Image001

Image001



Czego chce Ewa

Kiedy można było poprzestać na podstawówce, dzieci Reginy na niej poprzestawały. Teraz kończą edukację na gimnazjum. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Z niechcenia jakiegoś chyba.


■o.    V    ^    W-TUST*-* S^ <*, ^    ^ S.N ■" K3$SS=?fS^S



OBYCZAJE

Grażyna Zaremba

U Szostków dziś kalafiorowa. Kalafiora Magda dostała od przyszłej teściowej. Takiego obiadu dawno nie było. - Co na kolację? Chleb ze smalcem albo nic. Jak człowiek szybko uśnie, to przez sen głodu nie czuje. Zostanie na jutro, na śniadanie. Zwykle zostaje chleb, smalec, jajka, trochę ziemniaków. W maju znów była powódź i prawie wszystko zmarniało.

Stawce, 60 km od Lublina. Sklep, kościół, podstawówka i gospodarstwa, w większości na okolicznych pagórkach. Tylko Szostkowie pobudowali się na dole. Chałupa wygląda, jakby miała się przewrócić. Matka - Regina Szostek śpi w kuchni na fotelu. W jednym pokoju - na wspólnym łóżku Magda z Ewą, w drugim - na tapczanach kupionych za pieniądze z opieki społecznej najstarszy Adam, Tomek i najmłodszy Mateusz. Z domu wyszli już Bernadetta i Jarek.

- Siedem lat temu pierwszy raz nas zalało, jak jeszcze żył mąż. Akurat syn szedł do pierwszej komunii. Na przyjęciu wszystko pływało. Potem to już zalewało nas co roku i to po kilka razy. W tym roku, kiedy woda zaczęła wchodzić do domu, wszyscy uciekli, jak zwykle, na pobliski pagórek. Na deszczu stali kilka godzin. Matka musiała tylko zejść po psa, żeby się nie utopił. Kiedy wrócili, wszystko było w mule. Lodówka przewrócona, pościel przemoczona i czarna. Całe lato doprowadzali to do porządku. Chodzili do opieki i do kościoła po pomoc. Powódź najbardziej przeżył siedmioletni Mateusz. Od tego czasu panicznie boi się burzy. Jak tylko zagrzmi, ucieka ze szkoły do domu.

Adam (pierwsze dziecko Reginy, lat 28).

Spośród wszystkich dzieci Reginy tylko Adam skończył coś więcej niż podstawówkę. Uczył się na budowlańca, w hufcu. Niedawno wrócił ze Szwecji. Próbował zarobić, ale więcej stracił. Interesy mu nie idą.

Jarek (drugie dziecko Reginy, 26 lat). Jarek, Bernadetta i Tomek przestali się uczyć zaraz po podstawówce. Jarek jest na swoim, ożenił się. Szkoły nie lubił. Dwa razy go przez policję szukali, bo uciekł i pojechał do rodziny aż pod Gniezno.

Bernadetta (trzecie dziecko Reginy,

22 lata). Bernadetta nabawiła się dziecka przed ślubem. Miała 19 lat, jak wyszła za

BIEDA BEZ SZKOŁY mąż, ale nie za tego od dziecka. Mieszkają niedaleko, w Rudniku.

Tomek (piątedziecko Reginy, 17 lat). Chodził do szkoły specjalnej. Mógł dalej iść do zawodówki, ale nie chciał. A bilet na dojazd do Olbięcina był zapłacony, z opieki.

Mateusz (siódme dziecko Reginy, 7 lat).

Z Mateusza też chyba nic nie będzie. Często wagaruje, a jest dopiero w pierwszej klasie. No i ucieka ze szkoły, jak pada. Chociaż ostatnio dostał parę szóstek i jakoś bardziej lubi chodzić. Poza tym pani mu się podoba, blondynka. Jego prawdziwą pasją jest liczenie kasztanów. Nikt go nie uczył, a umie już do tysiąca. Ale w szkole matematyki nie lubi. W ogóle żadnego przedmiotu nie lubi w szkole. Najchętniej jeździłby tylko na rowerze. Czasem znika z domu na kilka godzin. Potrafi pójść na wysypisko i nazbierać starych puszek na sprzedaż. Wszystko co zarobi, wydaje na drożdżówki.

Regina (46 lat, bezrobotna). Reginie się widzi, że to wszystko przez męża: - Wiesław był taki szumny, że dzieci ciągle chodziły znerwicowane. Nie wiedziały, co jest złe, a co dobre, czy mają chodzić do szkoły, czy lepiej nie. Jemu nie zależało, żeby się uczyły. Ona niewiele miała w domu do powiedzenia. Dopiero po drugim zawale złagodniał i zaczął myśleć o innych. Ale długo się tym nowym ojcem nie cieszyli. Już cztery lata jak umarł, na trzeci zawał. To było akurat w Wigilię.

iy| agda (czwarte dziecko Reginy, 18 lat).

IVI Magda schowała się wtedy pod tapczan i wyciągnąć jej nie mogli. W maju skończyła gimnazjum w Batorzu, kilka kilometrów od Stawiec. W listopadzie wychodzi za mąż. Ze swoim chłopakiem jest 3 lata. Nie pracuje, nie uczy się. - Miało być inaczej - spuszcza głowę. - Gdybym miała za co, tobym poszła do szkoły. Byłoby mi łatwiej potem w życiu. Ale czy to się kiedyś uda? Wątpię. Narzeczony też chętny do namawiania nie jest. Woli najpierw urządzić ich wspólny pokój. Na to pójdą wszystkie oszczędności. Po ślubie zamieszkają niedaleko, w Annowie, razem z jego rodziną. -A bo to ja wiem, czy za kilka dni znowu nas nie zaleje? Co tu planować. Najlepiej wychodzi nieplanowane.

Dlatego z tym ślubem w listopadzie to jeszcze nic pewnego. Jeśli uda się zaoszczędzić albo pożyczyć, będzie. Jeśli nie, odłoży

się na później. Magda ślubną sukienkę już ma, po bratowej. Niestety nie jest taka, jaką sobie wymarzyła, nie ma gorsetu. Ale najważniejsza jest oszczędność. Wtedyjakoś to będzie. A nauka? Jest gdzieś w tych planach? - W tym wszystkim jest... tak pośrodku.

Magda pytana, kim mogłaby być, gdyby mogło być inaczej, niż jest, wylicza: masa-żystką, rehabilitantką, architektem, deko-ratorką wnętrz. To chyba stąd, że w szkole najbardziej lubiła plastykę. Na jednej z ostatnich lekcji miała narysować swoje wymarzone mieszkanie. Wszyscy się z niej śmieją, bo dla niej idealny dom powinien być wymyślny i mieć dużo schodów. Nie musi być duży, tylko czysty i pachnący. Teraz też ciągle sprząta, wyciera kurze, układa rozrzucone zabawki, zeszyty. To ona dba o klomb przed domem. Zasadziła kwiaty, różowe i pomarańczowe. Żeby było chociaż trochę ładniej.

Mogłaby też być przykładowo fryzjerką, bo lubi bawić się czyimiś włosami. Poszłaby chętnie na sklepową, gdyby tylko potrzebowali. Ale samemu chodzić i pytać nie ma sensu. -1 tak biorą po znajomości.

Z koleżankami ze Stawiec Magdzie się nie układa. Odsunęły się od niej. - We wsi mówią, że się Madzia odchamiła, bo nieźle wychodzi za mąż - wyznaje Ewa. Magdy to nie obchodzi.

Reginie tak samo nie układa się z nikim. Ani z rodziną, ani z sąsiadami. Od zawsze. - Mąż pił, te szumy, te awantury i tak się o nas utarło. Kiedyś chciała iść na sprzątaczkę do podstawówki. Na miejsce sąsiadki, która zginęła w wypadku. Ale odmówili i wzięli siostrę tej sąsiadki. Chociaż to Reginie się należało, bo miała dzieci. I doświadczenie: kiedyś 6 lat przepracowała jako sprzątaczka w Janowie.

Niedawno znalazła ogłoszenie w „Anonsach”. Nadawały się z córkami. Miały składać

78


POLlim nr46 (2376), 16 listopada 2002


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W pierwszy dzień testów Solarisa można było spotkać na linii nr VII. - foto: Marek KudrysKabina kier
44. Wymień założenia jakie musza być spełnione, aby można było wnioskować na podstawie modelu
zasada, że można podważyć lojalność jednego z małżonków, można było donieść na małżonka, że jest
ScanImage080 W Mła ®ogła przebywać w obrębie rozbudowanych zagród, w dobudowanych 164 można było pow
kontrasygnaty. Kompetencje prezydenta można było podzielić na: ustawodawcze, ustrojodawcze, wykonawc
Informacje Fotografie związane tematycznie z Politechniką Warszawską można było przesyłać na
64117 IMG93 tylko lo, co można było wydrukować na sprzęcie, który byl do dyspozycji, ię.
3.4. METODY KSZTAŁTOWANIA KOMPOZYTÓW O OSNOWIE TWORZYWOWEJ3.4.1. TECHNIKA SYCENIA Aby można było lic
Aby latom, kiedy w piecu się nie pali, można było odświeżać powietrze w izbie, należy urządzić L zw.
P3150041 Ewa Czarkowska Ewa Czarkowska Jednocześnie można było zauważyć, że kryzys w relacjach rosyj
P3150041 Ewa Czarkowska Ewa Czarkowska Jednocześnie można było zauważyć, że kryzys w relacjach rosyj
Image019201 kiedy zażądane było, jeszcze przed zamknięciem zupełnem loży zniszczone, a raczej spalo
DSC08180 (3) XX „BEZ CUDZEJ SZKODY" ręki klucz — z czego oni skorzystali aż nadto skwapliwie —

więcej podobnych podstron