filo13

filo13



1    ujmuj JŁL pi y U3t\_ŁCI||Q juk.|ji.;i\uu    ■ŁUW'"-

skrupułu za pierwszy zasadą filozofii, której szukałem".

Metodą na dotarcie do prawdy Jest wg Kartarjusza odrzucenie wszystkiego, co dó tej pory uważaliśmy za słuszne I prawdziwe. Polega to na uwolnieniu umysłu od wszelkiej wiedzy, jaką już posledliśmy,- oraz na odrzuceniu obrazu świata, jaki kreują nasze zmysły. XVU-wleczńe odkrycia naukowe dowiodły przecież, jak bardzo zmysły nasjudzą. Bez-posluienla się tą metodą nie będziemy mogli ocenić, Ile

■    fałszu jest w tym, co zwykliśmy dotąd sądzić o śwlede. Mle wiemy nawet, czy rzeczywistość, którą

postrzegamy (nawet Istnienie naszego ciała), nie Jest snem I urojeniem..Mogliśmy pirzedei paść.ofiarą' Igraszek złośliwego demona. ..:•    1    > .    i

Punktem wyjścia dla Kartezlusza lestwlęc sceptycyzm, ęzyllwątplanląjw prawdziwość I ;.

■    rzeczywistości, która nas otacza^ • •„    ' yw    G-yjy’

KaruiZjusrtloallzmTloszylTlafa: dusza Jest rzeczą myślącą ciało rzeczą rozciągłą.' Istnieją w świetle dwie substancje, myśląca I rozciągła, dusza I ciało. Mają one zasadniczo różne natury1. Ciała są ;; rozciągłe a pozbawione świadomości, dusze zaś są świadome, a za to pozbawione rozciągłości. • .

.„ ■Stanowią dwa oddzielne światy. Ma ogól wcale nie stykają się ze sobą.: nie tylko dala nieorganiczne, •••,:. ale-nawet zwierzęta są wyłącznie cielesnej natury; rnają tylko dala, nie mają dusz. Jeden Jest tylko • wyjątek, Jeden wypadek, gdzie obie substancje są złączone: człowiek, złożony z duszy 1 dala. Galo • ludzkie jesUakJamo automatem JalLŚYlarzęce^ale w tym autopiacle mieszka dusza. Zachowanie się ' człowieka robi wrazinleą że dusza I ciało nie tyiko złączone są w nlm^lecz lei oddziałują w nim na siebie; ale znów założenia Kartezjusza nie powalały przyjąć, by dusza mogła cośkolwiek zmienić w P[7eblegu.clelesitytnLa claloTr duchowym. Znalazł się w położeniu bardzo trudnym: oddzieliwszy . radykalnie dala I dusze; nie mógf.żuodzlć się, że działają na siebie: a Jednocześnie nie mógł . , V zaprzeczyć, że działają. JJalekNię cIo rozwiązania kompromisowego; figlei nlsjmeie spowodować, by ■ jtiiśRolwIgk-Doy/sblg lub zmlenjjo się v/ duszy, ani dusza nie moifi_spgwo5ować, by -cośkolwiek pj3iz:fi^l^lub^mlgJ|[p_5i'C\^*6^'^^^gia^^że=wp{yTrąc riHczmlanęjderu.nku tego, co dzieje się w duszy, a dusza na~zmFanę kierunku tego, co dzieje się w ciele. Było to rozwiązanie bardzo dziwne I . niezadowalające. KartezjUsZ utawnll trudność zrozumienia stosunku duszy 1 ciał, ale trudności tej nie rozwiązał..    . r    . • V

Y    y. r ■fl ' A r i'

V - JV_, A •. -    ' ,,


a.-1


y cy.

y-o i a.


.1 o :v;

/(

76. $aóccdLfif&z&fia (y^uńdjL&>

W filozofii Pascal byl następcą Karteijusżal yyzńawcą kieRv777fuyustynal|KiYl.yl(0''V;)l pani Izm | , monlzm. lld/ażal, że świat la nls tylko zasady poznawania; Jest coś co wyrasta (Krza możliwości poznania. |jle da slą Istoty.człowieka I sensu życia 2glęblć za pomocą rozumu ety dośwlądaenla. Prpponov-af rozróżniać pó]rńo\vanlei,lctóre sir? odnosi do "serca" (cueur) obol: rozumowania; które się odnosi do umysłu. GloślF71s-są'prawdy, które uzasadnia seice, a nie uzasadnia rbzunrl le umysł orientujący slą według serca Jest umysłem subtelnym (espritda finesss). Zarówno rozum, Jc; I pojmowanie są skazane na samoogranlczanle slą, bo nie możemy się obejść ani bez ścisłych definicji odkrywanych pizez rozum, ani bez zasad odkrywanych przez serce. Najważniejszą decyzją s- ica bylg przyjęcie wiary. Decyzję tę opisuje Jako zakład, zwany później nakładem Pascala". Podejmu yc Decyzją o istnieniu Boga człowiek ma do wygrania - przyjmując jego Istnienie - nleskończon .ść; jeśli Bóg nie Istnieje człowiek ma 1 tale do dyspozycji marną skończoność; zapoczątkował w ten sp rsób nowy kierunek w filozofii - Jj£Lą|£Qi.

Pascal twierdzi), że nic nie ryzkujemy zakładając Istnienie Boga, ba mamy do zyskania olesko,• czone życie wieczne (jeśli Bóg jest), a możemy Jedynie stracić mamą skończoną doczesność (jeśli B >ga nie ma). V .

Można więc powiedzieć, że Jest to sytuacja wyboru w warunkach niepewności.

Pascal \yych0d2l od przesłanki, że nie wiemy, ay Bóg Istnieje, czy nls Istnieje, 1113 tej dyd ntomll (Bóg Jest, albo Bog3 nie ma) opiera czile swoje rozumowanie. Tymczasem Jeśli faktycznie nie 1 ramy pewności, czy1 Bóg Istnieje, czy nie Istnieje, to nie możemy mleć tai pewności, czy nie Istnieje wielu bogów, a nawet Jeśli Istnieje Jeden bóg, to nie wierny, czy Jest on właśnie takim bogiem, Jak go opisuje chrześcijaństwo - nie możemy wykluczyć, że JesLto bóg, którego judzie w ogóle nie ub hodzą Bibo bóg oferujący zbawienie wyłącznie tym, którzy nie są chrześcijanami. Od razu widać, że p ry taldm - koniecznym - rozszerzeniu przesłanki Pascala, cały Jego dalszy- wywód'obraca się w gruzy.

•Fakt, że ten "dowód" nadal bywa uży-warry Jako argument w dysk.uśjacfi.potwierdza moje spostrzeżenia o "filtracji wledry" (notka Umysł z (litrem), za którą odpowiedzialna Jest rellgia: lidzie religijni, którzy wiedzą o Istnieniu zakładu Pascala zazwyczaj nie wiedzą ie rózjimovvnnle francuskiego filozofa Jest błędne. ,    .... •    .....:r    ... . h

C'ĆA


k





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
56 (125) o (Jo ob.&a* a.Jll§/J 1/2*/J *aj««[^MiE m}± h - •®75 łg*s±ns^pi BMilI-« -
skanuj0011 (223) K> 1 jpv T~(. i { i BI.TTnH Pi -L- ż 3 r~n< sirif-4 SI J rj_ i 5N*
skanuj0013 (136) c-tcccoo- . succcl pi"^ofći-e.p . łGsrn yfi^pucp ^7 -ehri ncG* . s/va.<-M .
skanuj0016 r MMioMd LjtgMZ^lTtAYf: pi j 1 £OiiLTj U)Mf^^bjĄ^Up i p>ok^/h. Ł&^^bĄfd 1 WleM^^u&
skanuj0017 (276) {Soli kd.JktpŁ/j j Sjrf4Uap£
skanuj0023 (95) Ig Ug j liJki 1: ?
skanuj0025 (172) •A P" A,"®/* Pi fcdótrw,
skanuj0033 iiLjtr

więcej podobnych podstron