DSCN6346

150 Z POGRANICZA

mitywnych słabościach. Przecież nie podniesiesz wtedy swojej wartości, a wręczją obniżysz, gdy zorientuję się, kim naprawdę jesteś. Jak długo będziesz przyciąga! uczniów w sposób propagandowy? Spójrz, jak to robią inni Mistrzowie. Skoro są wspaniali, to ich uczniowie chętnie ich wychwalają i organizują spotkania. Nic muszą agitować sami. Życie ich chwali. A może oni mają coś cenniejszego do dania niż ty?

*    Zawsze doceniałem ludzi, którzy się zmieniają i potrafią powiedzieć, te się poprzednio mylili. Tak w końcu wygląda wzrastanie duchowe. Ale upór? Wiesz doskonale, że zmieniłeś zdanie, a mimo to zamiast przyznać ten fakt, upierasz się, że to Ja się mylę, że zawsze tak mówiłeś jak teraz. Jest to dla mnie niezrozumiałe. A przecież słyszało cię wiele osób, które mogą to potwierdzić. Cóż z tego, ty chcesz mieć zawsze rację. Czy to poczucie wyższości 'ma dla ciebie aż taką wartość, że potrafisz za każdym razem ranić swojego ucznia? .

*    Dlaczego piszesz książkę, która powiela informacje z twoich seminariów i innych książek na temat Reiki? Czyżbyś nie miał nic więcej do powiedzenia?

I dlaczego podajesz w tej książce informacje, które tam nie powinny być podawane? Jaki ma sens opisywania np. pozycji dłoni, dodawania mnóstwa fotografii do układów dłoni, skoro w dalszej części książki podajesz, że te pozycje działają tylko u osób po inicjacji. A ci przecież zapoznają się z pozycjami na seminarium. Czy więc twoja książka nie ma na celu jedynie zysku finansowegó?‘Czy nie lepiej wydzielić materiał seminaryjny w formie broszury informacyjnej dla uczestników seminariów, a do książki wnieść rzeczy nowe, nadające się dla szerszego grona? A może ty naprawdę nie masz już nic więcej do powiedzenia?

*    Rozumiem doskonale, że poświęciłeś mnóstwo czasu i pieniędzy, aby zdobyć wiedzę i mądrość przekazywaną na seminariach. Rozumiem, że opłaty za zdobycie czegoś wzmagają chęć przyjęcia tego czegoś i dlatego konieczne są opłaty za spotkania. Ale czy naprawdę uważasz, że za wszystko należy ci się zapłata? Czy włos by spadł ci z głowy, gdybyś czasami powiedział coś za darmo? A może ty po prostu nic nie rozumiesz z tego życia myśląc jedynie o forsie. Jeśli tak, to po co zostałeś Mistrzem?

*    Wiem, że prowadzenie seminariów i inicjowanie uczniów może być pasjonujące, twórcze i dochodowe. Wiem, że przygotowanie się do zajęć i sprawy pozase-minaryjne zabierają mnóstwo czasu. Nie wydaje ml się jednak, aby ten rodzaj zdobywania pieniędzy miał być jedynym w twoim życiu. Możliwe, że robiąc to dobrze i z sercem wart jesteś zapłaty. Ale czy nie zdajesz sobie sprawy, że odrywasz się od codzienności, od powszechnych problemów zawodowych, czasowych itp. Jeśli nie żyjesz życiem takim Jak inni, zaganianym, często trudnym, tor. jakże możesz radzić tym ludziom, jak żyć? Jeśli kapłan nie ma żony i dzieci, to? jak może zrozumieć zwykłą rodzinę? Jak Mistrz mający stałe dochody i atrakcyjną pracę może radzić człowiekowi borykającemu się z problemem przeżycia? . ’

*    Nic mów mi, że tylko Mistrz ma prawo mówić innym o Reiki. Może nie mam umiejętności inicjowania, ale wiedzę duchową i życiową mam często ogromnąy' niekiedy większą od ciebie. Mam też praktykę w stosowaniu Reiki w sytuacjach,

0    których ty nawet nie pomyślisz. Mam w końcu otwarte I szczere serce I tym sercem chcę się dzielić moją wiedzą o Reiki z innymi ludami. Nic masz prawa

1    możliwości zabronić mi lego. Dlatego absolutnie nigdy nic mów mi, że tylko Mistrz ma do tego prawo.

*    Jestem jak najbardziej za tym, aby Mistrzowie zrzeszali się w mniej lub bardziej formalne stowarzyszenia. Nie pozwól sobie jednak na to, aby organizacja taka zdominowała cię i narzuciła ci to, co nic jest zgodne z twoimi własnymi odczu* darni. Korzystaj z niej dla dobra swojego i twoich uczniów, ale nie daj sobą ma* nipulować, co daje się od jakiegoś czasu zauważyć. Być może lobie chwilami wydaje się, że przynależąc do jakiejś ważnej organizacji jesteś przez to lepszy, masz poparcie, możesz górować nad innymi. Być może nawet nic zdajesz sobie sprawy, jakie twoje wewnętrzne cechy przyciągają cię do takiej organizacji. Ale efekt końcowy może być marny, bo za tym idzie sterowanie, choć może w dobrej intencji. A skoro jesteś sterowany, to coraz mniej jest Ciebie w Tobie, co nie wróży dobrze twojej karierze mistrzowskiej i co gorzej wpływa niekorzystnie na twoich uczniów.;

*    Czy naprawdę uważasz, że opłaty za seminarium w Polsce I USA powinny mieć taką samą wartość? Czy twoje serce nie buntuje się na myśl, że są ludzie, którzy zaplacilibyjedynic złotówkę, a otworzyli by się bardziej na Reiki niż inni płacąc milion, a ty trzymając stalą taksę ograniczasz im dostęp do Reiki? Jeśli targa tobą choćby najmniejsza wątpliwość w lej materii, to ciesz się,Jeśli zaś nie to współczuję.

*    Dlaczego mnie uzależniasz od siebie. Robisz to zarówno swoimi słowami, sposobem prowadzenia nauki i seminarium, a także swoim zachowaniem. Czuję się uzależniony od ciebie i boli mnie, że tyle lat uważałem twoje myśli za swoje własne. Ale i tak mam szczęście, bo w porę zauważyłem twój sposób działania i oderwałem się od ciebie. Lecz co mają powiedzieć inni, którzy nadal robią i myślą tak, aby dla ciebie było dobrze?

Twój Uczeń

VwA5i t>o uczniów Reiki

Istójcie razem, lea nie za blisko siebie:

Gdyżfilary świątyni stoją osobno,

A dąb i cyprys nie wzrastają w swoim cieniu.

K.Gibran

Obserwując licznych adeptów Reiki, którzy są na etapie przyswajania informacji, czyli uczniów Reiki, chciałbym podzielić się kilkoma uwagami, Jakie rzucają się w oczy. Potraktuj jejako obserwację, a nic krytykę. Niemniej być może warte są zauważenia również z twojej strony i warte są zastosowania we własnym życiu. Uwa-