KSE9262 II L
23

105

listy, różne rzeczy których nie mógł rozlrząsnąć osobiście przed wyjazdem, wspiera hojnie niedostatki lnata swej żony, długi jego płaci, i nie waha się być pośrednikiem w domowych i najdelikatniejszych sprawach domu Radziwiłłów skiego.— Ale jeden mianowicie z owych czterech listów, 14 maja datowany, więcej nad inne godzien zastanowienia. Niejaki Łohocki, dawniej sługa królewski, pof.f m domow nik Radziw iłłowski, zapew ne niecnota jakiś, warchoł i złośliwy język, którego nawet ojciec własny wyprawił z domu, uwziął się szkalować i obelgi miotać na króla; i lak mu dokuczył wałęsając się po Drohiczynie , że August oburzony polecił wiernemu •sobie Radziwiłłowi, zwabić go do siebie, i po wyśledzeniu czy li istotnie obw hiiony dopuścił się takiego yyystep-ku, po prostu sprzątnąć ze świata, tylko ostrożnie i bez rozgłosu. Znająfrdagodiiość charakteru Zygmunta Augusta* taki rozkaz jego wzbudza wielkie zrazu podziwie-nie. Ale był to syn yvłoszki 16 witki, yv qioce kiedy w większej części Europy, lał le środk pozbyt^:a się za-yvadzających ludzi byty we zwyczaju, nasłuchał się i napatrzył się dosyć przykładów mnićj skrupulatnych, gdzie szło o byt człowieka. Wreście dwór polsk. pod koniec panowania Zygmunta starego, kiedy rządziła Bona, stał się już polem wielu intryg, z tą tylko różnicą że nie były lak krwaweini jak gdzie indziej. Nawyknicni.- zatem do nieb , daleko zaprowadzić może, i na w iele rzeczy odważyć się pozwala. W każdym razie list. ów\ może jedyne świadectwo tego rodzaju, wielkie będzie miał zna-czf nie dla piszącego dzieje polskie za tego k óla, przy ocenieniu obyczajów owoczesnych.

Diugi okres t»j korrespondencii zawiera prócz listu księcia Holszańskiego Biskujia Wileńskiego, sześć listów, ale dłuższych n,ż pierwsze, i zayvsze dość zajmujących,

St. Hist.

14