Zatajenie przez pracownika schorzenia, BHP, Orzeczenia Sądu Najwyższego


Wyrok z dnia 6 kwietnia 2001 r.
I PKN 321/00

Zatajenie przez pracownika schorzenia, w zasadzie nie może być kwalifi-
kowane jako mające wpływ na jego prawo do świadczeń w myśl art. 8 ust. 1
ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze
zm.), aczkolwiek pracodawca może dowodzić, że świadomość pracownika
obejmowała nie tylko niezdolność do pracy, ale i wystąpienie skutku w postaci
wypadku przy pracy, w stopniu uzasadniającym przypisanie mu rażącego nie-
dbalstwa.


Przewodniczący SSN Jerzy Kuźniar (sprawozdawca), Sędziowie SN: Zbigniew
Myszka, Jadwiga Skibińska-Adamowicz.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2001 r. sprawy z powódz-
twa Danuty P. przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej
Spółce z o.o. w K. o uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy, na skutek kasacji
pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
Katowicach z dnia 30 listopada 1999 r. [...]


o d d a l i ł kasację.

U z a s a d n i e n i e

Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 1999 r. [...] Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Katowi-
cach uwzględnił powództwo Danuty P. przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Go-
spodarki Komunalnej Spółce z o.o. w K., uznając, że zgon jej męża Huberta P. w
dniu 6 stycznia 1997 r. był spowodowany wypadkiem przy pracy.
Sąd ten ustalił na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym z opinii
biegłego lekarza, że mąż powódki doznał zawału serca podczas wykonywania obo-
wiązków kierowcy pługo-posyparki. Przyczyną zawału była miażdżyca tętnic wieńco-
wych, ale warunki pracy, w szczególności pora nocna, zima oraz brak możliwości
pomocy przyspieszyły nastąpienie zawału. Stan zdrowia Huberta P. stanowił prze-
ciwwskazanie do podejmowania przez niego w dniu 5 stycznia 1997 r. pracy na noc-
nej zmianie. Według opinii biegłego, wykonywana praca z dużym prawdopodobień-
stwem istotnie wpłynęła na pogorszenie się jego stanu zdrowia, prowadząc do za-
wału serca. W podstawie prawnej wyroku Sąd wskazał art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12
czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodo-
wych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), powołując się na
orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie przyczyny zewnętrznej zdarzenia.
Stanowisko to podzielił Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecz-
nych w Katowicach, oddalając apelację strony pozwanej (wyrok z dnia 30 listopada
1999 r. [...]).
Powyższy wyrok zaskarżyła kasacją strona pozwana i zarzucając naruszenie
prawa materialnego - art. 8 ustawy wypadkowej - poprzez jego niezastosowanie oraz
naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 232 i 328 §2 KPC - co miało istotny
wpływ na wynik sprawy, wniosła o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi
pierwszej instancji - po uchyleniu również jego wyroku - do ponownego rozpoznania.
Według skarżącej przyczyną zdarzenia było zatajenie przez męża powódki choroby
wieńcowej czyniącej go niezdolnym do pracy, co najmniej na skutek rażącego nie-
dbalstwa, co wyłącza prawo powódki do świadczeń.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Poza zarzutem kasacji należy ogólnie zauważyć, że ustawa z dnia 12 czerwca
1975 r. objęła w szerokim zakresie ochroną odszkodowawczą zdarzenia dotykające
pracowników w związku z pracą, biorąc zwłaszcza pod uwagę definicję wypadku
przy pracy, a także odpowiedzialność pracodawcy, opartą na zasadzie ryzyka
znacznie szerzej rozumianego niż w prawie cywilnym, właściwie bez możliwości
uwolnienia się od niej. Jedynie bowiem sytuacje wskazane w art. 8 ust. 1 i 2 ustawy
wyłączają prawo pracownika do świadczeń przewidzianych ustawą, natomiast odpo-
wiedzialności pracodawcy nie wyłącza ani siła wyższa ani wina osoby trzeciej. Wiąże
się to z założeniem, że świadczenia odszkodowawcze w niej przewidziane nie muszą
wyrównywać całej szkody w rozumieniu prawa cywilnego (szkoda rzeczywista i spo-
dziewany zysk), wysokość ich bowiem jest zryczałtowana i nie uwzględnia całej spe-
cyfiki odszkodowania z prawa cywilnego. Na tym tle należy odnosić się do ustawowej
definicji wypadku przy pracy, w tym zwłaszcza określającej przyczynę zewnętrzną
zdarzenia, mając na uwadze orzecznictwo Sądu Najwyższego, przyjmujące, że może
nią być także dopuszczenie do pracy pracownika dotkniętego schorzeniem
samoistnym, które w danym dniu czyniło go niezdolnym do pracy (por. wyrok z dnia 9
grudnia 1977 r., III PRN 49/77 - OSP 1979 nr 3, poz. 48). Podzielenie tego poglądu
daje podstawę do wyrażenia stanowiska, że dopuszczenie pracownika do pracy
przeciwwskazanej ze względu na stan zdrowia może stanowić zewnętrzną przyczynę
wypadku przy pracy także wtedy, gdy pracodawcy nie można postawić zarzutu zawi-
nionego działania, a więc nieuwzględnienia przedłożonego zaświadczenia lekar-
skiego.
Obecny skład Sądu Najwyższego podziela pogląd zawarty w wyroku z dnia 18
sierpnia 1999 r., II UKN 89/99 (OSNAPiUS 2000 nr 20, poz. 762), powtórzony na-
stępnie w wyroku z dnia 23 listopada 1999 r., II UKN 208/98 (OSNAPiUS 2001 nr 5,
poz. 172), że obowiązek dopuszczenia do pracy pracownika, który legitymuje się
aktualnym wynikiem badania profilaktycznego, nie ma charakteru bezwzględnego.
Nie chodzi bowiem o przedstawienie jakiegokolwiek zaświadczenia, ale takiego,
które stanowi efekt właściwej oceny zdolności pracownika do pracy na danym sta-
nowisku, dokonanej po przeprowadzeniu wszystkich badań wymaganych przez art.
211 pkt 5 KP w związku z przepisami rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Spo-
łecznej z dnia 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracow-
ników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń
lekarskich wydawanych dla celów przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz.U. Nr 69,
poz. 332 ze zm.). W wyrokach tych stwierdzono, że zaświadczenie lekarskie, które
zawiera obiektywnie błędną ocenę zdolności pracownika do wykonywania pracy, nie
zapewnia właściwej ochrony przed szkodliwymi w konkretnym stanie zdrowia wa-
runkami pracy, a dopuszczenie pracownika do wykonywania pracy na podstawie
aktualnego okresowego orzeczenia lekarskiego - obiektywnie błędnego - może sta-
nowić zewnętrzną przyczynę wypadku w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy wypadko-
wej. Podzielając przedstawione poglądy, należy zaaprobować stanowisko Sądu, iż
omawiane zdarzenie jest wypadkiem przy pracy. Fakt ten, jak się wydaje, nie jest
ostatecznie kwestionowany przez pozwanego, który kasację opiera na zarzucie na-
ruszenia przez Sąd art. 8 ust. 1 ustawy wypadkowej.
Zarzut ten nie jest jednak trafny. W myśl tego przepisu świadczenia określone
w ustawie nie przysługują pracownikowi, gdy wyłączną przyczyną wypadku przy
pracy było udowodnione przez zakład pracy naruszenie przez pracownika przepisów
dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wsku-
tek rażącego niedbalstwa. Wina umyślna zachodziłaby w sytuacji, w której pracownik
chciałby osiągnąć określony skutek, a więc doprowadzić do wypadku przy pracy, co
jest logicznie wykluczone, zaś przez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozu-
mieć sytuacje, w których poszkodowany pracownik zdaje sobie sprawę z grożącego
mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle ono występuje w danych okolicznościach fak-
tycznych, tak że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne
- a mimo to z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy bez potrzeby
naraża się na to niebezpieczeństwo, ignorując następstwa własnego zachowania,
albo też nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, mimo że może i powinien je
przewidzieć. W kontekście tych uwag, twierdzenia kasacji, iż mąż powódki zataił cho-
robę wieńcową i działając z rażącym niedbalstwem, doprowadził do wypadku, nie
może zostać zaakceptowane. Nawet pełna świadomość własnego schorzenia nie
daje podstawy do przyjęcia, że pracownik przystępujący do pracy co najmniej zdaje
sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa (wystąpienia wypadku przy pracy),
ale je - z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy - lekceważy, ani
też, że nie zdaje sobie z niego sprawy, mimo że ma taką możliwość i powinność.
Prowadzi to do wniosku, że zatajenie przez pracownika schorzenia, w zasadzie nie
może być kwalifikowane jako mające wpływ na jego prawo do świadczeń w myśl art.
8 ust. 1 ustawy wypadkowej, aczkolwiek nie jest wyłączone udowodnienie przez
pracodawcę, iż świadomość pracownika obejmowała nie tylko niezdolność do pracy,
ale i wystąpienie skutku w postaci wypadku przy pracy, w stopniu uzasadniającym
przypisanie mu rażącego niedbalstwa. Niezależnie od tych uwag należy zauważyć,
że sytuacje przewidziane w art. 8 ustawy wyłączają prawo do świadczeń jedynie w
stosunku do pracownika, który uległ wypadkowi przy pracy, nie mają one zaś wpływu
na uprawnienia osób wymienionych w art. 12 ust. 1 i 2 ustawy. Nawet więc gdy wy-
łączną przyczyną zdarzenia, będącego wypadkiem przy pracy, było zawinione - w
sensie winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa - zachowanie pracownika, nie wyłą-
cza to prawa do świadczeń uprawnionych członków jego rodziny.
Z tych względów, gdy zarzuty kasacji okazały się niezasadne, należało na
podstawie art. 393 12 § 1 KPC orzec jak w sentencji.

Wyrok z dnia 16 sierpnia 2005 r.
I PK 12/05

1. Sprawa o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjalnych środ-
ków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o
zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (jednolity tekst: Dz.U. z 1996 r. Nr
70, poz. 335 ze zm.) jest sprawą z zakresu prawa pracy. Legitymowanym biernie
w takiej sprawie jest pracodawca (art. 3 k.p.), który ma zdolność sądową i pro-
cesową, choćby nie posiadał osobowości prawnej (art. 460 § 1 k.p.c.). Czynnie
legitymowana do wystąpienia z takim roszczeniem może być międzyzakładowa
organizacja związkowa obejmująca swoim działaniem pozwanego pracodawcę.
2. Wydatkowanie środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych
z zastosowaniem kryterium stażu pracy, bez uwzględnienia kryterium socjal-
nego i sprzecznie z zakładowym regulaminem świadczeń socjalnych, jest nie-
zgodne z ustawą w rozumieniu art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych.

Przewodniczący SSN Zbigniew Hajn, Sędziowie SN: Józef Iwulski (sprawoz-
dawca), Maria Tyszel.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 sierpnia 2005 r.
sprawy z powództwa Międzyzakładowej Komisji Pracowników Oświaty i Wychowania
NSZZ ,,Solidarność" w B. przeciwko Szkole Policealnej Pracowników Medycznych i
Społecznych w B. o zapłatę, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 października 2004 r. [...]

o d d a l i ł kasację.

U z a s a d n i e n i e

Międzyzakładowa Komisja Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ "Soli-
darność" w B. domagała się od pozwanego Medycznego Studium Zawodowego [...]
w B. zwrotu na rzecz Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych środków finan-
sowych wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych w kwocie 31.920 zł. W toku procesu rozszerzyła powództwo o
kwotę 7.679 zł.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku wyro-
kiem z dnia 29 kwietnia 2004 r. [...] nakazał pozwanemu wpłacić na rzecz Zakłado-
wego Funduszu Świadczeń Socjalnych Medycznego Studium Zawodowego [...] w B.
kwotę 31.920 zł z ustawowymi odsetkami. W zakresie odnoszącym się do kwoty
7.679 zł Sąd umorzył postępowanie. Sąd Okręgowy ustalił, że postanowieniem Ko-
misji Socjalnej Medycznego Studium Zawodowego [...] w B. z dnia 20 listopada 2003
r. przyznane zostały części pracownikom Studium środki finansowe na ,,upominki
świąteczne", wysokość których uzależniona została od dochodów pracownika. Pomi-
nięto przy tym uprawnionych do świadczeń emerytów i rencistów, byłych pracowni-
ków szkoły. Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanego, według którego
przyznanie tych świadczeń miało podstawę prawną, gdyż może być uznane za ,,fi-
nansowanie imprez okolicznościowych" oraz że strona powodowa nie jest legitymo-
wana czynnie. Sąd uznał, że niezgodne z prawem było rozdysponowanie środków
pieniężnych na upominki świąteczne, które nie są świadczeniami socjalnymi w rozu-
mieniu ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych
(jednolity tekst: Dz.U. z 1996 r. Nr 70, poz. 335 ze zm.) oraz obowiązującego u po-
zwanego regulaminu gospodarowania zakładowym funduszem świadczeń socjalnych
i mieszkaniowych. Sąd Okręgowy przyjął również, że Międzyzakładowa Komisja Pra-
cowników Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w B. posiada legitymację
czynną do wystąpienia o zwrot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami
ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. U pozwanego funkcjonowało
bowiem koło zrzeszające członków NSZZ "Solidarność".
Wyrokiem z dnia 19 października 2004 r. [...] Sąd Apelacyjny w Białymstoku
oddalił apelację strony pozwanej. Sąd Apelacyjny uznał za nieuzasadniony zarzut
nieważności postępowania. Rozpoznawana sprawa ma charakter sprawy z zakresu
prawa pracy w rozumieniu art. 476 § 1 k.p.c. i dlatego miał zastosowanie art. 460 § 1
k.p.c., zgodnie z którym zdolność sądową i procesową ma zakład pracy, chociażby
nie posiadał osobowości prawnej. Przepis art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym fundu-
szu świadczeń socjalnych stanowi, że związkom zawodowym przysługuje prawo wy-
stąpienia do sądu pracy z roszczeniem o zwrot Funduszowi Świadczeń Socjalnych
środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy lub o przekazanie należ-
nych środków na Fundusz. Strona pozwana jest pracodawcą zobowiązanym do two-
rzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, o których mowa w art. 3 tej
ustawy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, roszczenie o zwrot środków wydatkowanych
niezgodnie z tą ustawą powinno być skierowane wobec podmiotu, który je wydatko-
wał, to jest wobec strony pozwanej, posiadającej w tej sprawie zdolność sądową i
procesową (art. 460 § 1 k.p.c.). Sąd Apelacyjny uznał za trafną ocenę Sądu pierw-
szej instancji, że w świetle art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń
socjalnych przesłanką uwzględnienia roszczenia o zwrot środków jest wyłącznie ich
wydatkowanie niezgodnie z ustawą. Sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że wska-
zana w pozwie kwota nie została wydatkowana na ,,działalność socjalną" w rozumie-
niu ustawy, to jest na rzecz różnych form krajowego wypoczynku, działalności kultu-
ralno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, udzielanie pomocy materialnej rzeczowej
lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na
warunkach określonych ustawą. Nadto, podpisanie przez przedstawiciela związku
zawodowego preliminarza dotyczącego wydatków ze środków Funduszu, nie może
być utożsamiane ze zgodą związku zawodowego na podział tych środków dokonany
przez pozwanego. Nie powoduje też zgodności z przepisami ustawy wydatkowania
tych środków. Podniesiona przez stronę pozwaną okoliczność, że pracownicy znaj-
dujący się w lepszej sytuacji materialnej otrzymali niższe kwoty z Zakładowego Fun-
duszu Świadczeń Socjalnych, nie zmienia tego, że nie zostały one wydatkowane na
działalność socjalną, jak również tego, iż nie objęły wszystkich osób uprawnionych
do korzystania ze świadczeń z Funduszu, w tym emerytów i rencistów.
Kasację od tego wyroku wniosła strona pozwana, która zarzuciła naruszenie:
1) art. 476 § 1 w związku z art. 460 § 1 k.p.c., przez nieprawidłowe przyjęcie, że
sprawa o zwrot środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych jest sprawą z
zakresu prawa pracy, wobec czego pozwany, nieposiadający osobowości prawnej,
ma zdolność sądową i procesową, pomimo że właściwość sądu pracy w tej sprawie
wynika, nie z art. 460 § 1 k.p.c., a z art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych; 2) art. 2 pkt 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń so-
cjalnych, przez uznanie, że wydatkowanie środków funduszu w formie gotówkowej
(wypłat na rzecz uprawnionych pracowników), nie stanowi realizacji celu ustawo-
wego, to jest udzielania pomocy materialnej rzeczowej lub finansowej, z tego po-
wodu, że pomoc ta nie obejmowała wszystkich osób objętych działalnością Fundu-
szu, w tym emerytów i rencistów; 3) art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych w związku z art. 251 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związ-
kach zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm.), przez
przyjęcie legitymacji czynnej powoda, w sytuacji braku przesłanek do uznania go za
zakładową organizację związkową. W uzasadnieniu podstaw kasacji strona pozwana
wywiodła, że rozpatrywana sprawa ma w istocie charakter cywilnoprawny, poddany
kognicji sądów pracy wyjątkowo na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym fun-
duszu świadczeń socjalnych, ,,co nie nadaje jednak roszczeniu cech roszczenia z
zakresu prawa pracy, o którym mowa w art. 476 § 1 k.p.c.". Pozwany jest jednostką
budżetową Samorządu Województwa P., nieposiadającą osobowości prawnej, wobec
czego nie dysponuje zdolnością sądową i procesową, o których mowa w art. 64 i 65
k.p.c. Wszystkie środki związane z funkcjonowaniem pozwanego, w tym środki nie-
zbędne do realizacji wyroków, pochodzą z budżetu jednostki samorządu terytorial-
nego. Tak więc kwestionowany wyrok wywołuje w istocie skutki dla obowiązków tej
osoby prawnej, a nie pozwanego, pomimo tego, że Samorząd Województwa P. w
procesie nie występował. Sądy obu instancji zgodnie ustaliły, że pozwany przyznał
swoim pracownikom środki finansowe określane jako ,,upominki świąteczne", a ich
wysokość została uzależniona od dochodów pracowników. Wyższe kwoty z funduszu
uzyskali pracownicy o niższych dochodach, a niższe - pracownicy lepiej uposażeni.
Pomimo przewidzianego ustawą udzielania pomocy socjalnej w formie finansowej,
Sądy obu instancji zakwestionowały taką możliwość, argumentując to zasadniczo
jedynie tym, że świadczenia nie objęły wszystkich osób uprawnionych do korzystania
ze świadczeń Funduszu, w tym emerytów i rencistów. Zdaniem strony pozwanej, sta-
nowisko to stoi w sprzeczności z art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świad-
czeń socjalnych, który nie przewiduje obowiązku stosowania poszczególnych form
pomocy socjalnej wobec wszystkich pracowników, a przeciwnie, nakazuje różnicowa-
nie tych form w zależności od sytuacji osób uprawnionych. Sądy obu instancji pomi-
nęły przy tym całkowicie fakt wcześniejszego udzielenia świadczeń na rzecz upraw-
nionych emerytów i rencistów w innych formach. Według strony pozwanej, powo-
dowy związek zawodowy nie dysponuje w sprawie legitymacją czynną, bowiem nie
spełnia warunków do uznania go za zakładową organizację związkową w rozumieniu
art. 251 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych. Zgodnie z tym przepisem,
uprawnienia zakładowej organizacji związkowej przysługują organizacji zrzeszającej
co najmniej 10 członków będących pracownikami lub osobami wykonującymi pracę
na podstawie umowy o pracę nakładczą u pracodawcy objętego działaniem tej orga-
nizacji. Do uprawnień tych zalicza się również sprawy z zakresu działalności socjal-
nej pracodawców (art. 27 ust. 1 i 2 ustawy o związkach zawodowych). Liczebność
członków powodowego związku zatrudnionych u pozwanego pracodawcy wynosiła
poniżej 10 osób. Tym samym powód nie spełniał warunku do uznania go za organi-
zację zakładową, a w konsekwencji do stwierdzenia istnienia po jego stronie upraw-
nienia przewidzianego w art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń
socjalnych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych,
związkom zawodowym przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem
o zwrot funduszowi środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy lub o
przekazanie należnych środków na fundusz. Sprawę o takie roszczenia niewątpliwie
rozpatruje więc sąd pracy. Strona pozwana uważa jednak, że są to roszczenia o cha-
rakterze cywilnoprawnym, które nie są rozpatrywane w postępowaniu odrębnym w
sprawach z zakresu prawa pracy. Byłby to więc przypadek, w którym sąd pracy nie
tylko, że rozpoznawałby sprawę, której przedmiotem są roszczenia niewymienione w
art. 476 § 1 k.p.c. (co jest możliwe, por. np. sprawy wynalazcze, uchwała składu sied-
miu sędziów z dnia 23 lutego 1993 r., I PZP 37/92, OSNCP 1993 nr 7-8, poz. 119),
ale nadto nie stosowałby przepisów o postępowaniu odrębnym w sprawach z za-
kresu prawa pracy. Przyjęcie takiej wykładni nie jest zasadne. Pomijając charakter
roszczenia związku zawodowego o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń so-
cjalnych środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy (można nawet
przyjąć, że ma ono charakter publiczny, a nie prywatny, por. M. Gersdorf ,,Czy rosz-
czenia związku zawodowego o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjal-
nych środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami przedawniają się?" PiZS
2001 nr 10, s. 28), należy stwierdzić, że zgodnie z art. 262 § 1 k.p., sądy pracy roz-
strzygają spory o roszczenia ze stosunku pracy, a zasady tworzenia sądów pracy,
organizację i tryb postępowania przed tymi sądami regulują odrębne przepisy (art.
262 § 3 k.p.). Są to w szczególności przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo
o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) oraz przepisy Ko-
deksu postępowania cywilnego. Według art. 12 § 1 i art. 16 § 1 Prawa o u.s.p., sąd
rejonowy i sąd okręgowy dzielą się na wydziały, w tym wydział pracy (sąd pracy) - do
spraw z zakresu prawa pracy. Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985
r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecz-
nych (Dz.U. Nr 20, poz. 85 ze zm.) rozpoznawanie spraw z zakresu prawa pracy po-
wierza się: 1) sądom pracy - stanowiącym odrębne jednostki organizacyjne sądów
rejonowych oraz 2) sądom pracy i ubezpieczeń społecznych - stanowiącym odrębne
jednostki organizacyjne sądów wojewódzkich (obecnie okręgowych). Wynika z tego,
że ustrojowo sądy pracy jako odrębne jednostki organizacyjne sądów powszechnych
(wydziały) są powołane do rozpoznawania spraw z zakresu prawa pracy, a więc a
contrario nie rozpatrują spraw, które nie są sprawami z zakresu prawa pracy. Defini-
cję sprawy z zakresu prawa pracy zawiera art. 476 § 1 k.p.c., według którego przez
takie sprawy rozumie się sprawy: 1) o roszczenia ze stosunku pracy lub z nim zwią-
zane, 11) o ustalenie istnienia stosunku pracy, jeżeli łączący strony stosunek prawny,
wbrew zawartej między nimi umowie, ma cechy stosunku pracy, 2) o roszczenia z
innych stosunków prawnych, do których z mocy odrębnych przepisów stosuje się
przepisy prawa pracy, 3) o odszkodowania dochodzone od zakładu pracy na podsta-
wie przepisów o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
Rzeczywiście sprawę o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjalnych środ-
ków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy trudno zakwalifikować do
spraw wymienionych w art. 476 § 1 k.p.c. Nie ma jednak takiej potrzeby, gdyż z mocy
odrębnych przepisów rangi ustawowej sprawa o roszczenie niewymienione w tym
przepisie może być także przekazana do postępowania odrębnego w sprawach pra-
cowniczych. Tak należy ocenić regulację zawartą w art. 8 ust. 3 ustawy o zakłado-
wym funduszu świadczeń socjalnych. Skoro przepis ten określa, że sprawę o takie
roszczenie rozpatruje sąd pracy, a sąd ten rozpatruje wyłącznie sprawy z zakresu
prawa pracy, to z mocy tego przepisu jej rozpoznanie następuje w postępowaniu od-
rębnym dla spraw z zakresu prawa pracy. Legitymację bierną w takiej sprawie ma
pracodawca. Wynika to z tego, że pracodawca tworzy i administruje środkami fundu-
szu socjalnego (art. 1 ust. 1 i art. 10 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń so-
cjalnych). Uznanie biernej legitymacji pracodawcy w rozumieniu art. 3 k.p. w sprawie
o takie roszczenie jest utrwalone w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego z
dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 373/97, OSNAPiUS 1998 nr 17, poz. 507 i z dnia 13
kwietnia 1999 r., I PKN 663/98, OSNAPiUS 2000 nr 14, poz. 534). Oznacza to, że
strona pozwana, choć nie posiada osobowości prawnej, to jest pracodawcą (art. 3
k.p.) biernie legitymowanym w sprawie o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń
socjalnych środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy oraz posiada
zdolność sądową i procesową na podstawie art. 460 § 1 k.p.c., gdyż jest to sprawa
rozpoznawana w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy.
Przepis art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych
przyznaje związkom zawodowym prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o
zwrot funduszowi środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy, nie okre-
ślając, które z jednostek organizacyjnych związku zawodowego mogą wystąpić z
powództwem. W tym zakresie należy odwołać się do przepisów ustawy o związkach
zawodowych. Według art. 26 tej ustawy, do zakresu działania zakładowej organizacji
związkowej należy w szczególności zajmowanie stanowiska wobec pracodawcy i
organu samorządu załogi w sprawach dotyczących zbiorowych interesów i praw pra-
cowników oraz zajmowanie się warunkami życia emerytów i rencistów, a zgodnie z
art. 27, ustalanie zasad wykorzystania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych,
w tym podział środków z tego funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności,
ustala pracodawca w regulaminie uzgodnionym z zakładową organizacją związkową
oraz przyznawanie pracownikom świadczeń z tego funduszu dokonywane jest w
uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową. Oznacza to, że czynności doty-
czące tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i wydatkowania jego
środków należą z mocy ustawy do zakładowej organizacji związkowej (choć nie
można wykluczyć innych regulacji w statutach oraz uchwałach związkowych określa-
jących swobodnie struktury organizacyjne związków zawodowych - art. 9 ustawy o
związkach zawodowych). Jednakże z mocy tej ustawy (art. 34 ust. 1) do międzyza-
kładowej organizacji związkowej obejmującej swoim działaniem pracodawcę stosuje
się między innymi wskazane przepisy art. 26 i 27 ustawy. To z kolei oznacza, że
strona powodowa (międzyzakładowa organizacja związkowa obejmująca swoim
działaniem pozwanego pracodawcę) była czynnie legitymowana do wystąpienia z
roszczeniem o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjalnych środków
wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy.
Strona pozwana twierdzi, że wydatkowała środki z funduszu socjalnego zgod-
nie z ustawą (w granicach świadczeń przewidzianych ustawą) oraz ze zróżnicowa-
niem wysokości świadczeń w zależności od sytuacji materialnej uprawnionych. Pomi-
jając argumentację strony pozwanej w części dotyczącej zgodności wydatkowania
środków funduszu z zakresem przedmiotowym ustawy oraz pominięcia uprawnio-
nych emerytów i rencistów, należy w pierwszej kolejności zakwestionować zachowa-
nie przez stronę pozwaną kryterium socjalnego przy wydatkowaniu środków fundu-
szu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2001 r., I PKN 579/00, OSNP
2003 nr 14, poz. 331 oraz z dnia 25 sierpnia 2004 r., I PK 22/03, OSNP 2005 nr 6,
poz. 80). Jak wynika bowiem z ustaleń Sądu pierwszej instancji (przejętych przez
Sąd drugiej instancji), komisja socjalna postanowiła, że osoby o dochodach do 1.100
zł otrzymają po 990 zł brutto, osoby o dochodach od 1.101 do 1.500 zł otrzymają po
850 zł brutto, osoby o dochodach od 1.501 do 2.800 zł otrzymają po 820 zł, osoby o
dochodach powyżej 2.800 zł otrzymają po 745 zł brutto, a osoby zatrudnione od
września 2003 r. otrzymają po 300 zł brutto. Oznacza to, że zróżnicowanie świad-
czeń było niewielkie, a pracownikom posiadającym bardzo wysokie dochody (powy-
żej 2.800 zł, bez określenia górnej granicy) przyznano świadczenie niewiele mniejsze
od pracowników uzyskujących dochody do 1.100 zł. Przede wszystkim jednak, w tym
sposobie przyznawania świadczeń posłużono się kryterium stażu pracy, a więc kryte-
rium całkowicie oderwanym od sytuacji materialnej uprawnionych do świadczeń.
Oznacza to, że strona pozwana przyznała świadczenia (wydatkowała środki fundu-
szu), nie zachowując kryterium socjalnego, co samo w sobie oznacza już niezacho-
wanie przepisów ustawy. Nadto, wydatkowanie środków z funduszu socjalnego nie-
zgodnie z ustawą w rozumieniu jej art. 8 ust. 3, to także niezgodność tej czynności z
regulaminem zakładowej działalności socjalnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20
sierpnia 2001 r., I PKN 579/00, OSNP 2003 nr 14, poz. 331). Sądy obu instancji traf-
nie przyjęły, że wydatkowanie środków funduszu nastąpiło niezgodnie z regulaminem
zakładowym. W tym zakresie należy jednak przede wszystkim podnieść, że zgodnie
z jego postanowieniami, przewidziana była pomoc rzeczowa i finansowa w postaci
zapomóg dla osób znajdujących się w szczególnie trudnych warunkach materialnych.
Istotne jest więc, że świadczenia przyznano nie tylko takim osobom, ale także pra-
cownikom znajdujących się w bardzo dobrych warunkach materialnych. Również to
oznacza, że wydatkowanie środków funduszu nastąpiło niezgodnie z regulaminem, a
tym samym niezgodnie z ustawą o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
Z tych względów kasacja strony pozwanej podle

Wyrok z dnia 4 lutego 2008 r.
I PK 218/07

Nabycie emerytury kolejowej z datą wsteczną nie stanowi przeszkody do
przyznania emerytowi prawa do świadczeń przejazdowych przewidzianych w
ponadzakładowym układzie zbiorowym pracy dla pracowników zatrudnionych
przez pracodawców zrzeszonych w związku pracodawców kolejowych.

Przewodniczący SSN Józef Iwulski, Sędziowie: SN Jerzy Kwaśniewski, SA
Jolanta Pietrzak (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 4 lutego
2008 r. sprawy z powództwa Kazimierza K. przeciwko PKP Przewozom Regionalnym
Spółce z o.o. w W. i Polskim Kolejom Państwowym SA w W. o ustalenie, na skutek
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Białymstoku z dnia 15 marca 2007 r. [...]

1. u c h y l i ł zaskarżony wyrok i oddalił apelację pozwanej ,,PKP Przewozy
Regionalne" Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. od wyroku Sądu Rejono-
wego-Sądu Pracy w Białymstoku z dnia 4 grudnia 2006 r. [...];
2. zasądził od pozwanej ,,PKP Przewozy Regionalne" Spółki z o.o. w W. na
rzecz powoda kwotę 210 zł (dwieście dziesięć) tytułem zwrotu kosztów postępowania
apelacyjnego i kasacyjnego.

U z a s a d n i e n i e

Powód Kazimierz K. zażądał ustalenia, że jako emeryt kolejowy jest upraw-
niony na podstawie § 86 ust.1 Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla
Pracowników Zatrudnionych przez Pracodawców Zrzeszonych w Związku Praco-
dawców Kolejowych do kolejowych świadczeń przejazdowych oraz zobowiązania
PKP SA do wykupienia mu ich, a PKP ,,Przewozy Regionalne" do ich sprzedaży i
wydania mu dokumentu potwierdzającego posiadanie takiego uprawnienia.
Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 4 grudnia 2006 r. ustalił, że
Kazimierzowi K. przysługuje uprawnienie do skorzystania z ulgi przejazdowej w wy-
sokości 99% w dowolnej klasie przejazdu i pozwana PKP ,,Przewozy Regionalne"
Spółka z o.o. jest zobowiązana do sprzedaży mu tych uprawnień poczynając od
2006 r. Powództwo w stosunku do Polskich Kolei Państwowych SA zostało odda-
lone.
Powołany wyrok zapadł w następującym stanie faktycznym. W okresie od 15
czerwca 1961 r. do 15 kwietnia 1988 r. powód był zatrudniony w PKP Rejonie
Przejazdów Kolejowych w B. Następnym jego pracodawcą było PP P. w G. Od 1
sierpnia 1998 r. powód był uprawniony do ulgi przejazdowej w wysokości 80% jako
mąż emerytki kolejowej. Decyzją z 20 lutego 2003 r. ZUS w B. przyznał Kazimierzo-
wi K. na podstawie art.40 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z FUS prawo do emerytury kolejowej od 1 listopada 1999 r. W okresie wcześniej-
szym Kazimierz K. [...] ubiegał się o ustalenie, że przysługuje mu prawo do ulgo-
wych przejazdów, jednakże na skutek cofnięcia przez niego pozwu postępowanie
zostało umorzone postanowieniem z dnia 1 czerwca 2005 r. Zasady wykupu na
2006 r. ulgowych przejazdów dla uprawnionych emerytów i rencistów, którzy
nabyli takie świadczenia przed 1 stycznia 2001 r., regulowała łącząca pozwane
spółki umowa z 20 grudnia 2005 r. Według jej postanowień PKP SA zamawia na
rzecz uprawnionych do przejazdów takie usługi u pozwanej spółki PKP ,,Prze-
wozy Regionalne", która ma obowiązek je przyjąć i wykonać.
W uzasadnieniu powołanego wyroku Sąd Rejonowy stwierdził, że interes
prawny powoda polega na usunięciu niepewności co do istniejącego stanu prawne-
go, który łączy go z PKP ,,Przewozy Regionalne". Takiego interesu nie ma wobec
PKP SA, która uznała co do zasady jego roszczenie. Sąd ten uznał także, że de-
cyzja organu rentowego z 20 lutego 2003 r. wprowadziła pewnego rodzaju fikcję
co do daty nabycia przez powoda prawa do emerytury kolejowej, zatem decydujące
znaczenie przy ocenie jego prawa do ulgi powinien mieć stan prawny obowiązujący
w tej właśnie dacie. Obowiązywało wówczas zarządzenie Nr 77 Zarządu PKP z 20
lipca 1999 r. w sprawie uprawnień pracowników PKP, emerytów i rencistów oraz
niektórych członków ich rodzin do przejazdów kolejami. Zgodnie z jego postano-
wieniami emeryt ma prawo do ulgi w opłacie za przejazd od dnia przyznania mu
emerytury. Do tej kategorii osób zostali między innymi zaliczeni ci emeryci, którzy
pobierali świadczenie przyznane na podstawie art. 40 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z FUS. Owo zarządzenie obowiązywało do 30
stycznia 2002 r. Po wejściu w życie nowelizacji ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r.
o uprawnieniach do ulgowych przejazdów zostały zniesione uprawnienia do
bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbioro-
wego przewidziane w dotychczasowych przepisach prawa oraz postanowieniach
układów zbiorowych pracy. Zasady wykupu ulgowych przejazdów w 2002 r. zo-
stały uregulowane w formie porozumienia przez pracodawców zrzeszonych w
Związku Pracodawców Kolejowych. Od 1 stycznia 2003 r. zaczął obowiązywać
Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Na podstawie jego § 86 ust. 1 emeryci i
renciści dotychczas uprawnieni do bezpłatnych i ulgowych przejazdów kolejami
zachowali to prawo. Ponieważ powód był do tego uprawniony na podstawie § 2
ust. 1 zarządzenia Nr 77, tym samym jest nadal uprawniony.
Wyrokiem z dnia 15 marca 2007 r. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Białymstoku zmienił ten wyrok i oddalił powództwo także w stosun-
ku do ,,PKP Przewozy Regionalne" Spółki z o.o. w W. oraz obciążył powoda obo-
wiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję. Na podsta-
wie akt emerytalno-rentowych powoda Sąd Okręgowy ustalił, że od 1 lipca 1998 r.
był on uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Dnia 9 wrze-
śnia 1999 r. wniósł o przyznanie mu emerytury kolejowej. Decyzją z dnia 21 września
1999 r. ZUS odmówił przyznania mu tego świadczenia ze względu na nieuznanie go
za pracownika kolejowego. Następnie decyzją z 13 października 1999 r. przy-
znano mu od ukończenia 60 lat prawo do emerytury na podstawie przepisów
ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (prawdopodob-
nie w związku z § 4 pkt 1 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.
w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warun-
kach lub w szczególnym charakterze). Dnia 13 grudnia 2002 r. Kazimierz K. ponowił
wniosek o emeryturę kolejową. Na mocy decyzji z dnia 20 lutego 2003 r. powód
otrzymał wyrównanie emerytury kolejowej od dnia 1 listopada 1999 r. Nastąpiło to
wskutek uznania przez organ rentowy, że odmowa przyznania mu tego świadczenia
w 1999 r. była wynikiem jego błędu.
Wobec poczynionych ustaleń Sąd Okręgowy podniósł, że decyzja z 20 lutego
2003 r. jest zwykłym nieporozumieniem i powołując się na obowiązujące uregulowa-
nia w zakresie mocy wiążącej decyzji administracyjnych uznał, że nie jest nią zwią-
zany. Sąd Okręgowy podniósł ponadto, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego poglądem ochronie podlegają tylko prawa niewadliwie
nabyte. W ocenie Sądu Okręgowego emerytura kolejowa na podstawie art. 40
ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS przysługuje
pracownikom kolejowym spełniającym określone w nim warunki. Za takich pra-
cowników uznano osoby pozostające w stosunku pracy w jednostkach organizacyj-
nych przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe, innych jednostkach organiza-
cyjnych, których pracownicy byli objęci dotychczasowymi przepisami o zaopa-
trzeniu pracowników kolejowych ich rodzin oraz w podmiotach wydzielonych z
PP ,,PKP" w okresie od 1 września 1999 r. do dnia wpisu spółki ,,PKP SA" do reje-
stru handlowego. Tym samym powód, który w dniu wejścia w życie ustawy z dnia 17
grudnia 1998 r., tj. 1 stycznia 1999 r., nie był pracownikiem kolejowym, nie mógł na-
być prawa do emerytury kolejowej. Takie świadczenie na podstawie art. 11 ust. 1 pkt
1 ustawy z dnia 28 kwietnia 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników
kolejowych i ich rodzin (Dz.U. Nr 23, poz. 99) przysługiwało mężczyźnie, który
ukończył 60 lat. Ten akt prawny utracił moc na podstawie art. 195 ustawy z 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS. Gdyby powód do 1 stycznia 1999 r.
ukończył 60 lat to mógłby domagać się przyznania mu emerytury kolejowej według
poprzedniego uregulowania prawnego. Jednak ze względu na osiągnięcie tego
wieku 15 października 1999 r. było to niemożliwe. Co prawda strony PUZP w jego §
86 ustaliły, że prawo do ulgowych świadczeń przejazdowych mają emeryci, którzy
byli uprawnieni do tego przed wejściem w życie Układu ale powód pomimo formal-
nego nabycia prawa do emerytury kolejowej powinien być traktowany jako osoba
nieuprawniona do zniżkowych przejazdów. Konsekwencją bezpodstawnie nabytego
prawa nie może być bowiem uzyskanie kolejnego przywileju.

Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiódł powód domagając się jego
zmiany, przez oddalenie apelacji pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego na
rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów postę-
powania apelacyjnego i kasacyjnego, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku
w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej
instancji, przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania. Skar-
żący zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i nie-
właściwe zastosowanie oraz przepisów postępowania, a w szczególności: narusze-
nie postanowień § 86 Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pra-
cowników Zatrudnionych przez Pracodawców Zrzeszonych w Związku Pracodawców
Kolejowych, zawartego w dniu 2 grudnia 2002 r., obowiązującego od dnia 1 stycznia
2003 r. (w związku z § 1 ust. 3 pkt 2 lit. b i § 2 ust. 1 zarządzenia nr 77 Zarządu PKP
z dnia 20 lipca 1999 r. - Biuletyn PKP A Nr 20, poz.75), przez niezasadne przyjęcie,
że powód nie spełnia warunków uzyskania prawa do bezpłatnych i ulgowych
przejazdów kolejami, określonych w tym paragrafie, w związku z czym nie nabył
prawa do ulgowych i bezpłatnych przejazdów kolejami; naruszenie prawa przez
błędną wykładnię art. 40 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. Nr 162, poz. 1118 ze zm.), to
jest bezpodstawne przyjęcie, że powód w dniu wejścia w życie ustawy o FUS, to jest
w dniu 1 stycznia 1999 r., nie był pracownikiem kolejowym i nie mógł nabyć prawa do
emerytury kolejowej w sposób legalny, gdyż nie spełniał, zdaniem Sądu drugiej in-
stancji, przesłanek warunkujących uzyskanie prawa do emerytury kolejowej, określo-
nych w tym artykule; naruszenie art. 5 k.c., tj. zasad współżycia społecznego,
poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji, że błędna pierwotna decyzja organu
rentowego z dnia 21 września 1999 r., odmawiająca powodowi przyznania emery-
tury kolejowej, wydana na podstawie wytycznych ZUS z dnia 8 kwietnia 1999 r. [...],
zmieniona następnie decyzją tego samego organu z dnia 20 lutego 2003 r., wydaną
na podstawie wytycznych ZUS z dnia 4 października 1999 r. [...], wywołuje nega-
tywne skutki wobec powoda w zakresie jego uprawnień do ulgowych przejazdów ko-
lejami, powodując odmowę przyznania tych świadczeń; naruszenie art. 233 k.p.c.,
poprzez dokonanie ,,nie swobodnej, ale dowolnej oceny dowodów, zebranych w
sprawie, tj. dokumentów urzędowych decyzji ZUS z dnia 20 lutego 2003 r. o
przyznaniu powodowi uprawnień do emerytury kolejowej od dnia 1 listopada 1999
r. oraz pisma urzędowego ZUS z dnia 4 października1999 r. [...] dokonującego wy-
kładni przepisu art. 40 ustawy o FUS", co spowodowało wyciągnięcie błędnych wnio-
sków i miało istotny wpływ na treść orzeczenia Sądu drugiej instancji.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana spółka ,,PKP Przewozy Regional-
ne" wniosła o jej oddalenie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna okazała się zasadna. Po pierwsze podnieść należy, że
słusznie zarzuca skarżący, iż Sąd Okręgowy dokonał błędnej interpretacji art. 40
ustawy o emeryturach i rentach z FUS, co spowodowało przyjęcie wniosku o bez-
podstawnym przyznaniu powodowi prawa do emerytury kolejowej. Błąd Sądu drugiej
instancji polegał na powiązaniu tego przepisu, ustanawiającego prawo do emerytury
kolejowej dla pracownika kolejowego urodzonego przed dniem 1 stycznia 1949 r., z
art. 42 ustawy, który określa zakres podmiotowy ustawy. Ze sformułowania art. 42,
że pracownikami kolejowymi w rozumieniu ustawy są osoby pozostające w stosunku
pracy w kolejowych jednostkach organizacyjnych, Sąd drugiej instancji wyprowadził
wniosek, że prawo do emerytury z art. 40 ustawy, zwanej ,,emeryturą kolejową", na-
bywają wyłącznie podmioty zdefiniowane jako pracownicy kolejowi. Dał tym wyraz
niedopuszczalnej rozszerzającej wykładni przepisu określającego warunki prawa do
świadczenia bez odwołania się do innych warunków niż osiągnięcie wieku emerytal-
nego wynoszącego dla kobiet 55 lat, a dla mężczyzn 60 lat i wykazania stażu ubez-
pieczeniowego, który ze względu na jasność sformułowania wykładni nie wymagał.
Włączając definicję adresatów przepisów ustawy do przepisu ustalającego przesłanki
emerytalne, Sąd drugiej instancji uzależnił prawo do emerytury kolejowej od dodat-
kowego warunku, nie tylko nieprzewidzianego w art. 40 ustawy, lecz także definityw-
nie usuniętego przez art. 9 pkt 2 lit. a i b ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o zmianie
niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym (Dz.U. Nr 36, poz. 206).
Nawiązując do tej zmiany, należy stwierdzić, że w poprzedniej ustawie z dnia
28 kwietnia 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin
(na której uregulowania Sąd drugiej instancji także się powoływał), w art. 11 ust. 1
pkt 1 i 2, przewidziano pierwotnie prawo do emerytury kolejowej pod warunkiem osią-
gnięcia wieku emerytalnego w okresie zatrudnienia na kolei lub w okresie równo-
rzędnym z okresem zatrudnienia na kolei albo nie później niż w ciągu 5 lat od ustania
tych okresów lub w przypadku osiągnięcia tego wieku po upływie 5 lat od ustania
zatrudnienia i braku uprawnienia do kolejowej renty inwalidzkiej lub renty rodzinnej
wydłużenie okresu zatrudnienia do 30 lat dla kobiety i 35 lat dla mężczyzny, w tym co
najmniej 15 lat zatrudnienia na kolei. Przez zmianę prawa (obowiązującą od dnia 1
stycznia 1990 r.) ustawodawca odstąpił jednak od powiązania czasu osiągnięcia
wieku emerytalnego z zatrudnieniem, a w jej wyniku uznał, że prawo do emerytury
kolejowej przysługuje wszystkim pracownikom kolejowym, którzy mają wymagany
okres zatrudnienia i staż, niezależnie od tego, w jakim czasie po ustaniu zatrudnienia
w ,,kolejowych jednostkach organizacyjnych" lub jednostkach wymienionych w art. 42
ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wiek
ten osiągnęły. Analogiczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z 26
lipca 2007 r., II UK 285/06 (OSNP 2008 nr 17-18, poz. 270).
W świetle poczynionych tu uwag, skoro powód Kazimierz K. legitymował się
27 letnim okresem pracy w PKP, wymaganym okresem składkowym i nieskładkowym
i osiągnął wymagany wiek 60 lat, czyli spełnił wszystkie przesłanki przewidziane w
art.40 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, to decyzję z dnia 20 lutego 2003 r.,
której zasadność zakwestionował Sąd drugiej instancji, przyznającą mu prawo do
emerytury kolejowej od dnia 1 listopada 1999 r., należy uznać za prawidłową i
zgodną z prawem. Powyższe czyni bezzasadnym wniosek Sądu drugiej instancji o
bezpodstawnym nabyciu przez powoda prawa do emerytury kolejowej.
Pozostaje zatem do rozważenia, czy okoliczność, że emerytura ta została po-
wodowi przyznana z datą wsteczną ogranicza prawo powoda do nabycia ulgowych
świadczeń przejazdowych, jako że strony PUZP w jego § 86 ustaliły, że prawo do
tych świadczeń na zasadach określonych w § 68-72, z zastrzeżeniem ust. 2-3, mają
emeryci i renciści pobierający emeryturę lub rentę oraz członkowie ich rodzin, którzy
byli uprawnieni do bezpłatnych i ulgowych przejazdów kolejami przed dniem wejścia
w życie Układu. W tym względzie pozwana spółka ,,PKP Przewozy Regionalne" opo-
wiada się za odpowiedzią pozytywną, natomiast Sąd drugiej instancji, wbrew pozo-
rom, zdaje się reprezentować stanowisko przeciwne. Wszakże w motywach zaskar-
żonego wyroku Sąd ten wyraził pogląd, że powód pomimo formalnego nabycia
prawa do emerytury kolejowej powinien być traktowany jako osoba nieuprawniona
do zniżkowych przejazdów, albowiem konsekwencją bezpodstawnie nabytego prawa
nie może być uzyskanie kolejnego przywileju. Podążając dalej tym tokiem rozumo-
wania nasuwa się wniosek, że jeśli prawo do emerytury zostało nabyte prawidłowo
to uprawnienie do świadczeń przejazdowych istnieje. Taki wniosek należy uznać za
prawidłowy. PUZP dla pracowników zatrudnionych przez Pracodawców Zrzeszonych
w Związku Pracodawców Kolejowych wszedł w życie od dnia 1 stycznia 2003 r., na-
tomiast przed tą datą obowiązywało zarządzenie Nr 77 Zarządu PKP z dnia 20 lipca
1999 r. w sprawie uprawnień pracowników PKP emerytów i rencistów oraz niektó-
rych członków ich rodzin do przejazdów kolejami. Zgodnie z jego postanowie-
niami emeryt miał prawo do ulgi w opłacie za przejazd od dnia przyznania mu
emerytury. Do tej kategorii osób zostali między innymi zaliczeni ci emeryci, którzy
pobierali świadczenie przyznane na podstawie art. 40 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z FUS. W tym stanie rzeczy powód jako osoba,
której przyznano prawo do emerytury kolejowej od dnia 1 listopada 1999 r., i któ-
rej emeryturę od tej daty wypłacono, był do tego uprawniony na podstawie § 2
ust. 1 zarządzenia Nr 77.
Okoliczność, że na skutek błędu organu rentowego świadczenie emerytalne
zostało powodowi przyznane i wypłacone z opóźnieniem nie może przecież powo-
dować uznania go za osobę, która nie pobierała emerytury w rozumieniu § 2 ust. 3
zarządzenia Nr 77, jak wnioskowała pozwana spółka, i wykluczać jego prawa do
świadczeń przejazdowych. Dalsza treść przepisu § 2 wyraźnie bowiem wskazuje na
to, że prawo do świadczeń przejazdowych nie ustaje w sytuacjach, kiedy osoba
uprawniona, co prawda nie pobiera wynagrodzenia ani świadczeń z ubezpieczenia
społecznego, ale dzieje się tak z przyczyn usprawiedliwionych. Zatem uznać należy,
że przyznanie emerytury kolejowej z datą wsteczną nie sprzeciwia się przyznaniu
takiemu emerytowi prawa do świadczeń przejazdowych. Tym samym słusznie uznał
Sąd pierwszej instancji, że skoro powód w dacie, od której uzyskał prawo do eme-
rytury, był uprawniony do świadczeń przejazdowych na podstawie § 2 ust. 1 za-
rządzenia Nr 77, to tym samym zachował to prawo z mocy § 86 PUZP.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na mocy art.39816 k.p.c. uchylił
zaskarżony wyrok i oddalił apelację pozwanej spółki ,,PKP Przewozy Regionalne". O
kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 98 k.p.c.

Wprawdzie pracownik nie ma obowiązku poddania się na żądanie portiera - badaniu przy użyciu probierza trzeźwości, odmowa jednak poddania się takiemu badaniu nie polepsza sytuacji pracownika.
Z reguły, pracownik nie ma interesu w tym, by odmówić użycia probierza trzeźwości.


Przewodniczący: sędzia SN E. Brzeziński (sprawozdawca). Sędziowie SN: A. Grymaszewski, G. Szymańska.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z wniosku Henryka P. przeciwko Przedsiębiorstwu Przemysłu Chłodniczego w Ł. o przywrócenie do pracy, na skutek rewizji nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego PRL od wyroku Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 14 listopada 1984 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi do ponownego rozpatrzenia odwołania wnioskodawcy od orzeczenia terenowej Komisji Odwoławczej do Spraw Pracy dla Dzielnicy Łódź-Bałuty z dnia 23 lipca 1984 r.

Wnioskodawca był zatrudniony w pozwanym Przedsiębiorstwie na stanowisku elektromontera. Z dniem 12 kwietnia 1984 r. strona pozwana rozwiązała z wnioskodawcą umowę o pracę bez wypowiedzenia "z powodu naruszenia obowiązków pracowniczych - przebywania na terenie w stanie nietrzeźwości w dniu 10 kwietnia 1984 r." Wnioskodawca odwołał się. Terenowa Komisja Odwoławcza do Spraw Pracy dla Dzielnicy Łódź-Bałuty orzeczeniem z dnia 23 lipca 1984 r. oddaliła wniosek na podstawie następujących ustaleń i wniosków: "(...) w dniu 10 kwietnia 1984 r. wnioskodawca usiłował opuścić zakład pracy, będąc w stanie nietrzeźwym (zeznania świadka pracownika służby dozoru). Wcześniej wnioskodawca karany był karami regulaminowymi za naruszenie dyscypliny pracy, w tym karą z dnia 6 września 1983 r. za spożywanie alkoholu w miejscu pracy w dniu 29 sierpnia 1983 r. Ustalając powyższy stan faktyczny Komisja odmówiła wiary zeznaniom świadków Z.D., I.C. i D.K., świadkowie ci bowiem pracowali w tym dniu razem z wnioskodawcą, a zeznania te sprzeczne są z zeznaniami pracownika służby dozoru oraz świadka J.D., którzy słyszeli, iż portier proponował wnioskodawcy użycie probierza trzeźwości, lecz wnioskodawca odmówił twierdząc, iż jest trzeźwy. Z tego względu Komisja uznała, że wnioskodawca w dniu 10 kwietnia 1984 r. był w stanie nietrzeźwości w zakładzie pracy, a zatem zastosowanie art. 52 k.p. jest w pełni uzasadnione".
Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 14 listopada 1984 r. zmienił powyższe orzeczenie Komisji i przywrócił wnioskodawcę do pracy w pozwanym Przedsiębiorstwie na poprzednich warunkach, wskazując w uzasadnieniu, co następuje:
"(...) W dniu 10 kwietnia 1984 r. wnioskodawca pracował jako dyżurny elektryk na zmianie popołudniowej od godz. 14 do 22. Około godz. 15 nastąpiła awaria w jednym z oddziałów. Na polecenie mistrza awaria miała być usunięta w nocy i dodatkowo wezwano do pracy dwóch pracowników. W związku z usuwaniem awarii wnioskodawca pracował dłużej i opuszczał zakład około godz. 23. Wnioskodawca wychodził z drugim pracownikiem - Z.D. Pracownik służby dozoru uznał, że obaj wychodzący są pod wpływem alkoholu i zażądał od nich przepustek, gdyż nie był powiadomiony o zaistniałej awarii. Portier zażądał od obu użycia probierza trzeźwości, jednakże pracownicy odmówili, twierdząc że są trzeźwi. Żadnych innych środków w celu sprawdzenia stanu nietrzeźwości pracowników nie zastosował. Znajdująca się w sąsiednim pomieszczeniu portierka J.D. nie stwierdziła na podstawie zachowania wnioskodawcy, że był on pod wpływem alkoholu. Przeciwnie widziała, że zachowywał się spokojnie, grzecznie, odmówił dmuchania w probierze, gdyż twierdził, że jest trzeźwy. Następnego dnia portier K. złożył dyrektorowi meldunek w powyższej sprawie i podtrzymywał twierdzenie, że wnioskodawca wychodził z pracy nietrzeźwy. Świadek K. zeznał, że przy jego rozmowie z dyrektorem był obecny wnioskodawca. Natomiast dyrektor zeznał, że z D. i wnioskodawcą rozmawiał bez świadków. Kierownik wydziału produkcji lodów świadek I. w dniu 10 kwietnia 1984 r. miała dyżur na zmianie popołudniowej. Rozmawiała z wnioskodawcą dwukrotnie, tj. około godz. 16 i godz. 21, nie zauważyła, by cokolwiek wskazywało na stan nietrzeźwości wnioskodawcy. Zakład pracy rozwiązał z wnioskodawcą umowę o pracę w trybie natychmiastowym, natomiast z D. za ten sam fakt rozwiązał umowę w drodze wypowiedzenia. W świetle tych ustaleń Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych stanął na stanowisku, że stan nietrzeźwości wnioskodawcy w dniu 10 kwietnia 1984 r. nie został udowodniony w sposób niewątpliwy. Zakład pracy oparł decyzję o rozwiązaniu umowy tylko na notatce i oświadczeniu portiera K. Można nie dać wiary świadkowi D., bo i jemu postawiono ten sam zarzut, a więc jest zainteresowany zeznaniami korzystnymi zarówno dla siebie, jak i dla wnioskodawcy. Ale przecież poza K. w tym samym momencie widziała wnioskodawcę portierka J.D., która nie widziała żadnych symptomów nietrzeźwości u wnioskodawcy. Portier K. oparł się jedynie na fakcie, że wnioskodawca odmówił użycia probierza trzeźwości. Wskazać należy, że w takiej sytuacji pracownik nie ma obowiązku poddania się badaniu za pomocą probierza, a jeśli odmawia zgody na jego zastosowanie, to nie znaczy, że potwierdza swą nietrzeźwość. Portier K. nie zastosował natomiast żadnych innych środków dla stwierdzenia, że jego podejrzenia są trafne. Istniała przecież możliwość wezwania funkcjonariusza MO, skoro wnioskodawca zataczał się i zachowywał arogancko; istniała możliwość wezwania kogoś dyżurującego w innym wydziale dla stwierdzenia stanu i zachowania wnioskodawcy. W sytuacji gdy świadkowie Z.D., I.C. i D.K., a więc osoby równie nie związane z wnioskodawcą co świadek K., zeznają jednak coś zupełnie przeciwnego niż K., zeznania tego ostatniego stają się wątpliwe i nie mogą stanowić podstawy do stwierdzenia z pełnym przekonaniem, że w dniu 10 kwietnia 1984 r. wnioskodawca był nietrzeźwy. Wobec powyższego i wobec zasady, że wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść pracownika, Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uznał, że nie było przekonującej podstawy do rozwiązania umowy o pracę z wnioskodawcą w trybie natychmiastowym".
W rewizji nadzwyczajnej, wniesionej do Sądu Najwyższego dnia 23 kwietnia 1985 r., Prokurator Generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej domaga się uchylenia powyższego wyroku i przekazania sprawy Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rewizja nadzwyczajna trafnie zwraca uwagę na to, że w sprawie nie wyjaśniono wielu okoliczności, które mogłyby przyczynić się do prawidłowej oceny wiarygodności twierdzeń wnioskodawcy i zeznań świadków, w szczególności zaś w dotychczasowym postępowaniu nie zostało wyjaśnione, w jakich godzinach trwała praca na zmianie popołudniowej i o której godzinie wnioskodawca powinien zakończyć pracę i opuścić zakład pracy, czy w dniu 10 kwietnia 1984 r. zaistniała awaria i o której godzinie została zlikwidowana przy pomocy wnioskodawcy. Dokładniejszych ustaleń i rozważań wymaga także przebieg i treść rozmowy, przeprowadzonej w dniu 11 kwietnia 1984 r. przez przedstawiciela strony pozwanej z wnioskodawcą i Z.D., w której to rozmowie Z.D. miał jakoby potwierdzić, że poprzedniego dnia wraz z wnioskodawcą znajdował się na terenie zakładu pracy w stanie nietrzeźwości. Wprawdzie pracownik nie ma obowiązku poddania się - na żądanie portiera - badaniu przy użyciu probierza trzeźwości, odmowa jednak poddania się takiemu badaniu nie polepsza sytuacji pracownika, a także nie pozbawia wiarygodności zeznań portiera, do którego obowiązków należy m.in. zwracanie na portierni uwagi na okoliczności mogące zakłócić porządek na terenie zakładu pracy. Odmowa użycia probierza trzeźwości stanowi - w każdym razie - jedną z okoliczności wymagających rozważenia - m.in. na podstawie doświadczenia życiowego - na tle całokształtu konkretnego stanu faktycznego. Z reguły trzeźwy pracownik nie ma interesu w tym, by odmówić użycia probierza trzeźwości.
Sprzeczne z wymaganiami art. 55 ustawy z dnia 24 października 1974 r. o okręgowych sądach pracy i ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 39, poz. 231 ze zm.) uproszczenia w dotychczasowym postępowaniu przed Okręgowym Sądem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, zasadnie wytknięte przez rewizję nadzwyczajną, rodzą konieczność uchylenia, na podstawie art. 422 § 2 k.p.c. w związku z art. 277 k.p., zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpatrzenia.

Artykuły 16 i 94 pkt 8 k.p. nie dają pracownikowi prawa podmiotowego do uzyskania od macierzystego zakładu pracy dofinansowania z funduszu socjalnego do indywidualnie wykupionych - poza tym zakładem - wczasów. Nie można natomiast wykluczyć, że charakter roszczeniowy nada niektórym świadczeniom z funduszu socjalnego tzw. prawo wewnątrzzakładowe. Zależy to jednak od postanowień wewnątrzzakładowych aktów, które są niewątpliwie uzależnione od wielkości funduszu socjalnego i liczby pracowników mających potencjalne prawo do korzystania z tego funduszu.


Przewodniczący: sędzia SN Z. Stypułkowska. Sędziowie SN: B. Błachowska (sprawozdawca), Z. Zaziemski.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Małgorzaty N. przeciwko Kombinatowi Dźwigów Osobowych (...) w G. o zwrot kosztów za wczasy indywidualne na skutek rewizji nadzwyczajnej Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych od wyroku Sądu Wojewódzkiego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z siedzibą w Gdyni z dnia 29 sierpnia 1986 r.
oddalił rewizją nadzwyczajną.

Powódka Małgorzata N. wystąpiła do Sądu Rejonowego w Gdańsku z żądaniem zasądzenia od pozwanego Kombinatu Dźwigów Osobowych (...) kwoty stanowiącej częściowo pokrycie kosztów wczasów indywidualnych oraz anulowanie kary regulaminowej - nagany. W uzasadnieniu pozwu powołała się na niezgodność decyzji odmawiającej dofinansowania wczasów z zakładowym regulaminem przyznawania i rozliczania wczasów oraz brak podstaw do udzielenia kary nagany.
Pozwany wniósł o odrzucenie pozwu zarzucając niedopuszczalność drogi sądowej z uwagi na to, że żądania powódki nie mają charakteru roszczeń z zakresu prawa pracy.
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w Gdańsku wyrokiem z dnia 12 marca 1986 r. zasądził od pozwanego Kombinatu na rzecz powódki kwotę 13.160 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów wczasów, a w pozostałej części pozew odrzucił. Sąd stwierdził, że powódka dopełniła wszystkich formalności wymaganych przy ubieganiu się i dofinansowaniu wczasów. Zarzut, że nie należy do grona pracowników wyróżniających się szczególnie w pracy, nie może - zdaniem Sądu - pozbawić jej możliwości uzyskania dofinansowania, ponieważ kryterium to zawarte wprawdzie w Regulaminie wykorzystywania środków zakładowego funduszu socjalnego i mieszkaniowego nie zostało ujęte przy określaniu szczególnych zasad regulujących rozliczenie wczasów indywidualnych, a ponadto przez postępowanie pozwanego zakładu pracy zostało zdewaluowane.
Wyrok ten zaskarżył rewizją pozwany, zarzucając naruszenie prawa materialnego przez błędne przyjęcie, że pracownikom przysługuje roszczenie o świadczenie z zakładowego funduszu socjalnego i w konsekwencji nieważność postępowania w związku z niedopuszczalnością drogi sądowej. Wyrokiem z dnia 29 sierpnia 1986 r. Sąd Wojewódzki - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku oddalił rewizję twierdząc, że żądanie pokrycia części kosztów wczasów ma charakter roszczeniowy. Sąd powołał się na art. 94 pkt 8 k.p. nakładający na zakład pracy obowiązek zaspokajania w miarę możliwości socjalnych potrzeb pracowników i art. 16 k.p. podnoszący ten obowiązek do rangi podstawowej zasady prawa pracy. Ponadto za źródło roszczenia powódki Sąd uznał przepisy prawa zakładowego - regulamin przyznawania i rozliczania wczasów.
Od wyroku powyższego wniósł rewizję nadzwyczajną w dniu 29 kwietnia 1987 r. Minister Pracy, Płac i Spraw Socjalnych zarzucając rażące naruszenie art. 199 § 1 k.p.c. oraz naruszenie interesu PRL. Skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego w Gdańsku z dnia 12 marca 1986 r. i odrzucenie pozwu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafnie w rewizji nadzwyczajnej zarzucono, że zaskarżony wyrok rażąco narusza prawo.
W myśl art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. sądy pracy rozstrzygają spory o roszczenia ze stosunku pracy lub z nim związane, bo są to spory z zakresu prawa pracy w rozumieniu powołanego przepisu.
Kodeks pracy w art. 94 uregulował obowiązki zakładu pracy. Charakter prawny tych obowiązków nie jest jednolity. Jedne z nich określają zasady postępowania zakładu pracy w stosunku do każdego pracownika i ich niewypełnianie przez zakład pracy rodzi po stronie pracownika prawo dochodzenia przed organami rozstrzygającymi spory pracownicze ich realizacji. Są one bowiem elementem treści stosunku pracy, któremu odpowiadają określone uprawnienia poszczególnych pracowników.
Niektóre obowiązki, o jakich mowa w powołanym przepisie, są obowiązkami zakładu pracy wobec całej załogi. Nie stanowią one elementu treści indywidualnych stosunków pracy, toteż kodeks pracy nie przewiduje, aby tym obowiązkom odpowiadały określone uprawnienia poszczególnych pracowników. Żądanie pracownika więc wywodzące się z takich obowiązków zakładu wobec załogi nie ma charakteru roszczeniowego.
Do takich obowiązków należy obowiązek zakładu pracy zaspokajania - w miarę posiadanych środków - socjalnych potrzeb pracowników, przewidziany w art. 94 pkt 8 k.p. Jest to bowiem obowiązek zakładu pracy wobec całej załogi. Pracownicy zatem nie mogą z tytułu tego obowiązku dochodzić na podstawie art. 94 pkt 8 k.p. żadnych świadczeń od zakładu pracy, przepis bowiem nie przyznaje im żadnych roszczeń.
Podobnie art. 16 k.p. nie przyznaje pracownikom żadnych roszczeń, jeżeli zakład pracy w sposób niedostateczny troszczy się o zaspokojenie bytowych i socjalnych potrzeb pracowników. Przepis ten ustanowił podstawową zasadę prawa pracy - obowiązek zakładu pracy przejawiania troski o potrzeby socjalne i bytowe pracowników. Podstawowe zasady prawa pracy muszą być uwzględniane w procesie legislacyjnym i w procesie stosowania prawa, albowiem ich główna rola polega na tym, że wyznaczają kierunek zmian przy tworzeniu prawa i służą wykładni przepisów przy ich konkretnym stosowaniu. Podstawowe zasady prawa pracy same przez się nie tworzą praw podmiotowych pracowników, aczkolwiek odgrywają ogromną rolę przy realizacji tych praw.
Zasadnie więc w rewizji nadzwyczajnej zarzucono, że Sąd Wojewódzki naruszył powołany art. 94 pkt 8 i art. 16 k.p. wyprowadzając z tych przepisów roszczenie powódki do uzyskania z funduszu socjalnego dopłaty do indywidualnych wczasów. Nie można jednak wykluczyć - wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu rewizji nadzwyczajnej - że charakter roszczeniowy nada świadczeniom z funduszu socjalnego postanowienia tzw. prawa wewnątrzzakładowego. Samorządne i samofinansujące się przedsiębiorstwa i spółdzielnie mają obecnie stosunkowo dużą swobodę w tworzeniu tego prawa i w tworzeniu zachęt zmierzających do większego związania pracowników z konkretnym zakładem pracy.
Mając na uwadze, że świadczenia z funduszu socjalnego odgrywają istotną rolę w sytuacji socjalno-bytowej pracowników, ustawodawca w ustawie z dnia 25 września 1981 r. o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego (Dz. U. Nr 24, poz. 123 ze zm.). i w ustawie z dnia 8 października 1982 r. o związkach zawodowych (jedn. tekst: Dz. U. z 1985 r. Nr 54, poz. 277) wyposażył przedstawicielstwo załogi w zakładzie, tj. rady pracownicze (art. 24 pkt 7 i 9 ustawy o s.z.p.p.) i zarządy zakładowych organizacji związkowych (art. 36 ust. 1 i 2 ustawy o związkach zawodowych), w szerokie kompetencje o charakterze wiążącym kierownika zakładu pracy w zakresie tworzenia i podziału funduszu socjalnego, w tym także przy przyznawaniu indywidualnych świadczeń z tego funduszu. Pozostaje to w harmonii z art. 16 i 94 pkt 8 k.p. Dlatego nie można wykluczyć, że w zależności od wielkości funduszu socjalnego w konkretnym zakładzie pracy może być w regulaminie przyznawania świadczeń z funduszu socjalnego w danym zakładzie zawarte postanowienie nadające charakter roszczeniowy niektórym świadczeniom z tego funduszu. W powołanym w rewizji nadzwyczajnej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1986 r. I PRN 64/86 Sąd Najwyższy nie wykluczył takiej możliwości, a negatywne dla pracownika rozstrzygnięcie w tej sprawie wynikało m.in. z tego, że uchwała rady pracowniczej w przedmiocie podziału funduszu socjalnego na zaspokojenie świadczeń socjalnych pracowników nie przewidywała prawa do bezpłatnych wczasów dla pracowników znajdujących się w takiej sytuacji, w jakiej był powód.
Reasumując powyższe rozważania należy stwierdzić, że art. 16 i 94 pkt 8 k.p. nie dają pracownikowi prawa podmiotowego do uzyskania od macierzystego zakładu pracy dofinansowania z funduszu socjalnego do indywidualnie wykupionych - poza tym zakładem - wczasów. Nie można natomiast wykluczyć, że charakter roszczeniowy nada niektórym świadczeniom z funduszu socjalnego tzw. prawo wewnątrzzakładowe. Zależy to jednak od postanowień wewnątrzzakładowych aktów, które są niewątpliwie uzależnione od wielkości funduszu socjalnego i liczby pracowników mających potencjalne prawo do korzystania z tego funduszu.
Sąd Wojewódzki, podobnie jak Sąd Rejonowy, w niniejszej sprawie uznał, że źródłem roszczenia powódki są przepisy prawa wewnątrzzakładowego. Tymczasem powołany przez Sąd załącznik nr 2 zatytułowany "Regulamin przyznawania i rozliczania wczasów turystycznych, indywidualnie organizowanych przez pracowników ZMKDO (...) w G." nie mógł mieć w sprawie zastosowania, albowiem powódka nie twierdziła, aby korzystała z wczasów turystycznych (turystyka piesza, rowerowa, samochodowa, kolejowa, żeglarska - pkt 1 regulaminu). Regulamin odnosi się natomiast wyłącznie do wczasów turystycznych. W regulaminie świadczeń z zakładowego funduszu socjalnego i mieszkaniowego obowiązującego u strony pozwanej w okresie spornym nie ma postanowienia, które można by zinterpretować w sposób korzystny dla powódki. Mówi się w nim bowiem o tym, że pracownicy mogą korzystać z usług i świadczeń socjalnych (część III § 5 i 7), a takie postanowienie nie stwarza prawa podmiotowego roszczenia po stronie pracownika do bezwzględnego uzyskania dofinansowania.
Mimo, że Sąd Najwyższy podzielił zarzuty rewizji nadzwyczajnej w przedmiocie rażącego naruszenia przez Sąd Wojewódzki przepisów art. 16 i 94 pkt 8 k.p., rewizję nadzwyczajną oddalił, stosując art. 421 § 1 k.p.c., gdyż brak podstaw do uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Nie można bowiem podzielić zarzutu rewizji nadzwyczajnej, że zaskarżony wyrok narusza interes Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Rewizja nadzwyczajna została wniesiona po upływie sześciu miesięcy od uprawomocnienia się zaskarżonego wyroku, a więc nie wystarczy wykazanie, że narusza on prawo, ale trzeba ponadto wykazać, że tenże wyrok narusza interes Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (art. 421 § 2 k.p.c.).
Skutkiem oddalenia rewizji strony pozwanej zaskarżonym wyrokiem było uprawomocnienie się wyroku Sądu Rejonowego z dnia 12 marca 1986 r., którym została zasądzona od pozwanego Kombinatu na rzecz powódki kwota 13.160 zł. Jest to niewielka kwota jednorazowo wypłacana i niewątpliwie zużyta przez powódkę na zaspokojenie bieżących potrzeb.
Uwzględniając te okoliczności Sąd Najwyższy uznał, że nie można dopatrzyć się naruszenia interesu PRL w rozumieniu art. 421 § 2 k.p.c. w tym, że powódce wypłacono na podstawie wyroku sądowego 13.160 zł, mimo że nie miała prawa dochodzić tego świadczenia przed sądem.
Z tych względów Sąd Najwyższy oddalił rewizję nadzwyczajną.

Wyrok z dnia 20 sierpnia 2001 r.
I PKN 579/00

Pracodawca, administrujący środkami zakładowego funduszu świadczeń
socjalnych, nie może ich wydatkować niezgodnie z regulaminem zakładowej
działalności socjalnej, którego postanowienia nie mogą być sprzeczne z zasa-
dą przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego, to jest uzależniają-
cego przyznawanie ulgowych usług i świadczeń wyłącznie od sytuacji życio-
wej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu.


Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Sę-
dziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2001 r. sprawy z po-
wództwa Organizacji Międzyzakładowej NSZZ ,,Solidarność" S, Spółki Akcyjnej i L.
Spółki Akcyjnej w L. przeciwko S. Spółce Akcyjnej w L. o zwrot zakładowemu fundu-
szowi socjalnemu kwoty 121.793 zł, na skutek kasacji strony powodowej od wyroku
Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 maja 2000 r. [...]

u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Lu-
blinie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyj-
nego.

U z a s a s a d n i e n i e


Organizacja Międzyzakładowa NSZZ ,,Solidarność" S. S.A. i L. S.A. w L. wnio-
sła o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjalnych przez S. Spółkę Akcyjną
w L. kwoty 121.793 zł wydatkowanej przez nią na zorganizowanie w dniu 20 wrześ-
nia 1997 r. festynu integracyjnego dla pracowników. Przeznaczenie wymienionej
kwoty na powyższy cel nie zostało uzgodnione ze stroną powodową, a o jej wydat-
kowaniu z zakładowego funduszu socjalnego dowiedziała się od kierownika działu
administracyjno-socjalnego Edyty C. oraz z otrzymanego od strony pozwanej pisma
z dnia 10 marca 1998 r. przedstawiającego rozliczenie wydatków z zakładowego fun-
duszu socjalnego, w którym została także ujęta sporna kwota.

Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie wyrokiem z
dnia 1 marca 2000 r. oddalił powództwo i nie obciążył strony powodowej obowiąz-
kiem zwrotu pozwanej Spółce kosztów procesu. Ustalił, że w dniu 20 września 1997
r. zarząd pozwanej Spółki oraz Międzyzakładowa Komisja NSZZ ,,Solidarność" zor-
ganizowały wspólnie festyn integracyjny dla pracowników. Impreza miała charakter
sportowo-rekreacyjny. Uczestniczyli w niej pracownicy ze swoimi rodzinami. Podczas
imprezy trwającej cały dzień odbywały się zawody sportowe, grały i śpiewały zespoły
muzyczne, zaś pracownicy na podstawie wydanych im uprzednio talonów otrzymy-
wali przekąski i piwo. Sposób zorganizowania imprezy i jej przebieg były uzgodnione
między jej organizatorami. Strona pozwana nie uzgodniła jednak ze związkami za-
wodowymi zasad pokrycia kosztów festynu. Mimo to koszty te pokryła w całości pie-
niędzmi z funduszu socjalnego. Według § 11 regulaminu gospodarowania zakłado-
wym funduszem socjalnym, podpisanego dnia 1 stycznia 1994 r., przeznaczenie fun-
duszu na cele inne niż wymienione w regulaminie może mieć miejsce w wypadkach
uzgodnionych z Komisją Międzyzakładową NSZZ ,,Solidarność" i zatwierdzonych
przez zarząd pozwanej Spółki. Regulamin obowiązujący u strony pozwanej nie prze-
widuje takiego celu wydatkowania jak organizacja imprez sportowo-rekreacyjnych, co
oznacza, że zorganizowanie tego rodzaju imprezy i pokrycie jej kosztów z funduszu
socjalnego powinien pracodawca uzgodnić z organizacją związkową, co nie nastąpi-
ło. Również do komisji socjalnej zajmującej się sprawami pożyczek i innych świad-
czeń z funduszu socjalnego nie trafiła sprawa finansowania imprezy z dnia 20 wrześ-
nia 1997 r. Mimo tych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało
na uwzględnienie. Impreza mająca na celu integrację pracowników mieści się bo-
wiem w pojęciu ,,działalność socjalna", a to oznacza, że w rzeczywistości pieniądze
wydatkowane na sfinansowanie takiego przedsięwzięcia, zostały wydatkowane
zgodnie z ich przeznaczeniem. Wprawdzie doszło do naruszenia zasady regulaminu
dotyczącej pisemnego uzgodnienia wydatkowania funduszu na festyn, skoro jednak
środki funduszu zostały wydatkowane na cele zgodne z ustawą i skonsumowane
przez pracowników, to brak jest podstaw prawnych do żądania zwrotu tych środków
przez stronę powodową. Poza tym, skoro impreza miała charakter integracyjny, po-
wszechny, to badanie sytuacji rodzinnej i materialnej osób, które skorzystały ze środ-
ków funduszu, byłoby zaprzeczeniem celu imprezy.

Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z dnia 18 maja 2000 r. oddalił apelację
strony powodowej opartą na zarzutach naruszenia: art. 8 ust. 1 ustawy o zakłado-
wym funduszu świadczeń socjalnych przez przyjęcie, że wydatkowanie na festyn
środków z zakładowego funduszu nastąpiło w uzależnieniu od sytuacji życiowej, ro-
dzinnej i materialnej osób uprawnionych do korzystania z funduszu; art. 60 KC przez
przyjęcie, że podpis przedstawicieli organizacji międzyzakładowej NSZZ ,,Solidar-
ność" pod protokołem posiedzenia komisji socjalnej z dnia 10 marca 1998 r. był rów-
noznaczny z wyrażeniem zgody na sfinansowanie festynu ze środków zakładowego
funduszu świadczeń socjalnych; naruszenie art. 8 KP wskutek przyjęcia, że żądanie
zwrotu wskazanej w pozwie kwoty na rzecz zakładowego funduszu świadczeń so-
cjalnych może być zakwalifikowane jako nadużycie prawa.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada
szczegółowym ustaleniom faktycznym dokonanym w sprawie i uwzględnia istniejący
stan prawny, zaś sposób sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku jest
zgodny z wymaganiami określonymi w art. 328 § 2 KPC. Nie nasuwa również za-
strzeżeń dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów. Sąd drugiej instancji
uznał, że zarzut naruszenia art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym
funduszu świadczeń socjalnych jest chybiony, zaś przepisy regulaminu gospodaro-
wania zakładowym funduszem świadczeń socjalnych nie uzależniają korzystania ze
środków funduszu od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby ubiegającej się
o to świadczenie (§ 6 regulaminu).
Od powyższego wyroku strona powodowa złożyła kasację opartą na podsta-
wie przewidzianej w art. 3931 pkt 1 KPC. Zarzuciła naruszenie prawa materialnego
przez błędną wykładnię art. 8 ust. 1 i ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świad-
czeń socjalnych oraz § 6 regulaminu gospodarowania zakładowym funduszem
świadczeń socjalnych. Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez za-
sądzenie od strony pozwanej kwoty 121.793 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 31
października 1997 r. oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
Zdaniem strony skarżącej, niezgodna z art. 8 ust. 1 ustawy jest taka interpre-
tacja powyższego przepisu, według której cel integracyjny imprezy rekreacyjno-
sportowej miałby znosić stosowanie podstawowej zasady, przyjmującej, że ulgowe
usługi, świadczenia i dopłaty z funduszu mają być adresowane do osób znajdujących
się w najtrudniejszej sytuacji bytowej. Podstawowym kryterium uzasadniającym wy-
datkowanie środków funduszu na rzecz określonej osoby jest bowiem kryterium so-
cjalne. Tymczasem strona pozwana przyjęła jako kryterium liczbę członków rodziny
bez powiązania z dochodami rodziny, wskutek czego takie same kwotowo środki zo-
stały przeznaczone na pracownika mało zarabiającego i na pracownika dobrze zara-
biającego, jeżeli mieli jednakowo liczną rodzinę. Strona powodowa stwierdziła też, że
wykładnia § 6 regulaminu przyjęta przez Sąd Apelacyjny jest niewłaściwa, gdyż § 3
zdanie ostatnie regulaminu jednoznacznie wskazuje na obowiązek stosowania kryte-
rium socjalnego przy przyznawaniu świadczeń z funduszu. Gdyby zresztą regulamin
tego nie przewidywał, to i tak jego postanowienia trzeba by tłumaczyć z uwzględnie-
niem treści art. 8 ust. 1 ustawy, który ma zastosowanie do przyznawania ulgowych
usług, świadczeń i dopłat z funduszu socjalnego. Wyrażenie zawarte w art. 8 ust. 3
ustawy, iż pracodawca jest obowiązany zwrócić Funduszowi ,,środki wydatkowane
niezgodnie z przepisami ustawy" oznacza między innymi sytuację, w której przyzna-
nie ulgowych usług, świadczeń i dopłat nastąpiło z pominięciem kryterium socjalne-
go. Poza tym, skoro przeznaczenie funduszu na poszczególne cele i rodzaje działal-
ności ustala się w regulaminie, to złamanie zasady przewidzianej w tym regulaminie
jest tożsame z naruszeniem samej ustawy.
Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:


Podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma stwierdzenie, że zgod-
nie z art. 9 § 1 KP przez prawo pracy rozumie się przepisy Kodeksu pracy oraz in-
nych ustaw i aktów wykonawczych określające prawa i obowiązki pracowników i pra-
codawców, a także - oprócz postanowień układów zbiorowych pracy i innych opar-
tych na ustawie porozumień zbiorowych - postanowienia regulaminów i statutów
określające prawa i obowiązki stron stosunku pracy. Wprawdzie według art. 87 Kon-
stytucji postanowienia zawarte w regulaminach nie stanowią źródła powszechnie
obowiązującego prawa w Rzeczypospolitej Polskiej, to jednak obowiązują w określo-
nych w nich zakładach pracy i z mocy art. 9 § 1 KP regulują prawa i obowiązki stron,
tak jak normy prawne o randze ustawowej. Rozpoznając zatem przedmiotową
sprawę należało mieć na uwadze charakter regulaminu gospodarowania funduszem
socjalnym obowiązujący w pozwanej spółce od dnia 1 stycznia 1994 r. i traktować go
jako pozaustawowe - lecz obowiązujące - prawo pracy.

Nie ulega wątpliwości, że fundusz świadczeń socjalnych jest instytucją
prawną, która ma łagodzić różnice w poziomie życia pracowników i ich rodzin, a
także emerytów i rencistów. Jest on wyrazem funkcji społecznej zakładu pracy, zaś
jego adresatami są zwłaszcza rodziny o najniższych dochodach. Przepis art. 1 ust. 1
ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (jedno-
lity tekst: Dz.U. z 1996 r. Nr 70, poz. 335 ze zm.) stanowi, że ustawa określa zasady
tworzenia przez pracodawców zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i zasady
gospodarowania środkami tego Funduszu oraz przewiduje, że Fundusz ten jest prze-
znaczony na finansowanie działalności socjalnej organizowanej na rzecz osób
uprawnionych do korzystania z Funduszu oraz na dofinansowanie zakładowych
obiektów socjalnych. Według art. 2 pkt 1 ustawy, działalność socjalna oznacza usługi
świadczone przez pracodawców na rzecz różnych form wypoczynku, działalności
kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, udzielanie pomocy materialnej - rze-
czowej lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszka-
niowe na warunkach określonych umową. Stosownie zaś do art. 2 ust. 6 ustawy,
osobami uprawnionymi do korzystania z Funduszu są osoby (pracownicy i ich rodzi-
ny, emeryci i renciści, byli pracownicy i ich rodziny), którym pracodawca przyznał w
regulaminie, o którym mowa w art. 8 ust. 2 ustawy, prawo korzystania ze świadczeń
socjalnych finansowanych z Funduszu. Ostatni z wymienionych przepisów wymaga,
by pracodawca w regulaminie tym - uzgodnionym z zakładowymi organizacjami
związkowymi - ustalił między innymi ,,warunki korzystania przez osoby uprawnione z
usług i świadczeń finansowanych z Funduszu". Treść art. 8 ust. 1 ustawy uzasadnia
przy tym tezę, że pracodawca nie może ustalić tych warunków według wybranych
przez siebie kryteriów, z pominięciem naczelnej zasady wyrażonej w tym przepisie,
tej mianowicie, że przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z
Funduszu zostało uzależnione wyłącznie od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej
osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu. Jak z przedstawionej regulacji wyni-
ka, ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie upoważnia do tworze-
nia takich zasad podziału funduszu socjalnego, które pozostawałyby w sprzeczności
z jej art. 8 ust. 1, ten zaś przepis wyraźnie powiązał zasady korzystania z ulgowych
usług i świadczeń z sytuacją życiową, rodzinną i materialną osób uprawnionych. Jest
to tzw. kryterium socjalne, którego przyjęcie przez ustawodawcę prowadzi do wnio-
sku, że jest wykluczone przyznawanie ulgowych usług i świadczeń z Funduszu ogó-
łowi zatrudnionych w tej samej wysokości, według zasady ,,każdemu po równo". Do-
świadczenie życiowe pokazuje zarazem, że jest mało prawdopodobne, by dwie
osoby uprawnione pozostawały w jednakowej sytuacji materialnej, życiowej i rodzin-
nej, a tylko taka (lub bardzo zbliżona) pozwalałaby na przyznanie świadczeń w tej
samej wysokości. Tym bardziej więc możliwość taką należy wyłączyć, gdy uprawnio-
nymi jest kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt osób.

Według art. 10 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, środ-
kami Funduszu administruje pracodawca. W kompetencji tej mieści się między inny-
mi obowiązek przekazania na rachunek bankowy Funduszu równowartości naliczo-
nych na dany rok odpisów i zwiększeń w terminie oznaczonym w ustawie (art. 5 ust.
1 i 4 oraz art. 6 ust. 2) oraz obowiązek gospodarowania Funduszem zgodnie z prze-
pisami ustawy. Gdyby bowiem pracodawca, będący dysponentem środkami Fundu-
szu, wydatkował je niezgodnie z ustawą, związkom zawodowym przysługiwałoby - w
myśl art. 8 ust. 3 ustawy - prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o ich
zwrot Funduszowi. Całość regulacji zawartej w art. 8 wymienionej ustawy uprawnia
więc do konkluzji, że pracodawca nie może wydatkować środków Funduszu nie-
zgodnie z treścią regulaminu zakładowej działalności socjalnej (ust. 2), natomiast
postanowienia regulaminu nie mogą być sprzeczne z zasadą przyznawania świad-
czeń według kryterium socjalnego (ust. 1). Gdyby jednak treść regulaminu była nie-
zgodna z wymienioną zasadą, to pracodawca również i w takiej sytuacji ponosi od-
powiedzialność za dysponowanie funduszem, ponieważ on przede wszystkim odpo-
wiada za wydatkowanie środków Funduszu ,,niezgodnie z przepisami ustawy" (ust.
3). Ponadto pracodawca, jako podmiot uprawniony do wydania regulaminu i ustale-
nia jego treści (choć po uzgodnieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi lub z
przedstawicielem załogi), jest także z tego tytułu odpowiedzialny za zgodność regu-
laminu z ustawą.

Odnosząc przedstawione uwagi i rozważania do rozpoznawanej sprawy nale-
ży stwierdzić, że wydatkowanie przez stronę pozwaną środków z Funduszu na festyn
powinno nastąpić zgodnie z regulaminem gospodarowania zakładowym funduszem
świadczeń socjalnych obowiązującym w pozwanej Spółce od dnia 1 stycznia 1994 r.
W § 5 regulamin ten przyjął, że środki zakładowego funduszu świadczeń socjalnych
mogą być przeznaczone na finansowanie wypoczynku dzieci i młodzieży, finansowa-
nie wczasów rodzinnych pracowników i ich rodzin, na zapomogi, pożyczki zwrotne
oraz na ,,inne świadczenia na rzecz pracowników" (pkt 6), nie wymieniając, o jakie
świadczenia chodzi. Natomiast stosownie do § 6 ust. 9 regulaminu, przydział świad-
czeń należy do komisji socjalnej NSZZ ,,Solidarność", a zatwierdzenie - do dyrektora
zarządzającego pozwaną Spółką. Według § 3 ust. 1 zdanie drugie regulaminu, przy
przyznawaniu świadczeń powinny być uwzględnione warunki materialne oraz sytua-
cja życiowa, rodzinna i mieszkaniowa osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu.
Jednocześnie w § 11 regulamin obowiązujący w pozwanej Spółce uregulował postę-
powanie w razie przeznaczenia przez pracodawcę funduszu ,,na inne cele niż wy-
mienione w regulaminie", postanawiając, że ,,może to mieć miejsce w przypadkach
uzgodnionych z KM NSZZ ,,Solidarność" i zatwierdzonych przez Zarząd S. S.A."

Sąd Okręgowy na podstawie przeprowadzonych dowodów uznał, że ,,impreza
o charakterze sportowo-rekreacyjnym, nazwana festynem, mieściła się w definicji
ustawowej <działalność socjalna>", ale jednocześnie ustalił, że strona pozwana nie
zachowała właściwej procedury przewidzianej w regulaminie, ponieważ nie uzgodniła
z Komisją Międzyzakładową NSZZ ,,Solidarność" przeznaczenia Funduszu ,,na inne
cele niż wymienione w regulaminie"; poza tym nie uzyskała zatwierdzenia na tego
rodzaju przeznaczenie środków ze strony zarządu pozwanej Spółki. Powyższe sta-
nowisko, zaakceptowane w pełni przez Sąd Apelacyjny, wywołuje następujące za-
strzeżenia. Po pierwsze - jeżeli § 5 regulaminu określił przeznaczenie środków Fun-
duszu na działalność socjalną w konkretnej postaci, zaś w § 6 pkt 9 przyjął, że przy-
działu świadczeń wymienionych w § 5 dokonuje komisja socjalna, a zatwierdza dy-
rektor zarządzający spółką, to z powyższego uregulowania wcale nie wynika powin-
ność pisemnego uzgodnienia z Komisją Międzyzakładową NSZZ ,,Solidarność"
sprawy przydziału tych świadczeń. Byłyby to bowiem świadczenia przewidziane w
regulaminie, o których przydziale decyduje komisja socjalna. Jeżeli natomiast prze-
znaczenie środków Funduszu na zorganizowanie festynu było ,,przeznaczeniem na
inne cele niż wymienione w regulaminie", to Sąd Okręgowy nie był uprawniony do
rozszerzenia zakresu pojęcia ,,działalność socjalna" na takie jej formy i rodzaje, które
nie zostały określone w regulaminie, i w konsekwencji do wyrażenia stanowiska, że
skoro impreza o charakterze sportowo-rekreacyjnym mieściła się w definicji ustawo-
wej ,,działalność socjalna", to środki pieniężne pochodzące z Funduszu, przeznaczo-
ne na sfinansowanie festynu, zostały wydatkowane zgodnie z celem, któremu miały
służyć. Po drugie - z art. 8 ust. 2 wynika, że zasady przeznaczania środków Fundu-
szu na poszczególne cele i rodzaje działalności socjalnej oraz zasady i warunki ko-
rzystania z usług i świadczeń finansowanych z Funduszu określa regulamin, który -
jak Sąd Najwyższy stwierdził wcześniej - powinien być zgodny z przepisami ustawy,
w tym przede wszystkim z naczelną zasadą ustaloną w art. 8 ust. 1, według której o
przyznawaniu ulgowych usług i świadczeń decyduje kryterium socjalne. Gdyby zatem
nawet przyjąć, że ,,inne cele" - choć nie wymienione w regulaminie - mieszczą się w
ustawowym określeniu działalności socjalnej (np. działalność sportowo-rekreacyjna),
to w każdym wypadku korzystanie ze świadczeń mogło dotyczyć tylko osób upraw-
nionych oraz było uzależnione od ich sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej.
Wprowadzenie przez pracodawcę w odniesieniu do festynu innej zasady przyznawa-
nia świadczeń, według której każdy pracownik i wszyscy członkowie jego rodziny - z
pominięciem kryterium socjalnego - otrzymali talony uprawniające do konsumpcji na
festynie o tej samej wartości, naruszało zasadę powiązania Funduszu z sytuacją
osób uprawnionych oraz socjalny charakter Funduszu. Tym samym pozwany praco-
dawca wydatkował środki Funduszu niezgodnie z § 3 ust. 1 zdanie drugie regulaminu
oraz niezgodnie z przepisami ustawy. W świetle powyższej oceny było więc uzasad-
nione wystąpienie strony powodowej (związku zawodowego) z powództwem opartym
na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy o zwrot Funduszowi środków wydatkowanych nie-
zgodnie z przepisami tej ustawy.
Przedstawionego poglądu nie może zmienić podniesiony przez Sąd Okręgowy
argument, w myśl którego ,,skoro impreza miała charakter integracyjny, powszechny,
to badanie sytuacji rodzinnej i materialnej byłoby zaprzeczeniem celu tej imprezy".
Nietrafność powyższego argumentu jest oczywista, zwłaszcza wobec dokonanego
przez Sąd Okręgowy ustalenia, że pracodawca nie wykazał, iż zachował formę wy-
maganą dla uzgodnienia sprawy wydatkowania środków Funduszu na festyn z Komi-
sją Międzyzakładową NSZZ ,,Solidarność", jak również nie udowodnił, że na to wy-
datkowanie uzyskał zatwierdzenie zarządu Spółki. Co więcej, Sąd Okręgowy stwier-
dził, że ,,brak jest przekonywających dowodów" co do tego, że ,,zgoda została udzie-
lona ustnie". Wskazane okoliczności nie pozwalały zatem podzielić wniosku końco-
wego Sądu Okręgowego, zawierającego zresztą wewnętrzną sprzeczność, tego mia-
nowicie, że pracodawca nie naruszył przepisów ustawy o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych w sposób uzasadniający żądanie zwrotu kwot wydatkowanych
na festyn, chociaż naruszył zasadę regulaminu dotyczącą pisemnego uzgodnienia
sprawy przeznaczenia środków Funduszu na festyn. Należało natomiast odwołać się
do jednoznacznego stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w następującej te-
zie: ,,Dysponowanie przez pracodawcę środkami zakładowego funduszu świadczeń
socjalnych bez uzgodnienia z zakładowymi organizacjami związkowymi uprawnia te
organizacje do żądania przekazania przez pracodawcę na rzecz funduszu rozdyspo-
nowanych kwot - art. 8 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym fundu-
szu świadczeń socjalnych (wyrok z dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 373/97,
OSNAPiUS z 1998 r. nr 17, poz. 507). Podobne poglądy spotyka się w piśmiennic-
twie (por. np. J.Skoczyński: Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych po nowelizacji
ustawy, PiZS z 1996 r. z. 8-9, s. 80-85).

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż Sąd Apelacyjny ograniczył
się jedynie do lakonicznego stwierdzenia, że ,,w pełni akceptuje" ustalenia faktyczne
dokonane przez Sąd pierwszej instancji oraz ,,wnioskowania prawnicze zawarte w
uzasadnieniu wyroku" tego Sądu, jak również że uznaje za chybione ,,pozostałe za-
rzuty naruszenia prawa materialnego, w tym i art. 8 ust. 1 ustawy" o zakładowym
funduszu świadczeń socjalnych. Jednak wcześniej, poza § 11 regulaminu, Sąd Ape-
lacyjny nie przytoczył i nie rozważał treści jakichkolwiek przepisów prawa material-
nego, co gdyby nastąpiło, usprawiedliwiałoby zwrot: ,,zarzuty naruszenia prawa mate-
rialnego, w tym i art. 8 ust. 1 ustawy (...) są chybione". W przedmiotowej sprawie - tak
poważnej pod względem prawnym i o skomplikowanym stanie faktycznym, w której
strona powodowa przedstawiła w apelacji ważne zarzuty i argumenty - uzasadnienie
zaskarżonego wyroku należało ocenić jako powierzchowne i nie odnoszące się do
istoty występujących problemów, a tym samym niewystarczające. Dlatego też Sąd
Najwyższy, dokonując oceny podstaw kasacji i związanych z nimi zarzutów, nawią-
zywał do ustaleń faktycznych i stanowiska prawnego Sądu Okręgowego (które przy-
jął Sąd Apelacyjny), gdyż mimo błędnego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji,
materiał zawarty w uzasadnieniu stwarzał podstawę do poznania przyczyn, dla któ-
rych Sąd Okręgowy przyjął, że roszczenia strony powodowej oparte na podstawie
art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych są niezasadne.
Trzeba także podkreślić, że pogląd Sądu Apelacyjnego wyrażony w końcowej części
uzasadnienia, jakoby regulamin gospodarowania zakładowym funduszem socjalnym
nie uzależniał w § 6 korzystania ze środków Funduszu od sytuacji życiowej, rodzinnej
i materialnej osoby ubiegającej się o świadczenie, świadczy o nieznajomości treści §
3 ust. 1 zdanie drugie tego regulaminu, z której jednoznacznie wynika, że przy przy-
znawaniu świadczeń z Funduszu powinny być uwzględnione tzw. kryteria socjalne.

Reasumując, Sąd Najwyższy uznał, że kasacja jest zasadna, wobec czego
stosownie do art. 39313 § 1 KPC orzekł jak w sentencji wyroku.

Wyrok z dnia 8 maja 2002 r.
I PKN 267/01

Pracodawca nie narusza dóbr osobistych pracownika (art. 23 k.c., art. 47
i art. 51 ust. 1 i 2 Konstytucji), zobowiązując go zgodnie z postanowieniami re-
gulaminu przyznawania zapomóg z zakładowego funduszu świadczeń socjal-
nych do złożenia zaświadczenia o zarobkach uzyskiwanych u drugiego praco-
dawcy.

Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Sę-
dziowie SN: Roman Kuczyński, Zbigniew Myszka.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 maja 2002 r., sprawy z
powództwa Jacka B. przeciwko Politechnice W. w W. o ochronę dóbr osobistych i
zadośćuczynienie, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wro-
cławiu z dnia 4 października 2000 r. [...]

o d d a l i ł kasację.

U z a s a d n i e n i e


Powód Jacek B. domagał się: 1) stwierdzenia naruszenia jego wolności oraz
bezprawności działania pozwanej Politechniki wskutek żądania od niego ,,zaświad-
czenia o zarobkach z drugiego zakładu pracy, poświadczonego przez osobę upo-
ważnioną do składania oświadczeń woli w imieniu pracodawcy oraz osoby wysta-
wiającej zaświadczenie", co było przedmiotem pisma pozwanej Politechniki z dnia 29
maja 1998 r., 2) zakazania stronie pozwanej zmuszania powoda do dostarczenia wy-
żej wskazanego zaświadczenia, 3) zasądzenia od strony pozwanej kwoty 1.000 zł
tytułem zadośćuczynienia. W uzasadnieniu powyższych żądań powód wyjaśnił, że
strona pozwana bez podstawy prawnej żądała od niego przedstawienia zaświadcze-
nia o zarobkach od drugiego pracodawcy, zmuszając go tym samym do czynienia
tego, czego prawo nie nakazuje i naruszając jego wolności chronione art. 31 ust. 1
Konstytucji, a ponadto szykanując i dyskryminując go, gdyż nie żądała podobnych
zaświadczeń od innych pracowników.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc, że zaświadcze-
nia o zarobkach wystawionego przez drugiego pracodawcę zażądała od powoda w
związku z jego staraniami o uzyskanie zapomogi z zakładowego funduszu świadczeń
socjalnych, której udzielenie powinno być poprzedzone zbadaniem stanu majątko-
wego osoby ubiegającej się o świadczenie.

Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyro-
kiem z dnia 26 lutego 2000 r. oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz
strony pozwanej koszty procesu w kwocie 100 zł. Ustalił, że powód, zatrudniony u
strony pozwanej od 1995 r., wystąpił w dniu 30 stycznia 1998 r. o udzielenie mu za-
pomogi z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Zgodnie z przyjętym u strony
pozwanej regulaminem przyznawania zapomóg i zapomóg losowych z tego funduszu
oraz długoletnią praktyką w tym zakresie, podstawą przyznania zapomogi jest średni
dochód na członka rodziny, uwzględniający wszystkie dochody (opodatkowane i nie-
opodatkowane) oraz udokumentowane wydatki na lekarstwa. Zapomogę przyznaje
się, jeśli dochód nie przekracza kwoty określonej w regulaminie. Wysokość docho-
dów pracownika ustala się na podstawie oświadczenia o zarobkach, złożonego pod
rygorem odpowiedzialności karnej, oraz dokumentów potwierdzających takie oświad-
czenie. Zespół do spraw zapomóg rozpatrujący tego rodzaju wnioski może sprawdzić
prawdziwość oświadczenia złożonego przez pracownika w drodze wywiadu środowi-
skowego, na który pracownik wyraża zgodę przy podpisaniu wniosku o zapomogę, a
także żądać dokumentów o wysokości dochodów pracownika ubiegającego się o za-
pomogę, poświadczonych przez odpowiednie organy. W razie powzięcia wątpliwości
co do stanu majątkowego pracownika, wypłata zapomogi może być wstrzymana. W
związku z tym samodzielny referent do spraw administracyjnych Jadwiga H. zażą-
dała od powoda wyjaśnień w kwestii zmniejszenia o połowę jego zarobków otrzymy-
wanych od strony pozwanej. Powód, nie udzielając odpowiedzi na to pytanie, odwołał
się do komisji odwoławczej, która poleciła przyznać mu zapomogę. Przewodnicząca
przedstawicielstwa pracowniczego Anna K., wobec umieszczenia nazwiska powoda
na liście wypłat wraz z osobami otrzymującymi zapomogi losowe, poleciła wstrzymać
wypłatę tej zapomogi celem zbadania sprawy. W toku wywiadu środowiskowego
ustalono, że powód opłacił studia zaoczne na Wydziale Prawa i Administracji Uni-
wersytetu [...]. Nie udało się natomiast ustalić jego drugiego miejsca pracy i spraw-
dzić wiarygodności danych o osiąganych tam zarobkach. Wobec tego strona pozwa-
na wystosowała do powoda pismo, w którym zażądała przedstawienia zaświadczenia
o zarobkach z drugiego zakładu pracy, poświadczonego przez osobę upoważnioną
do składania oświadczeń woli w imieniu pracodawcy oraz osobę wystawiającą za-
świadczenie. Powód nie złożył takiego zaświadczenia.

Sąd Okręgowy ustalił również, że strona pozwana dokonywała weryfikacji za-
sadności przyznawania zapomóg wielu pracownikom. Zdarzało się, że gdy pracownik
otrzymał zapomogę na podstawie nieprawdziwych danych o stanie majątkowym -
musiał tę zapomogę zwrócić.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jest
bezzasadne. Warunkiem udzielenia ochrony prawnej z art. 24 k.c. jest bowiem bez-
prawność działania naruszającego dobro osobiste. O bezprawności działania decy-
duje zaś całokształt okoliczności konkretnego stanu faktycznego. Żądanie strony po-
zwanej, by powód złożył zaświadczenie o wysokości swoich zarobków, było konse-
kwencją przyjętego w regulaminie postępowania o przyznanie zapomogi z tytułu ni-
skich dochodów. Powód, składając wniosek o przyznanie tej zapomogi, zgodził się
jednocześnie na podporządkowanie temu trybowi. Poza tym działanie strony pozwa-
nej było zgodne z prawem. Strona pozwana miała bowiem prawo domagać się za-
świadczenia w celu sprawdzenia informacji o zarobkach podanej przez powoda.

Sąd Okręgowy podniósł również, że ocena naruszenia dobra osobistego nie
może się opierać na indywidualnej wrażliwości zainteresowanego, lecz musi także
uwzględniać kryteria obiektywne, w tym także odczucia szerszego grona uczestni-
ków oraz powszechnie przyjmowane i zasługujące na akceptację normy postępowa-
nia. Żaden z pracowników strony pozwanej nie kwestionował trybu przyznawania za-
pomóg, w tym sprawdzania wysokości dochodów, co świadczy o tym, że w odczuciu
pozostałych pracowników działania kontrolne strony pozwanej przy przyznawaniu
zapomóg nie godziły w ich dobra osobiste. Także w odczuciu ogólnospołecznym
działania zmierzające do ustalenia zasadności przyznawania świadczeń socjalnych
są wręcz pożądane jako zezwalające na przyznanie pomocy osobom najbardziej po-
trzebującym. Brak zatem podstaw do przyjęcia, że działanie strony pozwanej było
bezprawne. Bezzasadne okazało się też żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na
podstawie art. 448 k.c. Przesłankami roszczenia opartego na podstawie tego przepi-
su są: bezprawne naruszenie dobra, wina sprawcy oraz związek przyczynowy mię-
dzy zawinionym działaniem sprawcy a naruszeniem dobra osobistego. Strona poz-
wana nie naruszyła jednak dobra osobistego powoda, zatem żądanie zasądzenia
zadośćuczynienia z art. 448 k.c. nie mogło być uwzględnione.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 4 października 2000 r. oddalił
apelację powoda. Przede wszystkim Sąd Apelacyjny stwierdził, że - w jego ocenie -
ustalenia Sądu Okręgowego znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy, zaś
zakres tych ustaleń jest wystarczający dla rozstrzygnięcia stosunku spornego między
stronami. Nie można czynić Sądowi Okręgowemu zarzutu z tego, że nie wykorzystał
pewnych dowodów, choćby dopuszczonych w sprawie, jeśli okoliczności, które miały
być nimi wykazane, nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu. Dotyczy
to zwłaszcza dowodu w postaci skierowanego do powoda pisma pozwanej Politech-
niki z dnia 10 listopada 1997 r. o udzielenie informacji związanych z jego dodatko-
wym zatrudnieniem oraz w postaci korespondencji prowadzonej z powodem we
wrześniu 1997 r., wynikłej z odmiennego rozumienia przez strony powinności nau-
czyciela akademickiego w zakresie powiadomienia rektora o podjęciu dodatkowego
zatrudnienia (art. 103 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym -
Dz.U. nr 65, poz. 385 ze zm.). Są to bowiem zdarzenia odrębne od tego, które stało
się przyczyną wystąpienia z pozwem o ochronę dóbr osobistych. Ponadto nie w
związku z nimi powód zgłosił żądanie ochrony dóbr osobistych oraz praw i wolności
konstytucyjnych. Za chybiony uznał też Sąd Apelacyjny zarzut powoda przypisujący
Sądowi Okręgowemu błędne wnioskowanie z ustalonych faktów. Okoliczność, że
strony odmiennie pojmowały zakres obowiązku powoda z art. 103 ustawy o szkol-
nictwie wyższym, nie uprawniał go bynajmniej do twierdzenia o chęci podstępnego
wydobycia przez pozwaną Politechnikę - przy okazji sprawy o zapomogę - informacji
o drugim pracodawcy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w pełnej zgodności z dowodami
sprawy, w tym z dowodami z zeznań świadków Jadwigi H., Anny K. i Ludomira J. po-
zostawało ustalenie Sądu Okręgowego, że żądanie zaświadczenia miało służyć pra-
codawcy do ustalenia sytuacji finansowej powoda dla potrzeb zapomogi. Jej przy-
znanie nie zostało bowiem wcześniej poprzedzone pełnym wyjaśnieniem sytuacji
materialnej powoda. Tak więc wymienione w art. 31 ust. 2, art. 47 i art. 51 ust. 1
Konstytucji prawa powoda nie zostały naruszone w wyniku wezwania go pismem z
dnia 29 maja 1998 r. do złożenia ,,zaświadczenia o zarobkach z drugiego zakładu
pracy, poświadczonego przez osobę upoważnioną do składania oświadczeń woli w
imieniu pracodawcy oraz osoby wystawiającej zaświadczenie". Zapomoga, o której
przyznanie ubiegał się i w związku z którą pracodawca zażądał zaświadczenia, była
świadczeniem przyznawanym z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W
myśl art. 8 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 4 marca 1999 r. o zakładowym funduszu świad-
czeń socjalnych, przyznanie ulgowych usług i świadczeń z Funduszu zostało uzależ-
nione od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania
z tego Funduszu. Zasady i warunki korzystania z usług i świadczeń ustala pracodaw-
ca w regulaminie uzgodnionym z zakładowymi organizacjami związkowymi. Skoro
więc wymieniona ustawa uzależniła prawo do świadczeń socjalnych od sytuacji ma-
terialnej zainteresowanego, a regulamin przyznawania zapomóg i zapomóg losowych
uzależniał je od średniego dochodu rodziny, organ decydujący o przyznaniu zapo-
mogi był uprawniony do badania sytuacji finansowej pracownika ubiegającego się o
zapomogę. Był też uprawniony do weryfikacji prawdziwości oświadczenia pracownika
o osiągniętych dochodach przez zażądanie zaświadczenia o wysokości zarobków. W
konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że postępowanie pracodawcy nie naruszało
praw osobistych powoda wynikających z wyżej wymienionych przepisów Konstytucji.
Poza tym treść żądanego zaświadczenia nie wybiegała poza elementy niezbędne do
oceny sytuacji finansowej powoda, skoro ograniczała się tylko do danych o wysoko-
ści zarobków oraz do podpisania zaświadczenia przez osoby uprawnione do składa-
nia oświadczeń wiedzy za pracodawcę. Nie można więc uznać, że postępowanie
pracodawcy było bezprawne.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego niezasadny okazał się także zarzut naruszenia
przez Sąd Okręgowy art. 448 k.c. wskutek przyjęcia, że dla żądania zadośćuczynie-
nia, obok przesłanki bezprawnego naruszenia dobra osobistego, wymagana jest
wina sprawcy oraz związek przyczynowy między zawinionym działaniem sprawcy a
naruszeniem dobra osobistego. Bezprawność działania - w oderwaniu od winy
sprawcy - stanowi samoistną przesłankę odpowiedzialności z art. 24 § 1 k.c. Nato-
miast w odniesieniu do szczególnego przypadku, jakim jest żądanie zadośćuczynie-
nia pieniężnego jako następstwa naruszenia dóbr osobistych, niezbędną przesłanką
odpowiedzialności jest także wina sprawcy. Nie ma natomiast znaczenia stopień i
postać tej winy. Z tej przyczyny przesłanka zawinionego naruszenia jest spełniona
także przy najlżejszym stopniu winy nieumyślnej. Jednak w rozpoznawanej sprawie
nie można przypisać pracodawcy ani winy, ani bezprawnego naruszenia dóbr osobi-
stych powoda.

W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego opartej na obu podstawach przewi-
dzianych w art. 3931 k.p.c. powód żądał uchylenia zaskarżonego wyroku w całości
oraz wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpozna-
nia sądowi właściwemu. Zarzucił zaskarżonemu wyrokowi: 1) naruszenie prawa ma-
terialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie następujących przepi-
sów: art. 47 i art. 51 ust. 1 i 2 Konstytucji, art. 24 § 1 i art. 448 k.c., art. 56, art. 60 i
art. 61 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 103 ustawy o szkolnictwie wyższym, 2)
naruszenie norm postępowania wynikających z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust.
1 Konstytucji oraz 3) przepisów prawa procesowego: art. 217, art. 227, art. 233 § 1,
art. 316 § 1, art. 378, art. 382 oraz art. 385 k.p.c.

Zdaniem powoda, Sąd Apelacyjny w ogóle nie rozpoznał merytorycznie istoty
powództwa, polegającej na żądaniu udzielenia ochrony jego podmiotowym konstytu-
cyjnym osobistym prawom i wolnościom oraz na żądaniu wynagrodzenia (zadość-
uczynienia) za szkodę majątkową i niemajątkową, wyrządzoną przez pracodawcę
wskutek niezgodnego z prawem jego działania. Żądanie ochrony dotyczy ,,jego auto-
nomii informacyjnej", na którą zamachem było działanie pracodawcy polegające na
usiłowaniu zmuszenia go do wyjawienia drugiego miejsca pracy, czego przejawem
było pismo z dnia 29 maja 1998 r. zwracające się o przedstawienie zaświadczenia o
zarobkach z drugiego zakładu pracy oraz pismo Rektora z dnia 10 września 1997 r.
zawierające żądanie przedstawienia informacji ,,o miejscu, wymiarze, okresie i cha-
rakterze zatrudnienia", będącego zatrudnieniem dodatkowym. Sąd Apelacyjny pomi-
nął również skutecznie dokonane czynności procesowe powoda polegające na ,,czy-
telnych, jednoznacznych twierdzeniach i oświadczeniach zawartych w pismach pro-
cesowych", na przedstawionym zwięźle stanie sprawy i na przedstawieniu dowodów
na poparcie twierdzeń. Doszło więc - w ocenie powoda - do naruszenia konstytucyj-
nie gwarantowanego jego prawa do postępowania sprawiedliwego (art. 45 ust. 1
Konstytucji), oznaczającego postępowanie, w którym się przestrzega przepisów pro-
cedury sądowej, a więc postępowania uczciwego, rzetelnego.

Skarżący podniósł, że Sąd Apelacyjny z naruszeniem art. 217 § 2 k.p.c. uznał
za prawidłowe pominięcie przez Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów pięciu pism
złożonych przez niego, chociaż służyły one wyświetleniu spornych między stronami
okoliczności i miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art.
227 k.p.c. Nie było przy tym dopuszczalne przy ocenie dowodów i rozważeniu całego
materiału dowodowego pomijanie któregokolwiek z uprzednio dopuszczonych dowo-
dów, ponieważ takie postępowanie narusza przepis art. 233 § 1 k.p.c. i z reguły nie
jest obojętne dla końcowego wyniku sprawy. Sąd Apelacyjny dopuścił się też dys-
kryminacji i nierównego traktowania stron w zakresie respektowania praw procedu-
ralnych, gdyż pozostawił poza zainteresowaniem i rozpoznaniem okoliczności fak-
tyczne uzasadniające żądania pozwu.

Gdy chodzi o prawo materialne, to jego naruszenie polegało na niezastosowa-
niu art. 56, art. 60 i art. 61 k.c. do zdarzenia dotyczącego przyznania powodowi przez
pracodawcę w dniu 6 kwietnia 1998 r. świadczenia pieniężnego (zapomogi) w kwocie
700 zł i złożenia powodowi w tym przedmiocie oświadczenia woli w piśmie z dnia 14
kwietnia 1998 r., jak również umieszczenia powoda na liście wypłat. Powyższe czyn-
ności pracodawcy wywołały skutek przewidziany w art. 61 zdanie pierwsze k.c. i po-
winny być traktowane jako czynność prawna, o której mowa w art. 56 k.c. Nie nastą-
piło przy tym skuteczne odwołanie powyższego oświadczenia przez stronę pozwaną.
To prawda, że organ decydujący o przyznaniu zapomogi był uprawniony do badania
sytuacji finansowej pracownika ubiegającego się o świadczenie, jednak weryfikacja
stanowiska tego organu nie może nastąpić ex post. Również legalne przeprowadze-
nie wywiadu środowiskowego powinno nastąpić przed merytorycznym rozstrzygnię-
ciem wniosku o przyznanie zapomogi, tj. przed 6 kwietnia 1998 r. Zbieranie przez
pracodawcę informacji o powodzie, jako o studencie Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu [...], nosi cechy niedopuszczalnej inwigilacji, naruszającej normę art. 51
ust. 2 w związku z art. 47 Konstytucji. Zdaniem skarżącego, Sąd Apelacyjny naruszył
także art. 24 § 1 k.c., błędnie przyjmując, że powód ,,nie konstruował w niniejszym
procesie żądań ochrony dóbr osobistych w związku z zakresem powinności powia-
domienia rektora pozwanej o podjęciu dodatkowego zatrudnienia przez nauczyciela
akademickiego". Powyższemu założeniu Sądu Apelacyjnego przeczą bowiem twier-
dzenia powoda zawarte w pismach procesowych z dnia 21 września 1999 r. oraz z
dnia 2 grudnia 1999 r. Nie jest również trafne stanowisko Sądu drugiej instancji w
kwestii braku podstaw do zastosowania art. 448 k.c. W wyniku nowelizacji Kodeksu
cywilnego w 1996 r. ustawodawca przyjął jedyną i obiektywną przesłankę ochrony
dóbr osobistych, jaką jest bezprawność.

Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

I. Ostatnie pismo procesowe powoda określające jego stanowisko w sprawie
pochodzi z dnia 2 grudnia 1999 r. i zawiera oświadczenie, że przedmiotem żądanej
przez niego ochrony są dobra osobiste w postaci przysługującej mu konstytucyjnie
autonomii informacyjnej, wyrażającej się w prawie do decydowania o tym, komu i ja-
kie ujawni informacje dotyczące swojej osoby. W części kasacji odnoszącej się do
naruszenia prawa materialnego powód wskazał jako jej podstawę naruszenie art. 47
oraz art. 51 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Przepis art. 47 Konstytucji stanowi, że każdy ma prawo do ochrony prawnej
życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim
życiu osobistym. Z art. 51 Konstytucji wynika natomiast, że nikt nie może być obo-
wiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego
osoby (ust. 1) oraz że władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostęp-
niać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie
prawnym (ust. 2). Obydwa przepisy znajdują się w Rozdziale II Konstytucji pod tytu-
łem: ,,Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela". Nadanie określonym w tym
rozdziale uprawnieniom miana ,,wolności" oznacza, że odpowiada im po stronie
władz publicznych i każdej osoby obowiązek powstrzymania się od jakichkolwiek in-
gerencji w sferę tych wolności. Co więcej, po stronie władz publicznych istnieje obo-
wiązek ochrony tych wolności, a gdy chodzi o prawa człowieka i obywatela - obowią-
zek podejmowania pozytywnych czynności i działań, bez których realizacja tych praw
jest niemożliwa. W rozumieniu prawa cywilnego wolności osobiste w postaci prawa
każdego człowieka do nieujawniania informacji dotyczących jego osoby oraz ochrony
życia prywatnego są dobrami osobistymi. Kodeks cywilny nie zawiera definicji pojęcia
,,dobra osobiste", i tylko przykładowo (,,w szczególności") wymienia w art. 23, że na-
leżą do nich zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko, nietykalność
mieszkania, twórczość naukowa. Życie społeczne dostarcza jednak przykładów
świadczących o występowaniu dużej różnorodności tych dóbr. Do dóbr osobistych
należy bowiem zaliczyć także godność, życie rodzinne (tzw. mir domowy), życie pry-
watne - w tym kult zmarłych, życie intymne oraz całą sferę życia psychicznego. We-
dług art. 23 k.c., wszystkie dobra osobiste pozostają pod ochroną prawa cywilnego
(niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach), natomiast środki tej
ochrony - choć w sposób niewyczerpujący - przewiduje art. 24 k.c. Są to środki za-
równo o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym. W myśl art. 24 § 1 k.c., ten,
czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniecha-
nia tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne (zdanie pierwsze). W razie do-
konanego naruszenia może on także żądać, żeby osoba, która dopuściła się naru-
szenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, w szcze-
gólności żeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie
(zdanie drugie). Z przytoczonej części przepisu wynika więc jako pierwszy - i zasad-
niczy - wniosek, że ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem
bezprawnym. Oznacza to zarazem, że przesłanka bezprawności działania jest ko-
niecznym warunkiem udzielenia ochrony o charakterze niemajątkowym (niematerial-
nym).
W prawie cywilnym przyjmuje się, że działaniem bezprawnym jest każde
działanie sprzeczne z normami prawnymi, a także z porządkiem prawnym oraz z za-
sadami współżycia społecznego. Natomiast wśród okoliczności wyłączających bez-
prawność działania wymienia się między innymi działanie w ramach porządku praw-
nego, wykonywanie prawa podmiotowego, działanie podjęte w obronie uzasadnione-
go interesu społecznego lub prywatnego (tak np. S. Grzybowski: Ochrona dóbr oso-
bistych, s. 115 i nast. oraz S. Dmowski, S. Rudnicki: Komentarz do Kodeksu cywil-
nego, Część ogólna, Wydanie 3 zmienione, s. 86). Również w orzecznictwie Sądu
Najwyższego z zakresu prawa pracy są wyraźnie zauważalne poglądy przyjmujące,
że o bezprawności działania godzącego w dobro osobiste nie można mówić, gdy
określone zachowanie mieści się w ramach porządku prawnego. Za takie zachowa-
nie uznał Sąd Najwyższy na przykład prowadzenie przez pracodawcę samodzielne-
go postępowania mającego na celu wyjaśnienie, czy zachowanie się pracownika nosi
znamiona oczywistości przestępstwa, o którym stanowi art. 52 § 1 pkt 2 k.p. (orze-
czenie z dnia 30 marca 1994 r., I PZP 9/94, nieopublikowane), jak również podanie
na piśmie zarządowi zakładowej organizacji związkowej (art. 38 k.p.), jako przyczyny
zamierzonego wypowiedzenia umowy o pracę, zachowania pracownika ocenionego
przez pracodawcę za naruszające obowiązki pracownicze bądź też wskazanie nie-
przydatności pracownika do pracy na zajmowanym stanowisku (wyrok z dnia 23
września 1997 r., I PKN 287/97, OSNAPiUS 1998 nr 14, poz. 419). Natomiast w in-
nym orzeczeniu (wyrok z dnia 19 października 1989 r., II CR 419/89, OSP 1990 z.
11-12, poz. 337) Sąd Najwyższy wyraził ogólniejszą myśl, mianowicie tę, że o bez-
prawności działania można mówić wówczas, gdy nie zachodzi żadna ze szczegól-
nych okoliczności usprawiedliwiających określone działanie. Drugi wniosek, jaki wy-
pływa z rozważenia art. 24 § 1 i 2 k.c., sprowadza się do stwierdzenia, że przepis ten
zapewnia osobie, której dobro zostało naruszone lub tylko zagrożone, dwa roszcze-
nia o charakterze niemajątkowym: jedno - to roszczenie o zaniechanie działania -
gdy występuje określone zagrożenie oraz realna obawa dalszych naruszeń konkret-
nego dobra osobistego, i drugie - to roszczenie o usunięcie skutków naruszenia do-
bra osobistego - gdy określone dobro osobiste zostało już naruszone. W orzecznic-
twie Sądu Najwyższego i w piśmiennictwie utrwalił się ponadto pogląd wywiedziony z
art. 189 k.p.c. o dopuszczalności powództwa o ustalenie. Treścią takiego powództwa
jest żądanie ustalenia, że określone dobro osobiste (prawo) przysługuje konkretnej
osobie, jak również że takie dobro zostało zagrożone lub już naruszone (por. orze-
czenia z dnia 30 sierpnia 1974 r., I CR 384/74, OSNC 1977 z. 10, poz. 161, z dnia 6
listopada 1986 r., I CR 317/86, nieopublikowane, i z dnia 22 września 1995 r., III CZP
118/95, OSPiKA 1996 z. 4, poz. 78).

Oceniając roszczenia zgłoszone przez powoda należy uznać, że z punktu wi-
dzenia wymagań formalnych, tj. samego sformułowania żądań, wymaganiom tym
odpowiada żądanie ustalenia (art. 189 k.p.c., powód nazwał je ,,żądaniem stwierdze-
nia"), że zostało naruszone jego dobro osobiste w postaci prawa do nieujawniania
drugiego miejsca pracy wynikające z zasady tzw. autonomii informacyjnej oraz prawa
do prywatności. Również żądanie zaniechania (powód nazwał je ,,żądaniem zakaza-
ni") przez pracodawcę działań stanowiących zagrożenie dla wymienionych wyżej
dóbr osobistych powoda znajduje swoje usprawiedliwienie formalne (art. 24 § 1 zda-
nie pierwsze k.c.). Natomiast żądanie nakazania pracodawcy, by ,,usunął skutki bez-
prawnego działania", polegającego na żądaniu od powoda dostarczenia ,,zaświad-
czenia o zarobkach z drugiego zakładu pracy", jest niejasne i niewystarczające. Nie
wiadomo bowiem, o jakie skutki chodzi i w jaki sposób miałyby być usunięte. Tym-
czasem art. 24 § 1 zdanie drugie k.c. jednoznacznie stanowi, że do strony domaga-
jącej się usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych należy wskazanie w sposób
konkretny, jakich czynności potrzebnych do usunięcia skutków bezprawnego działa-
nia powinna dopełnić osoba, która dopuściła się naruszenia. Stwierdzenie to, jak
również przytoczone wyżej uwagi dotyczące sposobu ujęcia przez powoda pozosta-
łych żądań, nie miały jednak wpływu na rozstrzygnięcie o kasacji, której nieuwzględ-
nienie w tym zakresie nastąpiło z uwagi na to, że zaskarżony wyrok nie naruszył
przepisów prawa materialnego podanych w kasacji.

Jak wynika z dokonanej wcześniej analizy przepisu art. 24 § 1 zdanie pierw-
sze k.c., konieczną przesłanką udzielenia ochrony z tytułu zagrożenia lub naruszenia
dóbr osobistych jest bezprawność działania. Nie jest natomiast działaniem bezpraw-
nym działanie, które mieści się w ramach porządku prawnego, czyli jest dozwolone
przez obowiązujące przepisy prawa, a ponadto - choć nie tylko - działanie polegające
na wykonywaniu prawa podmiotowego bądź na obronie uzasadnionego interesu pry-
watnego lub publicznego. Stwierdzenie to należy uzupełnić istotnym następującym
zastrzeżeniem: o tym, czy doszło do naruszenia dobra osobistego nie mogą decy-
dować subiektywne odczucia osoby uważającej się za pokrzywdzoną i żądającej
ochrony prawnej, lecz pewne kryteria obiektywne, zwłaszcza zaś to, jaką reakcję
wywołuje w społeczeństwie określone zagrożenie lub naruszenie, a także całokształt
okoliczności w sprawie, której przedmiotem jest ochrona dóbr osobistych. Również w
piśmiennictwie prawniczym zwraca się uwagę na odejście od subiektywistycznego
pojmowania naruszenia dobra osobistego na rzecz jego oceny według kryteriów
obiektywnych (por. Kodeks cywilny Komentarz pod redakcją Z. Resicha, tom I, s. 91
oraz S. Dmowski, S. Rudnicki: Komentarz do Kodeksu cywilnego, Część ogólna, wy-
danie 3 zmienione, s. 83 i s. 85).

II. Asumptem do wystąpienia powoda z roszczeniem o ochronę dóbr osobi-
stych było żądanie pracodawcy, żeby przedstawił on ,,zaświadczenie o zarobkach z
drugiego zakładu pracy poświadczone przez osobę upoważnioną do składania
oświadczeń woli w imieniu pracodawcy oraz osoby wystawiającej zaświadczenie".
Pismo w tym przedmiocie, pochodzące z dnia 29 maja 1998 r. i zobowiązujące po-
woda do złożenia takiego zaświadczenia, zawierało jednoznaczną informację, że ze-
spół do spraw zapomóg przedstawicielstwa pracowniczego przy pozwanej Politech-
nice ,,przeprowadza procedurę przyznawania zapomogi" w związku ,,z odwołaniem
powoda w sprawie wypłaty zapomogi i zniesienia całego postępowania". Powyższe
pismo zostało podpisane przez pracownicę strony pozwanej - członka wymienionego
wcześniej zespołu Jadwigę H. Jak wynika z dokonanych w sprawie ustaleń, przyczy-
ną żądania od skarżącego powyższego zaświadczenia była weryfikacja podstaw
przyznania mu zapomogi w wysokości 700 zł. Pierwotnie bowiem skarżący nie został
umieszczony na liście osób, którym przyznano zapomogi. Stało się to dopiero na
skutek polecenia zespołu odwoławczego, do którego złożył odwołanie. Jednak prze-
wodnicząca przedstawicielstwa pracowniczego pozwanej Politechniki postanowiła
wstrzymać powodowi wypłatę zapomogi do czasu przedstawienia przez niego za-
świadczenia o zarobkach od drugiego pracodawcy. Powód bowiem nie złożył takiego
zaświadczenia ubiegając się o zapomogę i nie złożył go również w późniejszym cza-
sie, zaś na wezwanie Jadwigi H. z zespołu do spraw zapomóg przedstawił tylko kse-
rokopie dokonanych na jego rzecz przelewów bankowych (wyciągi z wpływów na
konto bankowe), które nie mogły świadczyć o tym, że wymienione w nich kwoty sta-
nowią całość wynagrodzenia powoda. Do dnia wyrokowania przez Sąd Apelacyjny
dochody powoda z drugiego miejsca pracy nie zostały więc udokumentowane w spo-
sób żądany i stosowany przez pracodawcę.

Zapomoga, o której przyznanie zwrócił się powód, pochodziła z zakładowego
funduszu świadczeń socjalnych. Zasady tworzenia tego Funduszu przez pracodaw-
ców i zasady gospodarowania środkami Funduszu określa ustawa z dnia 4 marca
1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (jednolity tekst: Dz.U. z 1996
r. Nr 70, poz. 335 ze zm.), stanowiąc w art. 1, że Fundusz jest przeznaczony na fi-
nansowanie działalności socjalnej organizowanej na rzecz osób uprawnionych do
korzystania z Funduszu oraz na dofinansowanie zakładowych obiektów socjalnych. Z
uwagi na przedmiot rozpoznawanej sprawy istotne jest to, że przepis art. 2 pkt 1
ustawy, zawierający definicję pojęcia ,,działalność socjalna", wyjaśnia, że w rozumie-
niu ustawy stanowi ją między innymi udzielanie pomocy materialnej - rzeczowej lub
finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na wa-
runkach określonych umową. Według art. 8 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy, zasady
przeznaczania środków Funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności so-
cjalnej oraz zasady i warunki korzystania z usług i świadczeń finansowanych z Fun-
duszu ustala pracodawca w regulaminie uzgodnionym z zakładowymi organizacjami
związkowymi. Stosownie zaś do art. 8 ust. 1 tej ustawy, przyznawanie ulgowych
usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z Funduszu uzależnia się od sytuacji życio-
wej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu. W tym
ostatnim przepisie jest więc zawarta zasada przyznawania ulgowych usług i świad-
czeń oraz dopłat z Funduszu według kryteriów o charakterze wyłącznie socjalnym, tj.
uzależnionych co do zasady i wysokości od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej
osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu. Z tego zaś punktu widzenia nie może
być obojętne to, czy i jakie dochody osiąga pracownik poza zakładem pracy, w któ-
rym ubiega się o świadczenie, oraz jaka jest sytuacja życiowa wszystkich członków
jego rodziny, z którymi prowadzi wspólne gospodarstwo domowe. Jeżeli więc przy-
znawanie świadczeń jest uzależnione od wymienionych wyżej kryteriów, to oczywiste
staje się, że sytuacja pracownika lub innej osoby uprawnionej do korzystania z Fun-
duszu wymaga każdorazowo wyjaśnienia, ustalenia i oceny. Zgodnie z art. 8 ust. 2
ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, strona pozwana wprowadziła
regulamin przyznawania zapomóg i zapomóg losowych z zakładowego funduszu
świadczeń socjalnych. Przewiduje on - obok zapomogi losowej - zapomogę z tytułu
niskich dochodów, której podstawą przyznania jest w myśl § 1 ust. 2 ,,średni dochód
na członka rodziny, uwzględniający wszystkie dochody (opodatkowane i nieopodat-
kowane), z uwzględnieniem udokumentowanych wydatków na lekarstwa (rachunki za
lekarstwa + zaświadczenie lekarskie o chorobie)". Ponadto pracownik otrzymuje do
wypełnienia druk wniosku o przyznanie zapomogi, w którym zostaje obowiązany
między innymi do wskazania dochodów swoich i współmałżonka ze wszystkich po-
siadanych źródeł.

W świetle istniejącego stanu prawnego są więc usprawiedliwione następujące
stwierdzenia. Regulamin przyznawania zapomóg i zapomóg losowych z zakładowe-
go funduszu świadczeń socjalnych jest z mocy art. 9 § 1 k.p. pozaustawowym źró-
dłem prawa pracy. Pozwany pracodawca, ustalając zasady, warunki i tryb przyzna-
wania zapomóg, nie wprowadził do tego regulaminu postanowień sprzecznych z ce-
lem ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych,
zwłaszcza zaś z naczelną zasadą wyrażoną w art. 8 ust. 1 tej ustawy, w myśl której o
przyznaniu ulgowych świadczeń i usług decyduje kryterium socjalne. Uwzględnienie
powyższej zasady przy rozpoznawaniu poszczególnych wniosków o zapomogi wy-
maga każdorazowego badania i ustalenia sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej
osoby uprawnionej do korzystania ze środków Funduszu. Wprawdzie środki te sta-
nowią formalnie majątek pracodawcy, którym także pracodawca administruje (art. 10
ustawy), jednak jego swoboda w dysponowaniu nimi jest w sposób istotny ograni-
czona. Pracodawca może bowiem wydawać te środki tylko zgodnie z przepisami
ustawy i postanowieniami regulaminu. W przeciwnym razie związkom zawodowym
przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o zwrot tych środków
Funduszowi. Zobowiązanie zatem powoda do przestawienia zaświadczenia, które
pozwoliłoby wyjaśnić i ustalić jego rzeczywistą sytuację materialną, nie nosi cech
działania bezprawnego w rozumieniu art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c. w związku z
art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych oraz w związku z
postanowieniami § 1 i § 3 regulaminu przyznawania zapomóg i zapomóg losowych z
zakładowego funduszu świadczeń socjalnych obowiązującego u strony pozwanej.

III. W myśl art. 24 § 1 zdanie trzecie k.c., ten, czyje dobro osobiste zostało za-
grożone lub naruszone cudzym działaniem, może na zasadach przewidzianych w
Kodeksie żądać również zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej
sumy na wskazany cel społeczny. Stosownie natomiast do art. 24 § 2 k.c., jeżeli
wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, po-
szkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Obydwa przepisy
wzmacniają więc ochronę majątkową dóbr osobistych, gdyż z tytułu ich zagrożenia
lub naruszenia przewidują jeszcze inne świadczenia. Są nimi: zadośćuczynienie pie-
niężne, zapłata odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny i odszko-
dowanie. Gdy chodzi o skarżącego, to żądał on zasądzenia kwoty 1.000 zł tytułem
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sformułowane w ten sposób
żądanie nakazywało więc Sądom obu instancji rozpatrywać je w płaszczyźnie art.
448 k.c. Ten bowiem przepis określa rodzaj roszczeń przysługujących osobie po-
krzywdzonej wskutek naruszenia jej dobra osobistego. Według art. 24 § 1 zdanie
trzecie k.c., żądanie zadośćuczynienia pieniężnego podlega ocenie "według zasad
określonych w kodeksie". Zastrzeżenie to nakazywałoby więc rozpatrywać zgłoszone
przez powoda żądanie według zasad odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolo-
nego, tj. według kryterium winy. Tymczasem zgodnie z art. 24 § 1 zdanie pierwsze
k.c., podstawę odpowiedzialności kształtującą odpowiedzialność za naruszenie lub
zagrożenie dóbr osobistych stanowi bezprawność. Jak z porównania wymienionych
przepisów wynika, nie ma między nimi spójności i jednoznaczności w ujęciu podstaw
odpowiedzialności osoby, która dopuściła się zagrożenia lub naruszenia dóbr osobi-
stych i żąda zadośćuczynienia na podstawie art. 24 § 2 zdanie trzecie k.c. W naj-
nowszym piśmiennictwie prawniczym przeważa jednak pogląd, że zarówno dla za-
sądzenia zadośćuczynienia, jak i zasądzenia świadczenia na cel społeczny nie wy-
starczy ustalenie bezprawności naruszenia lub zagrożenia dobra osobistego, ale jest
także konieczne ustalenie zawinionego działania, chociażby winy nieumyślnej w naj-
lżejszej postaci (tak S. Dmowski, S. Rudnicki: Komentarz do Kodeksu cywilnego.
Księga pierwsza. Część ogólna, wydanie 3 zmienione, Warszawa 2001, s. 94 oraz B.
Lewaszkiewicz-Petrykowska: W sprawie wykładni art. 448 kc, Przegląd Sądowy 1997
r. nr 1, s. 3 i K. Pietrzykowski: Nowelizacja Kodeksu cywilnego z dnia 23 sierpnia
1996 r., Przegląd Sądowy z 1997 r. nr 3, s. 3). W związku z tym Sąd Apelacyjny nie
naruszył wskazanych jako podstawa kasacji przepisów art. 24 § 1 zdanie pierwsze
oraz art. 448 k.c., przyjmując, że postawą do żądania przez powoda zadośćuczynie-
nia mogłaby być wina pozwanej Politechniki, której jednak nie stwierdził. Wymaga
również zaakcentowania stanowisko prawne powoda, który nie wywodził odpowie-
dzialności pracodawcy z zasady winy, lecz wskazywał na bezprawność jako prze-
słankę cywilnoprawnej ochrony jego dóbr osobistych, warunkującej nie tylko rosz-
czenie o usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych, ale także roszczenie o za-
sądzenie zadośćuczynienia. W tej jednak kwestii wypowiedział się już Sąd Najwyż-
szy we wcześniejszej części uzasadnienia, uznawszy, że działanie strony pozwanej,
która - zgodnie z przyjętą praktyką - żądała wykazania (udokumentowania) wszyst-
kich źródeł dochodu, nie było bezprawne. Miało bowiem na celu zapewnienie dyspo-
nowania środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych zgodnie z ich prze-
znaczeniem. Zresztą Sąd Apelacyjny również przyjął brak bezprawności działania po
stronie pracodawcy, a także podzielił ocenę Sądu Okręgowego dotyczącą przyjętych
zasad postępowania strony pozwanej przy przyznawaniu świadczeń socjalnych. Sąd
Okręgowy stwierdził natomiast, że w odczuciu pracowników pozwanej Politechniki jej
,,działania kontrolne (..) w procedurze przyznawania zapomóg nie godziły w ich dobra
osobiste", ponadto ,,w odczuciu szerszym, ogólnospołecznym" są także aprobowane
działania zmierzające do ustalenia zasadności przyznawania wszelkich świadczeń
socjalnych.

IV. Powód zawarł także w kasacji zarzut naruszenia przepisów art. 56, art. 60 i
art. 61 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz zarzut naruszenia art. 103 ustawy z dnia 12
września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 65, poz. 385 ze zm.) wskutek
pominięcia faktu, że w dniu 6 kwietnia 1998 r. pracodawca złożył oświadczenie woli o
przyznaniu mu zapomogi w wysokości 700 zł, której następnie nie wypłacił, i ex post
przystąpił do weryfikacji podstaw jej przyznania. Zdaniem powoda, pracodawca nie
cofnął skutecznie swojego oświadczenia, wobec czego wiąże ono obie strony i jest
źródłem stosunku zobowiązaniowego. Jednak Sądy obu instancji nie dostrzegły tego
aspektu sprawy i uznały, że było dopuszczalne postępowanie sprawdzające sytuację
finansową powoda i wiarygodność jego oświadczeń co do zarobków uzyskiwanych u
drugiego pracodawcy.

Odnosząc się do powyższej kwestii należy stwierdzić, że w rozpoznawanej
sprawie nie ma większego znaczenia kwalifikacja prawna czynności polegającej na
przyznaniu powodowi zapomogi z tytułu niskich dochodów. Powód bowiem nie żądał
jej zasądzenia, zaś swój pogląd na temat skutków przyznania powyższego świad-
czenia przedstawił poza zarzutami naruszenia przepisów Konstytucji dotyczących
autonomii informacyjnej i prawa do prywatności oraz przepisów art. 23, art. 24 § 1 i
art. 448 k.c. Niemniej - w ocenie Sądu Najwyższego - ze względu na charakter za-
pomogi określony w ustawie z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świad-
czeń socjalnych, a zwłaszcza z uwagi na źródła tworzenia Funduszu i jego przezna-
czenie, należy uznać za dopuszczalne wstrzymanie wypłaty zapomogi lub nawet
cofnięcie (odwołanie) jej przyznania wtedy, gdyby to było niezgodne z zasadami ko-
rzystania ze środków Funduszu i doprowadziło do otrzymania nienależnego świad-
czenia przez pracownika lub inną osobę uprawnioną do korzystania z tych środków.
W piśmiennictwie dotyczącym charakteru świadczeń z zakładowego funduszu na-
gród są nawet wyrażane poglądy, że środki Funduszu tylko formalnie stanowią wła-
sność pracodawcy, faktycznie zaś ich współwłaścicielem jest załoga (por.
J.Skoczyński: Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych po nowelizacji ustawy, PiZS
z 1996 nr 8-9, s. 84). Z tej przyczyny pracodawca odpowiada za dysponowanie i wy-
korzystywanie środków Funduszu, a w razie ich wydatkowania niezgodnie z przepi-
sami ustawy - związkom zawodowym przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z
roszczeniem o ich zwrot lub przekazanie należnych środków na Fundusz (art. 8 ust.
3 ustawy).

V. Według art. 3931 pkt 2 k.p.c., kasację można oprzeć także na naruszeniu
przepisów postępowania, jeżeli naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy. Skarżący wskazał jako procesową podstawę kasacji naruszenie wielu prze-
pisów Kodeksu postępowania cywilnego (art. 217, art. 227, art. 233 § 1, art. 316 § 1,
art. 378, art. 382 i art. 385) oraz normy postępowania wynikające z art. 45 ust. 1 w
związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji, lecz w istocie rzeczy jego stanowisko sprowadza
się do zarzutu, że Sąd Apelacyjny nie rozpoznał merytorycznie istoty powództwa,
gdyż pominął ,,czytelne i jednoznaczne" twierdzenia powoda zmierzające do wykaza-
nia, że zdarzenie w postaci ,,usiłowania zmuszenia powoda do wyjawienia drugiego
miejsca pracy" przez skierowanie do niego pisma z dnia 29 maja 1998 r. pozosta-
wało w związku ze zdarzeniem polegającym na zażądaniu od niego w piśmie z dnia
10 września 1997 r. informacji o konkretnym ,,miejscu, wymiarze, okresie i charakte-
rze" dodatkowego zatrudnienia. Zdarzenia te wymagały łącznego potraktowania,
podczas gdy Sąd Apelacyjny, uznał, że są one odrębne. Doprowadziło to do naru-
szenia gwarantowanego konstytucyjnie prawa do ,,postępowania sprawiedliwego".
Jednocześnie skarżący duże znaczenie przypisał pięciu złożonym przez siebie kse-
rokopiom pism pochodzących z okresu od 2 czerwca do 24 września 1997 r., stano-
wiących polemiczną korespondencję między nim a Rektorem pozwanej Politechniki
w sprawie istnienia obowiązku informowania Rektora przez nauczyciela akademic-
kiego o podjęciu dodatkowego zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Wbrew zapa-
trywaniu powoda, faktom i okolicznościom przytoczonym w kasacji nie można przypi-
sać istotnego znaczenia. Pominięcie natomiast przez Sąd Okręgowy owych pięciu
pism przy ocenie przeprowadzonych dowodów nie mogło mieć istotnego wpływu na
wynik sprawy. Gdyby bowiem przyjąć, że stan faktyczny zapoczątkowała korespon-
dencja stron z września 1997 r. oraz że takiego ustalenia powinien dokonać Sąd
Okręgowy, to stwierdzenie rozpoczynających się kontrowersji bądź nawet ustalenie,
że był to pierwszy etap konfliktu między stronami, nie pozbawiało określonej komórki
socjalnej działającej u pracodawcy uprawnienia do dokładnego wyjaśnienia sytuacji
życiowej, rodzinnej i materialnej powoda, jako osoby uprawnionej do korzystania z
Funduszu, i nie uzasadniałoby wniosku, że takie działanie było bezprawne. Zatem
nie można podzielić tezy powoda o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. Nie jest też zasad-
ny zarzut naruszenia art. 217 k.p.c., gdyż przepis ten (w istocie rzeczy jego § 1)
mógłby być powołany jako podstawa kasacji wtedy, gdyby Sąd Apelacyjny nie dopu-
ścił dowodu zgłoszonego przez powoda. Tymczasem z kasacji nie wynika, że powód
tak pojmuje naruszenie wskazanego przepisu. Nie wiadomo również, w czym skar-
żący upatruje naruszenia art. 316 § 1 k.p.c., gdyż w kasacji nie ma argumentów
prawnych wspierających powyższe jego twierdzenie. Nie mógł być także rozważany
zarzut naruszenia art. 378 k.p.c. - o ile skarżący miał na myśli § 1 tego artykułu -
gdyż w uzasadnieniu kasacji brak jakiegokolwiek rozwinięcia powyższego zarzutu, a
nawet wzmianki na jego temat.

Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy orzekł o oddaleniu kasacji (art.
39312 k.p.c.).



Wyszukiwarka