str 094 095

str 094 095



1

rady wojennej zwołane przez wodza na godzinę 7.00 również nie doprowadziły do niczego.

Na którejś z kolei naradzie, a drugiej w dniu 7 sierpnia, zabrał głos Kołaczkowski:

„Po rozpoznaniu stanu rzeczy żądam, aby dywizją jenerała Rybińskiego sprowadzono i wyznaczono jej stanowisko pod Kąszycami w odwodzie jenerała Chrzanowskiego, który po odejściu dwóch batalionów', pięciu szwadronów i sześciu dział zostawionych do strzeżenia so-chaczewskicgo mostu miałby 23 bataliony, 36 szwadronów i 38 dział pod ręką. Uważam, że gdyby nawet nieprzyjaciel opanował Sochaczew i wszytkimi siłami zmierzał ku Warszawie, możemy jeszcze zająć Szymanowo i uderzyć całą kolumną na nieprzyjacielską flanką w czasie jej marszu na Warszawą”.

Zdanie generalnego kwatermistrza poparł pułkownik Józef Bem. Jednakże pod presją Skrzyneckiego rada postanowiła z atakiem poczekać.

Jeszcze jeden dzień zmarnowany!

Sytuacja doprowadziła wreszcie do togo, żc Skrzyneckiemu udało sią skupić wokół siebie generałów głosujących za stoczeniem bitwy pod murami Warszawy. Za natychmiastowym atakiem na przeciwnika opowiedzieli się jedynie Kołaczkowski, Prądzyński, Umiński, Małachowski, Łubieński i Bem.

Wieść o różnicy zdań wśród gcneralicji dotarła szybko do młodych oficerów i masy żołnierskiej. Walka w łonie kierownictwa potęgowała tylko zwątpienie, które wkradło się w szeregi armii. Zaczęto się zastanawiać, czy rewolucję uratuje zmiana na stanowisku wodza?

Generał Kołaczkowski na kolejnej radzie wojennej w dniu 9 sierpnia jeszcze raz przedstawił swoje argumenty, z których wynikało niezbicie, że stoczenie walnej bitwy jest najsłuszniejszym wyjściem.

Gdy zadano mu pytanie: „Co począć, jeśli przeciwnik nie przyjmie bitwy?’’

Kołaczkowski odpowiedział:

„Trzeba wtedy bez straty czasu powrócić forsownym marszem do Sochaczewa i starać się uprzedzić nieprzyjaciela w Szymanowie albo w Błoniu”.

Opinię Kołaczkowskiego wsparł Prądzyński. Następnego dnia do kwatery głównej udała się delegacja rządu pod przewodnictwem księcia Adama Czartoryskiego, która miała dokonać analizy bezczynności naczelnego wodza. Delegacja ta liczyła ośmiu członków, a wyłoniona została wskutek nacisku lewicy i grupy „kaliszan”.

Skrzynecki powitał ją słowami:

—    Czy przybywacie, aby pomóc pobić nieprzyjaciela?

—    Być może — odrzekł książę Adam Czartoryski — jeśli tylko naczelny wódz skłonny jest do wydania bitwy.

Ale skłonny, niestety, nie był. Wprawdzie jeszcze bronił swoich „racji”, jeszcze dowodził

95


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 094 095 ką przychylność. Wszystkie powstańcze (magazyny wojenne były u włościan. Chłopi służyli
str 094 095 Wróblewskim — życia w nim co prawda było niewiele, ale serce jeszcze wystukiwało rytm.&n
str 094 095 dę rosyjską. Starcie trwało ponad godziną i znowu Callier zarządził odwrót. Walka w tych
str 094 095 Gosiewski odgadł jednak zamiary feldmarszałka Stenbocka. Natychmiast wydał swoim wojskom
str 094 095 Oto okazało się, że Czesi zniszczyli Miechów, zaatakowali też niewielkie miasteczko Żarn
str 094 095 wojskowym uczył” (w dawnym 2 pułku w 1813 roku). Bogusławski, wzruszony do głębi, ze szc
str 094 095 równic przysiadają, chroniąc się za przednią ścianę „SO”. 6.    Po wybuch
77275 str 094 095 (3) bork, Gniezno, Sandomierz, Pilzno, Rzeszów-Dąbrowa. Podanie to zrobiło również
58 59 Str. 58 Gambit królewski Spis treści 19.2ae1 £je3 uzyskał doskonałą pozycję, którą doprowadził
str 044 045 —    Dochodzą mnie słuchy, mości Gosiewski, że jeszcze wojska waszec
FizykaII48701 483 Wiedząc to, przez uogólnienie wyżej (§ 74) podanego wykreślenia, nie trudno do ka
Brzoza brodawkowata str 2 Kąpiel, napar, mieszanki i sokI KĄPIEL Z LIŚCI BRZOZY I SOK Z BRZOZY 100 g
KracauerHitlerowcy3 Hitlerowski film wojenny w służbie propagandy 1 dokonywania jej przeglądu przez
25170 str 094 przez kapilarę. Im czas przepływu jest dłuższy, tym lepkość jest większa. Lepkość smar
nik jazdy str. 24) około 1 godz.; 2) z ulicy Krupówek przez Rynek (mm->■, białe znaki), drogą pol

więcej podobnych podstron