IMGE92

IMGE92



yB,    Zamknięcie

Celem tej pracy było przedstawienie określonej struktury historycznoliterackiej, której charakter starałem się sprecyzować bliżej w toku wstępnych rozważań. Ale nawet już tak ogólna deklaracja budzić może — i powinna — poważne wątpliwości. Cóż to bowiem znaczy — „przedstawić strukturę historycznoliteracką’? Na pytanie takie odpowiada się — jak wiadomo — w dwóch różnych, wrogich sobie nawzajem, językach. Ich wrogość jest nieprzezwyciężalna, ponieważ wynika, niestety, z powodów natury filozoficznej. Jedni więc powiadają: przedstawić strukturę historycznoliteracką to po prostu dokładnie opisać pewien zbiór faktów czy cech; struktural-ność jest obiektywnym porządkiem opisywanej empirii; im więcej prawdziwych konstatacji poczynimy na temat danego zbioru, tyra wyraźniej odsłonimy jego strukturalny porządek.

Inaczej drudzy. W ich ujęciu „przedstawić strukturę zjawiska historycznoliterackiego” to znaczy — skonstruować ją w drodze pewnych manipulacji interpretacyjnych przebiegąją-cych zgodnie z przyjętymi przez badacza regułami postępowania. Mówi się w kręgu wyznawców takiego stanowiska, że badacz „strukturalizuje” fakty, że struktura jest wytworem jego operacji i że dany zespół faktów można swobodnie „struktura-lizować” na rozliczne sposoby, otrzymując za każdym razem inny — równie prawdziwy — obraz badanej rzeczywistości. Jest przy tym rzeczą znamienną, że reprezentanci pierwszego stanowiska powołują się chętnie w swoich wywodach na doświadczenia związane z analizą pojedynczego utworu literackiego, natomiast zwolennicy drugiego podają nąjczęściej jako przykłady doświadczenia zdobyte przy „strukturalizowaniu” całości innego typu, takich jak twórczość pisarza czy poetyka historyczna. Okoliczność ta niewątpliwe sprzyja wyostrzeniu przeciwieństwa obu stanowisk, ale bynąjmniej nie jest głównym źródłem tego przeciwieństwa.

Usiłowania nasze można rozumieć jako wyraz niezgody na krańcowość obu tych stanowisk. W podtekście metodologicznym przedstawionych wyżej wywodów kryje się liryczna niechęć piszącego te słowa zarówno do naiwnego realizmu, jak i do — też na swój sposób naiwnego — konwencjonalizmu. Mówiąc: „struktura historycznoliteracka” — mam na myśli nie zespół „nagich" faktów czy właściwości, dostępny w drodze bezpośredniej obserwacji, ani nie konstrukcję zadecydo-

waną arbitralnie przez badacza, lecz rezultat procederu rekonstrukcji.

Obydwa przeciwstawne podejścia — i naiwnie realistyczne, i konwencjonalis tyczne — pod jednym względem zdają się być paradoksalnie podobne. I tu, i tam bowiem struktura jest pojmowana jako porządek „gotowy”, niejako ustalony przed podjęciem działań badawczych. W pierwszym wypadku rozstrzygnięcia strukturalne zapadły już w planie empirii; zadaniem badacza jest tylko reprodukować je w swoim opisie. W drugim wypadku struktura jest „gotowa" w tym znaczeniu, że z góry wyznacza ją charakter stosowanych kategorii wyjaśniających; jest ona jak gdyby zaprojektowana przez te kategorie, istnieje w nich wcześniej — w sensie logicznym — nim w ogóle mogła się „sprawdzić” w konkretnym materiale historycznoliterackim. Ten wspólny mianownik obu wrogich przecież stanowisk stąje się wyraźny, gdy zestawić z nimi rodzaj przedsięwzięcia badawczego, który chcielibyśmy określać jako rekonstrukcję. Ta bowiem zakłada ustawiczny dialog narzędzi interpretacyj-nych i materiału danych faktycznych. Dialog, w którym żadna ze stron nie ma ostatniego słowa. Realność odsłaniana w procesie rekonstrukcji nie jest ani tak „obiektywna" jak surowe dane wyjściowe, ani tak „subiektywna" jak badawczy instrument. Jest realnością sui generis, przypuszczalną konfiguracją możliwości ukrytych w pewnym zbiorze manifestacji literackich (utworów, wypowiedzi programowych etc.); konfiguracją, która tłumaczy się jako sensowna całość w procesie historycznoliterackim. Rekonstrukcja polega na sprowadzeniu szeregu danych wyjściowych do układu, w którym mogą się one nawząjem wspierać, interpretować i oświetlać. Polega na przekształceniu prostego uszeregowania elementów czy właściwości w wielowymiarowy system relacji. W przebiegu rekonstrukcji ulega jak gdyby zakwestionowaniu bezpośrednio dana faktycznożć badanych świadectw, ich demagogiczne upieranie się przy rozproazeniu i fragmentaryczności. Każde ze świadectw chciałoby mówić wyłącznie samo za siebie, każde ciągnie w swoją stronę, domagając się traktowania osobnego i indywidualnego. Rekonstrukcja działa na przekór takim roszczeniom. Dąży ona do aktualizacji tych możliwych powiązań i zależności, które sprawiają, że dany zbiór świadectw nie przedstawia sumy elementów, z których każdy wskaztąje na


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Celem tej pracy jest przedstawienie przetwarzania w chmurze i analiza możliwości jego wykorzystania
M. Mochocki Lektury szkolne w ratingu PEGIWnioski Przypomnijmy: celem tej pracy było sprawdzenie, cz
Obraz 1 (18) Zakończenie Podstawowym celem niniejszej pracy było przedstawienie wydarzeń na froncie
12 1. Wstęp Celem niniejszej pracy było stworzenie aplikacji serwerowej, która udostępnia dane przes
IMG 51 (3) PRZEDMOWA Motywem powstania tej pracy było moje niezadowolenie z ograniczeń różnych badań
134VIII. STRESZCZENIE Celem niniejszej pracy było zbadanie mechanizmu zmian metabolicznych stanowiąc
Streszczenie Celem niniejszej pracy było zaprojektowanie ramy przestrzennej do dwumiejscowego pojazd
60 G. Krzan5. Podsumowanie Celem niniejszej pracy było zaprezentowanie idei zintegrowanych pomiarów
Celem tej książki jest przedstawienie w możliwie najbardziej przystępny sposób podstawowych zagadnie
Cel pracy Celem niniejszej pracy było: (a)    porównanie wydajności wybranych metod
2 Głównym celem mojej pracy jest przedstawienie roli, jaką odgrywa nauczyciel w stymulowaniu twórcze

więcej podobnych podstron