SDC11645

SDC11645



Narodziny i upadek gospodarki rynkowej

Z reguły proces redystrybucji stanowi część panującego systemu politycznego - niezależnie od tego, czy chodzi o plemię, czy miasto-pań-stwo, o despotyzm, czy feudalizm, o bydło, czy ziemię. Organizacja produkcji i podziału dóbr obejmuje na ogół gromadzenie, składowanie i redystrybucję - centralnym elementem modelu jest wódz, świątynia, despota lub pan feudalny. W związku z tym, że związki grupy dzierżącej władzę i grupy podległej są różne w zależności od fundamentów określonej władzy politycznej, zasada redystrybucji będzie się wiązała z indywidualnymi motywacjami tak różnymi, jak dobrowolne dzielenie się łupem przez myśliwych i strach przed karą, który zmusza fellachów do płacenia podatków w naturze.

Świadomie pominęliśmy w tym opisie podstawowe rozróżnienie między społeczeństwami homogenicznymi i rozwarstwionymi, czyli takimi, które są w zasadzie społecznie jednolite, i takimi, które dzielą się na rządzących i rządzonych. Choć status niewolników i panów jest zupełnie inny od statusu wolnych i równych członków plemion myśliwskich - a w konsekwencji motywacje członków obu tych społeczeństw będą się od siebie znacznie różniły — organizacja systemu gospodarczego może się nadal opierać na takich samych zasadach. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy towarzyszą im zupełnie odrębne rysy kulturowe, odpowiadające różnym międzyludzkim relacjom, z którymi łączy się system gospodarczy.

Trzecia zasada, która odegrała istotną rolę w historii i którą będziemy nazywali zasadą gospodarstwa domowego, polega na produkcji tylko na własny użytek. Grecy określali ją jako oecorwmia - jest to podstawa etymologiczna wyrazu „ekonomia”. Nie powinniśmy zakładać, że produkcja realizowana wyłącznie z myślą o potrzebach jednostki czy grupy jest starsza niż zasady wzajemności i redystrybucji. Potwierdzają to zresztą zapisy etnograficzne. Tradycyjny pogląd na ten temat, jak również niektóre nowsze teorie dotyczące tego zagadnienia zostały stanowczo obalone. Indywidualistyczny dziki zbierający pożywienie i polujący w pojedynkę, zdobywający pożywienie tylko dla siebie i swojej rodziny nigdy nie istniał. Praktyka aprowizacji jedynie własnego gospodarstwa domowego stała się cechą życia gospodarczego dopiero na późniejszym etapie rozwoju rolnictwa, jednak nawet wtedy nie miała nic wspólnego ani z żądzą zysku, ani z instytucją rynków. jej modelem była zamknięta grupa. Niezależnie od tego, która z tak różniących się między sobą jednostek, jak rodzina, osada i majątek ziemski, tworzyła samowystarczalną grupę - zasada pozostawała

niezmienna: produkowanie i przechowywanie wytworzonych dóbr w celu zaspokojenia potrzeb członków grupy. Ta praktyka miała równie szerokie zastosowanie, jak wzajemność czy redystrybucja. Natura instytucjonalnego rdzenia jest nieistotna: może to być płeć, jak w pa-triarchalnej rodzinie, miejsce, jak w przypadku osady wiejskiej, albo siła polityczna, kiedy chodzi o majątki ziemskie feudała. Nic ma też w tym przypadku znaczenia organizacja wewnętrzna grupy. Może być tak despotyczna, jak rzymska familia, albo równie demokratyczna, jak zadruga u południowych Słowian; tak rozległa, jak włości karolińskich magnatów, lub tak mała, jak dzierżawa zwykłego chłopa w Europie Zachodniej. Potrzeba handlu i rynków jest tu nie większa niż w przypadku wzajemności czy redystrybucji.

Właśnie taki stan rzeczy Arystoteles usiłował uczynić normą już ponad dwa tysiące lat temu. Patrząc wstecz z nieuchronnie chylących się ku upadkowi wyżyn światowej gospodarki rynkowej, musimy przyznać, że wprowadzone przez niego we wstępnym rozdziale Polityki słynne rozróżnienie między sztuką utrzymywania gospodarstwa domowego a sztuką zarabiania pieniędzy było prawdopodobnie najbardziej proroczym spostrzeżeniem w historii nauk społecznych. Bez wątpienia do dziś pozostaje ono najlepszą analizą problemu, jaką dysponujemy. Arystoteles określa produkcję na własny użytek 1 w opozycji do produkcji dla zysku - jako podstawę gospodarstwa domowego. Jednak dodatkowa produkcja na rynek nie musi - jak twierdzi - podawać w wątpliwość samowystarczalności gospodarstwa domowego, dopóki uprawa rynkowa służyłaby też wyżywieniu członków gospodarstwa, podobnie jak bydło czy zboże. Sprzedaż nadwyżek nie musi uderzyć w podstawy gospodarstwa domowego. Jedynie taki geniusz zdrowego rozsądku jak Arystoteles mógł utrzymywać, że zysk jest motywem typowym dla produkcji rynkowej, a pieniądz wprowadza do tego układu nowy element, jednak dopóki rynki i pieniądz stanowią jedynie dodatek do skądinąd samowystarczalnego gospodarstwa domowego, dopóty zasada pmdukeji na własny użytek może funkcjonować dalej. Bez wątpienia Arystoteles miał w tym przypadku rację, choć nie dostrzegł, że nierealne jest ignorowanie istnienia rynku w czasach, gdy grecka gospodarka uzależniła się od handlu hurtowego i kapitału pożyczkowego. Było to bowiem stulecie, w którym Delos i Rodos rozwijały się i stawały centrami handlowymi, oferującymi ubezpieczenia ładunków, pożyczki morskie i system rozliczeń żyrowych - w porównaniu z nimi Europa Zachod-

65


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC11635 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej jest, że rozwój przemysłu wełnianego był dla kraju o
SDC11677 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej zbliżoną do National Charity Company’’1. Wzniesionyc
SDC11688 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej potomstwo. Prawa społeczeństwa opartego na konkurenc
72506 SDC11652 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej podstawie warunków funkcjonowania prymitywnych
82809 SDC11650 Narodziny i upadek, gospodarki rynkowej cymi w różnych strefach klimatycznych. Nie mu
SDC11633 Narodziny i upadek gospodarki rynkowe) tradycyjnie przez mężów stanu - będące często odbici
SDC11634 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej lucji. wznieconej po zakończonym niepowodzeniem pows
SDC11646 Narodziny i upadek gospodarki rynkowe! nia jeszcze tysiąc lat później stanowiła obraz prymi

więcej podobnych podstron