P1090189

P1090189



ku jako najgłębsza wewnętrzna wiedza. I nawet tam, gdzie budzi się i nie daje się już dłużej ukrywać najbardziej klarowna i dojrzała wiedza o nadchodzącej śmierci, w niektórych ludziach istnieje, jak wiadomo, tak silna wola życia i wola przyszłości, że nie są oni nawet gotowi dopełnić prawnych form ostatniej woli. Inni z kolei traktują dyspozycje co do swej własności, ustalone w ostatniej woli, niemal jak pewnego rodzaju potwierdzenie własnego życia i jeszcze-bycia.

Z pewnością wolno powiedzieć, że nowoczesna cywilizacja z pełną gorliwością i nadgorliwością próbuje doprowadzić tendencję do wypierania, zakorzenioną w samym życiu, do zinstytucjonalizowanej perfekcji, i stąd spycha doświadczenie śmierci na skraj życia publicznego. To zadziwiające, że mimo to tworzy się uporczywy opór przeciw tej tendencji. Nie chodzi tylko o to, że w wypadku śmierci nierzadko odżywają przecież na nowo więzi religijne, nadal żywe w formach pochówku i kultu zmarłych. Odnosi się to jeszcze silniej do innych kultur, w których władza nowoczesnego oświecenia dopiero z wolna zdobywa akceptację, szczególnie że tradycja religijna wytworzyła tutaj o wiele bogatsze formy. Wszelako nawet w epoce rozszerzającego się masowego ateizmu tego rodzaju formy kultu zostają zachowane także przez niewierzących i w istocie całkiem zsekularyzo-wanych. Dotyczy to zarówno uroczystości życia, chrześcijańskiego chrztu i chrześcijańskiej ceremonii ślubnej, jak i w pełni uroczystości umierania, chrześcijańskiego pochówku i obchodów upamiętniających. Nawet w państwach ateistycznych, obok skonstruowanych niekiedy na sposób polityczny i świecki oficjalnych obrzędów uczczenia zmarłego, dopuszczane są obyczaje chrześcijańskie czy innej religii. Choćby było to tylko pewnym ustępstwem na rzecz czasu, także i wówczas fakt ten jest wymowny. A już w pełni dotyczy to zsekularyzowanych społeczeństw tak zwanego wolnego świata. Wszędzie niby druga strona wypierania śmierci w świadomości żyjących pozostaje lęk przed misterium śmierci, przerażenie przed jej świętością, nie-samowitość panująca wokół umilknięcia, ostatecznego odejścia kogoś, kto dopiero co był jeszcze przy życiu. Szczególnie genealogiczna jedność rodziny wydaje się tu bronić głęboko zakorzenionej religijnej żywotności. W niektórych kulturach, powiedzmy w Japonii czy w starożytnym Rzymie, kult przodków posiadał niemalże dominującą funkcję religijną, Jednak również w obszarze zachodniego chrześcijaństwa cześć oddawana zmarłym zachowuje swoje stałe miejsce. Obejmuje ona w gruncie rzeczy całe generacje zmarłych, pozostających w pamięci i otaczanych czcią, i tworzy w swym chrześcijańskim bądź innym religijnym kształcie pewien rodzaj uzupełnienia do własnego porządku życia. W naszym dzisiejszym zachodnim świecie może to ulec przekształceniu w racjonalne świeckie formy organizacji - na przykład w kontrastowym doświadczeniu zawierania umów kupna-sprzedaży miejsc na naszych cmentarzach. Jeszcze i w takich biurokratycznych transakcjach wyraża się wszelako coś z wiedzy o szczególności kultu zmarłych. Można to pokazać na pewnym przykładzie. To prastare doświadczenie, do dziś dowodzące swej żywotności poza wszelkimi religijnymi ideami transcendencji, że ostateczne rozstanie, jakiego śmierć wymaga od rodziny zmarłego, powoduje równocześnie przemianę obrazu zmarłego w świadomości i pamięci pozostałych przy życiu. Ze o zmarłych powinno się mówić tylko dobrze, jest zasadą, którą trudno właściwie określić tym mianem. Jest to niemalże niedająca się stłumić potrzeba ludzkiego charakteru, aby nie tylko zatrzymać w pamięci przekształconą w trwałość odejścia postać zmarłego, lecz także wznieść ją w sobie w jej produktywnej, pozytywnej, przeistoczonej niejako w ideał i jako ideał niezmiennie zastygłej postaci. Trudno powiedzieć, jak to właściwie objaśnić - że wraz z ostatecznym rozstaniem doświadczamy pewnej przeobrażonej obecności zmarłego.

Nawet od strony takich zsekularyzowanych form pamięci można zrozumieć głębokie pobudki spoczywające u podstaw religijnych wyobrażeń zaświatów i w nie mniejszym stopniu potrzebę wiary w nieśmiertelność duszy i ponowne spotkanie w zaświatach. To chrześcijańskie wyobrażenie, mające podobne odpowiedniki w wielu pogańskich kultach, wyraża wymownie, jak istota człowieka wymaga niejako przezwyciężenia śmierci. Co w wierzących żyje jako niezachwiana pewność, a w wielu innych może raczej niby melancholijna tęsknota za domem - nigdzie nie zostaje jednak potraktowane jak odsunięta na bok lekką ręką błahostka. Wygląda na to, jakby wypieranie śmierci, przynależące do samego życia, musiało zostać powetowane przez pozostających przy życiu w pewien naturalny


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
100?79 mmmmmmRuch krytyczny Ruch krytyczny jako najbardziej „ekonomiczny’
skanuj0052 bija go tam, gdzie mu się to podoba, a mianowicie tam, gdzie ład f ten określa relację os
skanuj0052 bija go tam, gdzie mu się to podoba, a mianowicie tam, gdzie ład f ten określa relację os
skanowanie0193 Czasem ludzie zachowują się dobrze, a czasem źle. Popatrz na obrazki. Tam gdzie zacho
energia Czasem ludzie zachowują się dobrze, a czasem źle. Popatrz na obrazki. Tam gdzie zachowują si
Przykładowy scenariusz Dzieci idą dalej, tam gdzie czerwienią się krzaki kaliny i gdzie z niskiej ja
Ilustrowanie i o 1 * żek Tam gdzie nowa technika nie dorównywała pracy ręcznej, posługiwano się dawn
blioteki Narodowej) zmienić na POLMARC (Polski MARC), a sam format upowszechnić wszędzie tam, gdzie
47747 img018 (82) tacji, do przekroczenia. Wprowadza wciąż na nowo ryzyko i cierpienie tam, gdzie sp
Wharton William Tam, gdzie spotykają się wszystkie światy TAM. CDZIK SPOTYKAJĄ SIC wszystkie $wivn
CCF20090704017 36 Część I tam, gdzie coś umyka, nie pozwala się objąć, nie do końca jest odsłonięte
CCF20081123026 produkcyjnych, a szczególnie tam, gdzie gromadzą się resztki produkcyjne. Urządzenia
3055 (2) miedź Tam, gdzie zaczyna się kopalnia
kapiel?zpieczna Zasady bezpiecznej kąpieli: pływaj tylko w miejscach strzeżonych, czyli tam gdzie je
005 UCIETY POCZATEK TAM GDZIE POJAWIA SIE AUTENTYCZNA WIARA TO NIE ■■ A Mfi ?a <? ? ł7<M
strona0020 Rozdział i. Prostytucja jako zjawisko społecznb 25 sale recepcyjne, gdzie mieściły się mi

więcej podobnych podstron