104448

104448



M


.A.VU.M»V*.V , enu ZaUAWa w BSSKtrUU


u


tacją.

Drugie skrzydło szekspiryimu dramatu to wątak Goplany i Grabca Jego piętno szekspirowskie jest nie mniej wyrodna jeśli nie jwzeos wyraźniejsze na w wątkach tragłcaydL Słowacki dał tu swoją wersję jednego z nsjchtTakierystyczniejBsych l najgłośniejszych tworów komicznej muzy Szekspira: eteryczni królowa elfów ukochana w rubasznym prostaku Paralelom tym wyraźniejszy, ta obejmuje nłr tytko oboje proiagcmistów, ale i postaci poboczne: Chochlik jota repliką Pucka. Skiorka pozostałych elfów. Na wiór suką* uroki elfy ta są zindywidualizowane. Tak jak i Puck. Chochlik Jtat psotnikiem l po


aspekt tego stosunku, który ma. jak uą zdaje. podstawowe znaczenie dla wtaictwegc odczytania dramatu

Wiadomo. Słowacki nawiązywał w Balladynie nade wszystko do MeJc-kom. Króla Um 1 Sao Mty Umiej. Nawiązywał więc do trzech i po-trcd najpopularniejszych. tujwytej camcmych dramatów Szekspira W kaedyw zta : nich — <k> kulminacyjnych i wyposażonych w azczegól-Bil silny ładunek poetycki ecen I sytuacji takich, któro rur tylko w nasiej tmadomodri od rnru kojarzą Mą l teatrm Szekspaa. alt i potocznie uchodzą za taczytow* osiągnięcie tego teatru. Tak wigc scena uesty « IV aktu Baltadgny ma ewó| odpowiednB w eron* 4 aktu Ul Ńokfccia. W obydwu tych sronech zbiorowych obserwujemy grą kontrastu miądsy sztuczną wesołością gospodarzy a pełną grozy atmosferą. Makbetowi po-jaoria iią duch Bardtu nie widstany przez nikogo spomiędzy współbie-Mmkilkdw. Balladynie — aa tych samych prawach — duch Almy > dzbankiem malin. 1 tu. i tam jeet mimo woli wywołany przez gospo-darsa-throdnUrsa: duch Banka pojawia Mą Makbetowi w momencie, kłady wyraka aa Id, k Banka me ma wir ód bistisdnłhów. Balladynie, kłady, chcąc uczynić zadość tyczeniu Grabca, woła: „Malta! dajcie mała'" (IV. w. 2591 1 tu, i tam zbrodniarz reaguje gwałtownie, a ta reakcja jago Wadzie km uczcie I tu. i tam goście promem są • opuszczenie mil przez ropókdka zbrodniarza, który nie strącił panowania nad swoimi nerwami Przy wszystkich w ląc różnicach, o których nitaj, analogiczna aura emocjonalna tych dwóch scen jest tak wyminą, a wspólne elementy strukturalne tak liczne. Ze jeśli tylko czytelnik dysponuje pewnym    kultury UtarockieJ, anelcfto narzucają sic jego świa

domości.

Podobnie swoistą repliką pierwszych dwóch scen aktu U Makbeta jest netom la scena Mitu IV BMMpup Porównanie narzucą Jul uwadze czytelnika identyczność sytuacji Balladyna zabija nocą śpiącego w jej zaniku Grabca, zęby zdobyć po nim koroną, tak jak Makbet morduje swego śpiącego królewskiego gościa, aby po nlro na tron wstąpić. W obu wypadkach morderstwo odbywa słą poza sceną. W obu rzecz dzieje sią nocą miądsy dwojgiem wspólników zbrodni. Tak w angtołtarim jak i w poidła dramacie zbrodniczy plan wykonany zostaje nie od razu. I tu, i tam cząść jego bierze na siebie drugi, twardszej natury wspólnie zbrodni Znowu włąc — sceny — o uderzających analogiach i w nastroju. ł w łkanych elementach treści Te zbieznota sytuacyjne podkreślają oczywiste analogie młądzy tytułową bohaterką dramatu Slo-wackiego a Lady Makbet Obie są kobietami o disbolicznej ambicji i obie poprzez zbrodnie dążą do władzy królewskiej.

Wyraźne i równie nieuniknione są toś konfrontacje z Królem Learom. Pierwsza taka konfrontacja to scena swaw Kirkora (1. 3). Kiedy

Kukor pyta słą córek Wdowy, czy go kochają. Alina, tak jak Kordell*. odpowiada króciutko i powściągliwie. Mówi, że Kirkor będzie dflsiił w jej testu miłość z matką i siostrą, tak jak Kordtaia oświadcza ojcu, ta połowa jaj serca będzie aaleteć do tego, kto weźmie ją m Sooą. Balladyna zaś, tak włakiie jak Regan i Gonerll, piętrzy hiperbolą aa hiperboli dla wyrażenia siły swej rzekomej miłości Najwyraźniej jednak przywodzi na myśl KrŚle Laore scena ćwikania Wdowy z Pustelnikiem (IV, I). Ten sam tu. co w sławnych scenach tragedii Szełopira, akompaniament szalejącej burzy. I tak saom jak w Królu Loarze wypełniają sceną głośne lamentacje Wdowy. 1 Wdowa, i Lear opanowani są obstają swoja) krzywdy. Lear wpada w obłęd. Wdowa jeet na skraju obłędu. Kiedy Pustelnik zwraca aśą da alt) słowam„Skąd. moja matko?", reaguj# tak. jakby stała prted nią Balladyna:

Hetko? Ol aa Bo*.

Tak ełe eairwaj. eśriM elatadduo!

Matka? peta matkę' (IV. w. MO—Mit

I znowu stwierdzić trzeba, ta wyznaczniki są na tyle charakterystyczne. a zesł kh na tyła bogaty, aby scena prowokowali konfrontrosze złośliwcem. Szekspirowski Spodek zostaje zamieniony w potwora z oślą głową, po czym ta sama sili magiczna przywraca mu dawną ludzką postać. Fantazja Słowackiego kazała poddać Grabca metamorfozie dużo radykalniejszej, ale równie odwracalnej.

Szekspirowskie elfy mają władzę magicznego oddziaływania na losy ludzkie, ale w dysponowaniu tą władzą bynajmniej nie są nieomylne. Przeciwnie, bywają roztargnione, popełniają błędy wywołujące komplikacje w losach ludzkich, a potem muszą błędy to naprawiać. Tb kh omylność Słowacki wyzyskał dramatycznie zupełnie Inaczej nil Szekspir, rozbudował ją w swoiście konsekwentną zasadę, ale pomysł takiej omyl-nośei, będącej motorem uskakujących perypetii akcji, przejął aa Am nocy letniej. Wzorem toś Szekspira kazał postaciom fantastycznym wić krótszym wierszem


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
tescik11111 o cl .. ^^Wonc Iihalf / Kott.A-4 10 Kanaliki /ole.owc «y H,: *Jęww " pf«Mi/«m o u&
egz2 i»%i VU>-,f ^ h?ni **:» ■v~ iMMik ł *. .< f-. .-■•i y:1 j
Funkcje mowy puMtat nowy ws. U.iŃEćaeSADMiae ~ S^jjłw Y,GjuiK/<^ZĆIM(M« •V p^rifXi
Minmi    krru jm: «m* \»»v ,/łHi mn>n /łrrfWOLA DUCHACKA
IAW 8P XX mi * a; aj mi mi mi mi mmmimi a. aj mi ą mi J, mm i 73S3ĘB& m® V® ę TCfflf * ^; v ,; «
egz2 i»%i VU>-,f ^ h?ni **:» ■v~ iMMik ł *. .< f-. .-■•i y:1 j
DSC00014 r*m OOKSCHRmi    i «M
spr zeliwa2 O £ V A,, - J ./Ui ^vu w A w? • Ki c d -■V CrVVV./ / iK>    ,-vcn
5 (315) •M. * X v-° i v° 31 2pyO %’piM 2    4 VAv p rwi Ib®sp§ ■ŃUiiail« i
Otrzymujemy więc:    M°° = /?g[(r X V°°), - (r X v“ )2 ] Iloczyny wektorowe można
10406931?7415181285541x53930934654713186 n *»»U ‘KyJc Hc*a —m ‘v mm płodno trendu. sSAłcgo ponomu
W.*** MU«n>
Zdjęcie217(2) hirbl I ioorc« }m’ ^ ’’-■■• •»    •■1 • • 7 • * •V - *• * P *
14 notka do wykładu nr3 Ewjt na vu J U.1 VJ. V r s V© v «« >    ■»t f y h < X
Fizyka5 & j -    • fVv_ /Vu n - ] ć7 — <7 /V“- UJ2 • /Nr =
DSC00052 Ml te _ O > L" F i • i ( m»/ )/ ‘?*Ł _, >il f $* - v»^ "* M,3“> i—
egz2 i»%i VU>-,f ^ h?ni **:» ■v~ iMMik ł *. .< f-. .-■•i y:1 j

więcej podobnych podstron