IMGE43

IMGE43



216 Janusz Mucha

się ziczynajj uznania ich specyficznych potrzeb, problemów, preferencji, sposobów życia. Zbiorowości tc dopiero obecnie, poprzez swych nielicznych jak dotąd aktywnych przedstawicieli, zaangażowane są w prezentowanie siebie samych, jako władnie mniejszości kulturowe, grupie dominującej. Nie wiadomo jednak, jak traktują kulturę dominującą w Polsce.

Występujące bardzo silnie do 1989 roku wykluczanie osób trwale niepełno-sprawnych z życia publicznego miało niewątpliwie powody ekonomiczne (brak fundusz) na techniczne środki ułatwiające im pełne uczestnictwo), ale też dystrybucja społecznych zasobów uwarunkowana jest społecznym uwrażliwieniem na potrzeby, •pięć kulturowo Trzeba wspomnieć i inne aspekty sytuacji. Mimo działania kilku stowarzyszeń, związanym z Kościołem rzymskokatolickim i niezależnych od niego, większość Polaków uważa. jak mi się wydaje na podstawie lektury prasy, a zwłaszcza pili di redakcji dzienników, że osoby niepełnosprawne powinny być odseparowane od centrum życia społecznego. Powinny one albo mieszkać w rodzinnym dnu i nigdy z niego nie wychodzić, albo żyć w domu opieki i też z niego nie wychodzić. Powinny być utrzymywane przez państwo, przez rodzinę, ewentualnie ■■e się otrzymywać, ale z najprostszych prac fizycznych. To właśnie są społecznie akceptowane nisze. Aspiracje do wykształcenia i wysoko wykwalifikowanej pracy wciąż budzą zdziwienie, a nawet czasem niechęć. Po roku 1989, dzięki wspomnianym stowarzyszeniom i kilku fundacjom, sytuacja zmienia się o tyle, że rosnąca Ikzinosób niepełnosprawnych próbuje opuścić dawne nisze, organizować się, uczę-tticzyć w życiu publicznym. Z uwagi na brak doświadczenia i niechęć otoczenia, nie jest to jednak proste. Sposoby życia niepełnosprawnych, sposoby radzenia sobie z własną sytuacją życiową, stosunki z grupą dominującą, czekają na zbadanie.

Aktywni homoseksualiści, przynajmniej w wielkich miastach, stanowią w Polsce dość dobrze zorganizowaną zbiorowość. Mają oni rozmaite kluby i stowarzyszenia, a także czasopisma, całkiem dobrze widoczne w kioskach z prasą. Ci homoseksualiści, którzy nie ukrywają swych preferencji przed heteroseksualnym otoczeniem i nie HjHMgtezygnować z aktywności płciowej, wciąż określani są przez „przeciętnego Fobka" jako „zboczeńcy". Niektórzy „oświeceni” rzecznicy grupy dominującej, a także hierarchia Kościoła rzymskokatolickiego przyznają „osobom homoseksualnym" prawo do ich „wrodzonej skłonności”, prawo do powstrzymywania się od ■NlJfcrsdDsalnych z płcią przeciwną, ale traktują ich bezwarunkową abstynen-względem jako warunek uczestnictwa w życiu publicznym ,3. Stosunek ^MMÓMalutów do wykluczającej ich kultury dominującej czeka na analizy socjologiczne.

oczywiście i pełni akceptowanymi członkami społeczeństwa, wy-: (Hlie odrębnymi Od mężczyzn. Jak mi się wydaje, są one jednak akceptowane wtedy. gdy mieszczą się w tradycyjnych niszach w życiu rodzin-i zowodowym. Stanowisko takie jest często uzasadniane troską (którą trudno ^^^Hjl»pdMŚć kobiety. Problemy pojawiają się wtedy, gdy same kobie-MMMM I określić to, co ma stanowić o ich godności, gdy domagają się prak-

-t^ego respektowania równości praw. Oficjalne stanowisko hierarchii Kościoła fjymskokatolickiego bardzo silnie wspiera tradycyjny, zdominowany przez męski punkt widzenia, system wartości. Kobiety walczące o swe prawa spotykają się z różnymi sankcjami, głównie satyrycznymi i politycznymi. Socjologicznych i antropologicznych prac na temat sytuacji kobiet w Polsce, a w szczególności ich stosunku do „męskiego świata", nie ma jak dotąd wiele”.

Istnieje w Polsce „od zawsze", a ostatnio organizuje się od wewnątrz, choć wciąż definiowana jest przede wszystkim z zewnątrz, mniejszość niewierzących. Pisałem o niej osobno, nie będę więc tu rozwijać tej kwestii14. Poważnych studiów na temat okresu po roku 1989 nie znam.

Jak wspominałem wcześniej, prezentowane tu typologie i propozycje bnduwah mają bardzo wstępny charakter. Kładą one nacisk na aspekt kulturowy zjawiska wykluczania oraz statusu mniejszościowego. Nie mówi się tu jednak o kulturze w pełnym znaczeniu tego słowa. Dyskusyjnie przedstawia się problem transmisji wzorów kulturowych. W wielu przypadkach zjawiska, o których tu mowa. są tak uuwt, że na ewentualną transmisję jeszcze za wcześnie. Trzeba też pamiętać o tym. że transmisja wzorów kulturowych wcale nie musi mieć charakteru rodzinnego.

Nie było w tym tekście mowy o pewnych zbiorowościach. które charakteryzują się specyficznymi kulturami grupowymi i zgodnie z przyjętym tu rozumieniem terminów można by im przypisać status mniejszościowy. Przykładem jest młodzież, a właściwie młodzieżowe grupy o charakterze kontrkulturowym 11 czy niewątpliwie rosnące w silę i społeczne znaczenie zbiorowości przestępcze. I jedne i drugie zajmowały od lat socjologów i antropologów, którzy analizowali ich rolę w społeczeństwie, związki z grupami dominującymi. Nie ma żadnych powodów pomijać je przy badaniu zjawisk mniejszościowych. Tu nie były brane pod uwagę dlatego, że młodzież jest moim zdaniem zbiorowością o wybitnie niejednorodnych interesach, potrzebach i preferowanych sposobach życia, nowe zbiorowści przestępcze są zaś w zbyt nikłym stopniu zbadane, aby się o nich wypowiadać. Zbadanie ich byłoby jednak niewątpliwie bardzo ciekawe, bo po roku 1989 nabrały one charakteru, w tym kulturowego, jakiego poprzednio nie miały. Nie tylko są odrzucane przez grupę dominującą, ale same w dużym stopniu odrzucają jej kulturę. To drugie zjawisko jest tez wyraźnie widoczne wśród niektórych grup młodzieżowych.

Według niektórych polskich badaczy społecznych, trwa w Polsce proces . jntropo-logizacji" życia społecznego. Ten proces oznaczać ma, że mamy do czynienia z rosnącą tolerancją wobec odmienności czy „inności", z zanikiem społecznego wykluczania. Niewątpliwie zachodzą takie procesy. 1 ja sądzę, iż retoryka wykluczania traktowana jest jako coś niewłaściwego, nieeleganckiego. Ma to jednak miejsce, moim zdaniem. tylko w niektórych dobrze wykształconych środowiskach należących do grupy dominującej (pomijam w tym miejscu środowiska mniejszościowe). Postawę taką reprezentują osoby związane z „liberalnymi” grupami katolickimi, ale już nie z katolickimi środowiskami integrystycznytni. mającymi, jak wskazują oficjalne wy po-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Główne rodzaje potrzeb i ich hierarchia: 1. Potrzeby fizjologiczne - będące podstawą życia:
IMGE42 2M Janusz Mucha oraz po to, aby się ratować przed śmiercią, starają się w różny sposób o to,
Drzewo życia 6 instytucji czy sposobu zachowania się wystarczało dla uznania ich wartości i emocjona
fizykaegz1 j> 21. Dwa dyski o momentach bezwładności I, i I2 (przy czym I
W zakresie modeli bryłowych rozróżnia się dwie drogi ich tworzenia [1]: •    za pomoc
Slajd56 (18) Własności te charakteryzuje się podając wartość ich przenikalności magnetycznej p. Wyró
ksi ¬ki studia 2 288 Rozdział 18 Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawisk wykluczających się jest sumą
lichtarski (60) 120 *- Potencja! i doałilnoid gospodarcza pradriąbiontwa . się tylko w okresie ich w
LUBIĘ ORTOGRAFIĘ KLASA 2 2 I 10. W tych wyrazach ukryły się inoe. Poszukaj ich.I PAWILON • ŻURAWI

więcej podobnych podstron