CCF20090605073

CCF20090605073



w strukturze społecznej. Funkcje te przejmują teraz ekonomiczni i społeczni potentaci naszej epoki. Przyszłość indywiduum w coraz mniejszym stopniu zależy od jego własnych przewidywań, a w coraz większym od wewnętrznych i międzynarodowych walk mocarzy Indywidualność traci bazę ekonomiczną.

Człowiek jest jeszcze zdolny stawić opór. Przeciwko społecznemu pesymizmowi przemawia to, że mimo ustawicznego naporu kolektywnych schematów duch humanizmu jest wciąż żywy, jeśli nie w indywiduum jako członku grup społecznych, to w indywiduum pozostawionym samemu sobie. Jednak istniejące stosunki wpływają na życie przeciętnego człowieka w taki sposób, że wskazany wyżej typ służalczy na ogół dominuje. Od dzieciństwa każdy słyszy, że nie zginie w świecie, o ile porzuci nadzieję na samorealizację, a postawi na naśladownictwo. Nie tylko świadomie, lecz całym swym jestestwem indywiduum nieprzerwanie dostosowuje się do tego, co spostrzega wokół siebie, mierząc się z cechami i sposobami postępowania reprezentowanymi przez wszystkie kolektywy, do których należy - towarzyszy zabaw, kolegów szkolnych, grupę sportową i wszystkie inne grupy, które, jak wspomniano, wymuszają - za pośrednictwem pełnej asymilacji - większy konformizm i bardziej radykalne podporządkowanie niż jakikolwiek ojciec lub nauczyciel w XIX wieku. Dzięki temu, że staje się echem otoczenia, powtarza, naśladuje, dostosowuje się do wszelkich wpływowych ugrupowań, do których należy, indywiduum udaje się przeżyć - za cenę rezygnacji z bycia ludzką istotą i zamiany w ogniwo organizacji oraz poświęcenia swych możliwości na rzecz gotowości, by sprostać takim organizacjom i uzyskać w nich znaczenie. Jest to taki sposób przeżycia, który skuteczność zawdzięcza najstarszemu biologicznemu mechanizmowi przetrwania, mianowicie mimikrze.

Tak jak dziecko powtarza słowa matki, a chłopak naśladuje brutalne zachowanie starszych, którzy przysparzają mu cierpienia, tak gigantyczny megafon przemysłu kulturalnego dubluje w nieskończoność powierzchnię rzeczywistości, dudniąc w skomercjalizowanej rozrywce i popularnej reklamie, które stają się coraz bardziej nierozłączne. Wszystkie pomysłowe urządzenia przemysłu kulturalnego reprodukują wciąż od nowa banalne sceny codzienności, które są przecież zwodnicze, ponieważ techniczna dokładność reprodukcji kryje fałsz ideologicznej treści lub arbitralność sposobu jej prezentowania. Reprodukcja taka nie ma nic wspólnego z wielką sztuką realistyczną, która portretuje rzeczywistość, by ją osądzić. Nowoczesna kultura masowa gloryfikuje świat taki, jakim on jest, chociaż zdecydowanie opowiada się za systemem wartości mocno już przestarzałych. Filmy, radio, popularne biografie i powieści mają wspólny refren: to jest nasze zwyczajne życie, to są ślady wielkości i tego, co aspiruje do wielkości - to jest rzeczywistość, taka jaka jest, jaka być powinna i jaka będzie.

Nawet słowa, które mogłyby wyrażać nadzieję, że istnieje jeszcze coś innego niż owoce sukcesu, są wprzęgane w tę służbę. Idea zbawienia i wszystko* co ma związek z absolutem, zostały zdegradowane do funkcji religijnego podnoszenia na duchu, w którym upatruje się formę zagospodarowania czasu wolnego; stają się składową żargonu szkółki niedzielnej. Podobnie idea szczęścia została zredukowana do tak wielkiego banału, że pokrywa się z normalnym życiem w takim rozumieniu, j akie poważna myśl religijna często krytykowała. Nawet prawda została sprowadzona do narzędzia przydatnego do kontrolowania przyrody, a urzeczywistnienie nieskończonych możliwości tkwiących w człowieku uzyskało rangę luksusu. Myślenie, które nie służy interesom jakiejś wpływowej grupy ani nie znajduje zastosowania w przemyśle, nie ma racji bytu, uchodzi za nic niewarte lub zbędne. Paradoks polega na tym, że społeczeństwo, które - w obliczu śmierci głodowej na ogromnych połaciach ziemi - przyzwala na bezczynność znacznej części swej maszynerii, nie wdraża licznych doniosłych wynalazków, a niezliczone godziny pracy poświęca idiotycznej reklamie i produkcji środków zniszczenia - społeczeństwo, które stać na taki luksus, uczyniło swą ewangelią pożytek.

Ponieważ nowoczesne społeczeństwo jest totalnością, upadek indywidualności wpływa niekorzystnie zarówno na niższe, jak i na wyższe grupy społeczne, na robotników w nie mniejszym stopniu niż na biznesmenów. Spontaniczne działanie, jeden z najistotniejszych atrybutów indywidualności, który w kapitalizmie - skutkiem częściowego ograniczenia konkurencji - zaczyna podupadać, odgrywało ważną rolę w teorii socjalistycznej. Dziś jednak spontaniczność klasy robotniczej ucierpiała z powodu powszechnego rozkładu


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20081129048 uki o porządku); w jaki sposób wybory te są związane z funkcją pełnioną przez dyskur
CCF20090214127 nostek żyjących w jakimś społeczeństwie a prawdziwą strukturą i sposobem funkcjonowa
CCF20091201021 111 Paryski „drugstore” jest nŁ jwyraźniej środkiem konsumpcji jako struktura społec
Marksistowska ekonomia polityczna (2) Rozwój gospodarczy i ewolucja struktury społecznej wynikają z
206 KRONIKA z rolą emigracji i reemigracji dla zmian struktury społeczno-ekonomicznej wsi oraz rolą
KULWICKI Eugeniusz 210# Koncepcje ruchu ludowego w zakresie struktury społeczno-ekonomicznej kraju w
wykład teorie (3) Zmiany w strukturze i funkcjach rodziny - 1 Czynniki polityczno-ekonomiczne dom
CCF20091117012 62 GRANICE FUNKCJI. POCHODNE Przyjrzyjmy się teraz kolejnej parze wykresów funkcji.
CCF090306003 583 Struktura społeczna i anomia :arbarzyńców oraz wszystkie te przypadki, kiedy odmaw
CCF20090214034 guły te przejmują rolę, którą w systemie kartezjań-skim pełnił Bóg, są jedynym gwara
38,39 dziel sztuki w życiu społecznym są tak ścisłe, że niekiedy funkcje te zupełnie nie dają się ro
Te cztery wymiary struktury społecznej - normatywny, idealny, interakcyjny i interesów - pozostają w
CCF20090129012 Struktura klasowa w świadomości społecznej Dychotomiczna wizja - postrzeganie dwubie

więcej podobnych podstron