4. Dramaty staropolskie, t. 4, oprac. J. Lewański, Warszawa 1961 - tu: P. Baryka, Z chłopa król - oprac. Klaudia Drewczyńska

Strona tytułowa:

Z CHŁOPA KRÓL KOMEDYJA DWORSKA

Ktorej Argument podobny masz w Facecyjej pierwszej Facecyj Polskich:

o Pijanicy, co Cesarzem był.

Od Piotra Baryki napisana, i na dworze J. M. Pana A. Ł. Wyprawiona

W KRAKOWIE

W Drukarni Macieja Andrzejowczyka

Roku Pańskiego 1637

Wstęp - zwrot do adresata A. Ł. usytuowanie akcji dramatu w czasie (po koronacji Władysława IV). Autor tłumaczy A. Ł., że utwór został skomponowany dla zabawy i uciechy.

Osoby:

  1. Myśliwiec

  2. Piworski

  3. Ospalski

  4. Przecherski

  5. Rotmistrz

  6. Pijanowski

  7. Kasipowski

  8. Czopowski

  9. Żyburowski - od słowa „żubr” - gorszy gatunek piwa

  10. Moczygębski

  11. Brzuchowski

  12. Hryczko

  13. Żyd

  14. Skoczylas - zbój napadający na drogach

  15. Służalec

Prologus:

Myśliwiec z Piwowskim o przyszłej komedyjej rozprawiają Zapowiedź akcji dramatu: plan przyprowadzenia pijaka.

Akt I:

Scena I - Szołtys z Niewiadomic - Szołtys chodzi pijany i mówi sam do siebie chwaląc żołnierzy.

Scena II - Przecherski i Ospalski - Przecherski szuka pijanego Szołtysa. Pomaga mu w tym Ospalski. Znajdują go, a następnie okradają i związują.

Scena III - Rotmistrz i Towarzysze - Rotmistrz podczas biesiady wspomina trudy wojny z Gustawem w Prusach. Obecnie trwa zima, więc walki zostały zaniechane, jednak na wiosnę znowu trzeba będzie wyruszyć, jak to przystało na sieradzkiego żołnierza. Do tego czasu można odpoczywać i świętować. Każdy z obecnych wznosi toast:

- Pijanowski - za zdrowie króla
- Rotmistrz - za Rzeczypospolitą i Polan
- Kasipiwski - za zdrowie hetmana (Koniecpolskiego)
- Kuflowski - za pułkownika
- Moczygębski - za Rotmistrza
- Żyburowski - za wojsko husarskie
- Czopowski - za Hryczkę
- Hryczko - za wojska

Scena IV - Brzuchowski (wprawiony w piciu żołnierz) - Brzuchowski dołącza do biesiady. Tłumaczy także, że pije za zdrowie wszystkich piwowarów. Wszyscy obecni zgadzają się z Brzuchowskim, a następnie zaczynają tańczyć. (salt - taniec przy akompaniamencie muzyki). Później zauważają pijanego Szołtysa. Rotmistrz chce zabawić się kosztem pijanego chłopa. Pijanowski proponuje podpalić związanego Szołtysa, a następnie ostrzec przez ogniem. Tym samym oczekuje podziękowania w postaci darów (za obudzenie). Brzuchowski uważa, że może się to skończyć pożarem. W zamian za to proponuje dmuchać mu do nosa pieprzem lub imbirem, aby ten kichał. Moczygębski proponuje przykleić mu brodę do prochownicy. Żyburowski chce zamienić klej na miód i sprowadzić niedźwiedzia. Hryczko chce mu ogolić brodę, obsypać pierzem i wypuścić do lasu niby dziką zwierzynę. Dzbanowski chce go obłożyć w skórę niedźwiedzią. Kwasipiwski chce ubrać w łachmany i ucharakteryzować na diabła. Rotmistrz wpada na pomysł, aby ucharakteryzować go na króla i w taki sposób go traktować. Wszyscy zgadzają się na to.

Intermedium - znane także jako interludium, utwór sceniczny, wykonywany w średniowieczu, między kolejnymi scenami misteriów. Zazwyczaj miał charakter komiczny, z tego typu przedstawień wzięła początek farsa.

Służalec żywot żołnierski i obyczaje językiem maluje:

Służalec opisuje rozrywki żołnierzy. Nazywa ich oszczercami, którzy z braku zająć wymyślają różne żarty. Podkreśla także, że nigdy nie wróciłby na służbę do żołnierzy, bo była to dla niego za ciężka praca. Dostawał też bardzo mało jedzenia (stwierdza, że nawet psu było lepiej niż jemu). Podczas zabaw służył za cel lub podtrzymywał tarczę. W monologu Służalca podkreślone jest pijaństwo żołnierzy, którzy nie dbają o służbę. Jest dumny, że skończył tam pracować i zajął się własnym rzemiosłem. Nie interesują go już sprawy dworskie, ani ludzie z tamtych sfer. Chce też obserwować, co będzie się działo z pojmanym przez żołnierzy chłopem - zachęca odbiorców do dalszego słuchania:

Ja pójdę gdzie w kąt patrzyć, jako moje prawo,
Jeno proszę , słuchajcie do końca łaskawo.

Akt II:

Scena I - Szołtys -Pijaczyna budzi się. Nie może zrozumieć, co się z nim stało. Nagle obudził się w nowych ubraniach i nowym łóżku. Nie może zrozumieć, dlaczego widzi krzesło królewskie. Zastanawia się, czy to mu się śni, czy nie. Nie rozpoznaje też swoich nóg. Ma też inaczej ułożone włosy. Spostrzega, że stał się królem - żegna się z rolą i z polem, obiecuje, że będzie pił i cieszył się nową sytuacją. Chce się nazwać Piwowym. Woła swoich dworzan.

Scena II-Żołnierze przebrani za dworzan, Szołtys - Przybywa „dwór” króla i zgłasza gotowość do wypełniania rozkazów. Rotmistrz podkreśla, że wszyscy znają imię króla. Szołtys prosi o chleb z gomółką. Kuchmistrz (Pijanowski) podaje Szołtysowi jedzenie. Ten jednak woli jeść mięso w zwykłych głębokich misach, a nie na eleganckich tacach. Chce także dostać picia. Znowu zaczyna się upijać.

Scena III - Poseł od Kozaków - Do króla Szołtysa przybywa Poseł kozacki z upominkami. Najbardziej cieszą go trunki przywiezione w darze - resztę każe odesłać żonie. Szołtys bardzo szybko nauczył się żyć jak król. Z łatwością rozkazuje poddanym wydając im nowe polecenia:

Wszystkoż mi to, a wszystko schować pamiętajcie,
A tę mi sam maczugę, miasto berła, dajcie.
A nalejcie pić rychło, boć mi uschło gardło;
Ba i chleba z gomółką trochę by się zjadło.

Żyburowski zauważa, że Szołtys pod wpływem alkoholu myśli, że jest w karczmie. W końcu pijany usypia. Rotmistrz mówi, że teraz należy Szołtysa ubrać znowu w stare łachamy i zabrać do miejsca, gdzie go znaleźli.

Intermedium - Skoczylas Żydowi kij przedaje - nie za bardzo rozumiem, jakie znaczenie ma to intermedium do całości komedii.

Skoczylas próbuje sprzedać kij Żydowi. Ten tłumaczy mu, że w gaju może mieć pełno kijów za darmo. Skoczylas odpowiada mu, że to jest kij wyjątkowy, ponieważ pochodzi z raju i ma wiele zalet. Dodaje wiele sił, zapału do pracy.

Akt III

Scena I - Szołtys -Szołtys budzi się po wytrzeźwieniu. Znowu nie może zrozumieć, co się stało. Trudno mu uświadomić sobie, czy to co wczoraj przeżył działo się naprawdę czy tylko w jego głowie. Narzeka na swój obecny los, że nie ma już nad nikim władzy. Został znowu zdegradowany do roli chłopa.

Scena II - Żołnierze (Rotmistrz, Dzbanowski, Moczygębski, Pijanowski, Czopowski, Brzuchowski, Kuflowski, Żyburowski, Kwasipiwski) - Rotmistrz drwi z Szołtysa, który zapiera się, że miał swoich parobków. Pijaczyna oznajmia mu, że jest królem, mimo iż tak teraz wygląda. Rozpoznaje także wśród żołnierzy swoją służbę. Jednak ci naigrywają się z niego. Szołtys grozi, że pozwie ich do wójta. Rotmistrz zwraca się do swoich kompanów. Mówi im, że miał pewność, że żart wyjdzie tak, jak powinien, bo już nie raz widział takie sytuacje. Dzbanowski zauważa:

Jak się tylko dziwował jego obyczajów,
Jak to trudno odstąpić chłopu swych zwyczajów.
My go pięknie częstujem, by jadł po królewsku,
Przecię mu diabel pomógł, jak, jak zwykł, po wiejsku.

- nie można wyzbyć się swoich przyzwyczajeń ani zachowania. Chłop na zawsze pozostanie chłopem.

Scena III - Szołtys narzeka na żołnierzy i zapewnia, że już nigdy nie będzie się z nimi bratał. Martwi się także o zagubione pieniądze i o to, co powie swojej żonie Dorocie. Wie, że ta będzie zła, że nic nie kupił - ani do domu, ani jej, ani dzieciom.

Epilogus - Autor oznajmia, że nastąpił już koniec komedii, bo sami komedianci już się przestali śmiać. Dziękuje także za wysłuchanie.

„Mowa o popularnym zbiorze anegdot pt. Facecyje albo furfanterie dworskie na sześć części rozdzielone, po polsku napisane... B. m. 1661” Facecja I opowiada o Karolu I cesarzu w Gandwie, którzy przygarnął na jeden dzień pijanicę i zrobił z niego cesarza - przypis pochodzi z Dramaty Staropolskie t. 4

Nie wiadomo kogo dokładnie chodzi. Jest to adresat sztuki, prawdopodobnie z ziemi sieradzkiej. A. Ł. Prawdopodobnie nie chciał zdradzać swojego nazwiska, mimo iż w tamtych czasach inspiratorzy sztuk widnieli na stronach tytułowych.

Przypisy objaśniające [w:] Dramaty staropolskie t. 4 s. 545

Tamże

Definicja pochodzi ze strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Intermedium



Wyszukiwarka