skanuj0007

skanuj0007



Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów

natychmiastowego zwrotu „chyba około czterdziestu tysięcy funtów” zaciągniętego przezeń długu. Po zbadaniu sprawy okazało się, że z pomocą trzech tuzinów kart kredytowych nagromadził on długów nie na czterdzieści, ale z górą trzysta pięćdziesiąt tysięcy funtów... Skoro przypadek ten został opisany przez gazety, to nie był on zapewne pospolity, ale według najświeższych informacji Banku Angielskiego zadłużenie osobiste Brytyjczyków przekroczyło już symboliczny próg tryliona funtów szterlingów. Co więcej, wiek, w jakim angielscy chłopcy i dziewczęta wkraczają na rynek uzbrojeni w zestaw kart kredytowych spada z roku na rok; znaczna ich część wyposaża się w karty kredytowe, przepustki do klubu „klientów na serio” na długo przed pierwszym zarobkiem (dwudziestolatek nie ma dziś trudności z uzyskaniem kart kredytowych: przeciwnie, potrzebuje wielkiego hartu ducha, by oprzeć się naciskom, namowom i kuszeniom banków, by się wreszcie zaczął u nich zadłużać...). Popada się więc w długi zanim nabrało się nawyków kalkulowania zysków i strat, umiejętności odróżniania fantazji i czczych marzeń od realiów, i cech charakteru zwanych pospolicie rozwagą czy roztropnością. Wedle badań przeprowadzonych ostatnio przez Zarząd Usług Finansowych wspólnie z Uniwersytetem Bristolskim, Brytyjczycy w wieku od 18 to 40 lat (czyli pokolenie ludzi wyrosłych i dojrzałych już w łonie pełnokrwi-stego społeczeństwa konsumentów) nie potrafią z reguły kontrolować poziomu swego zadłużenia, odłożyć poważniejszej sumy na spłatę długów czy w ogóle wznieść się ponad „alarmująco niski” poziom oszczędności. W tym pokoleniu tylko co trzecia osoba ma zwyczaj zbierania z góry pieniędzy na zamierzony zakup, a niemal co druga nie myśli o oszczędzaniu na starość. Im dojrzalsze było społeczeństwo konsumentów, w jakim zaczynali swój konsumencki żywot, tym mniej się ludzie frasują rosnącym zadłużeniem i tym wolniejsi są od skrupułów w zaciąganiu konsumpcyjnego kredytu. Aż 24% dwudziestolatków jest u swych bankierów w deficycie - jednocześnie wśród pięćdziesięciolatków odsetek ten wynosi 11%, a wśród sześćdziesięciolatków już tylko 6%...

Dlaczego życie na kredyt i zaciąganie długów jest dziś pokusą,

której mało komu udaje się oprzeć, a dla tak wielu stało się nieodzow ną zgoła potrzebą? Dlaczego słyszymy wciąż tak gorliwe, natrętne i hałaśliwe namowy do folgowania tej potrzebie, a prawo do folgowania tak pobłażliwie, szczodrze i chętnie się przyznaje? Dlaczego z owego prawa tak wielu i tak łapczywie, z takim animuszem, często i z zacietrzewieniem, a zawsze z samozaparciem, korzysta? „Dlatego, że przyjemniej spożyć smakołyk na miejscu niż radość jego spożywania odkładać” - to odpowiedź, jaką słyszy się najczęściej; gwoli pozornej oczywistości udziela się jej bez zastanowienia. Innymi słowy: zaciągam długi, bo chcę szybciej posiąść rzeczy, na jakie mam ochotę...

Częstotliwość powtarzania opinii nie jest wszakże rękojmią jej wiarygodności. Jeśli się zastanowić (na przekór zawrotnemu pędowi efemerycznych pokus, który nie zostawia czasu na refleksję), to okaże się, że głównym pragnieniem, którego zaspokojeniu karty kredytowe spieszą z pomocą, jest chęć pozbycia się takich rzeczy, z jakich wyżęło się już do cna wszystko, co miały do zaoferowania (czytaj: wszelką przyjemność, jaką dałoby się z nich wycisnąć bez długich zabiegów i żmudnego wysiłku), a więc już niesprawiających uciechy i niechcianych. Okaże się, co więcej, że z chwilą, gdy życie na kredyt i zadłużenie stały się normą („uważać cię będą za naiwniaka, jeśli nie masz długów” zadłużenie „jest postrzegane jako przejaw inteligencji i sprytu”, zauważa Neil Scaife z Policis) - stały się też one, by tak rzec, kołem zamachowym konsumenckiego sposobu życia i żyroskopem społeczeństwa konsumentów. Trudno już dziś wyobrazić sobie życie i świat bez kart kredytowych...

Karta kredytowa przyśpiesza narodziny pożądania, ale i skraca drogę od jego narodzin do zgonu. Skraca więc żywot przedmiotów pożądania i mości im drogę do wysypiska śmieci. Dodaje ostrogi korowodowi pokus, żadnej z nich nie pozwalając zagnieździć się na dłużej i nadużyć konsumenckiej (wątłej wszak i ulotnej) cierpliwości. Potwierdza zatem motyli żywot pożądań oraz dowodzi kruchości i krótkotrwałości ich przedmiotów; ąuod należało konsumentom dowieść, erat demonstrandum. Mając kieszenie kartami kredytowymi

23


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0006 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów Rolę koronnego dowodu przezorności i zapob
skanuj0006 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów po takie, w których produkowane wzory wybi
skanuj0007 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów bawią się joystickami. Byłoby to jednak kł
skanuj0007 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów do Meksyku. Grupa 150-ciu licealistów post
skanuj0008 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów Laikom może się to wydawać przerażające, p
skanuj0008 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów wypchane, po kiego licha znosić coś, co ni
skanuj0008 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów T-shirty mogą służyć jako przestrzeń rekla
skanuj0009 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów elektroniczny wydaje się stanowić naturaln
skanuj0009 Gadżety popkultury Społeczne życie przedmiotów • się zapewne bierze, że bardziej niż kied

więcej podobnych podstron