SKMBT500712270947036

SKMBT500712270947036



CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE

stancjach lub „dzięki” nim, nie wolno jednak zanegować ich istnienia. Kto nie zgadza się z tym poglądem, ma przed sobą dwie możliwości: albo istnieją tylko substancje, a pozostałe kategorie - to złudzenie (reizm), albo substancje w ogóle nie istnieją i w gruncie rzeczy sprowadzają się do wiązki własności, relacji lub zdarzeń (antysubstancjalizm).

Zastosujmy powyższe pojęcia i stanowiska do problematyki społecznej10. Niewątpliwie poszczególni ludzie są substancjami. Czym w takim razie jest społeczeństwo? Jeśli istnieją tylko substancje, to społeczeństwo jest fikcją. Taki pogląd implikują skrajne odmiany liberalizmu (indywidualizmu). Trudno jednak go utrzymać. Aby zbliżyć się do zdrowego rozsądku, liberałowie muszą zmodyfikować swe przekonanie, na przykład w stronę ontologii Arystotelesowskiej. Powiadają więc oni, że jednostki istnieją (lub powinny istnieć) silniej, a społeczeństwo - słabiej; jednostki są substancjami, a społeczeństwo — siecią relacji między nimi. Dodają przy tym, co nadaje specyfikę ich stanowisku, że owe relacje należy pojąć w kategoriach dobrowolnej umowy międzyludzkiej (umów międzyludzkich). Państwo (i władza) ma sens tylko jako rezultat porozumienia między ludźmi-substancjami, porozumienia zawartego w określonych celach, na przykład dla zwiększenia bezpieczeństwa jednostek. Owszem, to porozumienie nie musiało być związane z jakimś konkretnym wydarzeniem historycznym (mogło się dokonywać spontanicznie i stopniowo), jednak legitymizacja jakiejkolwiek władzy państwowej tkwi właśnie w takim porozumieniu. Stąd bierze się radykalny sprzeciw liberałów wobec wszelkich form absolutyzmu lub totalitaryzmu. W opinii liberałów, absolutni władcy dla obrony swych roszczeń posługują się fałszywą ontologią, odwracając naturalny prymat jednostek nad społeczeństwem. Jest to jawne oszustwo, ponieważ w rzeczywistości w sposób podstawowy istnieją tylko jednostki, antyliberalne ustroje społeczne są środkiem panowania (za pomocą przymusu!) jednych jednostek nad innymi jednostkami.

Łatwo się domyślić, że zwolennicy ideologii, w których — w przeciwieństwie do liberalizmu — najważniejszą wartością jest coś innego niż wolność, zakładają odmienną ontologię. Zauważyliśmy już, że konserwatyści i socjaliści większe znaczenie w swych rozważaniach przypisują wspólnocie. Pierwsi - kulturowej,

10 Por. D. von Hildebrand, dz. cyt., s. 48-50.

drudzy — ekonomicznej. Skrajni przedstawiciele tych ideologii będą z pewnością sugerować skrajną ontologię. Mogą na przykład powiedzieć, że tylko społeczeństwo jest substancją, a jednostki - jej częściami. Mogą też użyć języka anty-substancjalistycznego, mówiąc, że pierwotną kategorią są relacje, a tak zwane substancje są jedynie ich konkretyzacjami. W tym ujęciu społeczeństwo byłoby pierwotnym układem relacji, a poszczególni ludzie — ich przejawami. „Jednostka niczym, jednostka bzdurą” - pisał w wierszu na cześć Partii Komunistycznej Włodzimierz Majakowski. W ten sposób wyrażał marksistowskie przeświadczenie, że poszczególny człowiek jest tylko wypadkową „całokształtu stosunków społecznych”: człowiek sam w sobie jest fikcją, a to, kim jest, zależy od funkcji, jaką pełni w danym systemie społeczno-ekonomicznym1 h

W pewnych odmianach konserwatyzmu rolę tego „systemu” przejmuje wspólnota kulturowa, a zwłaszcza naród. Zauważmy jednak, że głębszy namysł nad relacją jednostka-naród sprawia, iż przekonanie o wyższym statusie bytowym narodu w stosunku do jednostki nabiera wiarygodności, a nawet może motywować wiele pozytywnych działań i dodawać optymizmu. Kto istnieje silniej: pojedynczy człowiek czy cały naród? Łatwo o odpowiedź, jeśli uwzględni się fakt, że życie ludzi mierzy się dziesiątkami lat, a życie narodów - setkami, a nawet tysiącami. Co więcej, świadomość bycia częścią narodu daje ludziom poczucie uczestnictwa w czymś trwalszym i pojemniejszym od nich — czymś, co ma odległą przeszłość i daleką perspektywę przyszłości, czymś, co „rozciąga” się w szerszej przestrzeni, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Taka świadomość usensawnia życie jednostki, a nawet otwiera przed nią możliwość swego rodzaju nieśmiertelności (zob. rozdział 15). Poza tym, dopiero w świetle omawianej ontologii zrozumiałe stają się taicie fenomeny, jak oddanie życia za ojczyznę. Czy ma sens poświęcenie życia czemuś lub za coś, co jest równie kruche, jak ja?

Oczywiście, konserwatyści i socjaliści nie muszą przyjmować tak radykalnej ontologii. Wystarczy, że opowiedzą się za ontologią Arystotelesowską, choć zinter-

11 Powyższą ontologię i straszne skutki prób jej realizacji opisał obrazowo George Orwell w swej antyutopii Rok 1984 (przeł. T. Mirkowicz, Warszawa: PIW, 1988). W odpowiedzi kata na pytanie ofiary („Ty wcale nie istniejesz”) odnajdujemy echo słów Majakowskiego. Por. J.M. Bo-cheński, Ku filozoficznemu myśleniu. Wprowadzone do podstawowych pojęć filozoficznych, przeł. B. Białecki, Warszawa: Pax, 1986, s. 68.

227


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SKMBT?500712270947036 CZĘŚĆ II ■ DZIAŁANIE stancjach lub „dzięki" nim, nic wolno jednak zanego
SKMBT?500712270947021 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE wyraźna koncepcja szczęścia ostatecznego. Na nią jednak
SKMBT?500712270947014 CZĘSC II • DZIAŁANIE że jakiś bezosobowy los (przypadek? przeznaczenie?) lub
SKMBT?500712270947027 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE w nim ludzie różnych światopoglądów, zapatrywań politycz
SKMBT?500712270947035 CZĘŚĆ II DZIAŁANIE Znamienne, że Hildebrand krytykował przekonanie, iż anty
SKMBT?500712270947035 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE Znamienne, że Hildebrand krytykował przekonanie, iż anty
SKMBT?500712270925004 CZEŚĆ II * DZIAŁANIE kultury i świadomości to złudzenie, albo człowiek w swej
SKMBT?500712270925002 CZĘSC II • DZIAŁANIE to wzdrygamy się, gdy patrząc na goryle, myślimy: „Jeste
SKMBT?500712270925003 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE piteków), lecz także inne gatunki człowieka (człowiek zr
SKMBT?500712270925003 CZĘSC II • DZIAŁANIE piteków), lecz taicie inne gatunki człowieka (człowiek z
SKMBT?500712270925004 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE kultury i świadomości to złudzenie, albo człowiek w swej
SKMBT?500712270925005 CZĘSC II • DZIAŁANIE Arystotelesa koncepcja duszy wiąże się z kontekstem kult
SKMBT?500712270925006 CZEŚĆ II • DZIAŁANIE musiał przyjąć, że istnieje jedyna doskonała substancja
SKMBT?500712270925006 CZĘŚĆ II ■ DZIAŁANIE musiał przyjąć, że istnieje jedyna doskonała substancja
SKMBT?500712270925007 n CZęŚĆ II • DZIAŁANIE ona na sporządzenie długiej listy, gdzie po lewej stro
SKMBT?500712270925007 CZĘSC II • DZIAŁANIE ona na sporządzenie długiej listy, gdzie po lewej stroni
SKMBT?500712270925008 CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE Prawa psychofizyczne? Wydaje się, że jeśli nauka będzie
SKMBT?500712270925008 CZĘSC II • DZIAŁANIE Prawa psychofizyczne? Wydaje się, że jeśli nauka będzie
SKMBT?500712270925009 CZęŚĆ II DZIAŁANIE Dwie półkule - dwa paradygmaty Niektóre z eksperymentów

więcej podobnych podstron