page0047

37

cym się; dumnie na skale i z drugim otoczonym klasztornemi budynkami, w których do dziś dnia pełne pobożności i prawdziwego ukształcenia, PP. Norbertanki utrzymują wzorową pensję żeńską. Kościcl 'eh tak jak dziś wygląda piękny, murowany, przerobiony został po spaleniu przez biskupa Kazimierza Łubieńskiego 1717 r. Całe otoczenie klasztoru i samo jego urządzenie pełne ładu i wdzięku, a gdy się przesunie, która z tych postaci dziewiczych, w białym powłóczystym habicie jak szata anioła, to na jej twarzy słodko uśmiechniętej, z której rozum i dobroć wyziera, znać że nie zerwała zupełnie z tą bracią cierpią-eą i wojującą na szerokiej widowni, którą światem zuwią, tylko wzniesiona ponad jego męty, łączy się z nim jednak najświętszym węzłem, bo nieustającą do jogo uzacnienia dążnością.

Jest widać wielki urok w ciszy klasztornej dla istot strudzonych życiem, lub wcześnie przerażających się jego zawodami, a musiał być jeszcze większy w tyoh czasach zamieszek politycznych i icierania się religijnych wyobrażeń z pogańskie-mi jeszcze obyczajami, wczasach gorącej wiary i ascetycznych w^rzlotów ducha, kiedy nasz biskup tak jak niegdyś Kadłubek zapragnął także złożyć swój urząd pasterski i służyć Bogu już nie