LEKTURY, Bo Słowacki wielkim poetą był-kordian, Kordian” jest polemiką(spór) Juliusza Słowackiego z Adamem Mickiewiczem


Bo Słowacki wielkim poetą był----Witold Gombrowicz

Kordian” jest polemiką(spór) Juliusza Słowackiego z Adamem Mickiewiczem. Słowacki przedstawia swój pogląd na sprawy państwowe poprzez osobę Kordiana. Jest on bohaterem romantycznym, pragnącym dla Polski wolności. Wydaje się, że jest on identyczny z postaciami mickiewiczowskimi. Jednak, mimo wielu cech z nimi wspólnych, Kordian to wyjątkowa osobowość.

Poznajemy Kordiana jako piętnastoletniego chłopca, młodego poetę. Rozważa on nad sensem życia ponieważ pomimo swego młodego wieku jest znudzony życiem. Przyczyną tych myśli jest samobójcza śmierć jego przyjaciela. Kordian ukazuje swoje romantyczne uczucia: niepokój duszy, poszukiwanie sensu życia i niemożność określenia siebie samego. Pod wpływem opowieści Grzegorza ujawnia się w nim również patriotyzm - interesuje się losami ludzi, którzy walczyli o wolność. Sam jednak nie umie walczyć. Boi się porażki. Gdy Laura, jego ukochana, okazuje mu niezrozumienie, postanawia popełnić samobójstwo. Odnajdujemy tutaj wpływ Wertera. Jednak w przeciwieństwie do niego, samobójcza próba Kordiana nie udaje się.

W akcie drugim utworu obserwujemy jego podróż po Europie. Podróż tę Kordian traktuje jako konfrontacje (porównanie) marzeń z rzeczywistością szukanie romantycznych wzorów. Jednak w starciu z rzeczywistością jego poglądy okazują się abstrakcją(ideą). Świat opiera się wyłącznie na pieniądzach. Miłość to wyłącznie chęć posiadania, wzbogacenia się Kordian spotyka na swej drodze kolejną kobietę - Wiolettę, która burzy jego wyobrażenie o zmysłowej miłości. . Przeżył również rozmowę z papieżem, po której jest przekonany, że głowa kościoła popiera dyktatorski carat, zamiast wstawić się za zniewolonym narodem polskim.

Uczucia po światowych opadały drogach...
Gorzkie pocałowania kobiety - kupiłem...
Wiara dziecinna padła na papieskich progach.
Nic - nic - nic - aż w powietrza błękicie
Skąpałem się... i ożyłem,
I czuję życie!”

Przemiana Kordiana dokonuje się na szczycie Mont Blanc.

„Jam posąg człowieka, na posągu świata (...)
Wedrzeć się na umysłów górę,
(...) stanąć na ludzkich myśli piramidzie”

Młodzieniec czuje w sobie siłę do poprowadzenia narodu ku wolności. Tak jak mickiewiczowski Konrad, porównuje się do Boga - kreatora. Słowacki w widoczny sposób chce zaznaczyć odmiennie od Mickiewicza zdanie na temat wyzwolenia. Kordian nie chce przyjąć na siebie cierpienia narodu, ale woli walczyć z okupantem. Odrzuca pogląd mesjanizmu. Buntuje się i pragnie walki.

Treść aktu trzeciego wiąże się z wydarzeniami historycznymi w Warszawie w okresie koronacji Mikołaja I. Kordian porzuca swe młodzieńcze ideały i zaczyna działać w rzeczywistości. Staje na czele spisku Podchorążych, którzy planują zabicie Mikołaja I podczas uroczystości koronacyjnych. Jednak ostatecznie Kordian, mając przeciwko sobie większość spiskowców, decyduje się wykonać wyrok samotnie. Naiwnie wierzy, że wystarczy zabić cara, a Polska zostanie ocalona:
Zamach kończy się niepowodzeniem, a Kordian ponosi kolejną klęskę

Dalsze losy Kordiana przedstawione są jasno: zostaje zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, następnie skazany na śmierć, by na koniec zostać ocalony przez Księcia Konstantego.

Kordian to nowy typ bohatera romantycznego. Pomimo początkowych wątpliwości i rozterek potrafi wziąć los w swoje ręce i nie poddawać się. Moim zdaniem Słowacki wygrywa tę rundę z Mickiewiczem. Wykreowana przez niego postać jest bardziej zawzięta i walczy o to, by zrealizować swoje postanowienia.




Wyszukiwarka