$f, 17. W \ rljiHi/j <*o C,ć\v;tnvk. ;$0 K^ieimu !vlf>.
R M ! ,• i/’, ttii ilt.1 tiyiri i v \ I 1/u su: /II!< . • .S !»!,,. I .,«• «. ><» r
J*t. I.i.t! «" »! ! * V. .1-w ... i, /!;. 1 .N.l-f 11 5 li /h>". % . !i s ; is-( K?[. /.i-
(Sin./i-, iMt wii Msi-I, njii»«■ w ii l'/l«lł ' ?l|s< <% t ti i iif /. .1 i< f» t <) <! >' i < 5* '■/ ) (i. - , i i . .. t‘*» i /»• 3J > i « h #H ł iiftttt..
. - •
K \ Hu j. w i KIK I.
■ ' - -
\\ iek osinv ery Ciir/osciauskifj i rza Karola Wielkiego. ^f.y ten. u mu« iiy.twny bolłutyokie 0$a~ | w eiititu c/JerdziesSo-trzedi jeitiie-
34. Stronica numeru „Magazynu dla Dzieci”
W dziale beletrystyki występuje nazwisko Józefy Osipowskiej. Średniej miary autorka dla młodzieży i dorosłych, której powieść Zofia Olelkowiczów-na — księżniczka Słucka (1842), słabsza znacznie od utworu Kraszewskiego o podobnym temacie — wzbudziła zainteresowanie krytyki. W dziale poezji wyróżnił się zasłużony potem współpracownik Jachowicza, jego zresztą protegowany — Teofil Nowosielski.
„Magazyn dla Dzieci” — chociaż starannie redagowany z imponującą ilością ilustracji (250 w roku 1836, przeważnie odbitek z pism angielskich) — prezentuje wzór encyklopedycznego periodyku, swoistego rodzaju „magazynu”; o jego kompilacyjnej zawartości i braku jakiegokolwiek oblicza narodowego decydowały ostrożność redaktora oraz wydawcy, ich zapobiegliwy lojalizm, jak również ostra i pełna podejrzeń cenzura. Odnotować należy, że jest to dodatek do czasopisma dla dorosłych, często stosowany w obcym czasopiśmiennictwie, u nas natomiast pierwszy raz bodaj wprowadzony, chociaż periodyk można było prenumerować również osobno.
„Zorza” (1843—1844)
Pod zaborem rosyjskim dopiero około lat czterdziestych budzi się żywszy ruch wydawniczy. W gronie pedagogów i pisarzy skupionych przy Jachowiczu i Krakowowej, która za namową mistrza wydaje noworocznik „dla dam” pt. „Pierwiosnek”, powstaje myśl wydawania periodyku dla młodego pokolenia na wzór „Rozrywek” Tańskiej. „Zorza. Dziennik młodemu wiekowi poświęcony” — wychodzi co dwa tygodnie w roku 1843 i mniej regularnie w 1844, tworząc 6 tomików o formacie 16°. Szata graficzna pisma jest bardzo staranna, druk piękny i wyrazisty. „Zorzę” redaguje Paulina Krakowowa i Walentyna Trojanowska, która debiutowała w „Dzienniku” Jachowicza, a w tych latach miała kontakty z „Przeglądem Naukowym” Edwarda Dembowskiego i Hipolita Skimborowicza.
W układzie i sposobie opracowania artykułów widoczny jest wpływ Hoffmanowej. Całości nadają charakter redaktorki, które podejmują nie tylko tematy literackie, ale i popularnonaukowe. Krakowowa zamieściła tu szereg dość ciekawych i starannie opracowanych powiastek moralistycznych, np. Aniołek bez skrzydeł, Król migdałowy, Dwie przyjaciółki oraz wzorem Tańskiej powieść pt. Wspomnienia wygnanki (1844). Ta robinsonada wnosi pewną troskę o przygotowanie kobiety do życia, do samodzielności — można się tu dopatrzeć organicznikowskich założeń wychowawczych. Trojanowska zasilała „Zorzę” opowiadaniami (Wianki, Pamiętnik lalki). Obydwie jednak