OBUDZONA ze ŚMIERCI(2)

0277

4

.

Obudzona ze śmierci

Ewangelia według św. Marka 5

W tym czasie wśród ludzi otaczających Jaira i Jezusa powstało wielkie porusznie. Jeden z domowników zwierzchnika synagogi przyniósł wiadomość - najgorszą z możliwych.

- Twoja córka umarła - powiedział. - Nie ma sensu trudzić Nauczyciela.

Jair stał zdruzgotany. Tak się starał sprowadzić Jezusa, zanim będzie za późno! O, gdyby Nauczyciel nie zatrzymał się przy tej kobiecie!

Ona przecież mogła zaczekać! A teraz jest już po wszystkim...

W tym momencie Jezus odwrócił się i położył mu rękę na ramieniu.

-    Nie bój się, wierz tylko! -powiedział.

Szybkim krokiem poszli w kierunku okazałego domu Jaira. Wynajęte płaczki już płakały przy wejściu.

-    Czemu robicie zgiełk? Dziewczynka nie umarła, tylko śpi -powiedział Jezus.

Tu i ówdzie rozległy się śmiechy. Ludzie doskonale wiedzieli, że dziecko nie żyje.

Jezus minął ich i wszedł do domu. Do izby, gdzie leżała dziewczynka,

zabrał ze sobą tylko rodziców, Piotra, Jakuba i Jana.