page0254

251

tam oboje księstwo zwyczaj pełen pokory i pobożności, karmienia co czwartek ubogich, których do stu się zbierało. W izbie dolnej zamku sami, żeby uniknąć wszelkiego szumu i popisu, nie mając do pomocy tylko jednego pokojowego i panny, wykładali jedzenie z kotłów na misy, stawiali, podawali, nalewali piwo i chleb krajali, a dawszy jeszcze każdemu wsparcie pieniężne, szli dopiero do swego obiadu. W wielki czwartek także stu ubogim myli nogi i całowali, dawszy jałmużnę tak, żeby nikt nie patrzał.

Jedną z ich najpiękniejszych fundacji, była summa na majętności Jabłonne ubezpieczona, od której procent bjd wyznaczony na uposażenie dziesięciu młodych dziewczyn. Jeszcze długo po ich śmierci, co rok w dzień Narodzenia Panny Marji, widywano klęczące kandydatki w wieńcach na głowie, z rozpuszczonemi włosami u ołtarza Ołyckiego kościoła, modlące się za dusze dobroczyńców swoich. Rok naprzód rodzice i o-piekuni podawali ich imiona, a przez ten czas kapituła Ołycka starała się dowiedzieć, czy życiem swem zasłużyły na to dobrodziejstwo. Wybrane, w święto Matki Boskiej spowiadały się i komunikowały, a po mszy ś. szlachcianki dostawały po 500 zł., nieszlachcianki zaś po 300 zł.