IMG$49

IMG$49



IB4 V K I M I0TOJ >A ICH. I, 11. *

tylko Biły, y.ręot:nin&vi i nioliliwodci, ponioważ jogo coj oin lont <loAć intt'ronujqcy. Minio to nio uitlnży nim gardzili, bo grttuj*' milo niespodzianki. Wadą. Praueuzów jost to, że oj{Tnnioy.nją sztuki, żeby im nadać więcej prostoty. Przoz to wy-Bbywają m\» nieraz rzeczy lepszej, uhy zachować tylko dobrą. Muzyku dostarczy nam w tym względzie jeszcze jednego przy kładu.

ROZDZIAŁ II

O PROZODII PIERWSZYCH JĘZYKÓW $ Id. Słowo, które nastąpiło po mowie mimicznej, zachowało jej charakter. Ten nowy sposób podawania do wiadomości naszych myśli można było wymyśleć tylko na wzór pierwszego. Toteż żeby zastąpić gwałtowne ruchy ciała, głos podnosił się i zniżał w bardzo wyraźnych interwałach.

Języki te nic nastąpiły po sobie nagle. Oba rodzaje mowy długo mieszały się razem i dopiero bardzo późno przeważyło słowo. Otóż każdy może doświadczyć na sobie, że leży w naturze głosu zmieniać przeróżnie jego modulację w miarę większej elastyczności gestów. Przypuszczenie moje potwierdza wiele innych racji.

Po pierwsze, kiedy ludzie zaczęli wymawiać dźwięki, pff rowość organów nie pozwalała im czynić tego w tak subtelnych modulacjach jak nasze.

Po drugie, możemy zauważyć, że modulacje są tak konieczne, iż mamy pewną trudność w rozumieniu tego, co nam ktoś czyta monotonnie. Jeżeli [dzisiaj] wystarcza nam nawet nieznaczna modulacja, dzieje się to dlatego, że umysł naBz jest już bardzo wyćwiczony dzięki wielkiej ilości nabytych idei oraz przyzwyczajeniu kojarzenia ich z dźwiękami. Ale tego brakowało ludziom, którzy pierwsi posługiwali się słowem. Umysł ich był w stanie pełnego nieokrzesania; najbardziej dziś pospolite pojęcia były dla nich nowe. Mogli się więc porozumiewać tylko o tyle, o ile prowadzili swój glos po bardzo wyraźnej skali. Doświadczamy tego sami, że im mniej jest nam znany język, którym ktoś do nas przemawia, tym wyraźniej musi być przez niego wymawiana i odróżniana każda zgłoska.

Po trzecie, w początkach języków ludzie napotykali na zbyt dużo przeszkód w wymyślaniu nowych słów i dlatego na.

wyrażonin uczuć duH/<y poBiiultili dhi^o tylko /.Itaki naturaln<<.l kt.órym nadali cliarakl^r znaków umownych. Otóż okrzyki naturalne prowadziły z konieczności do ubywania gwałtownych modulacji, jako że różne uczucia wyrażają hu; tym samym dźwiękiem, [a tylkoj modulowanym na różne tony. I tak na przykład [fłłńwko] ach zależnie od HpOKolm wy^łanzania wy raża podziw, ból, rozkosz, smutek, wesele, obawę, w wtręt i prawie wszystkie uczucia duszy.

Mógłbym dodać wreszcie, że pierwsze nazwy zwierząt naśladowały prawdopodobnie ich głosy. Uwaga ta stosu je się także do nazw dawanych wiatrom, rzekom i wszystkiemu, co wydaje jakiś dźwięk. Oczywiście naśladowanie to domaga się, żeby dźwięki następowały po sobie w bardzo wyraźnych interwałach.

§ 14. Można by temu sposobowi wymawiania dać niewłaściwie nazwę śpiewu, jaką zwyczajnie daje się wszystkim wygłoszeniom o bogatej -modulacji głosu. "Nie uczynię tego, ho będę miał sposobność posługiwać się tym słowem we właściwym jego znaczeniu. Aby coś było śpiewem, nie wystarcza, żeby dźwięki następowały po sobie po bardzo wyraźnej skali', do tego trzeba jeszcze przetrzymywać je dość długo, aby dały się słyszeć ich tony harmoniczne i żeby ich interwały były przez to dostępne dla ucha. Takim nie mógł być zwykle charakter modulacji dźwięków u kolebki języków, ale nie mógł także być odeń bardzo daleki. ISawet gdy odległość [w skali muzycznej] dwu następujących po sobie tonów jest bardzo nieznaczna, wystarczy podnieść trochę lub obniżyć jeden z nich, aby znaleźć wymagany przez harmonię interwał. W początkach języków sposób wymowy dopuszczał więc modulacje głosu tak wyraźne, że muzyk mógłby je zanotować poczyniwszy małe tylko zmiany. Dlatego powiadam, że ten sposób wymowy miał coś ze śpiewu.

§ 15. Prozodia ta była tak naturalna u pierwszych ludzi, że były ludy, którym wydawało się rzeczą łatwiejszą wyrażać różne idee jednym i tym samym słowem, [a tylko] wymawianym w różnych [wysokościach], aniżeli mnożyć liczbę słów proporcjonalnie do liczby idej. Język taki zachowuje się jeszcze u Chińczyków. Mają oni tylko 328 słów jednozgłoskowyeh, wymawianych w pięciu różnych tonach, co jest równoznaczne


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG#72 (6) $ zi z *7& i rr * Rys. 11-49. Nożyce ręczne do blach: a)element> składowe; /
IMG#49 vjj 11    .»» w uuu} u*/wann gran .« Oii:yx    otiałwp^iu
IMG!49 l^loiuiek (rn,„ mm Dla ludzi modrych mieszam tylko trzy kratery: pierwszy dla zdr( drugi dia
IMG49 (11) się... Pagc 1 of3BMP 24Falenta Przekazałem informacje o podsłuchach służbom Dostali odpo
IMG49 (11) 84 A. MICKIEWICZ A każdy z Was w duszy swej ma ziarno przyszłych praw i miarę przyszłych
40062 IMG49 ratywnego ich zabarwienia (znaczenia), które kojarzy się nieuchronnie z trudnościami wy

więcej podobnych podstron