Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7

Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7



Warto pamiętać, że Malinowski też miał kłopoty z otrzymaniem stałej posady profesorskiej: działała tu kastowość kultury nie-mającej zaufania do obcych, przybyszów z innej części Europy, nawet jeśli ci - jak Malinowski - byli poliglotami, globtroterami, wybitnymi uczonymi. Paradoks wart zapamiętania: ten, pełen pychy, genialny egocentryk, mizogin, kabotyn i hipochondryk był dla Anglosasów obcy, tak jak dla niego samego obcymi byli tubylcy na Nowej Gwinei i Wyspach Trobrianda. Miał jeszcze jedną cechę wspólną z Czaplicką: oboje stopniowo „wychodzili z polszczyzny”, przyswajali sobie język kraju, którego normy ostatecznie okazały się dla obojga wykluczające.

Oczywiście, Bronisław Malinowski jakoś sobie poradził. Miał takie możliwości, jakich nie miała Maria Czaplicka. Będąc cudzoziemcem - był mężczyzną. Poradził sobie także w mniej ścisłym znaczeniu tego wyrazu. Jego dzieło znane jest aż po ostatni zachowany świstek papieru. Czaplicka zaś została wymazana, zapomniana; jej teksty są czytywane tylko przez znawców dyscypliny, a intymne zapiski zostały zniszczone lub zamknięte, ukryte w bibliotece jako część cudzego pisma.

Biografia Marii Czaplickiej mogłaby być dowodem na to, iż istnieje to pożądane „pismo kobiet”, ta notacja, którą możemy odsłonić, odrzucając skamieniałą warstwę wierzchnią górotworu kultury. Jednak także jej przypadek to schemat zatarcia, wymazania, śmierci. Znalazłoby się takich o wiele więcej - sięgnijmy choćby do cyklu studiów Kobiety i... redagowanego przez Annę Żarnowską i Andrzeja Szwarca13. Historie uczonych, artystek, pierwszych lekarek trudno potraktować jako triumf kobiecości, albowiem ich bohaterki musiały płacić niesłychanie wysoką cenę za każdą możliwą postawę: od pomijania własnej płci, przez jej afirmację, do odrzucenia. Grając „uniwersalnego człowieka”, buntując się, „robiąc swoje” - trafiły w końcu do specjalnego tomu, gdzie przypomina się ich 1 2 nazwiska, co już nie zmieni faktu, że historia ludzkości ich nie uwzględnia. I to przede wszystkim, powtórzę - krzywdę, niesprawiedliwość, milczenie - znajdziemy w tekście przeszłości i w kobiecej autobiografii z przeszłości.

Mimo wszystko mamy wciąż nadzieję (spełnioną, gdy czytamy o Marii Czaplickiej), iż w tekście kobiet z przeszłości odkryjemy coś poza funtem masła. I to się zdarza, nieporównanie jednak częściej znajdziemy w próbkach autobiograficznej notacji przepisy na ciasto, tak bowiem kształtowała się historycznie rola kobiet - jej sceną była prywatność, dopuszczana do historii okresowo, częściej przez historię po prostu kontrolowana. Nie do końca, nie zawsze. Historie babek to także zapomniana nitka emancypacji, zerwana, gdy sytuacja polityczna kazała nam budować znów wspólnotę ogólnonarodową i odłożyć sprawy pici „na później”, które nie chce nastąpić. Jedną z „moich” autorek, które w tekście biografii własnej i rodziny szukają tak domowej (dopełniającej patriarchalną), jak i publicznej (często snutej wbrew patriarchatowi) historii, jest Danuta Mostwin3. Pisarka emigracyjna, daleka od feminizmu, a jednak poszukująca dalekich i bliskich przodkiń.

Warto zwrócić uwagę na jeden jeszcze fakt. Mówiąc o „kobiecej tradycji”, zwracamy się ku tym pisarkom, które szukały „kobiecej tradycji”, studiowały na uniwersytetach szwajcarskich, gdy nasze były przed nimi zamknięte, wywalczyły nam prawa wyborcze. Pracowały w muzułmańskich krajach europejskich po ukończeniu medycyny - na gabinety w Warszawie na razie było za wcześnie. Nawiązujemy do tekstów już świadomie pisanych jako głos w kwestii. Bo czy Żmichowska, Orzeszkowa, Krzywicka, Nałkowska - były po prostu babciami, starszymi siostrami dzisiejszych pisarek? „Po prostu” babcie zajmowały się domem. Tak więc kobiecą tradycję traktować należy raczej jako tradycję świadomego tworzenia tradycji niż

117

1

13 Np. Kobieta i kultura. Kobiety wśród twórców kultury intelektualnej

2

artystycznej w dobie rozbiorów i w niepodległym państwie polskim, red. A. Żar-nowska i A. Szwarc, t. IV, Warszawa 1996.

3

Por. I. Iwasiów, Ameryka kobiecości, w: Pogranicza wrażliwości w kulturze dawnej oraz współczesnej, cz. II, red. I. Iwasiów, P. Urbański, Szczecin 1999.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
42934 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3 2. Mam wrażenie, że wykładowcy często zapomi
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1 który czyta Conrada i Malinowskiego1. Po drugie, b
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 Nie muszę was chyba zapewniać, że nic z tego, co t
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3 ne regiony, rozmarzają Chiny; jesteśmy gotowi przy
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych6 3. Postetniczność po polsku Powiedziałam w pewnym
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7 Chciałabym bardzo, żeby autorka Akacji uniknęła ni
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7 że nie będziemy negocjować z bezrobotnymi, bo nie
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 zespolenia z kochankiem) Grace redukuje się do Gra
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 że powinnam je zmieniać. Gdy słyszę o „oddziale dl
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych2 W niektórych miejscach tak, że nie sposób wracać d
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 gę, że w tej opowieści ciotka nie jest dobrą anten

więcej podobnych podstron