P1030684

P1030684



Cak&e zjawisko cwjste — tych lub owych postaci potoc?-n«go kontaktu językowego; Jest: formą odwołanin do utrwalonych społecznie, zwykle mocno zakotwiczony^ w danej kulturze, wzorców wypowiadania ! Marny tu więc do czynienia ze swojego rodzaju stylizacją. Z tej racji o mfmetyzmle formalnym mówić można tylko wówczas, gdy występuje pewnego typu napięcie, czy też gra. pomiędzy różnymi typami wypowiedzi. a więc np. powieścią i dziennikiem Intymnym, do którego reguł konatndccyjnych ona się odwołuje (por. następny szkic w tym tomie); mimetyzm ów nie powstaje więc w wypadkach gdy dana wypowiedź po prostu aktualizuje właściwości charakterystyczne dla gatunku czy konwencji stylistycznej, której jest podporządkowana, gdy np. klasyczny sonet aktywizuje reguły obowiązujące w sonecie: nie kształtuje się tu to konieczne napięcie, nie krystalizuje się więc zjawisko mimetyzm u formalnego. Właśnie ono stanowi pierwszą jego cechę istotną.

Wyróżnik następny jest Jej konsekwencją: to. co nazywam „naśladowaniem**, nie polega na prostym przeniesieniu reguł konstrukcyjnych działających w obrębie jednego typu wypowiedzi w obręb wypowiedzi innego rodzaju. Nie zachodzi tu podporządkowanie elementu ■ .naśladującego*' żywiołowi „naśladowanemu". „Naśladowanie** jest nie tylko wyborem, jest dramatycznym spięciem różnych reguł. W trakcie tego procesu stroną istotnie aktywną jest forma dokonująca „naśladowania", gdyż — pod pozorem mniej lub bardziej całkowitej reprodukcji — wprowadza elementy „naśladowane" w obręb reguł właściwych sobie samej: powieść naśladująca wzorce np. pamiętnika czy dziennika dokonuje Ich upowieśdowienia, a więc siłą rzeczy ujawnia inne właściwości niż te, które dla wzorca owego byłv istotne saa jogo terenie macierzystym. Mimetyzm formalny nie

polega wice. nigdy na pełnym upodobnieniu, czy całko-‘ witym przeniesieniu zasad konstrukcyjnych z jednego | typu wypowiedzi do drugiego. Sprowadza się raczej do zespołu analogu, które sugerować mają identyczność, ale świadczą jednocześnie o niemożności Jej zrealizowania..' Nie jest więc formą uległości literatury wobec poza literackich czy paraliterackich form wypowiedzi.

/Jl tu ujawnia się trzecia konstytutywna właściwość ] mimetyzm u formalnego: jest on zawsze elementem wy-) po iw/cn i a znaczeniowego formy, która owego „naślado-/ jarania” dokonuje.i Innymi słowy: dostrzeżenie wzorca jest warunkiem koniecznym do zrozumienia wypowiedzi, która się do niego odwołuje. Jego obecność Jest więc nie sprawą genezy, ale — struktury. Mimetyzm formalny stanowi Jeden ze składników konwencji literackiej, musi przeto zostać dostrzeżony, by utwór, który w obrębie tej konwencji się mieści, mógł być zrozumiany, a więc odczytany zgodnie z wpisanymi weń regułami.

J Mimetyzm formalny może się odwoływać do utrwa-lonych społecznie form wypowiedzi zarówno ustnych. Jak pisanych. | Przykładem ewentualności pierwszej są choćby utwory kształtowane na wzór wypowiedzi retorycznej, przede wszystkim zaś stylizacje opowiadania ustnego, by wymienić skaz w literaturze rosyjskiej, i gawędę w literaturze polskiej. W tym przypadku przedmiotem „naśladowania" jest pewna niezborność relacji, zwroty do słuchaczy, intonacje kolokwialne, różnego typu gesty foniczne. Ze zjawiskiem tym wiąże się piękna i tak żywa dzisiaj tradycja badawcza: skaz był jednym z uprzywilejowanych przedmiotów zainteresowania rosyjskich formalistów, by wymienić tylko studia Borysa Eichenbauma i — nieco późniejsze — rozprawy Wiktora Winogradowa. Swoistą formą odwołania do wypowiedzeń ustnych są także w większości


Wyszukiwarka