pattern4

pattern4



za bohatera Scotta jakiegoś pana — toby to był choć wiejski szlachcic? — odzianego w myśliwskie kamizelki i żywe kolory; a to kocha się w arzędniczynie notarialnym, który dla swojej kochanki nic umie nawet narazić się na niebezpieczeństwo, a w końcu biedna, wyczerpano, ta dziwaczno Pazyfao ", osadzona w ciasnocie wiejskiej, ściga swój ideał po knajpach i balach powiatowych; cóż z tego? Powiedzmy sobie, przyznajmy, że to Cezar w Carpcntras ł; ona ścigo ideałl

Z pewnością nie powiem tak, jak rewolucyjnej pamięci Wilkołak ", ten rewolucjonista, który abdykowal. Wobec tych wszystkich głupstw i małości dzisiejszych czasów, cóż nam pozostaje poza bibułkami do papierosów i zdradą małżeńską? Ale potwierdzę, że, koniec końców, wszystko wziąwszy pod uwagę, wszystko starannie zważywszy, nasz świat jest zbyt nieczuły, aby mógł być zrodzony przez Chrystusa, i że nic ma żadnych na to danych, aby kamieniem ciskać na małżeńską zdradę; że parę minotauro-idów nie przyspieszy obrotu ciał niebieskich i ani o jedną sekundę nic przyspieszy ostatecznej katastrofy wszechświata. Czas Już skończyć z coraz bardziej zaraźliwą hipokryzją, aby kobiety i mężczyźni zepsuci aż do granic przyzwoitości zrozumieli, że śmiesznie jest krzyczeć: „Holałl" na nieszczęsnego autora, co się odważył Łjtie w innością nauczyciela wymowy okryć sławą sy-pialnianc przygody, które są odstręczające! groteskowe, póki ich poezja nie otoczy swą światłością, podobną do blasku opalowej lampki nocnej.

Gdybym zapuścił się na manowce analizy, nigdy bym nie skończył z panią Bovary; ta książka, tak sugestywna, może podsunąć lotu obserwacji. Ograniczę się na razie do uwagi, żo wiele epizodów wielkiej wagi zostało pominiętych lub zganionych przez krytykę. Przykład: epizod z nieudaną operacją kulawego nlbo ten tak ważny, tak przejmujący, tak naprawdę nowoczesny epizod, kiedy to przyszła zdrajczyn! idzie do kościoła, do Bożej Matki, prosić o pomoc tę, która nie może się tłumaczyć, że nic Jest zawsze gotowa, do tej Apteki, w której nikt nie ina prawa drzemać! Poczciwy proboszcz, ksiądz Bournlslen, zajęty wyłącznic brzdącami ze szkółki katechetycznej, którzy uprawiają gimnastykę w stallach i na krzesłach kościoła, odpowiada niewinnie: „Skoro pani jest chora i skoro pan Bovary jest lekarzem, dlaczego nie zwróci się pani do męża?"

Gdzie jest kobieta, która wobec toj niekompetencji proboszcza nie pójdzie, amnestionowana wariatka, zanurzyć głowy w wirujące wody zdrady? — I gdzie jest ten pośród nas, który w wieku naiwności i w burzliwych okolicznościach nie zetknął się z niekompetentnym księdzem?

VI

Mając pod rękę dwie księżki tego samego autora „Panią Bo-vary" i „Kuszenie świętego Antoniego”'* (którego fragmenty nic zostały jeszcze zebrane w książkę), chciałem początkowo przeprowadzić pewnego rodzaju paralelę między nimi. Chciałem użyć równania i ustalić podobieństwa. Byłoby mi łatwo znaleźć pod drobiazgową materią „Pani Bovary" wielkie cechy ironii i liryzmu, które zdobią aż do przesady „Kuszenie świętego Antoniego”. Tutaj poeta nie występował w przebraniu, a jego Bovary, kuszona przez wszystkie demony złudzenia, herezji, przez wszystkie nieczystości otaczającej Ją materii — jego święty Antoni, dręczony przez wszystkie szaleństwa, jakie są dokoła nas, byłby lepszą apo-logią niż ta jego mała (ikcja mieszczańska. W tym utworze, którego autor dal nam niestety tylko fragmenty, są miejsca olśniewające; nie mówię tylko o wspanialej uczcie Nabuchodonozora ,T, o tym wspaniałym objawieniu się małej wariatki, królowoj Saby,

0    tej miniaturze tańczącej w tęczówce ascety, o szarlatańskiej

1    einfatyczncj scenie z Apoloniuszem z Tyany 11 i jego kornaklem, a raczej protektorem, milionerem idiotą, którego wlecze poprzez świat — chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę czytelnika na to usposobienie skryto, cierpiące 1 zbuntowane, które przenika cały utwór, nn tę nić czarną, która oświetla (Anglicy nazywają to subcurrent) i która służy za przewodnika poprzez to pandemonium samotności.

ByTó ml łatwo dowieść, że ■— jak Już powiedziałem — pan Gustaw Flaubert świadomie zamaskował w „Pani Bovary" swe właściwości liryczne i ironiczno, otwarcie objawione w „Kusze-

135


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pani Bovary G Flauberta 5 za bohatera Scotta jakiegoś pana — żeby to był choć wiejski szlachcic? od
Pani Bovary G Flauberta 5 za bohatera Scolla jakiegoś pana — żeby to był choć wiejski szlachcie? od
IMGi19 (4) ■Ł-Ona piiejscu zai odp: Spotkanie pana Baniaka to był maj albo czerwiec tego roku. Spotk
tpn w alpach i za alpami7701 166 Domyślasz się, że to był Edward, że to było ostatnie ich tu pożeg
Image005801 52 tedy obliguję się jaknajprędzej postarać o kondycję u jakiego pana w Lublinie, u któ
NASZA PLANETA TO PRACA NAUKOWA JAKIEGOŚ KOSMITY t , ZA ktOra ledwo dostał ZALICZENIE No to nieźle la
Jakbym chwycił Pana Boga za pięty... LUBUSKI TEATR * Dawid Rafalski to przede wszystkim aktor teatra
Image2148 BSBRHHHHRmTes^i "•f bp i uznać/ za rozproszone, a energia pstyczl 1* przez przegro
page0013 3 zaliczać do zjawisk, uważanych za świadome, zjawiska półświadome, nawet nieświadome. To
Kopia SSA42109 94 Teatry Włoch renesansowych jąc zmianę sceny za niezbędną, jeśli nie dla sztuk, to
emerytury za holocaust ...mówię ci, co nas to obchodzi. Kiedyś i tak Polacy zapłacą Żydom za Holocau
nr 5 (189)2007 Danie dla Mola Ach, co to był za smak...
Wartości odcinające Opracowania osób uznanych za zdrowe; Rozkład normalny - wartość odcinająca to

więcej podobnych podstron