historia dyplomacji (264)

historia dyplomacji (264)



pływu informacji z obcych dworów, nawet sąsiadujących z Polską, co w XVIII w. było już sytuacją wyjątkową. Uniemożliwiało to im właściwe rozeznanie w polityce międzynarodowej i podejmowanie niezbędnych dla zabezpieczenia interesów kraju decyzji. Zarazem uzależniało to ich od saskich ministrów z otoczenia króla, którzy mogli, ale nie musieli, przekazywać im część zdobywanych przez saską służbę dyplomatyczną danych. Brak polskiej kadry dyplomatycznej utrudniał również wszelkie poczynania, które miały na celu zerwanie unii personalnej polsko-saskiej. Niedowład polskiej dyplomacji wystąpił np. jaskrawo podczas wojny o tron polski, kiedy Stanisław I nie zdołał zorganizować efektywnie działającej służby dyplomatycznej.

Nie brali Polacy udziału w żadnym kongresie międzynarodowym od czasu Karłowic, chociaż sejm 1712 r. chciał wysłać posła do Utrechtu, a później wyznaczono przedstawicieli na obrady do Brunszwiku na organizowane przez cesarza rokowania ze Szwedami. Nie przybyli oni wszakże na te negocjacje, które zresztą nie doprowadziły do pacyfikacji północy. Ostatni przedstawiciel Rzeczypospolitej na kongres międzynarodowy, wysłany w tym okresie, przybył natomiast do Niemirowa już po zerwaniu obrad. Nie było przedstawicieli Rzeczypospolitej przy zawieraniu traktatów pokojowych, kończących wojny, w których uczestniczyła; mimo zobowiązań Piotra I, nie znaleźli się w Nysztadzie. Zabrakło Polaków nawet w Wiedniu przy pacyfikacji po wojnie o tron polski. Jeżeli w tych rokowaniach międzynarodowych brali udział przedstawiciele króla polskiego, byli to bez wyjątku dyplomaci sascy. Za Augusta III oni wyłącznie podpisywali ważniejsze traktaty czy przeprowadzali zasadnicze negocjacje.

Powolny zanik polskiej służby dyplomatycznej, który zaznacza się od chwili zakończenia wojny północnej, był istotnym przejawem ograniczania niezależności Rzeczypospolitej i przekształcania jej w obiekt polityki międzynarodowej.

Jedynie w odniesieniu do Porty, Krymu, Rosji, w pewnej mierze także Rzymu, można mówić o utrzymywaniu się względnej ciągłości polskich misji dyplomatycznych. Przebywający w Rzymie rezydent był zresztą opłacany zarówno przez Drezno, jak i Warszawę, co nadawało specyficzny charakter jego misji. Natomiast właśnie na dyplomacji polskiej opierał się nawet za panowania Augusta III główny ciężar stosunków z państwem tureckim i Krymem. W tym też zakresie można dostrzec najważniejsze osiągnięcia dyplomacji polskiej czasów saskich. Wiążą się one przede wszystkim z realizacją postanowień traktatu karłowickiego, łącznie z delimitacją w 1703 r., później z układem z 1714 r., który oznaczał rezygnację Porty z prób rewizji postanowień karłowickich, wreszcie z pozyskaniem sobie poparcia tureckiego przeciwko ingerencjom rosyjskim w sprawy polskie. Wprawdzie wskutek słabości Porty i Krymu poparcie to mogło mieć tylko ograniczony charakter, niemniej odgrywało pewną rolę w dążeniach do usamodzielnienia polityki Rzeczypospolitej czy Wettynów. Udało się również doprowadzić w stosunkach z Turcją do korzystnych porozumień handlowych, które ułatwiły krążenie kupców między obu państwami.

Wyjątkowo częste, szczególnie za Augusta II, były również misje dyplomatyczne do Rosji, jakkolwiek w większości wypadków odgrywały one rolę drugorzędną wobec równoległych misji saskich. Były one w znacznym stopniu związane ze sprawą współdziałania Rosji i Rzeczypospolitej w walkach ze Szwedami. Osiągnięciem dyplomacji polskiej było zawarcie sojuszu narewskiego w 1704 r. Nie udało się natomiast dyplomacji polskiej doprowadzić do jego pełnej realizacji; zaważyła na tym zarówno słabość militarna Rzeczypospolitej, jak i różnice między jej stanowiskiem a dążeniami Augusta II. Późniejsze misje nie przyniosły istotnych sukcesów, z wyjątkiem osobistego — Stanisława Poniatowskiego.

W kontaktach z innymi państwami zabrakło nawet tego rodzaju ciągłości. Bardzo rzadko polskiej służbie dyplomatycznej przypadało poważniejsze zadanie niż ceremonialne. Uderza stosunkowo niewielka liczba misji dyplomatycznych do Wiednia i Berlina. I w tym wypadku dyplomacja saska przejęła na tym ważnym dla siebie odcinku kierownictwo poczynaniami dyplomatycznymi. W Wiedniu o rezydencie polskim słychać jeszcze w 1720 r., po czym do końca czasów saskich przestali tam bywać dyplomaci polscy, jeżeli nie liczyć wizyt magnatów, zabiegających o poparcie dla swych fakcji. Wśród wcześniejszych wysłanników polskich największy sukces odniósł przedstawiciel opozycji antyaugustowskiej, poseł tarnogrodzian, co nie było przypadkowe. Mimo odnowienia traktatu z 1677 r. w 1732 r., stosunki między Rzecząpospolitą a monarchią habsburską były raczej chłodne, choć nie brakowało z Wiednia zapewnień o gotowości obrony wolności szlacheckich.

W Berlinie od czasu poselstwa Przebendowskiego spotykało się już niemal wyłącznie przedstawicieli opozycji: wysłanników Stanisława czy później Potockich. Nie zdobyła się natomiast Rzeczpospolita na wysłanie komisarzy dla odebrania hołdu ewentualnego w Królewcu ani w 1714, ani w 1740 r. Jeżeli u progu czasów saskich dyplomacji polskiej powiodło się jeszcze odebrać z rąk Hohenzollernów Elbląg, to w latach dwudziestych nie była już w stanie nawet zabezpieczyć granic przed ustawicznymi gwałtami pruskimi.

Trudno mówić o sukcesach dyplomacji polskiej w jakichkolwiek rokowaniach z przedstawicielami Karola XII. Późniejsze kontakty dyplomatyczne ze Szwecją były sporadyczne. Podobnie tylko o rzadkich misjach dyplomatycznych polskich można mówić przy stosunkach z Francją, Wielką Brytanią czy innymi krajami zachodniej Europy.

W tej sytuacji szczególna rola przypadała kontaktom z obcymi przed-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (125) na ustępstwa terytorialne. Straty — łudził się — będzie można odzyskać w m
historia dyplomacji (334) 1 ba koronnego sumę 270 000 złp. rocznie, co stanowiło ok. 2*/o wydatków t
historia dyplomacji (353) w pierwszej połowie września posła polskiego Debolego wicekanclerz Osterma
historia dyplomacji (245) Wielokrotnie zdarzało się także, że przybyli do Wettynów reprezentanci obc
historia dyplomacji (257) tym nie tylko koszta polskich misji dyplomatycznych, ale też opłaty na utr
historia dyplomacji (12) 2. CZASY ZYGMUNTA III WAZY Nadrzędnym motywem polityki zagranicznej Zygmunt
historia dyplomacji (166) szpiegostwa wojskowego organizowano nawet akcje dywersyjne na tyłach wojsk
historia dyplomacji (201) Augusta II, doprowadzenie do usunięcia obcych wojsk z Polski i Rzeszy i za
historia dyplomacji (253) nie był całkowicie poiniormowauy pvac> iuivv.^,___r _ mentowski, a nawe
historia dyplomacji (317) Rosji. Powrót do przymierza dworów cesarskich i rozbicie aliansu prusko--r
historia dyplomacji (325) nymi nawykami myślowymi, przekonani o swym znaczeniu dla obcych państw, pa
historia dyplomacji (366) 1 dzami galicyjskimi, a nawet stwarzać pozory dobrych stosunków. Udawało s
Pytania na egzamin dyplomowy (specjalność- systemy informacji przestrzennej) 1.
LastScan20 (2) pływu informacji, w tym zwłaszcza rozwój systemów informatycznych, rozkwit środków tr
25-LECIE WYDZIAŁU INFORMATYKI Historia wydziału Obecnie środowisko informatyczne Białegostoku
Dyplom dla Partnera informacyjnej kampanii społecznej ZDROWIE PRACOWNIKÓW ZYSKIEM FIRMYOgólnopolskie

więcej podobnych podstron