skanuj0067

skanuj0067



siedemnaście lat, to długo wmawiałem sobie, że chcę być przez pewien okres kobietą, i śniło mi się raz, że mam miesiączkę. Włazić w skórę innych. Mówił o sobie „robiłam, spacerowałam”. Czym bardziej jestem w skórze innych, tym wyżej wznosi się moje „ja”. Dlatego wybrałem ten zawód. Nie myśl, że zgubię się w innych. Nie mówiąc już o rozkoszy, którą mi to daje.

Potem smutno:

—    Ja wcale nie mam własnej duszy. Istnieję tylko dzięki innym, których rozumiem. Jestem jak woda, która przylega do ścian naczynia.

I po przerwie:

—    To, co ostatnio powiedziałem, jest też prawdą, ale nie tylko. Jak zwykle. Na szczęście istnieję. Wprawdzie nie tak intensywnie, jak ty...

Powoli przeciekały słowa do niej, jak światło przez liście, i to, odgadł jej myśli — co zresztą nie było trudne — zaczęło powoli zasklepiać przepaść, która się utworzyła między nimi. Poczuła ciepło (nie fizyczne). Była wdzięczna, że z nią współ--czuje (nie: jej współczuje — tego by nie zniosła), i powoli rozkurczyła się, otworzyła.

Dla niego każdy przedmiot nabierał nieprzewidzianego znaczenia: bramy domów, zdechły pies, latarnia uliczna, płatki śniegu na kołnierzu. Wszystko oglądał na nowo, jakby dawno nie widziane, jakby na nowo odkrył. Wszystko uderzało jego oczy, jak reflektory. Coś z uczucia żegnania. I duch jego unosił się ponad śniegiem i miastem. I duch jego unosił się samotny i cierpiał z powodu swojej samotności.

Gdy wrócił wreszcie do niego:

—    Chodźmy na klinikę chirurgiczną. Tam mnie znają.

Klinika stała w głębi ogrodu, jodły były pełne śniegu, stary portier o dużych wąsach był nieco zdziwiony. W dyżurce siedziała siostra Marysia, nieco za otyła, o granatowych oczach, opuszczała i podnosiła długie rzęsy.

—    Zawadzki operuje appendicitis z peritonitem.

Emil poprosił o dwa fartuchy i powiedział do Ewy:

—    Mogłabyś zostać siostrą. Ładnie wyglądasz.

Do Marysi:

—    Profesora chyba nie ma w Sylwestra.

Marysia skinęła rzęsami, tak jakby kto inny skinął głową.

W operacyjnej paliło się niebiesko-białe światło. Pacjent miał już otworzony brzuch, w którym było widać tylko żółto--białą masę. Jelita miał wyciągnięte na wierzch, ropa śmierdziała, Zawadzki był czerwony, sapał przez maskę, grzebał w jelitach, mruczał coś do instrumentariuszki. Ponieważ in-strumentariuszka została przyzwyczajona przez profesora do dosłownego powtarzania podczas operacji jego wszystkich poleceń personelowi, powiedziała:

—    Idź pan do cholery do Es, niech mi znajdzie wyrostek.

„Es” był pierwszym asystentem i miał dyżur tej nocy.

Emil zobaczył go, jak spał. Miał bladą twarz satyra ze spiczastymi uszami, i wąskie ceglaste usta. Ujął go pod ramię i potrząsnął. S. otworzył oczy i spytał półśpiąco i spokojnie:

—    Co się stało?

—    Proszą pana do operacyjnej.

Chwiejąc się, poszedł szerokim korytarzem. Po drodze mrużył oczy, które wydawały się jak wprawione. W przedpokoju operacyjnej mył ręce z zamkniętymi oczami. Wyciągnął jedną i powiedział niedosłyszalnie:

—    Rękawiczka.

141


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0063 staram załatwić, to skąd mam wiedzieć, że posiadają umiejętność przetrwania, skoro wtrąca
skanuj0063 staram załatwić, to skąd mam wiedzieć, że posiadają umiejętność przetrwania, skoro wtrąca
85874 skanuj0012 (359) 72    Antropologia strukturalna wyobraża sobie, że jej nie upr
amour03 96 Sztuka pisania mimo to stopniowo uświadamiają sobie, że Lock nie jest typem człowieka, kt
W przypadku kampanii Billa Clintona ważne było także to, jak poradził sobie ze zmasowanym atakiem ze
42572 skanuj0015 (43) Co to jest kopalina pospolita? J wszystkie nie wymienione w ustawie prawo geol
DSC00654 (10) nych przez obu.1 To znaczy, A przyswoi sobie w myśli role powtarzane przez B i uczyni
ZAWIESZENIE BIEGU PRZEDAWNIENIA Polega to na tym, że bieg przedawnienia, przez pewien okres, nie roz
IMG?16 Egz. nr 1 To jest oficjalna piosenka Gazpromu. (Brak wypowiedzi przez ok. 19 s.) U. no, no i
skanowanie0190 STRZYŻ Śniło mi się, że Mama, Strzygąc mi włosy, sama, Kruczych piórek Rosnących mi n
Wywiad z... czający hart ducha aby przez pewien okres wyrzec się pewnych rzeczy po to właśnie, 
mogłoby to być trochę jak "sztuczka". Osobiście bardzo mi się ta metoda podoba. Jeden kawa
55729 skanowanie0190 STRZYŻ Śniło mi się, że Mama, Strzygąc mi włosy, sama, Kruczych piórek Rosnącyc

więcej podobnych podstron