Scan0029 tif

Scan0029 tif



;!: i-

>



i**,.- :

U-'■■ '..'i'-'.


!-i i i. iii V <



hi\



i

i



it


o

, Si >

h - • i


J


>1


—    Niby po co?

—    Jeszcze nie rozumiecie? Będzie zrzut żywności. Brysiakowi, który w czasie okupacji był w partyzantce, zaczęło coś świtać.

—    Samolot będzie zrzucał?

—    Oczywiście. Zaczyna wam przecież brakować już jedzenia, a samochodem dowozić za duże ryzyko.

—    Ale przecież pod osłoną nocy można by zorga-;

nizować dowóz żywności do Dzynd żylaków.    j

—    To nie takie proste. A nuż któryś z cudzoziem-;;

' i

ców wyjdzie w nocy na spacer i wszystko się wyda? Najpewniejsza droga, to powietrze.

Wszyscy zamilkli, bo gdzieś daleko rozległ się warkot samolotu. Skubany znów spojrzał na zegarek. Warkot przybliżał się.

—    Zapalaćl    !

i

Wysuszony chrust palił się jak siarka. Potężnej świetlne pochodnie wytyczały obszar przeznaczony na;j przyjęcie zrzutu. Samolot był już nad nimi, zatoczył;! parę kółek nad polaną i zniżył lot.    t

—    Odsunąć się! — ostrzegł sołtys.    ;

Pilot jeszcze krążył, jakby nie mógł się zdecydo-i

wać. Wtedy Skubany wyjął latarkę i zaczął dawać; nią znaki.

;i

Pac, pac, pac, usłyszano parę głuchych uderzeń, aż! ziemia jęknęła. Maszyna zawróciła i znów rozległy się.j charakterystyczne pacnięcia. To już był koniec, bo sa-jj

molot wzbił się wyżej i odleciał.    ;j

i

—    Zbieramy wszystko, uważajcie, żeby niczego nie!

i

przeoczyć.    !

Mężczyźni zaczęli    znosić solidne    pojemniki w    jedno!1

miejsce,    j

—    Zgadza się, są    wszystkie —    przeliczył    Skubany,;

i

Obładowani ruszyli z powrotem. W chacie Pyrolaka1 60

. i


" '    '    '    : ' -    ; 4^i(a#M: ;

l|.trhJi»ii:. i1

•'«' i j!

1

| otworzono pojemniki. Żaden nie był uszkodzony, zna-|.    omie i e zniosły gwałtowne lądowanie.

—    Mięso wędzone — ucieszyła się Magda.

—    A tu jest mąka i kasza.

W innych pojemnikach oprócz artykułów żywnoś-! 1'iowych znajdował się tytoń, mleko skondensowane i nawet świeże warzywa. Ostatni wypełniony był pro-| ::em.

—    Na cholerę tyle tego prosa? zaprotestował Py-i młak.

|.    — Przyda się, zobaczycie.

—    Chyba że dewizowi będą jedli, bo ja po ostat-| niej uczcie rozchorowałem się ciężko na żołądek.

I Ogólne zainteresowanie wzbudziło kilka małych bla-

|

ji !i/anek.

|    — Odstawcie je, bo one są dla mnie — powiedział

!• Skubany.

'    - A co w nich jest?

!' Skubany z trudem odkręcił zakrętkę i dał powąchać i Kozielakowi. f:    - Wódka!

-- To jest fundusz reprezentacyjny w płynie — za-i żartował prezes.

| Dla pokrzepienia ducha opróżniono blaszankę „fun-Cluszu” i wzięto się do roboty. Trzeba było podzielić Svszystkie artykuły na równe części. Kiedy się wreszcie z tym uporano, koguty oznajmiły zbliżający się jtlw.it.

..... W dzień obdzielicie wszystkich sprawiedliwie —

CWrócił się Skubany do sołtysa. — Tylko zachowujcie Wsi rożność i przykażcie wszystkim, żeby te artykuły

i

| Ili o rzucały się w oczy.

i Prezes zabrał blaszanki i udał się do hotelu. Przed-i Iii-m jednak Józwa Milordziak zdołał ukryć jedną w soli || Teraz wydobył ją i wręczył Pyrolakowi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scan0040 tif iii: . : i 1H i! I i! b^- 0 i • : i f > r)! i i-j • i j: hipis di llH udj f
Scan0026 tif -i--. .:    ;! j! r-1 ■
Scan0030 tif , , . I : I A i Lj U ł " JI • 11. u I i i 4 ! i i I ifj .hi!;/* j. ł l V
Scan0031 tif ...........iWiiiiiriii ■wwUKgnfawmiitttH i a -• f4* iiTTTIi ; 9Wa^s«RaiBaB TTT*nr i it«
Scan0034 tif I i! •u . . - ? T i a * i i i i i j I I kiuik : J :    ! r::- - ;::;
Scan0038 tif Ji :* ^ i j.! (
111/ l"f» > >f niiiwit, Iii hi iriim */ 0 ił 1/60 *infini>i /-
iii! jMfilii 1
Resize of IMG#01 i % • i
S5003017 Szlifowanie płaszczyzn: a) obwodowe, b) czołowe b) iii!*    P°,oienie °si ob
Miasto Średniowieczne W Toruniu 2,20 zł t O I) Y IVI u n c I y c iii i i j i J O O 71YI o iii* I.
page0090 III. Ruch ludności Si TABL. 15. POLSKA TABLICA WYMiERALNOŚCI 1931/32
fizyka05 :: !

więcej podobnych podstron