14 15 (4)

14 15 (4)



ł'o«łsł

li we, bo cały czas byłem r.aćpany. Nic był In błysk świadomości, żc robie coś źle, Ik> robię źle sobie, tylko że przeze mr.ie cierpi matka. I na jakiś ezus dałem sobie spokój z narkotykami. Potem zacząłem się jeszcze bardziej przed ni;| ukry wać.

Nadal chodziłem do szkoły i jakoś dawałem sobie rade Od pewnego czasu udałem opinię narkomana. Nauczyciele dawali wyraz swojemu przekonaniu, że nic dobrego ze mnie nic będzie.

Okazało się leź. żc szkolny światek. ta niby subkultura, jest czymś zupełnie innym niż myślałem. Wiciu ludzi z. tego kręgli mimo zetknięci;. z narkomania nic przekroczyło progu, który ja przekroczyłem. Taki pic. mada i szpan. Gadka, która nic koóczy się czynem. Czuleni się zawiedziony. A oni lak naprawdę bali się i nic akceptowali mnie. Mogli udawać, ale w rzeczywistym zetknięciu z na-


szuli. Otworzyłem oczy


Nagle poczułem, że ktoś podwija mój rękaw od ko-

i zobaczyłem matkę, którą


ogląda ścieżkę na mojej ręce.

logiem wiedzieli, że ir/.cba sic wycofać. Odsunąłem się od tych ludzi, chociaż lak naprawdę lir wcale nie wiem. czy nie oni bardziej odsunęli się ode nudo. Czułem sic wtedy bardzo rozczarowany i oszukany. Tak było w szkole.

Miałem starszego brała. On i jego znajomi bardzo mi imponowali. Żyli i zachowywali się inaczej. Pamiętam, że ilekroć przychodzili do domu, bardzo chciałem być z nimi. Ale nie dostrzegałem wtedy jednej rzeczy: mój brat pomimo tego. ze ż.yic na luzie, cały czas pracuje i zarabia na siebie pieniądze.

K ędyś jeszcze wtedy nie znalom opiatów przyszła do mnjego brata dziewczyna. Byłem sam w domu. Szykowałem się wtedy do wyjazdu na wakacje, na jakąś autostopową włóczęgę. pakowałem swój plecak. Iza była bardzo ladr.u, delikatna, a jednocześnie bezpośrednia i otwarta. Mówiła o swoich uczuciach i •' muzyce. Nie było w tym egzaltacji. Była naturalna i swobodna l-ajnie mi się / nią rozmawiało. To było ważne dla innie spotkanie, /osi.do we mr.ie. Po wakacjach spotkałem M znowu M«i|    i. lelka innych osób, dużo alkoholu. Piliśmy

M

i w pewnym momencie zostaliśmy tylko we dwoje. Powiedziała mi wtedy, że bardzo źle się czuje Mógłbym jej pomóc. X początku nie wiedziałem za bardzo o co jej clicdzi. potny ślałem n seksie. Gdy zeszliśmy do piwnicy wyjęła strzykawkę i zrobiła sobie, a polem także i mnie zastrzyk.. Ja małolat, oszołomiony jakimś narkotykiem, i ona starsza, bardziej doświadczona i pozwalająca na to, abym dobierał się. do niej. Prowokująca i napastliwa. Czułem się wtedy dumny, że jestem podzieli takiego towarzystwa i takiej dziewczyny.

Gdy wróciliśmy, do pokoju wszedł brat. Poczuł się oszukany i r.a mnie wyładował złość. Nie wiedziałem wtedy, że się w niej podkoclmje. Ani on mi lego nic mówił, ani cna. Myślę jednak, że nawet gdybym wiedział, w niczym nie zmieniłoby to sytuacji. Najważniejszy byłem ja sam i moje przeżycia. Potem wychodziło u> zresztą wielokrotnie, że jeśli brałem narkotyki, to one stawały się najważniejsze, inni ludzie, ich sprawy i uczucia nic liczyły się wcale. To chyba najpotworniejsze w ćpaniu, ze można zrobić wszystko i wszystkim, po to tylko, by zaspokoić swoje własne potrzeby.

Ten zastrzyk i lo spotkanie zaciążyły mi całej mojej przyszłości. Iza bardzo mi sic podobała. .Spotkania z nią ogromnie mnie dowartościowywały. Chcąc jej dorównać, zacząłem czytać bardzo dużo literatury o narkotykach. Jakiś Huxk:y, Witkacy. Zacząłem w narkotykach szukać czegoś innego. Ćpanie przestało być dla mnie Ibrmą kontestacji, szukałem przede wszystkim innych przeżyć. A świat, w kłutym żyłem na trzeźwo, zaczął się robić coraz bardziej szary i nudny, pozbawiony barw.

Wtedy, w lej piwnicy, były jakieś opiaty: przeróbka kropli żołądkowych lub czegoś podobnego. Nieduża dawka, Byłem pijany, po nich jeszcze bardziej spowolniały, ciężko mi się. myślało. Obojętność i spokój.

Między mną a bratem nie działo się wtedy najlepiej. Chciałem koniecznie znaleźć się w jego towarzystwie. On jednak starał się trzymać mnie z boku. Buntowałem się z tego powodu. tym bardziej, że dola ze się czułem w otoczeniu jego kolegów, którzy okazywali mi dużo przychylności.

Sam nic miałem zbyt widii kolegów. W szkole byłem ra czej obok wszystkiego. Kolegów ze szkoły podstawowej, któ

15


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
14 15 (4) ta# li we. bo cały czas bytem naćpany. Nie był to błysk świadomości, że robie coś ź!c, bo
14 rozmowa z prof. Jadwigą Mizińską we, bo jak mówić o zawodach tych kobiet, które podjęły typowo mę
200 KRONIKA(14) Ze strony polskiej brali udział przez cały czas trwania wycieczki: 1) Gajewski W., d
Obraz (90) jemy czas, obliczamy bo-c cały czas trwania bada-za się do czasu badania), każdej tablicy
In porioada 14 - 15 Februario 2007 a avut loc ęedinta Comisiilor Paritaro la nivel do ramura in
Uolts/flmps/Hertz <2> 4:15 :04 ■o inia LI L2 L3 n U
page0528 520Ruś ród przez cały czas dwóch rządów, tylko boleśnie cierpiał; nie pracował, bo musiał w
KALENDARZ 11?MI LOVATO (CHOMIK ALAOLA) STYCZEŃ Mo Tu We Th Fr Sa Su 31    1 2 3
10 pazdziernik 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 f
IMG436 (2) I*i po poAttwmmi (6.15) w równaniu (6.14) i oznaczeniu o„ = coiH oUTtyrmycmy, te: s W sen
Scan10540 Schematy do wykonania gwiazdek zamieszczamy we wkładce pod nr 13.14.15.16.17 i 18. Sposob
BEZNA~51 UL(s) = Lsl (s) — Li (0) 40s    25    .n -15 --1---40 =-
2 (620) 14 R6 16 R6Z 13 Fb*ł 15 LS6 i 7 i 0 ivl / 8 li 86 ł 7 i i 86 10072 L4 1
mazda2 ]• • • mĄ U li 5/ . . 14 15    9.....13    ?4 — —
ZAPRASZAMY w sobotę 14 grudnia 2019 r. w godz. 11:00-15:00 do Świetlicy we wsi Szczęsne przy ul. Kaw
70281 P1020145 1 Henryk J uszka f ab 4 ■ 3 4 5 6 10 łi n13 14 15 “ ^ ypowf funkcje flj) j odpowiadaj
1* 18 17 16 15 14 15 12 li 10 r □ E? * 1— m 5 Si $ 3 • & • Ci - □ • o - Q - O @ 1 : a UL t

więcej podobnych podstron