IMG84 (7)

IMG84 (7)



88

tują one jego percepcję i reakcje na Świat, choć dawno * powinny były stać się „historyczną przeszłością”. Probltm terapeuty nie polega zatem na ukazaniu pacjentowi rzeczywistych faktów” związanych z jego stanem — „prawdy” będącej przeciwieństwem obsesyjnych „fantazji”. Terapia nie ma też być krótkim kursem psychoanalitycznej teorii, którego celem byłoby uświadomienie pacjentowi prawdziwej natury jego udręki poprzez sklasyfikowanie jej w kategoriach objawu jakiegoś „kompleksu”. W ten sposób analityk może zrelacjonować dany przypadek osobie trzeciej, a zwłaszcza innemu analitykowi- Lecz psychoanaliza zdaje sobie sprawę, iż pacjent będzie stawiał opór obu tym taktykom, podobnie jak opiera się on powrotowi do świadomości traumatycznych śladów pamięciowych w formie, w którejje obsesyjnie pamięta. Problem polega na skłonieniu go do „prze fabularyzowani a” całego życia tak, aby zmienił siędla niego sens wydarzeń oraz ich znaczenie w kontekście ekonomii wszystkich faktów, jakie się na nie składają- Widziany w takiej perspektywie, proces terapii jest ćwiczeniem w ponownym zaznajamianiu się z wydarzeniami, które zostały wyalienowane z życia pacjenta poprzez ich nadmierne uwarunkowanie w funkcji czynników przyczynowych. Moz-naw tym wypadku powiedzieć, że wydarzenia tracą swój traumatyczny charakter poprzez przeniesienie ich ze struktury fabularnej, w której pełnią rolę dominującą, do takiej, w obrębie której podporządkowane zostają innym wydarzeniom lub po prostu okazują się wspólne dla całej ludzkiej zbiorowości.

Nie mam jednak zamiaru ciągnąć analogii między psychoterapią a historiografią zbyt daleko — użyłem tego przykładu wyłącznie w celu zilustrowania tezy o znaczeniu elementu fikcji w narracji historycznej. Historycy usiłują zaznajomić nas na powrót z wydarzeniami, które uległy zapomnieniu przez przypadek, zaniedbanie lub wyparcie. Co więcej, najwybitniejsi przedstawiciele historiografii zawsze

zajmowali się tymi wydarzeniami w historii ich kultur, które były „traumatyczne” ze swej natury, a ich sens pozostawał problematyczny bądź nadmiernie uwarunkowany przez kontekst znaczenia, jakie wciąż zachowywały dla współczesności - rewolucjami, wojnami domowymi, procesami na wielką skalę, takimi jak industrializacja czy urbanizacja, oraz instytucjami, które, utraciwszy swą pierwotną społeczną funkcję, nadal odgrywały w życiu społeczeństwa rolę istotną. Przyglądając się powstawaniu i ewolucji takich struktur, historycy przywracają je świadomości nie tylko poprzez dostarczanie informacji, lecz także poprzez wykazywanie, w jaki sposób informacje te przystają do takiego czy innego typu fabuły, do którego na mocy konwencji uciekamy się, chcąc nadać naszemu życiu sens.

Jeżeli taka charakterystyka narracji historycznej pod kątem jej zdolności do wyjaśniania jest do przyjęcia, to przy okazji dowiadujemy się również czegoś istotnego o jej aspekcie mimetycznym. Uważa się powszechnie - za Fryem - iż historia jest werbalnym modelem zbioru zdarzeń zewnętrznych wobec świadomości historyka. Byłoby jednak błędem traktować ją jako model w sensie miniaturowego modelu samolotu czy statku, mapy lub fotografii, których adekwatność możemy sprawdzić poprzez naoczne zestawienie z pierwowzorem i ustalenie, w myśl obowiązujących reguł przekształceń, które spośród jego aspektów zostały odtworzone właściwie. Struktury i procesy historyczne nie są takimi pierwowzorami, ponieważ nie możemy przekonać się naocznie, czy historyk odtworzył je w swej narracji poprawnie. Co więcej, nie powinniśmy sobie tego życzyć nawet gdyby taka możliwość istniała - wszak to osobliwość pierwowzoru odkrytego przez historyka w dokumentach skłania go w pierwszym rzędzie do sporządzenia jego modelu. Jeśli przyjąć, że historyk robi to tylko na nasz użytek, to znajdziemy się w sytuacji pacjenta, któremu psychoanalityk na podstawie wywiadów z rodzicami, rodzeństwem i przyjaciółmi z dzieciństwa opowiedział


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
28864 str 6 (9) 88 Ilaydm I Vhle tują one jego percepcję i reakcje na świat, choć dawno już powinny
IMG84 żeń (przeciążeń), w postaci jego ograniczonej plastyczności. Dobrym wyborem jest w takim przy
IMG&97 (3) Gorączka Zachodniego Nilu ■    Płochliwość ■    Brak reakcj
13036 IMG84 (4) Obliczenia młynó Rozkłady prędkości i sił działających na pojedynczy mielnik przy&n
IMGV26 17 one w jego prozie. Oznacza to. te „reguły macierzyste" poszczególnych wypowiedzi okaz
IMG84 jymś przez siebie jako stresujące; do sposobów tych należą: unikanie, zaprzc--^caaie, wyłącze
IMG 141016 1315940 ności tłumiącej. W stanie równowagi suma sił na oś prostopadłą do osi dźwigni 2 r
IMG88 (14) XXXIV REAKCJA NA RACJONALIZM XVIII W c.zy stał fcię najbardziej znamiennymi zjawiskiem p
59761 IMG84 (13) XXVI KRYTYKA OBOZU CZARTORYSKIEGO łaby już tym „krajem lait dziecinnych1 , z który

więcej podobnych podstron