Obraz9 (2)

Obraz9 (2)



30 /. Romantyczna nowożytność

np. Paul Claudel, zwierzając się z poczucia przepaści, dzielącej go od Wiktora Hugo, i tłumacząc, dlaczego tak się dzieje: „Bo w gruncie rzeczy V. H. jest zrewoltowany, a wielkie dzieła nie budują się nigdy na rewolcie.”28 Podobny ton wyczuwamy w wywodach T.S. Eliota o Williamie Blake’u: uwielbia go, ale zarazem doznaje w obcowaniu z nim jakiejś skazy. Jest to skaza buntu przeciw „tradycji łacińskiej”, oderwania od „formy śródziemnomorskiej”.29 Ale właśnie do cech europejskiej kultury nowożytnej - tak, jak ją ukształtował romantyzm—należy jedność postawy b u n t u, poznania i twórczości, interpretowana niejednokrotnie jako podstawowa cecha t r a g i c z-nej z istoty swej kondycji ludzkiej. W tej jedności spełniała się romantyczna wolność człowieka, wolność ciągle rozdarta i stale zagrożona, wolność tragiczna.

12. Nowożytna „hipoteza życia duchowego”

Omówione cechy konstytutywne kultury romantycznej rodziły też jej zasadnicze antynomie. Ich kanwa jest od razu widoczna, jeżeli zetkniemy ze sobą dwie fundamentalne pok-trynyromantyczne: „doktrynę kosmosu” i „doktrynę bunt u”. Ta pierwsza wychodzi bowiem od tego, co po-nadindywidualne i pojednawcze - ta druga od tego, co indywidualne i tragiczne. Ta pierwsza może zdążać do roztopienia jednostki ludzkiej w potężnym prądzie życia kosmicznego, do rozproszenia jej w błogosławionej, nirwanicznej jedności po-nadindywidualnej, do rozpoznania bytu i jego sensu tylko w kosmosie - ta druga domaga się wyodrębnienia jednostki i zachowania jej ścisłej autonomii, nadania jej jak najbardziej ak-tywistycznego statusu („Człowieku! Gdybyś wiedział jaka twoja władza!” - czytamy w III części Dziadów), rozpoznania bytu i jego sensu tylko w niezależnym istnieniu jednostkowym

. 28 JVicłor Hugo ne prendra jamais place parmi les grands genics dt łapołsit’’. Leftreinćdite de Paul Claudel, „Le Figaro Litteraire”, nr 1438, 8X111973.

Por. T.S. Eliot, William Blake, w jego zbiorze: Szkice krytyczne. Wybrała, przełożyła i wstępem opatrzyła M. Niemojowska, Warszawa

Umieszcząjąc człowieka w historii, traktowanej jako ludzka forma twórczości i podstawowa, a nawet niekiedy jedyna forma samowiedzy, romantyzm dostrzegał jednocześnie obiektywność procesu dziejowego. Człowiek tworzył historię, ale zarazem podlegał działaniu sił od siebie niezależnych, okoliczności narzuconych, presji Opatrzności albo „chytrości rozumu”, dążących nieubłaganie do swych ponadjednostkowych, a często ponadludzkich celów. W tym stanie „w o 1 n o ś ć” i „k o n i e c z-n o ś ć” musiały się stać podstawowymi kategoriami myśli romantycznej, a kwestia stosunku tego, co boskie, do tego, co ludzkie, transcendencji do immanencji, podmiotu do przedmiotu, historii do Boga, indywidualności do bezosobowego ducha dziejów - bezustannie nurtowała romantyków. Byli oni jednak nąjgłębiej przekonani o sensie historii i odczytywali go w nieskończonym spełnianiu się wolności w dziejach. Sens ten podlegał zagrożeniom ze strony chaosu i przypadku, a wolność gubiła się w paroksyzmach tyranii. Zwłaszcza europejski dramat romantyczny obracał się ciągłe w kręgu takiej problematyki.

Oczywiście potencjalne antynomie tkwiące w romantyzmie nie zawsze musiały dochodzić do głosu, a gdy już to się działo - mogły uzyskiwać i nieraz uzyskiwały spójną wykładnię. Idzie jednak o to, że w odczuwanych przez romantyzm zagrożeniach samoistności i wolności jednostki - zagrożeniach przez Kosmos, przez Ideę, przez Podświadomość Zbiorową, a zatem przez to, co może wynieść się ponad jednostkę i uczynić z niej powolne narzędzie - zarysowały się wszystkie niebezpieczeństwa położenia moralnego człowieka w erze nowożytnej.

Romantyczne dążenie do zakorzenienia w Kosmosie, do utożsamienia się z jakąś Całością, znalezienia w Bycie Kosmicznym ukojenia dla rozdartej świadomości nieraz kończyło się całkowitym zniwelowaniem jednostki, pochłoniętej przez Absolut. Idea bywała jeszcze innym Absolutem romantyków, Idea, potraktowana jako siła autonomiczna i nadrzędna, wyposażona w nadludzką pełnię bytu, podporządkowująca sobie bezwzględnie wszystko, co jednostkowe, osobowe, podmiotowe, ludzkie. Naród mógł stawać się taką nadrzędną, absolutną Ideą, wtedy ojczyzna upodabniała się do sekty. Wiedział o tym Norwid, kiedy wyrzucał Mickiewiczowi:


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 (2) 14 I. Romantyczna nowozytność by Mickiewicz, którego jednak - w przeciwieństwie do sądu
Obraz3 (2) 18 7. Romantyczna nowożytność 18 7. Romantyczna nowożytność połsKieg na przypisać cechy
Obraz4 (2) 20 -Romantyczna nowozytn ość 20 -Romantyczna nowozytn ość ^T*vct*V?Vv*Y\%.orycxn* l^tyka
Obraz5 (2) 22 1. Romantyczna nowożytno;■ 8. „U nas poeci zastępują polityków, filozofów, nauczyciel
Obraz6 (2) 24 I. Romantyczna nowożytną 9. „Powrót do natury” Po pierwsze, jest to szczególna reinte
Obraz7 (2) 26 /. Romantyczna nowożytno.?c 26 /. Romantyczna nowożytno.?c k^t\%XOT^ciTft ęxyKa poaK!
Obraz8 (2) 28 /. Romantyczna nowożytnoś< 28 /. Romantyczna nowożytnoś< cro>
Obraz 9 (2) 10 I. Romantyczna nowożytność 10 I. Romantyczna nowożytność czna ^yKa nującym obrazie
Obraz2 (2) 16 l. Romantyczna nowożytność 16 l. Romantyczna nowożytność Yi»ovycxr»» lęzyKa polakleg
Obraz0 (2) 32 /. Romantyczna nowożytność Cala Polska uważała Mickiewicza i uważa go dotąd za n a ro
POWSZECHNYSPIS ROLNY 1.09.-30.11.2020Tacy ludzie jak Ty zdarzają się raz na dziesięć lat! Od 15
Obraz21 (2) doniesienia napływające do Komendy Głównej AK o pojawieniu się radzieckich czołgów na z
Obraz3 (30) -    Podatki bezpośrednie obliczane bezpośrednio od przedmiotu opodatkow

więcej podobnych podstron