ScannedImage 34

ScannedImage 34



Pojęcie bóstwa 37

stwem część ludzi powstała ze zwierząt. Nadał im prawa i zwyczaje, do dzisiaj opiekuje się ceremoniami inicjacyjnymi, polewając wodą życia młodych adeptów. Z niego wyszły wszystkie totemy, on zaś rozdzielił je ludziom. Dlatego każda część jego ciała ma swój totem. Kiedy odszedł do swej zaświatowej siedziby, wszystkie kwiaty zwiędły, a ziemia zamieniła się w pustynię. Sądzi się, że do odejścia skłoniło go przybycie Białych i że po ich odejściu ma powrócić. Mieszka w niebie, w pobliżu Wielkiej Rzeki (Mlecznej Drogi), gdzie siedzi na kryształowym tronie — sklepieniu niebiańskim (identyfikowanym niekiedy z Krzyżem Południa), jest sam do połowy zatopiony w krysztale, tak że widać jedynie górną część jego ciała. Ma postać brodatego starca, z którego ramion względnie boków wyrastają kryształowe słupy podtrzymujące niebo. Według innej wersji mieszka na wyspie pośrodku morza, żywi się rybami, które przybywają na wezwanie. Podróżuje pływając łodzią. Mieszka na szczycie góry Obi-Obi w krainie Bullimach. Jego siedzibę otaczają psy ze świńskimi głowami: członkowie klanu zamienionego przezeń w psy, ktokolwiek spróbuje się do niej wedrzeć, zostanie przez nie zagryziony na śmierć. Baiame zna wszystkie uczynki człowieka, i karze za nie lub nagradza, w śledzeniu ludzi pomaga mu Daramulun lub ptak Wombu. Czarownicy Wiradjeri, szamani wędrujący do Nieba widzą go w postaci człowieka, z którego oczu i ust wylatuje światłość lub święta woda gali, która jest ciekłym kryształem kwarcu18. Objawia swą wolę poprzez wicher, rządzi bowiem wiatrem i pogodą. Grzmot jest jego głosem, zsyła deszcz zapewniający urodzaj i żyzność całej ziemi. Rozkazuje kwiatom kwitnąć, pszczołom zbierać, on pierwszy, zgodnie z mitem Wiradjeri i Wongaboin, odszukał miód idąc za pszczołą oznaczoną przywiązanym piórem. Kiedy po jego odejściu nikt nie śmiał podejść do oznakowanych przez niego trzech drzew, gdzie mieszkały pszczoły, Daramulun powiadomił o tym boga. Baiame sprawił, że z drzew gumowych zaczęła ściekać słodka ciecz — namiastka miodu.

Czarownicy tęsknili za kobiercami kwiatów i wybrali się na górę Obi-Obi. Przez cztery dni musieli wspinać się na szczyt góry po wykutych stopniach. Na szczycie jej tryska źródło wody życia, której łyk powoduje, że czarownicy odzyskują siły. Gdy po nieskończonych trudach wyszli na jej wierzchołek, ujrzeli okręgi ułożone z kamieni, a kiedy do nich doszli, słyszeli głos warkotki (    ), który był głosem posłańca

Baiame. Duch Baiame spytał, czego szukają w tym miejscu „skąd łaknącym wiedzy zwiastuje się święte słowa Baiame”. Czarownicy przedstawili swą prośbę, a wówczas duch posłaniec nakazał kilku duchom służebnym, by uniosły ich ze świętej góry do krainy Bullimach, gdzie wiecznie kwitną kwiaty. Przez otwór czarownicy dostali się do nieba i stanęli olśnieni widokiem mnogości kwiatów we wszystkich kolorach tęczy. Wolno im było zerwać tyle, ile mogli unieść. Gdy wrócili na wierzchołek góry, duch-posłaniec rzekł: „Weźcie te kwiaty i powiedzcie ludziom, że nigdy już ziemia nie będzie kwiatów pozbawiona. Gdyby kiedyś zabrakło wiatru wschodniego i deszczu, tak że kwiaty nie mogłyby zakwitnąć, a pszczoły latać, to ukaże się na drzewach namiastka miodu. Jako rękojmię tej obietnicy zanieście ple-

,8J. G. Cowan, The Elements of the Aborigine Tradition, Shaftesbury-Rockport 1992, s. 84.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ScannedImage 36 Pojęcie bóstwa 39 cia, obudowując się nowym ciałem. Baiame zakazał im drugi raz kąpi
ScannedImage 40 Pojęcie bóstwa 43 Tymczasem Kohin pozostawał wśród ludzi, lecząc stare kobiety z cho
ScannedImage 42 Pojęcie bóstwa 45 go, którego jesteście częścią. Jest waszym zaopatrzycielem i obroń
ScannedImage 32 Pojęcie bóstwa 35 kość, tłuszcz, krew), przedmioty używane w magii, kryształ górski,
ScannedImage 38 Pojęcie bóstwa 41 Bardzo podobny do Baiamego jest Bunjil, zapisywany też Bundhil, Bu
ScannedImage 44 Pojęcie bóstwa 47 Lina ta pozostała jako pomost, dzięki któremu zmarli mogą dostawać

więcej podobnych podstron