pic 10 12 191419

pic 10 12 191419



które mogą się z nami komunikować, posługując się ludzkim językiem. Towarzyszące człowiekowi od antycznych czasów marzenie, by nauczyć naszego języka inne gatunki, zostało zrealizowane, kiedy dwoje amerykańskich naukowców Allen i Beatrice Gardnerowie doszło do wniosku, że poprzednie próby nauczenia szympansów mowy nie udawały się nie dlatego, że szympansom brakuje inteligencji wymaganej do posługiwania się językiem, ale narządów głosowych potrzebnych do wydania z siebie dźwięków ludzkiego języka. Gardnerowie postanowili więc potraktować młodą szympansicę tak, jakby była ludzkim niemowlęciem pozbawionym strun głosowych. Komunikowali się z nią i w jej obecności między sobą, używając amerykańskiego języka migowego, powszechnie stosowanego przez ludzi głuchych.

Technika ta okazała się znaczącym sukcesem. Szympansica, którą nazwali Washoe, nauczyła się rozumieć 350 różnych znaków i używać około 150 z nich poprawnie. Składała znaki, formułując proste zdania. Jeśli chodzi o samoświadomość, Washoe nie wahała się, gdy pokazano jej w lustrze własne odbicie i zapytano: „Kio to jest?”, by odpowiedzieć „ja, Washoe”. Później Washoe została przeniesiona do Ellens-burga, w stanie Waszyngton, gdzie żyła z innymi szympansami pod opieką Rogera i Deborah Foutsów. Zaadoptowała tam szympansiątko i wkrótce zaczęła nie tylko migać do niego, ale także umyślnie uczyć je znaków, np. przez złożenie jego rąk na znak .jedzenia" w odpowiednim kontekście.

Goryle okazują się tak samo dobre w nauce języka migowego jak szympansy. Ponad 20 lat temu Francine Pauerson zaczęła migać i mówić po angielsku z Koko, gorylem nizinnym. Koko ma teraz roboczy słownik ponad 500 znaków, a około tysiąca użyła poprawnie co najmniej raz. Rozumie nawet większą ilość mówionych angielskich słów. Jej kompan Michael, który został zapoznany ze znakami w późniejszym wieku, używał około 400 znaków. Przed lustrem Koko stroiła miny albo sprawdzała swoje zęby. Kiedy zapytano ją: „Go jest bystrą goryli-cą?”, Koko odpowiedziała ,ja”. Gdy ktoś pokazał na Koko w jej obecności, mówiąc: „Ona jest głupkiem!”, Koko (prawdopodobnie nie rozumiejąc terminu) zamigała „nie, goryl".

Orangutan Chantek został nauczony języka migowego przez Lyn Miles. Kiedy pokazano mu fotografię gorylicy wskazującej na swój nos, Chantek był zdolny naśladować ją przez wskazanie na własny nos. To świadczy, że ma obraz swojego ciała i umie przełożyć obraz z dwuwymiarowej płaszczyzny widzianego obrazka tak, by przedstawić odpowiednie ruchy.

Małpy człekokształtne używają także znaków, by odnieść się do przeszłych czy przyszłych zdarzeń, a więc wykazują się poczuciem czasu. Koko, zapytana sześć dni po zdarzeniu, co się stało podczas jej urodzin, zarni-gała „spać, jeść”. Jeszcze dobitniej świadczy o tym zachowanie podczas regularnych przyjęć, jakie Foutsowie wydawali dla szympansów w Ellens-burgu. Co roku, po Święcie Dziękczynienia, ustawiali oni drzewko bożonarodzeniowe pokryte jadalnymi ozdobami. Szympansy używały kombinacji znaków „cukierek drzewo”, by odnieść się do niego. W 1989 r., kiedy śnieg zaczął padać zaraz po święcie, ale drzewko jeszcze się nie pojawiło, szympansica nazwana Tatu zapytała „cukierek, drzewo?”. Foui-sowie zinterpretowali to jako dowód nie tylko na to, że Tatu pamiętała drzewko, ale też że wiedziała, iż była na nie pora. Później Talu pamiętała także, że urodziny jednego z szympansów, Dar, następowały zaraz po urodzinach Deborah Fouts. Szympansy dostawały lody na swoje urodziny i gdy przyjęcie z okazji urodzin Deborah dobiegło końca, Tatu zapytała „Dar, lody?".

Przypuśćmy, że na podstawie takiego materiału dowodowego przyjmujemy, iż migające małpy są samoświadome. Czy są wyjątkiem pod tym względem wśród wszystkich zwierząt, właśnie z racji tego, że mogą posługiwać się językiem? Czy też jest tak, że język jedynie umożliwia tym zwierzętom zademonstrowanie nam cechy, którą one, a także inne zwierzęta, posiadają.

Niektórzy filozofowie argumentowali, że myślenie wymaga języka: nie można myśleć bez formułowania swoich myśli w słowa. Oksfordz-ki filozof Stuart Hampshire na przykład napisał:

Różnica tutaj między istotą ludzką a zwierzęciem leży w możliwościach istoty ludzkiej do wyrażenia intencji, i to w słowach, do zrobienia tego czy tamtego dla swojej własnej korzyści lub korzyści innych. Różnica nie polega jedynie na tym, że zwierzę w rzeczywistości nic ma środków do porozumienia się czy zapisania swoich intencji, co daje w efekcie to, że nikt nic może się nigdy dowiedzieć, jaka była intencja. To większa różnica, która jest poprawniej wyrażona jako bezsensowność przypisywania intencji zwierzęciu, które nie ma środków, by zastanowić się i oznajmić sobie czy innym swoje przyszłe zachowania [...J Byłoby bezsensowne przypisać zwierzęciu pamięć, która odróżnia porządek zdarzeń w przeszłości, i byłoby bezsensowne przypisać oczekiwania

115


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 10 12 191403 regulacji odwoływały się do Kaniowskiego przekonania, że postępując niewłaściwie w
pic 10 12 191411 Mili, nie jest łatwo dać preferencję życiu człowieka nad nieczłowieka, bezjednocze
pic 10 12 191522 które by miała, gdyby poczekała trzy miesiące? To druga z możliwych odpowiedzi, al
pic 10 12 191056 piał bardziej niż mysz. To cierpienie umysłowe powoduje, że svtuacja człowieka jes
pic 10 12 191214 Ten argument wiąże moralność zbyt mocno z naszymi uczuciami. Oczywiście, niektórzy
pic 10 12 191236 kolwiek dla potomnych? Czy oni zrobili kiedykolwiek coś dla mnie?” -byłoby podejśc
pic 10 12 191333 z w erząt, aby jednak uniknąć uwikłania się w spoi na nie ws jąc) jes ich emat zal
pic 10 12 191440 De Waal zaobserwował także zamierzone zwodnicze zachowanie, które pokazuje jasno z
pic 10 12 191538 miało większy negatywny bilans zamknięcia w księdze głównej niż dzieci, które mogł
pic 10 12 191554 czy przyjemne życie bez rozpoczęcia innego, i z tego powodu jest złe na bezpośredn
pic 10 12 191449 nieją mocne argumenty na poparcie sądu, że pozbawienie życia osoby jest, samo w so

więcej podobnych podstron