Obraz (154) 2

Obraz (154) 2



śmierci. Paradoksalnie nieruchomy taniec tragicznych widm ciągle nie pozwala zapomnieć o polskim przeznaczeniu.

I na zakończenie aforyzm o Polsce:

Gdyby nie była taka nieszczęśliwa, nikt by jej tak szaleńczo nie kochał.

Cóż to znaczy? Że Polacy mają szczególny pociąg do nieszczęścia, że lubują się w nim, że pragną być nieszczęśliwi, że mają skłonności samobójcze, że są obłąkani, że nie chcą żyć dla ojczyzny, lecz jedynie ciągle chcą dla niej umierać?

Nie! Mnie się zdaje, że to znaczy tylko jedno: że Polacy po proątu.są ludźmi. A może, że są szczególnymi ludźmi, jakby chyba niedarwinowskimi. To taka gałąź ludzkości, która wskutek dziwnych zbiegów okoliczności wypadła poza szczeble darwinowskiej ewolucji. Bo (wbrew Norwidowi, który rozgoryczony w liście napisał, a jest to wykorzystywane w dość niecnych celach, że człowiek w Polaku jest karzeł) — wielki jest. człowiek w Polaku. Nie chce uznać, że przeżywają-tylko silniejsi i oni jedynie zasługują na chwałę, że siła idzie przed prawem i że polityka nie ma nic wspólnego z moralnością. Bo czymże jest to „Nieśmiertelne Powstanie” z apostrofy Żeromskiego, to nieśmiertelne szalone polskie powstanie? Ono przecież po wszystkich rozbiorach Polski ciągle wznawia i stawia przed nasze oczy ten sam swój szalony problem: że Polska padła ofiarą niemoralnej polityki i że ma moralne prawo do niepodległego istnienia. Taka właśnie jest „szalona Polska” z wierszy Wierzyńskiego o krzyżach i mieczach.

To dlatego wreszcie tutaj człowiek polega na tym, że kocha to, co nieszczęśliwe, słabe, upadające pod ciosami przemocy, uciemiężone i prześladowane, że tutaj ten dziwny człowiek zazwyczaj jednak nie chce się umieszczać po stronie niebywale zdrowych na rozumie (albo przynajmniej uważających się za takich) pysznych swą siłą materialną zwycięzców, lecz po stronie zwyciężonych, często nawet szaleńców. Dlatego tutaj „miłość ojczyzny” tak drogo kosztuje.

POLACY I ICH WAMPIRY

Stefanowi Kieniewiczowi

Losy Polaków łączą się ściśle z losami ich upiorów, a zwłaszcza wampirów. To zdanie nie zostało napisane w hiperbolicznym furorze i uniesieniu. Słowiańskie przedchrześcijańskie wierzenia w upiory i wampiry trwały wszak długo i uporczywie. W latach trzydziestych naszego stulecia jeden z najświetniejszych znawców kultury ludowej Słowian, Kazimierz Moszyński, pisał, że „właśnie w dorzeczu dolnej Wisły do ostatnich czasów znajdowało się wybitne ognisko wamp i ryz mu”1. W centrum narodowego arcydzieła, w III części Dziadów Mickiewicza tkwi — pod względem potęgi patriotycznej dzikości, nienawiści i mściwości nie dający się z niczym w literaturze polskiej porównać — wampiryczny śpiew Konrada („Pieśń ma byłajuż w grobie, już chłodna...”) ze słynnym refrenem:

Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,

Z Bogiem i choćby mimo Boga!

(Wyd. Jub. III, 155)

■i

x K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian, t. II. Kultura duchowa, cz. 1, wyd. 2, Warszawa 1967, s.659.

33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 250 A. R. Radcliffe-Brown - Wyspiarze z Andamanów A zatem, jak widać, nie tylko zwyczajny ta
Obraz9 (54) Zwierzęta przed zimą Taniec integracsjny Czardasz do melodii Paprika Lady (Tańce integr
Potkowski (24) księży. Karali śmiercią za luksus, taniec i lichwę. Głosili także skrajne poglądy spo
60232 obraz6 154 Komunikacja rytualna: od rozmowy codziennej do ceremonii medialnej rytuału niż tra
Obraz5 154
Obraz6 3 154 wartości (5.2) obliczamy średnią arytmetyczną x i traktujemy ją jako ocenę nieznanej w
Obraz7 2 154 W. Kotarba Licencja przymusowa może być przeniesiona tylko łącznie z przedsiębiorstwem
Obraz?4 154 Podstawy dydaktyki ogólnej W procesie nauczania-uczenia się gry symulacyjne znane są już

więcej podobnych podstron