przestępstwa jest jednak znacznie szerszy. Oprócz zwykłego sprawstwa wyróżnia się mianowicie współsprawstwo, sprawstwo kierownicze, podżeganie i pomocnictwo. Te formy naruszenia prawa karnego przyjęło się nazywać formami zjawiskowymi.

Poza tym wyróżnia się formy stadialne, wskazując, że obok dokonania przestępstwa może być ono popełnione w formie przygotowania i usiłowania.

Dla form zjawiskowych popełnienia przestępstwa, innych niż zwykłe sprawstwo, charakterystyczne jest, że polegają one na współdziałaniu dwóch lub więcej osób. Dlatego KK w art. 20-23 określa te osoby wspólną nazwą „współdziałający”. Nie oznacza to jednak odpowiedzialności zbiorowej. Przeciwnie, KK w art. 21 podkreśla zasadę indywidualizacji odpowiedzialności karnej (zwaną też zasadą indywidualizacji winy), głoszącą, że: „Okoliczności osobiste, wyłączające lub łagodzące albo zaostrzające odpowiedzialność karną uwzględnia się tylko co do osoby, której dotyczą”.

Zgodnie z tą zasadą, np. fakt, że jeden ze współsprawców jest recydywistą, nie zaostrza odpowiedzial­ności drugiego współsprawcy. Podobnie, fakt, że sprawca działał w stanie

ogra­niczonej poczytalności nie wpływa na złagodzenie odpowiedzialności podżega­cza lub pomocnika.

II. Sprawstwo. Współsprawstwo. Sprawstwo kierownicze

1. Sprawstwo

Definicję różnych odmian sprawstwa zawiera art. 18 § 1 KK. Przede wszystkim określa on czym jest zwykłe sprawstwo (zwane też „jednosprawstwem”), stwierdzając, że odpowiada za nie ten „kto wykonuje czyn zabronio­ny sam”. Oznacza to z jednej strony osobiste (nie przez inną osobę) wypełnie­nie znamion, z drugiej strony określa się przez to sformułowanie, że chodzi o działanie pojedynczej osoby.

2. Współsprawstwo

Współsprawstwo (art. 18 § 1 KK) polega na wykonaniu przestępstwa z inną osobą (osobami). Oznacza to, że działania dwóch lub więcej osób objęte są ich porozumieniem (element subiektywny) i są pewnym działaniem wspólnym, składają się na pewną całość wypełniającą znamiona określonego przestępstwa (element obiektywny). Współsprawcy mogą dokonywać wspólnie działań jednorodnych, np. trzy osoby działając wspólnie dokonują zabójstwa, zadając ofierze ciosy nożami. Mogą to być też zachowania się różnorodne, np. dwie osoby dokonują rozboju w ten sposób, że jedna z nich terroryzuje ofiarę bronią palną, a druga odbiera jej portfel z pieniędzmi. W tym drugim przykładzie sens konstrukcji współsprawstwa jest najbardziej widoczny, ponieważ każdemu ze współsprawców przypisujemy popełnienie przestępstwa rozboju, chociaż żaden z nich swoim własnym działaniem nie wypełnił całości znamion tego przestępstwa. Gdyby więc nie posłużenie się konstrukcją współsprawstwa, musielibyśmy uznać, wbrew rzeczywistości, że rozboju nie było, popełniono zaś dwa inne przestępstwa: jeden ze sprawców dopuścił się groźby karalnej (art. 190 KK), a drugi kradzieży (art. 278 KK).

Podobnie, jeżeli 5 osób ukradnie wspólnie teczkę z pięćdziesięcioma tysiącami złotych, to każda z nich jest współsprawcą kradzieży tej sumy, a nie sprawcą kradzieży dziesięciu tysięcy złotych.

Również przestępstwa nieumyślne mogą być popełnione w formie współsprawstwa, jeżeli dwie lub więcej osób wspólnie i w porozumieniu zachowuje się w sposób nieostrożny i wywołuje określony skutek, np. dwie osoby, nie zachowując środków ostrożności, ścinają drzewo, które padając przygniata osobę trzecią.

Współsprawstwo przy popełnieniu przestępstwa indywidualnego właściwego jest możliwe (zobacz art. 21 § 2 KK) pod warunkiem, że wszyscy współsprawcy mają wymaganą cechę podmiotu, np. trzech żołnierzy popełnia wspólnie dezercję. Z art. 21 § 2 KK wynika, że współsprawstwo przestępstwa indywidualnego możliwe jest również wtedy, gdy tylko jeden współsprawca ma wymaganą cechę podmiotu. Pozostali współsprawcy zaś tylko o występowaniu tej cechy wiedzą. Potraktowanie ich jako współsprawców przestępstwa indywidualnego nie zawsze będzie jednak możliwe.

Przykład 1: X, kolega żołnierza, dostarcza mu cywilne ubranie, przeskakuje razem z nim przez ogrodzenie jednostki wojskowej, po czym wspólnie odjeżdżają przygotowanym wcześniej samochodem. Żołnierz działa, jak tego wymaga art. 339 KK, „w celu trwałego uchylenia się od służby wojskowej”. Ujęcie znamion dezercji w tym przepisie powoduje, że X nigdy nie może odpowiadać jako współsprawca (co nie wyklucza odpowiedzialności za pomocnictwo).

Przykład 2: X wspólnie i w porozumieniu z kolegą lotnikiem wojskowym „samowolnie używa wojskowego statku powietrznego” (art. 361 KK). W tym przykładzie nie jest wykluczone potraktowanie go jako współsprawcy, jeżeli wiedział, że działa wspólnie z żołnierzem.

Przy przestępstwach indywidualnych niewłaściwych współsprawstwo również możliwe, z tym że jeżeli to niewłaściwe przestępstwo indywidualne stanowi uprzywilejowany typ przestępstwa, to współsprawca, który cechy indywidualnej nie ma - odpowiada za przestępstwo typu podstawowego (ewentualnie kwalifikowanego, jeżeli taki istnieje, i znamiona jego zostały wypełnione).

Natomiast, jeżeli chodzi o przestępstwo indywidualne niewłaściwe typu kwalifikowanego, to współsprawca nie mający cechy indywidualizującej będzie mimo to odpowiadał za typ kwalifikowany, jeżeli o istnieniu tej cechy u drugiego współsprawcy wiedział.

Można więc w skrócie powiedzieć, że w odniesieniu do przestępstw indywidualnych niewłaściwych konsekwencje występowania cechy indywidualizującej przenoszą się na drugiego współsprawcę tylko przy typie kwalifikowanym. Taka konkluzja wynika z treści art. 21 § 2 KK, który tak właśnie każe traktować „okoliczność osobistą (...) stanowiącą znamię czynu zabronionego, wpływającą chociażby tylko na wyższą karalność”.

Przykład 3: X zabija noworodka wspólnie i w porozumieniu z matką będącą pod wpływem silnego przeżycia związanego z przebiegiem porodu. Ponieważ dzieciobójstwo do­konywane przez matkę (art. 149 KK) jest przestępstwem indywidualnym niewłaściwym typu uprzywilejowanego, czyli cecha podmiotu wpływa na niższą karalność - sytuacja ta nie jest objęta art. 21 § 2 KK, a więc X odpowiada za zwykłe zabójstwo umyślne (art. 148 § 1 KK), chyba że wypełni znamiona morderstwa (art. 148 § 2 KK).

Przykład 4: Dwie osoby, działając wspólnie i w porozumieniu, narażają na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia dziecko jednej z nich, zabierając je na niebezpieczną

wspi­naczkę. Ojciec dziecka odpowiadać będzie z art. 160 § 2 KK, ponieważ ma wymaganą tym przepisem cechę indywidualizującą (tj. ciąży na nim obowiązek opieki), natomiast drugi uczestnik wspinaczki również odpowiada za typ kwalifikowany z art. 160 § 2 KK, jeżeli

wie­dział, że jego współtowarzysz jest ojcem dziecka.

Ustawodawca, zrównując występowanie cechy z wiedzą o niej u współspraw­cy, odstępuje jednak w pewnym stopniu od prawnych konsekwencji tego zrów­nania, pozwalając nadzwyczajnie złagodzić karę współdziałającemu (w tym i współsprawcy), którego cecha nie dotyczy (art. 21 § 3 KK).

Współsprawstwo nie zachodzi, jeżeli dwie osoby popełniają przestępstwa w tym samym czasie i miejscu, ale niezależnie od siebie, np. w czasie zamie­szek ulicznych kilka osób, nie porozumiewając się ze sobą, plądruje ten sam sklep. Taką sytuację nazywamy sprawstwem równoległym.

3. Sprawstwo kierownicze

Za sprawstwo odpowiada, według art. 18 § 1 KK, także ten, „kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzale­żnienie innej osoby, poleca jej wykonanie takiego czynu”. Jest to tzw. spraw­stwo kierownicze. Forma ta umożliwia potraktowanie jako sprawcy również takiej osoby, która własnym działaniem nie wypełnia znamion przestępstwa, ale jej zachowanie się jest czymś więcej niż tylko podżeganiem lub pomocnic­twem.

Określone w art. 18 § 1 KK sprawstwo kierownicze występuje w dwóch odmianach. Może to być sprawstwo kierownicze sensu stricto lub sprawstwo kierownicze w formie polecenia wykonania czynu zabronionego. Sprawstwo kierownicze sensu stricto nie musi (chociaż może) łączyć się z zapoczątkowaniem akcji przestępczej przez wydanie odpowiedniego polecenia. Jego istotą jest pewne podporządkowanie wykonawców sprawcy kierowniczemu, które może wprawdzie wynikać z formalnego podporządkowania (stosunek przełożony -

podwładny), ale może też łączyć się po prostu z uznaniem autorytetu osoby kierującej lub jej przewagi intelektualnej albo też faktycznej władzy w ramach organizacji przestępczej.

93

Umożliwia to sprawcy kierowniczemu wydawanie poleceń co do sposobu prowadzenia akcji przestępczej, ewentualnie jej przerwania, (wyr. SN z 30.5.1975 r., RW 204/75, OSNKW 1975, Nr 8, pozycja 115).

Druga postać sprawstwa kierowniczego polega na wydaniu polecenia wykonania czynu przez wykorzystanie uzależnienia wykonawcy od polecającego. Może to być zależność urzędowa (polecenie byłoby wówczas poleceniem służbowym) lub wynikające z podporządkowania w wojsku (polecenie przybiera wówczas formę rozkazu), ale może to też być uzależnienie czysto faktyczne, np. uzależnienie narkomana od osoby dysponującej narkotykami.

W teorii prawa karnego znane jest pojęcie sprawstwa pośredniego, polegającego na popełnieniu przestępstwa za pośrednictwem innej osoby. Polski KK nie wspomina o tej formie popełnienia przestępstwa, przewidując jedynie szczególną odmianę sprawstwa pośredniego, jaką jest sprawstwo kierownicze. Doktryna prawa karnego w Polsce przyjmuje więc, że sytuacja nazywana sprawstwem pośrednim powinna być traktowana jako podżeganie lub pomocnictwo.

Przykład 5: X umawia się z Y-kiem, że zapłaci mu za zabicie osoby Z. Jeżeli X nie kieruje działaniem płatnego zabójcy Y-ka, to jego czyn zakwalifikujemy jako podżeganie do zabójstwa, a nie jako sprawstwo.

Rozwiązanie takie, jak w podanym przykładzie, nie jest jednak możliwe przy przestępstwach nieumyślnych, ponieważ jest rzeczą sporną, czy polskie prawo karne przewiduje podżeganie i pomocnictwo do takich przestępstw. W związku z tym, w orzecznictwie SN dopuszcza się możliwość zakwalifikowania czynu osoby, przyczyniającej się do nieumyślnego przestępstwa innej osoby, jako sprawstwa. Jeżeli np. ktoś lekkomyślnie udostępnia swój samochód osobie nie mającej odpowiednich umiejętności lub nietrzeźwej, i osoba ta spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, to udostępniający może być potraktowany jako pośredni sprawca nieumyślnego spowodowania śmierci.

4. Indywidualizacja winy

Odpowiedzialność osób popełniających czyn zabroniony w konfiguracji wieloosobowej wymienionej w art. 18 § 1 KK (tj. współsprawców, sprawców kierowniczych oraz osób przez nich kierowanych) określa przede wszystkim art. 20 KK. Przepis ten zawiera zasadę, zgodnie z którą każdy ze współdziałających odpowiada w granicach swojej umyślności lub nieumyślności. Jest to więc przepis, który (obok wspomnianej już uprzednio reguły z

art. 21 § 1 KK) statuuje zasadę indywidualizacji winy. 94

W konsekwencji, jeżeli dwaj współsprawcy np. wywołali wspólnie śmierć człowieka, przy czym jeden z nich działał nieumyślnie, drugi zaś godził się na śmierć ofiary - zgodnie z

art. 20 KK odpowiadać będą odpowiednio za nieumyślne spowodowanie śmierci i za umyślne zabójstwo.

Określona w art. 20 KK zasada nie pozwala też karać za eksces współdzia­łającego. Na przykład jeżeli sprawca kierowniczy polecił osobie od niego uza­leżnionej dokonać pobicia ofiary, a wykonawca pozbawi ją życia - to takie przekroczenie granic polecenia nie obciąża sprawcy kierowniczego, ponieważ wykraczało to poza granice jego zamiaru.

Wyłączenie odpowiedzialności za eksces drugiej osoby dotyczy też podże­gacza i pomocnika.

Do wszystkich współdziałających wymienionych w art. 18 § 1 KK odnoszą się przepisy o czynnym żalu (art. 23 § 1-2 KK). Zarówno sprawca kierowniczy, jak i zwykły współsprawca nie podlegają więc karze, jeżeli dobrowolnie zapo­biegli dokonaniu czynu zabronionego (art. 23 § 1 KK), zaś może być wobec nich zastosowane nadzwyczajne złagodzenie kary, jeżeli dobrowolnie starali się mu zapobiec, ale im się to nie udało (art. 23 § 2 KK).

III. Podżeganie i pomocnictwo

1. Uwagi ogólne

Podżeganie i pomocnictwo traktowane są w ustawodawstwach karnych wielu krajów jako formy udziału w przestępstwie popełnianym przez sprawcę głównego. Konsekwencją takiego stanowiska była przez długi czas tzw. akcesoryjność odpowiedzialności podżegacza i pomocnika, tzn. zależność tej od­powiedzialności od odpowiedzialności sprawcy, który był podżegany lub któremu pomagano. Jeżeli np. sprawca główny nie odpowiadał z powodu działania w błędzie lub w stanie niepoczytalności, to bezkarność jego przenosiła się na podżegacza lub pomocnika. Współczesne ustawodawstwa karne pozostające przy koncepcji udziału w cudzym przestępstwie, odstępują przeważnie od tego rodzaju konsekwencji tej koncepcji, i przez tworzenie szeregu wyjątków zmierzają do uniezależnienia odpowiedzialności podżegacza i pomocnika od odpowiedzialności sprawcy głównego.

W polskim prawie karnym, pod wpływem poglądów głównego twórcy k.k. z 1932 roku profesora Makarewicza, regulację prawną podżegania i pomocnictwa oparto na zasadzie, że są to samodzielne formy popełnienia przestępstwa a nie formy uczestnictwa w przestępstwie sprawcy głównego. Podżegacz i pomocnik popełniają więc własne przestępstwa, a ich odpowiedzialność powinna być uniezależniona od odpowiedzialności sprawcy głównego. Kodeks z 1997 roku deklaruje zasadę niezależności odpowiedzialności w art. 20.

95

2. Podżeganie

Podżeganie polega na nakłanianiu innej osoby do popełnienia czynu;

zabronionego (art. 18 § 2 KK). Nakłanianie jest pojęciem szerszym niż „namawianie”, nie musi więc polegać na wypowiadaniu słów (chociaż tak jest najczęściej). Wystarczy każda inna forma zachowania się, np. gest, jeżeli treść, jaką się w ten sposób przekazuje, zmierza do wzbudzenia u adresata woli popełnienia czynu zabronionego.

Przepis o podżeganiu nie mówi o podżeganiu do popełnienia przestępstwa, lecz do popełnienia „czynu zabronionego”. Będzie więc podżeganiem np. nakłanianie osoby niepoczytalnej do zachowania się naruszającego przepis karny, mimo że czynu niepoczytalnego nie nazywamy przestępstwem ze względu na brak winy. Z drugiej strony, wymaganie, by podżeganie polegało na nakłanianiu do czynu zabronionego oznacza, że nie wystarczy np. wywoływanie u kogoś uczucia nienawiści do innej osoby, nie jest to bowiem nakłanianie do określonego zachowania się.

Strona podmiotowa podżegania polega na umyślności w postaci zamiaru bezpośredniego, tzn. podżegacz musi chcieć nakłonić podżeganego i chcieć, by popełnił on czyn zabroniony. Nie będzie więc podżeganiem w rozumieniu art. 18 § 2 KK nieumyślne nakłonienie do popełnienia czynu zabronionego, ani też nakłonienie w zamiarze ewentualnym.

Nakłanianie osoby, która ma już zamiar popełnienia przestępstwa nie jest podżeganiem. Może ono być potraktowane jako nieudolne usiłowanie nakłonienia, jeżeli nakłaniający nie wie o istnieniu zamiaru popełnienia przestępstwa u nakłanianego. Jeżeli jest to natomiast świadome podtrzymywanie istniejącego zamiaru, może ono, jeżeli ułatwia nakłanianemu popełnienie przestępstwa, być uznane za tzw. pomocnictwo psychiczne.

Podżeganie to nakłanianie zindywidualizowanej osoby (osób). Zwracanie się do osób indywidualnie nieoznaczonych, np. do tłumu lub do czytelników artykułu w prasie, może wypełniać znamiona publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa (art. 255 KK).

Co do pomocnictwa, SN w post. z 20.10.2005 roku (II KK 184/05, OSNKW 2005, Nr 12, poz. 120) uznał, że dla jego przypisania niezbędne jest przekonanie sądu o tym, że istniała osoba indywidualnie oznaczona, której ułatwiono popełnienie czynu zabronionego. Brak jest jednak podstaw zarówno do twierdzenia, że osoba ta musi być z imienia i nazwiska oznaczona w czynie przypisanym pomocnikowi, jak i do twierdzenia, że personalia tej osoby muszą być znane pomocnikowi.

96

3. Pomocnictwo

Pomocnictwo polega na ułatwianiu innej osobie popełnienia czynu zabronionego przez dostarczenie jej narzędzi, środka przewozu, udzielenie rady lub informacji (art. 18 § 3 KK). Z treści przepisu („w szczególności”) wynika, że zawarte w nim wyliczenie ma charakter przykładowy i nie wyczerpuje moż­liwych form pomocnictwa. Może ono również polegać np. na staniu na czatach lub podwiezieniu sprawcy na miejsce włamania.

Ogólnie dzielimy pomocnictwo na: fizyczne (np. dostarczenie narzędzi) i psychiczne (np. udzielenie rady). Artykuł 18 § 3 KK wyraźnie stwierdza, że pomocnictwo może być popełnione również przez zaniechanie, jeżeli osoba mająca prawny szczególny obowiązek niedopuszczenia do czynu zabronionego nie dopełnia swego obowiązku, ułatwiając sprawcy popełnienie czynu zabro­nionego, np. osoba pilnująca mienia udając, że nie widzi złodzieja, ułatwia popełnienie kradzieży.

Pomocnictwo może być popełnione tylko umyślnie, ale inaczej niż przy podżeganiu może to być nie tylko zamiar bezpośredni, lecz także ewentualny.

Przykład 6: X sprzedaje Y-wi truciznę, ułatwiając mu w ten sposób popełnienie zabój­stwa. Jeżeli ustalimy, że X chciał czynu Y-ka (zamiar bezpośredni) lub godził się niego (zamiar ewentualny), to zachowanie się X-a nazwiemy pomocnictwem. Jeżeli natomiast X sprzedał truciznę przewidując, że może chodzić o zabójstwo, ale przypuszczając, że Y chce jej dla

wy­tępienia szczurów (lekkomyślność) lub też nie przychodzi mu na myśl właściwy cel Y-ka, ale może to przewidzieć (niedbalstwo) to jego zachowanie się nie będzie pomocnictwem w świe­tle art. 18 § 3 KK, ponieważ ułatwienie przez niego popełnienia czynu zabronionego nie było umyślne.

Ponieważ istotną pomocnictwa jest ułatwianie popełnienia czynu zabronionego, musi ono mieć miejsce przed lub w trakcie czynu. Udzielanie pomocy po popełnieniu przestępstwa (np. ukrywanie sprawcy) może wypełnić znamio­na poplecznictwa (art. 239 KK). Pewne zachowania się, związane z ułatwie­niem sprawcy korzystania z owoców przestępstwa, mogą być też zakwalifiko­wane jako paserstwo (art. 291-292 KK). Uważa się jednak, że poplecznictwo lub paserstwo przyrzeczone sprawcy przed popełnieniem czynu może mu

ułatwić jego popełnienie, a więc być potraktowane jako rodzaj pomocnictwa psychicznego.

Trudnym problemem teoretycznym i praktycznym jest rozgraniczenie pomocnictwa od współsprawstwa.

97

Przykład 7: X zabija Y-ka strzelając do niego w nocy z broni palnej. Działający w porozumieniu z X-em Z oświetla latarką Y-ka, by w ten sposób umożliwić celne strzały. Powstaje tu problem, czy Z tylko ułatwił popełnienie czynu X-owi (a więc czyn jego jest pomocnictwem, czy też wspólnie z X-em dopuścił się. zabójstwa Y-ka (współsprawstwo).

Problem taki może być rozstrzygnięty przy pomocy różnych kryteriów. Według teorii formalno-obiektywnej kryterium takim powinno być to, czy czyn polega na realizacji znamion danego przestępstwa. Jeżeli tak jest, to mamy do czynienia ze współsprawstwem. W podanym przykładzie musielibyśmy stwierdzić, że działanie osoby Z było pomocnictwem, ponieważ nie możemy jej zachowania się uznać za „zabijanie człowieka” (art. 148 § 1 KK).

Według teorii subiektywnej, badać należy, czy Z traktował czyn jako własne, popełnione wspólnie z X-em przestępstwo, a więc czy uważa się sam za jego współautora, czy też zamiarem jego było tylko ułatwienie przestępstwa X-owi. W świetle tej koncepcji za współsprawcę uznana może być również osoba niewypełniająca własnym działaniem znamion przestępstwa, jeżeli tylko działała z nastawieniem psychicznym charakterystycznym dla sprawcy (animus auctoris). Pomocne dla ustalenia rodzaju nastawienia psychicznego takiej osoby może być stwierdzenie, że w razie rezygnacji z popełnienia czynu przez współdziałającego uznałaby ona automatycznie swoje działania za bezprzedmiotowe, ponieważ nie miałaby czego ułatwiać.

Według teorii materialno-obiektywnej, decydujące dla ustalenia, czy mamy do czynienia ze współsprawstwem czy pomocnictwem powinno być to, czy zachowanie się danej osoby było istotnym wkładem w popełnienie przestępstwa. W polskiej nauce prawa karnego teorię tę reprezentuje A. Wąsek, odnosząc ją jednak tylko do sytuacji, kiedy chodzi o osobę niewypełniającą osobiście znamion przestępstwa, gdyż wypełnianie całości lub części znamion zawsze będzie współsprawstwem (zobacz Wąsek, Współsprawstwo, strona 116 i następne).

Jeżeli wymóg istotności wkładu został spełniony, mamy do czynienia ze współsprawstwem. W podanym wyżej przykładzie konieczne byłoby więc rozstrzygnięcie, czy świecenie przez Z-ta latarką było istotnym wkładem w popełnienie zabójstwa, czy też tylko działaniem ułatwiającym, bez którego X mógłby się jednak obyć.

W polskiej nauce prawa karnego przeważają poglądy odpowiadające teorii formalno-obiektywnej oraz teorie mieszane. Natomiast orzecznictwo SN jest w tym względzie niejednolite i odwołuje się do kryteriów zaczerpniętych z różnych teorii współsprawstwa.

Wydaje się, że ustalenie, czy mamy do czynienia ze współsprawstwem, czy pomocnictwem powinno się przede wszystkim opierać na kryterium wypełniania znamion przestępstwa. Jeśli takiego wypełniania nie ma, należy zastosować kryterium subiektywne sprawdzając, czy dana osoba działała z zamiarem właściwym dla współsprawcy czy dla pomocnika. Byłoby to więc zastosowanie - w określonej kolejności - kryteriów zaczerpniętych z teorii formalno-obiektywnej i teorii subiektywnej.

98

Zarówno podżeganie, jak i pomocnictwo mogą być popełnione w formie usiłowania, np. jeżeli podżegaczowi nie uda się nakłonić osoby podżeganej do popełnienia przestępstwa albo pomocnikowi nie uda się, mimo starań, ułatwić popełnienia przestępstwa.

Jest kwestią sporną, czy w świetle art. 18 § 2 i 3 KK możliwe jest tzw. łańcuszkowe podżeganie i pomocnictwo, to znaczy czy przepis ten obejmuje również podżeganie do podżegania, podżeganie do pomocnictwa itd. Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie powinna być twierdząca, tzn. że art. 18 KK, mówiąc o czynie zabronionym, ma na myśli nie tylko określony typ przestęp­stwa (np. rozbój, szpiegostwo), lecz także pomocnictwo i podżeganie.

W nauce prawa karnego jest też kwestią sporną, czy możliwe jest podżeganie i pomocnictwo do przestępstw nieumyślnych. Chodzi, oczywiście, o umyśl­ne podżeganie lub pomocnictwo.

Przykład 8: X, chcąc by Y spowodował wypadek drogowy, nakłania go do nieostrożnej jazdy.

Wydaje się, że zachowanie się X-a nie może być uznane za podżeganie do przestępstwa z art. 177 KK. Stoi temu na przeszkodzie ujęcie podżegania w art. 18 § 2 KK, w którym wymaga się, by było to nakłanianie do czynu za­bronionego (w rozumieniu art. 115 § 1 KK). W podanym przykładzie mu­siałoby to być więc nakłanianie do spowodowania wypadku drogowego, co byłoby wewnętrznie sprzeczne, skoro oznaczałoby wzbudzanie woli popełnienia przestępstwa nieumyślnego.

Odrzucenie koncepcji podżegania i pomocnictwa do przestępstw nieumyśl­nych nie musi oznaczać bezkarności działań takich, jak opisane w przykładzie. W pewnych przypadkach mogą one być bowiem potraktowane jako sprawstwo pośrednie (por. Nb. 153-159).

Podżeganie i pomocnictwo odnoszą się również do przestępstw indywidualnych. Jeśli chodzi o przestępstwa indywidualne właściwe, cechy występującej u sprawcy nie wymagamy u podżegacza lub pomocnika. Wystarczy, jeśli pod­żegacz lub pomocnik wiedzą o występowaniu takiej cechy u sprawcy (art. 21 § 2 KK). Na przykład osoba nakłaniająca do dezercji nie musi być żołnierzem, by potraktować ją jak podżegacza. Wystarczy, że wie o tym, że żołnierzem jest osoba podżegana. Ta sama zasada obowiązuje w odniesieniu do przestępstw indywidualnych niewłaściwych, przy których szczególna cecha sprawcy decyduje o istnieniu typu kwalifikowanego (np. przy przestępstwie z art. 160 § 2KK).

99

4. Uczestnictwo konieczne

W świetle opisów ustawowych niektórych typów przestępstw, dla ich popełnienia konieczne jest występowanie lub współdziałanie w zdarzeniu więcej niż jednej osoby (uczestnictwo konieczne). Na przykład łapownictwo (art. 228 KK) zakłada istnienie dwóch stron: wręczającego łapówkę i osoby przekupywanej. Szczególną kategorię uczestników koniecznych stanowią osoby, które uczestniczą w zdarzeniu mającym znamiona przestępstwa, ale są jednocześnie jego ofiarami. Tego rodzaju uczestnicy konieczni nie ponoszą odpowiedzialności za podżeganie lub pomocnictwo, nawet jeżeli ułatwiają sprawcy popełnienie przestępstwa lub do niego nakłaniają.

Na przykład nie odpowiada za podżeganie osoba poniżej lat 15, pokrzywdzona tzw. czynem lubieżnym (art. 200 KK), nawet jeżeli do popełnienia przestępstwa doszło wskutek nakłaniania z jej strony.

IV. Odpowiedzialność podżegacza i pomocnika

1. Zakres

Zasadniczą regułą odpowiedzialności podżegacza i pomocnika jest to, że odpowiadają oni w granicach swej umyślności (czyli swego zamiaru), nieza­leżnie od odpowiedzialności sprawcy głównego (art. 20 KK). Wynika z tego przede wszystkim, że podżegacz i pomocnik nie odpowiadają za tzw. eksces osoby, którą podżegają lub której udzielają pomocy. Jeżeli np. podżegacz nakłania do rozboju, a osoba podżegana dopuści się zabójstwa, to podżegacz odpowiada tylko za podżeganie do rozboju, ponieważ taki czyn mieścił się w granicach jego zamiaru. Popełnione faktycznie zabójstwo, granice jego zamiaru przekroczyło. Podobnie będzie w sytuacji odwrotnej, tzn. jeśli osoba po­dżegana do zabójstwa dopuści się uszkodzenia ciała, podżegacz będzie odpo­wiadać z przepisu o zabójstwie, ponieważ jego zamiar obejmował nakłonienie do tego przestępstwa.

Kara za podżeganie i pomocnictwo wymierzana jest w granicach zagroże­nia przewidzianego za sprawstwo (art. 19 § 1 KK). Wymierzając karę za po­mocnictwo, sąd może jednak zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary (art. 19 § 2KK).

100

Zakresu odpowiedzialności za podżeganie i pomocnictwo dotyczy także art. 22 KK. Wynika z niego pewne odstępstwo od zasady niezależności odpowiedzialności karnej podżegacza i pomocnika od odpowiedzialności sprawcy głównego. Według art. 22 § 1 KK, jeżeli czynu tylko usiłowano dokonać podżegacz i pomocnik odpowiada jak za usiłowanie (mimo że jego zachowanie się odpowiada pojęciu dokonanego podżegania lub pomocnictwa). Określenie, że podżegacz lub pomocnik „odpowiadają jak za usiłowanie”, nie ma jednak istotnego znaczenia praktycznego, skoro według art. 14 § 1 KK „sąd wymierza karę za usiłowanie w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa”.

Natomiast dla odpowiedzialności podżegacza i pomocnika istotne znacze­nie ma fakt, że czynu zabronionego, do którego podżegali lub pomagali, nawet nie usiłowano dokonać, ponieważ wówczas sąd może zastosować nadzwyczaj­ne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia (art. 22 § 2 KK).

2. Wyłączenia odpowiedzialności

Podżegacz i pomocnik nie odpowiadają, jeżeli przejawili skuteczny czynny żal, czyli dobrowolnie zapobiegli popełnieniu czynu zabronionego, do którego uprzednio nakłaniali lub pomagali (art. 23 § 1 KK). Nie podlega więc karze np. podżegacz, który najpierw nakłonił inną osobę do popełnienia przestępstwa, a następnie udało mu się nakłonić tę osobę do rezygnacji z powziętego zamiaru. Podobnie, nie będzie podlegała karze osoba, która najpierw udzieliła informacji użytecznych dla popełnienia przestępstwa, a następnie uniemożliwiła jego popełnienie, zawiadamiając policję o zamiarach sprawcy.

Jeżeli czynny żal podżegacza lub pomocnika był nieskuteczny, tzn. mimo starań nie udało mu się zapobiec popełnieniu przestępstwa, sąd może zastoso­wać wobec nich nadzwyczajne złagodzenie kary (art. 23 § 2 KK).

3. Prowokator

Przepis o czynnym żalu nie ma zastosowania do prowokatora, czyli do osoby, która nakłania inną osobę do popełnienia czynu zabronionego w celu skierowania przeciwko niej postępowania karnego (art. 24 KK).

Przykład: X nakłania Y-ka do popełnienia kradzieży z włamaniem, z góry zakładając, że w odpowiednim czasie powiadomi policję, która przyłapie Y-ka na gorącym uczynku. Nawet, jeżeli powiadomienie będzie dostatecznie wczesne, by zapobiec dokonaniu przestępstwa, X nie będzie mógł skorzystać z przepisu o czynnym żalu i poniesie normalną odpowiedzialność karną.

101

Prowokacja, której istotą jest zastawienie swego rodzaju pułapki na osobę podżeganą, nie zasługuje, zdaniem ustawodawcy, na dobrodziejstwo czynnego żalu, jako działanie jaskrawo niemoralne. Bezkarność prowokacji mogłaby również wywrzeć niekorzystny wpływ na działalność organów powołanych do ścigania przestępstw. Działanie metodą prowokacji jest dla nich zawsze kuszące jako łatwiejsza od innych metoda zbierania dowodów popełnienia przestępstwa, ale szkodliwość tej metody polega na sztucznym mnożeniu przestępstw, które bez stosowania prowokacji nigdy by nie zaistniały. Trzeba jednak przyznać, że przytoczone tu argumenty przeciwko legalności prowokacji mają mniejszą siłę przekonywania w odniesieniu do takich sytuacji, w których osoba prowokowana zajmuje się już pewną działalnością przestępczą o dużej szkodliwości społecznej (np. handlem narkotykami, szpiegostwem, terroryzmem) Prowokacja ma wówczas na celu przyłapanie jej na fragmencie tej działalności i przerwanie jej przez doprowadzenie do skazania sprawcy. Z takich motywów w polskim prawie karnym w okresie międzywojennym dopuszczono stosowanie prowokacji w działalności kontrwywiadowczej, na mocy art. 2 rozporządzenia Prezydenta RP z 24.10.1934 roku o niektórych przestępstwach przeciwko bezpieczeństwu Państwa (Dz.U. Nr 94, pozycja 851).

Zalegalizowanie przez ustawodawcę posługiwania się prowokacją dla przerwania poważnej działalności przestępczej może być więc uważana za usprawiedliwione. Nie zmienia to jednak faktu, że w metodzie tej tkwi zawsze niebezpieczeństwo pomyłek i nadużyć. Jest tak przede wszystkim dlatego, że założenie wyjściowe o prowadzeniu już przez osobę prowokowaną działalności przestępczej, z natury rzeczy oparte jest na podejrzeniach nie popartych dostatecznymi dowodami. Gdyby bowiem dowody takie istniały, stosowanie w danej sprawie prowokacji byłoby zbyteczne.

W ustawie o Policji z 6.4.1990 r. (tekst jednolity Dz.U. z 2002 r. Nr 7, pozycja 58 ze zmianami) przewiduje się w art. 19a możliwość stosowania w pewnym zakresie prowokacji w trakcie tzw. czynności operacyjno-rozpoznawczych. Dotyczy to tylko niektórych, wyliczonych w ustawie, przestępstw. Stosowanie prowokacji, przewidzianej w tym przepisie, musi zmierzać do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz ustalenia sprawców i uzyskania dowodów przestępstwa.

Podobnie reguluje to ustawa z 24.5.2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wew­nętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz.U. Nr 74, pozycja 676 ze zmianami).

102

V. Formy stadialne przestępstwa

Zasadniczą formą popełnienia przestępstwa jest jego dokonanie. W tej formie ujęte są przeważnie typy przestępstw, które znajdujemy w poszczególny rozdziałach KK i w innych ustawach karnych. Z przepisów części ogólnej wynika jednak, że odpowiedzialność karną ponieść może również ten, kto dopuszcza się usiłowania, a w niektórych przypadkach ten, kto dopuszcza się przygotowania przestępstwa.

W nauce prawa karnego istnieje pojęcie tzw. pochodu przestępstwa (iter delicti), tzn. schematu przedstawiającego stadia czynu przestępnego. Za elementy tego pochodu uważa się:

1) zamiar,

2) przygotowanie,

3) usiłowanie,

4) dokonanie.

Pochód przestępstwa to pewien model teoretyczny, zawierający wszelkie możliwe etapy przestępstwa. W rzeczywistości, większość konkretnych prze­stępstw nie odpowiada temu schematowi. W szczególności przy przestęp­stwach nieumyślnych mamy do czynienia wyłącznie z dokonaniem. Również przestępstwa umyślne często odbiegają od tego schematu, np. mogą być po­pełniane bez przygotowania.

Pierwszy element pochodu przestępstwa - zamiar, nie może być uznany za formę stadialną popełnienia przestępstwa, ponieważ przestępstwo musi być czynem, a nie wyłącznie nastawieniem psychicznym człowieka. Do form stadialnych zaliczamy więc tylko przygotowanie, usiłowanie i dokonanie.

VI. Przygotowanie

Literatura: E. Kunze, Przygotowanie przestępstwa w ujęciu polskiego prawa karnego, Poznań 1991.

Przygotowanie zdefiniowane jest w art. 16 § l KK. Przepis ten przewiduje dwie formy przygotowania:

1) przygotowanie w sensie ścisłym i

2) wejście w porozumienie.

1. Przygotowanie w sensie ścisłym

Przygotowanie w sensie ścisłym polega na podjęciu czynności mających stworzyć warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do dokonania czynu zabronionego, w szczególności na uzyskiwaniu lub przyspo­sabianiu środków, zbieraniu informacji, lub sporządzaniu planu działania. W definicji tej wylicza się przykładowo najbardziej typowe w praktyce formy przygotowania. Nie jest to jednak katalog zamknięty.

103

Określone w przepisie czynności, aby mogły być uznane za przygotowanie, muszą być podjęte w celu popełnienia czynu zabronionego. Strona podmiotowa przygotowania polega więc na zamiarze bezpośrednim ukierunkowanym na osiągnięcie tego celu. Tak więc identyczne obiektywnie zachowanie się może być, w zależności od tego, czy cel taki występuje, uznane bądź nie uznane za przygotowanie w rozumieniu art. 16 § 1 KK.

Przykład 1: X zbiera informacje o trasie i czasie przejazdu Prezydenta RP, o marce samochodu, którym jedzie i o przedsięwziętych środkach ochrony. Jeżeli X czyni to w celu

dokonania zamachu (art. 134 KK), to jego zachowanie się odpowiada pojęciu przygotowania, Jeżeli natomiast robi to tylko dla zaspokojenia swojej ciekawości - przygotowanie do przestępstwa nie zachodzi.

2. Wejście w porozumienie

Drugą formą przygotowania jest wejście w porozumienie w celu dokonaj czynu zabronionego. Może to być porozumienie dwóch lub więcej osób, polegające na uzgodnieniu zamiaru popełnienia konkretnego przestępstwa.

3. Karalność przygotowania

Przygotowanie do przestępstwa jest karalne tylko wtedy, gdy ustawa tak stanowi (art. 16 § 2 KK). Ogólną zasadą jest więc bezkarność przygotowania. Wyjątki od tej zasady są w polskim prawie karnym dość nieliczne. Karalne jest przede wszystkim przygotowanie do niektórych przestępstw przeciwko pokojowi i przeciwko ludzkości (wojna napastnicza, ludobójstwo), przeciwko państwu np. zdrady głównej i zamachu stanu, przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu wymienionych w art. 168 KK. Ponadto KK przewiduje m.in. karalność przygotowania do fałszowania pieniędzy (art. 310 § 4 KK), do fałszowania dokumentu (art. 270 § 3 KK) i dezercji (art. 339 § 4 KK).

Kodeks karny zawiera również takie przepisy, które określają wprawdzie samodzielne typy przestępstw, ale mogą być często zastosowane do sytuacji polegających w istocie na przygotowaniu do określonego przestępstwa. Na przykład polskie prawo karne nie przewiduje karalności przygotowania do zabójstwa. Jeżeli jednak ktoś, w celu popełnienia zabójstwa, nabywa bez zezwolenia broń palną, to może ponieść odpowiedzialność za nielegalne posiadanie tej broni (art. 263 § 2 KK). Podobne znaczenie ma przepis o przestępstwie udziału w związku lub zorganizowanej grupie mającym na celu popełnianie przestępstw (art. 258 KK).

104

4. Czynny żal

Sprawca karalnego przygotowania może się uwolnić od odpowiedzialności przez przejawienie czynnego żalu. Polega on na dobrowolnym odstąpieniu od przygotowania, w szczególności na zniszczeniu przygotowanych środków lub zapobieżeniu wykorzystania ich w przyszłości (art. 17 KK). Odstąpienie od przygotowania musi polegać na pewnym zewnętrznym zachowaniu się niweczącym stworzone uprzednio warunki dalszego działania. W razie przygotowania polegającego na wejściu w porozumienie, czynny żal polegać musi na podjęciu istotnych działań zmierzających do zapobieżenia dokonania, a więc nie wystarczy samo zerwanie porozumienia.

W odniesieniu do karalnego przygotowania niektórych przestępstw, przepisy części szczególnej stawiają wyższe wymagania dla skorzystania z dobro­dziejstwa czynnego żalu (zobacz art. 131 § 2 KK).

VII. Usiłowanie

Literatura: D. Gajdus, Czynny żal w polskim prawie karnym, Toruń 1984; Z. Jędrzejewski Bezprawie usiłowania nieudolnego, Warszawa 2000; A. Marek, Istota usiłowania nieudolnego przestępstwa, RPEiS 1968, z. 1; G. Rejman, Usiłowanie przestępstwa w prawie polskim, Warszawa 1965; M. Siewierski, Usiłowanie a przygotowanie według kodeksu

karne­go, Pal. 1972, Nr 5; A. Spotowski, O odstąpieniu od usiłowania, PiP 1980, z. 6; M. Szerer, Z rozważań nad karalnością usiłowania nieudolnego, PiP 1975, z. 7; A. Wąsek, Z problema­tyki usiłowania nieudolnego, PiP 1985, z. 8.

1. Definicja

Kolejnym, chronologicznie, stadium przestępstwa jest usiłowanie. Według definicji zawartej w art. 13 § 1 KK, usiłowanie charakteryzuje występowanie trzech elementów. Są to:

1) zamiar popełnienia czynu zabronionego;

2) zachowanie się zmierzające bezpośrednio ku dokonaniu;

3) brak dokonania.

Z faktu, że przepis określający usiłowanie wymaga występowania zamiaru bez bliższego jego określenia, wynika, że może to być zamiar bezpośredni lub ewentualny. Dopuszczenie przez KK możliwości usiłowania w zamiarze ewen­tualnym oznacza, że prawnokarne pojęcie usiłowania jest szersze od potoczne­go rozumienia tego pojęcia.

105

Przykład 1: X i Y, chcąc dokuczyć osobie Z, wrzucają ją z mostu do rzeki, godząc się na to, że Z utonie. Jeżeli śmierć osoby Z nastąpi, będzie to umyślne zabójstwo w zamiarze ewentualnym. Jeżeli osobie Z uda się uratować, potraktujemy zachowanie się X-a i Y-ka jako usiłowanie zabójstwa w zamiarze ewentualnym, chociaż nie byłoby to nazwane usiłowaniem w języku potocznym.

Wymaganie w definicji usiłowania elementu zamiaru akcentuje (co jest skądinąd oczywiste), że instytucja ta nie odnosi się do przestępstw nieumyśl­nych. Usiłowanie nie odnosi się również do przestępstw popełnianych z winy mieszanej, w których co do następstwa wystarczy wina nieumyślna (art. 9 § 3 KK).

Usiłowanie dotyczy zarówno przestępstw z działania, jak i z zaniechania, mówi ogólnie o zachowaniu się sprawcy.

Najtrudniejszym do bliższego określenia i najbardziej kontrowersyjnym elementem definicji usiłowania jest element „bezpośredniości”. Zachowanie się sprawcy może być tylko wtedy uznane za usiłowanie, jeżeli zmierza bezpośrednio do dokonania czynu zabronionego. Pośrednie zmierzanie do dokonania może być co najwyżej przygotowaniem. Odróżnienie to jest bardzo ważne, zwłaszcza dlatego, że usiłowanie jest w zasadzie zawsze karalne, natomiast przygotowanie jest w zasadzie bezkarne. Stwierdzenie więc, że jakieś zachowanie jest przygotowaniem albo że jest usiłowaniem, najczęściej decyduje o tym, czy grozi za nie odpowiedzialność karna. Rzadziej (tj. wtedy, gdy chodzi o przestępstwa karalne również w postaci przygotowania) stwierdzenie takie decyduje tylko o wysokości zagrożenia karą.

W nauce prawa karnego i w ustawodawstwach karnych poszczególnych państw spotyka się różne definicje usiłowania, kładące nacisk bądź na kryteria subiektywne bądź na obiektywne.

Koncepcje subiektywne kładą akcent na zamiar sprawcy. Usiłowaniem jest według nich zachowanie się zmierzające do dokonania, które w sposób jednoznaczny ujawniają wolę popełnienia określonego przestępstwa. Wadą koncepcji subiektywnych jest znaczne rozszerzenie pojęcia usiłowania i zatarcie granicy między usiłowaniem i przygotowaniem.

Koncepcja obiektywna w skrajnej postaci uważa za usiłowanie „początek dokonania” (tak np. k.k. francuski z 1992 roku w art. 121-5), tj. usiłowaniem jest według niej zachowanie się zapoczątkowujące określoną w znamionach czynność czasownikową. Na przykład usiłowanie zabójstwa będzie miało miejsce, gdy sprawca rozpoczął już czynność, którą możemy określić jako „zabijanie”.

Definicja usiłowania w polskim prawie karnym, odwołując się do elementu bezpośredniości zmierzania przez sprawcę ku dokonaniu, ma charakter obiektywny, ale nie w postaci skrajnej, tak jak to jest przy koncepcji „początku dokonania”.

106

Rozważając, kiedy taka bezpośredniość zachodzi, a więc gdzie kończy się przygotowanie, a zaczyna dokonanie, należy uwzględnić również definicję przygotowania. Z zestawienia tych dwóch definicji wynika, że zachowanie się sprawcy zmierzające do dokonania przestępstwa ustawodawca uważa za „zmierzanie bezpośrednio” do dokonania, a więc musi ono być potraktowane jako usiłowanie, jeżeli jest ono na drodze do dokonania krokiem dalszym, niż określone w art. 16 § 1 KK „tworzenie warunków”.

Przykład 2: X zamierza zabić Y-ka. Wyjmuje z szuflady broń palną (przygotowanie), wkłada ją do torby (przygotowanie), jedzie samochodem na miejsce gdzie spodziewa się zastać Y-ka (przygotowanie). Po przybyciu na miejsce sięga do torby po broń i strzela do Y-ka chybiając (usiłowanie). Powtórnym, celnym już strzałem powoduje śmierć Y-ka (dokonanie).

Przykład 3: X zamierza dokonać napadu rabunkowego na Y-ka przenoszącego pieniądze ze sklepu do banku. W tym celu ustala czas i trasę, którą Y zwykle przechodzi (przygotowa­nie), ukrywa się za drzewem przy drodze (przygotowanie), przez pewien czas czatuje na Y-ka, rozglądając się, czy on już nadchodzi (usiłowanie), a po nadejściu wychodzi zza drzewa i bijąc Y-ka pięściami zabiera mu teczkę z pieniędzmi (dokonanie).

Rozstrzygnięcia w konkretnych przypadkach, czy jakieś zachowanie się jest jeszcze przygotowaniem, czy już usiłowaniem, mogą być i często są kontro­wersyjne. Na przykład w ostatnio prezentowanym przypadku można się zastanawiać, czy cza­towanie na Y-ka jest już usiłowaniem, skoro od rzucenia się X-a na Y-ka z pięś­ciami oddzielone jest ono zachowaniem się polegającym na wyjściu zza drze­wa. Jeżeli więc wyjście zza drzewa potraktujemy jako oddzielną czynność, to powiemy, że czatowanie na Y-ka nie zmierzało bezpośrednio do dokonania. Czy jednak czatowanie na ofiarę może być uznane za czynność porównywalną z „uzyskiwaniem lub przysposabianiem środków, zbieraniem informacji lub sporządzaniem planu działania” (art. 16 § 1 KK), a więc uznane za przygotowa­nie? Wydaje się, że takie zachowanie się jest czymś więcej i nie może być po­traktowane jako przygotowanie. Przykładu podobnej kontrowersji dostarcza orzecznictwo SN. Uznano w nim mianowicie, że jest usiłowaniem przyjście z narzędziami pod dom z zamiarem dokonania rozboju przeciwko osobie znaj­dującej się w tym domu (wyr. SN z 22.1.1985 roku, IV KR 336/84, OSNKW 1985, Nr 9-10, pozycja 71). Natomiast zdaniem Buchały, nie było tutaj jeszcze usiłowa­nia, którym mogłaby być dopiero próba dostania się do budynku (Buchała, Ko­mentarz do KK..., strona 83).

107

2. Zagrożenie karą

Usiłowanie zagrożone jest taką samą karą jak przestępstwo dokonane (art. 14 § 1 KK). W praktyce, kary wymierzane za usiłowanie w konkretnych sprawach są z reguły niższe niż kary wymierzane za dokonanie przestępstwa. Podstawę do takiej praktyki daje treść art. 53 § 2 KK, według którego sąd wymierzając karę uwzględnia „rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa”. W wypadku usiłowania następstwa takie najczęściej nie występują lub są mniejsze niż przy dokonaniu.

3. Usiłowanie nieudolne

Odmianą usiłowania jest usiłowanie nieudolne (art. 13 § 2 KK). Zachodzi ono wtedy, gdy usiłujący nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe. Istotą usiłowania nieudolnego jest to, że zachowanie się sprawcy obiektywnie nie zagraża dobru prawnemu i nie prowadzi do dokonania, natomiast sprawca błędnie sądzi, że jest inaczej.

Przykład 4: X włamuje się do kasy pancernej, by ukraść ukryte w niej pieniądze. Okazuje się, że kasa była pusta, a więc dokonanie kradzieży z włamaniem było niemożliwe.

Przykład 5: X chcąc otruć Y-ka dosypuje mu do kawy proszku, o którym sądzi, że trucizną. W rzeczywistości był to nieszkodliwy środek spożywczy, a więc dokonanie zabójstwa było niemożliwe.

Przykład 6: X, po otrzymaniu wiadomości o mianowaniu go na stanowisko urzędnika państwowego, przyjmuje korzyść majątkową za załatwienie sprawy związanej z nową funkcją. Później okazuje się, że pisemna nominacja określała późniejszą datę rozpoczęcia pełnienia funkcji, a więc w chwili przyjęcia korzyści dokonanie łapownictwa było niemożliwe.

W polskim prawie karnym karalne jest tylko takie usiłowanie nieudolne, przy którym dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do dokonania na nim czynu zabronionego (przykład 4) lub użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego (przykład 5). Usiłowanie nieudolne z innego powodu, np. z powodu braku wymaganej cechy podmiotu (przykład 6), karze nie podlega.

Powstaje pytanie, dlaczego w ogóle ustawodawca przewiduje karalność usiłowania nieudolnego, skoro zachowanie się sprawcy nie zagraża dobru prawnemu. Niebezpieczeństwo usiłowania nieudolnego polega tylko na tym, że następnym razem sprawca może podjąć usiłowanie w sposób skuteczny, tj. w sytuacji istnienia nadającego się do tego przedmiotu lub środka. Jest to jednak niebezpieczeństwo przyszłe i hipotetyczne, a nie niebezpieczeństwo związane z tym konkretnym zachowaniem się, które jest przedmiotem zarzutu w postępowaniu karnym. Można więc powiedzieć, że powodem karalności usiłowania nieudolnego jest w istocie rzeczy niebezpieczeństwo sprawcy, a nie zarzucanego mu czynu. Czyn ten jest tylko zewnętrznym przejawem niebezpieczeństwa sprawcy. Tak więc, karalność usiłowania nieudolnego jest w pewnym sensie wyjątkiem od zasady, że podstawą odpowiedzialności karnej jest tylko czyn sprawcy.

108

Za usiłowanie nieudolne grozi w zasadzie taka sama kara jak za usiłowanie udolne, a więc kara przewidziana w ustawie za dokonanie danego przestępstwa. Jednakże art. 14 § 2 KK przewiduje, że w wypadku usiłowania nieudolnego może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Stworzenie takich możliwości uzasadnione jest faktem, że nieudolność usiłowania może mieć różny charakter. Niekiedy jest ono nieudolne tak dalece, że pociąganie usiłującego do odpowiedzialności karnej byłoby nonsensowne, np. jeżeli ktoś usiłuje zabić inną osobę przez wypowiadanie magicznych zaklęć lub przez inne zachowanie się, które tylko ze względu na jego wiarę w zabobony wydają mu się skuteczne.

4. Czynny żal

Nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od czynu lub zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego (czynny żal - art. 15 § 1 KK). Kodeks karny gwarantuje tu bezkarność usiłującemu, uznając, że społecznie opłacalne jest skłonienie usiłującego do zachowania się wstrzymującego dokonanie, nawet jeżeli może to być uważane za niesprawie­dliwe, jako że sprawca usiłował przecież dokonać przestępstwa. W zależności od stopnia zaawansowania usiłowania czynny żal może polegać albo na odstąpieniu od usiłowania, albo na zapobieżeniu skutkowi przestępnemu.

Przykład 7: X w porywie zazdrości usiłuje zadusić narzeczoną. Czynny żal może tu po­legać na tym, że w pewnym momencie zaprzestanie duszenia (odstąpienie). Jeżeli jednak działanie sprawcy doprowadziło już do utraty przytomności przez ofiarę, czynny żal nie może się ograniczyć do zwykłego zaprzestania duszenia. Konieczne może się okazać zapobieżenie nastąpieniu śmierci przez wezwanie pomocy lekarskiej.

Czynny żal musi być dobrowolny. Jeżeli jest on wymuszony przez okolicz­ności lub działania innych osób, to sprawca nie korzysta z bezkarności.

Przykład 8: X usiłuje się włamać do mieszkania. Jeżeli odstąpi od usiłowania, ponieważ został spłoszony lub nie umiał pokonać zabezpieczeń, jego odstąpienie nie jest dobrowolne i nie może być określone jako czynny żal.

Dobrowolność czynnego żalu nie oznacza, że usiłujący musi się kierować dodatnimi moralnie pobudkami czy motywami. Wystarczy, jeżeli sprawca przejawił czynny żal, mimo że nie był do tego zmuszony i mógł usiłowanie kontynuować. W orzecznictwie SN uznano np. za dobrowolny czynny żal zachowanie się sprawcy, który zaniechał usiłowania zgwałcenia, gdy niedoszła ofiara zaproponowała mu za to pewną sumę pieniędzy. Motywy jego zachowania się były wprawdzie przyziemne, ale nie był zmuszony do odstąpienia od usiłowania, a więc było ono dobrowolne.

109

Bezkarność zagwarantowana temu, kto przejawił czynny żal, obejmuje je­dynie odpowiedzialność za usiłowanie, od którego sprawca odstąpił lub którego skutkom zapobiegł. Nie wyklucza to odpowiedzialności za skutki, które spowodował „po drodze”. Jeżeli sprawca dobrowolnie odstąpił od usiłowania zabójstwa, ale w trakcie tego usiłowania spowodował uszkodzenie ciała ofiary - to poniesie odpowiedzialność za uszkodzenie ciała.

Usiłujący, który przejawi skuteczny czynny żal, nie podlega jednak odpowiedzialności za wcześniejsze przygotowanie usiłowanego czynu (art. 17 § 2 KK).

Konsekwencje w postaci bezkarności usiłowania wywołuje tylko skuteczny czynny żal. Jeżeli sprawca tylko (bezskutecznie) starał się zapobiec skutkowi - podlega karze za usiłowanie, jednakże sąd może w takiej sytuacji zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary

(art. 15 § 2 KK).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wybrane zagadnienia prawa karnego, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne, Prawo Karne CW Olga Si
prawo karne - notatki ćiwczenia + wykłady, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne
Zasady prawa, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne, Prawo Karne CW Olga Sitarz
do kolokwium u sitarz, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne, Prawo Karne CW Olga Sitarz
garki notatki na 07.11, Płytka IPSIR 2009, Semestr I, Prawo karne, Prawo Karne CW Olga Sitarz
W 08. Adolescencja. Dorosłość, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, Psychologia rozwojowa, WYK z Psych roz
BHP - Pytania, Płytka IPSIR 2009, Semestr I
Socjotechnika - skrypt, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, FAKULTETY, Wstęp do socjotechnicznych metod o
W 03. Rodzinne uwarunkowania rozwoju, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, Psychologia rozwojowa, WYK z Ps
Socjologiczne teorie rasy i rasizmu ipsir lista lektur, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, FAKULTETY, So
Expose, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, FAKULTETY, Wstęp do socjotechnicznych metod oddziaływania
Rozdz. VI Geneza kultury, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, FAKULTETY, Antropologia, Nowicka Ewa - Świ
Antropologia - zagadnienia, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, FAKULTETY, Antropologia
W 07. Dzieciństwo, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, Psychologia rozwojowa, WYK z Psych rozwojowej
tekst, Płytka IPSIR 2009, Semestr II, Technologia Informacyjna, Przykładowy kolos

więcej podobnych podstron