str 124 125

str 124 125



kady, gdyż obeszli ją od tylu. Posuwając się ulicą Cordieres napotkali niespodzianie grupę, która otworzyła ogień. Komunardów było zaledwie dwudziestu, gdy wojska przeciwnika były kilkakrotnie liczniejsze. Do tej tragicznej obrony pchnęła komunardów bezdenna rozpacz, wywołana świadomością nieuchronnej klęski. Dwudziestu komunardów zostało rozstrzelanych w wąskiej uliczce Cordieres...

Wersalczycy szli dalej. Zajęli już okoliczne ogrody i zaczęli otaczać Buttes-aux-Cailles. Nastąpiła gwałtowna strzelanina z broni ręcznej i dział, które sześciokrotnie przewyższały stan uzbrojenia komunardów. Walery Wróblewski wiedział, że musi Buttes-aux-Cailles oddać nieprzyjacielowi. Jeszcze jest opanowany, jeszcze zagrzewa do walki swoich ludzi, których szeregi topnieją. Żeby chociaż zaszło słońce, niech zapanuje noc, oddalić jeszcze finał tej walki. Ale słońce stało wysoko . na niebie i mocno świeciło w coraz bardziej przerażone oczy komunardów. Po trzech godzinach los bitwy się rozstrzygnął...

Generał zebrał pozostałych przy życiu komunardów i w milczeniu opuścił miejsce, które przeszło na zawsze do historii walk Komuny Paryskiej. Pod osłoną baterii ustawionej wcześniej na moście Austerlitz przeprowadził swoich żołnierzy przez Sekwanę. Zabrał z sobą też wszystkie armaty, które broniły Buttes-aux-Cailles. Wersalczycy nie utrudniali niedobitkom

przeprawy. Spoglądali na nich z ciekawością, a może i z podziwem...

Walery Wróblewski udał się do delegata do spraw wojny w merostwie XI okręgu. Deles-cluze siedział w gabinecie bez ruchu. Generał z bólem spoglądał na tę szlachetną twarz, postarzałą nagle o kilkanaście lat. Charles Deles-cluze, ostatni wódz Komuny Paryskiej, milczał. Cóż miał powiedzieć? Wyczekująco spoglądał na generała. Ten niewielkiego wzrostu Polak, brunet o zaciętym, głębokim ostrym spojrzeniu, którego twarz okalała gęsta czarna broda, ten Polak nie miał już też nic do powiedzenia, poza suchą relacją z przebiegu bitwy na Buttes-aux--Cailles.

125


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 124 125 nia uchwały Sejmu Wielkiego o stutysięcznej armii pojawiły się w wojsku polskim wolne et
46838 str 124 125 (2) 2.    Mieć z kimś na pieńku, czuć do kogoś urazę z powodu wzaje
str 124 125 żek i rękopisów. Na szerokim stole, rozstawionym przy oknie, leżał manuskrypt pracy o Ja
str 124 125 na porannych modłach w kościele. Grupa zbrojnych weszła główną nawą przed ołtarz i siłą
str 124 125 stwa wykorzystywano w walkach o Ruś Halicką i Włodzimierską, co powodowało, że zagrożone
str 124 125 Jeszcze bardziej nie zasłużyła na nagany surowego lustratora 3 kompania artylerii lekkie
str 124 125 wiem stała załoga carska złożona z ośmiuset żołnierzy. Powstańcy natomiast mieli tysiąc&
str 124 125 w MODLIŃSKIEJ TWIERDZY Modlinie zastał Kołaczkowski kilku mę żów stanu, działaczy sejmow
str 068 069 necki i Milberg poprowadzili przeciwnatarcie, a piechota polska posuwając się z zapałem
48246 Obraz)5 kierunku, ja zaś usiłuję posuwać się w przeciwną stronę.” Interpretacja: w jarmarcznym
str 30 31 (2) Larsen chyba solidnie nastraszył starego, gdyż ten odbił od burty „Arthura” i zaczął w
124 125 (2) 124 ĆWICZENIA I WYJAŚNIENIA To zadanie, także zaczerpnięte od Thierry’ego Carabina, pole
str 4 125 (2) 124 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Na ciele będziesz leda wszetecznice łupem. Tedy się człow
73340 str 124 Ko/dzi.il 4. Socj.ili/.ic ja płciowa we wczesnym dzieciństwie nia" ni/, niemowlę

więcej podobnych podstron