IMGp77 (3)

IMGp77 (3)



Afryki: listy nadesłane przez rodzinę A..., listy od rozmaitych przyjaciół.

Jakieś stłumione postukiwanie kieruje uwagę na zachodni odcinek tarasu, po drugiej stronie łóżka, za oknami o spuszczonych żaluzjach. Może to być odgłos kroków na kamiennych płytach posadzki. Jednakże boy i kucharz powinni już spać od dawna. Zresztą ich bose stopy lub pantofle na podeszwach z plecionego sznura są zupełnie bezszelestne.

Odgłos wkrótce ustał. Jeżeli istotnie ktoś chodził, to jego krok był szybki, skradający się cicho i lekko. Nie przypominał w niczym kroków mężczyzny, lecz raczej chód jakiegoś czworonoga: może dziki pies zabłąkał się na tarasie.

Odgłos trwał zbyt krótko, by pamięć mogła zachować jakieś wyraźne wspomnienie, ucho nie miało czasu dobrze się weń wsłuchać. Ile razy powtórzyły się te lekkie klapnięcia na kamiennych płytach? Może pięć czy sześć, a nawet jeszcze mniej. To za mało jak na przechodzącego psa. Duża jaszczurka spadając z wierzchołka dachu często wydaje takie stłumione „pacnięcie", ale w tym wypadku musiałoby spaść pięć czy sześć jaszczurek, jedna za drugą, co jest mało prawdopodobne. Tylko trzy jaszczurki? To także byłoby za dużo... A więc niewykluczone, że odgłos mógł się powtórzyć zaledwie dwukrotnie.

W miarę, jak odsuwa się w przeszłość, jego prawdopodobieństwo maleje. I wreszcie teraz jest tak, jakby nic się nie stało. Przez szpary w półrozchylonych — później — żaluzjach, nie można oczywiście dostrzec czegokolwiek. Nie pozostaje więc nic innego jak zamknąć je ponownie, manewrując umieszczonym z boku drążkiem, który porusza system listewek.

Sypialnia jest znowu zamknięta. Szczelinki w posadzce, żłobienia ścian i sufitu tańczą coraz szybciej. Stojąca na pomoście postać, która przygląda się pływającym resztkom, również zaczyna się chwiać, nie tracąc zresztą nic ze swej sztywności. Ma na sobie biały garnitur, dobrze skrojony, a na głowie nosi kask tropikalny. Jego czarne <wąsy są podkręcone do góry, wedle staroświeckiej mody.

Nie. W jego twarzy, nie oświetlonej słońcem, nie można niczego rozpoznać, nawet koloru skóry. Drobne falowanie, rozciągając swym nieustannym ruchem ten kawałek tkaniny, ujawni, być może, czy jest to ubranie, czy też płócienny worek lub jeszcze coś innego, jeśli dzienne światło będzie nadal wystarczające.

W tym momencie światło nagle gaśnie.

Prawdopodobnie już przedtem płomień obniżał się powoli, ale nie można stwierdzić tego z całą pewnością. Czyżby jego zasięg się zmniejszył? Czy jego blask nie był już tak żółty?

Przecież tłok pompki był uruchamiany kil-

123


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
74618 STA51168 4- 1U r. LISTY OD CZYTELNIKÓW! A rssw Hiszpania dala przykład, że można zrzucić jarzm
lb1 LISTY OD WAS
i opowiadań relaksacyjnych, listy od Fryderyka Chopina dla każdej z klas, trzy paczki od artysty, sz
DSC00866 (3) 19 LISTY OD CZYTELNIKÓW z O yxti~ Jj M*LAul ’**tlunfcŁ rl g marr KMMf IMt już
Image003001 24 Genealogia seu litterae legitimi ortus, listy urodzajne alias metryka, listy od urod
tycia Qlczclni _ sami starzenia, o czym przekonały mnie listy od czytelników. Później były artykuły
DSC00959 (7) Nr 16 (424)  LISTY OD CZrTELNlKÓwTtt! Nr 16 (424)  LISTY OD CZrTELNlKÓwTtt!^
DSC00959 (7) Nr 16 (424)  LISTY OD CZrTELNlKÓwTtt! Nr 16 (424)  LISTY OD CZrTELNlKÓwTtt!^
KSE6153 II L79 1651 627 tes ab ęmperio Króla Pana swego, ise powinni. Oto . dziś przy*? szły listy
21 (930) Od całokształtu wzajemnych stosunków w rodzinie, od metod wychowawczych stosowanych przez r
Styl chorowania i zaakceptowane przez rodzinę sposoby leczenia chorego zależą od jej mitów
Listy od Piotra Listy od Piotra Fot. 5 Początkującym może się wydawać, że zastosowanie podwójnego

więcej podobnych podstron