lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej9

lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej9



44

niewspółmierną do swej wartości, rolę w okresie przedstyczniowym11. Teatralne gesty i poezja jako argument w agitacji politycznej, poetycka frazeologia przemówień, żywiołowa uczuciowość - oto główne elementy atmosfery przed-powstaniowych przygotowań.2 Atmosfery romantycznej, w której nie mogła rozwijać się nauka, mogła, natomiast kwitnaćdziałalność spiskowa.3 Po latach , sam Wokulski określi ją jako „fantastyczne marzenia”, które podsunięto jpw młodości zamiast programu służby społeczeństwu. ĄjfiJ on wówczas, mimo iż rwał się do nauki, rozczytywał się w poezjach Mickiewicza. Walczyły w jego duszko pierwszeństwo: potrzeba nauki i wpływ goezji»jktÓFy - w pewnym raomenge^okazał się silniejszy i zaciążył na jego losach.Poezja zaciążyła też na. rozwoju jego życia uczuciowego, nie nauczyła go. rozumnej miłości, ani znajomości duszy kobiecej, poznawał bowiem kobiety „przez, okulary Mickiewiczów, Krasińskich albo Słowackich" (W.VI, 381). Stad żal do poetów i rzucenie w. kąt tomiku poezji Mickiewicza. Ale też zaraz refleksja i nabożne zbieranie oraz składanie porozrzucanych kart książki. Bo Mickiewicz- to poeta-męczennik, który „oddał narodowi, co miał najlepszego” (W.VI, 77)^ Książka z jego wierszami jednak - jest relikwią. Romantyzm ciąży na życiu człowieka, ale jest wartością, tworzy tradycję tak polską, że wyrzec się jej nie można/"*-"

Wybór momentu historycznego, w którym dzieje się akcja powieści, również nie jest przypadkowy. Cechuje go duże ożywienie w polityce międzynarodowej}, inspirujące coraz to nowe rozważania i kombinacje starego subiekta, co skłania.

do sięgania w przeszłość i dokonywania wyboru z zasobów pamięci. Wśród przygnębiającej rzeczywistości dnia dzisiejszego można przywołać dobre wspomnienia i ideały przeszłości. Odwołania do tradycji pozwalają mimo wszystko zachować równowagę i nie utracić nadziei.

Lata 1878 - 1879 to wygasanie konfliktu na Bałkanach, obrady kongresu berlińskiego, zamachy w Niemczech, walki w Afganistanie i na kontynencie afrykańskim,' żywa sprawa niepodległości ludów południowo-słowiańskich i podstępnie panslawistycznej polityki carskiej Rosji. „Świat polityczny" zajmuje się „szansami europejskiej wojny” (W.V, 5). To okres nieśmiałych nadziei i umiarkowanie optymistycznych przewidywań. Dawny powstaniec jedzie do Bułgarii zbijać kapitały, stary marzyciel czeka na nowego Napoleona, a młodzi zaczynają czytać zakazane broszurki i próbują znowu nielegalnej działalności, choć pod innymi sztandarami.

A potem następuje uspokojenie. Rosja umacnia swą pozycję w Europie, między mocarstwami powraca stan równowagi. Prus pisze w lipcu 1879 r.:

Dziś jui nikt chyba nie wątpi, że Europa weszła w stadium niezmąconego spokoju. Wielkich kwcstyj spornych nie ma zupełnie.30

Zaś współczesny historyk stwierdza:

Nikt nie zamierzał drażnić rosyjskiego kolosa, który, jak się wydawało, umocnił swoją pozycję w wyniku wojny rosyjsko-tureckiej i zawarcia sojuszu z Francją. Sprawa polska zniknęła z rokowań, ze szpalt gazet, zeszła, jak się wydawało, do rangi problemu wewnętrznego każdego z trzech zaborców.4 5

Przeciętny warszawianin żvie sprawami dnia powszedniego-nraritie .zarabia, w wolnych chwilach bawi się i stara się nie myśleć o wielkiej polityce, na którą i tak nie ma wpływu. A wojna, z którą przezJata wią/aji luflzię różne nadzieje, stała się teraz interesem handlowym: nad walczącymi nie warto_się rozczulać, trzeba z wojjiy. korzystać. Tak myślał i postępową! w 1817 r. eks-powstaniec Wokulski, takie też pogIądy vvyp.Qwiadaii, rozmówcy starego pułkownika w jednym z warszawskich salonów w tym samym mniej więcej czasie.

Ale wśród tego świata, który stoczył się na pozycje przyziemnej wegetacji, żyje tradycja, która ludziom ówczesnym^nie pozwoliła moralnie zmarnieć. Jednym z jej przejawów jest niepisany obyczaj, który bardzo dyskretnie dał o sobie znać w Lalce, Gdy Wokulski wraz z Ochockim znalazł sięw warszaw-skim Ogrodzie Botanicznym, len tu właśnie „zdjął kapelusz” (W.V, 254). Ówcześnie czytelnicy zapewne ów gest Ochockiego prawidłowo interpretowali.

1

Prus w przywołanym artykule Miasto zahipnotyzowane wspomina: „Od suteryn do strychów powtarzano słowa Tyrteusza.” (Kroniki, t. 20, s. 300), Z- Szweykowski stwierdza, że poemat, Anczyca „w dorobku literackim przed rokiem 1863 to pozycja jedna z ważniejszych i najbardziej znamiennych [...]. Pieśń Tyrteusza stała się dla rewolucji styczniowej tym, czym pieśń Wajdeloty była dla roku 1830”. (Anczyc. Jeż i Romanowski jako budziciele ruchu powstańczego przed rokiem 1863, w: Z. Szweykowski Nie tylko o Prusie, Poznań 1967, s. 147). Popularność tego utworu była przejawem ponownego odżycia romantyzmu w społeczeństwie i wezbrania nowej „fali romanty®-nej poezji tyrtejskięj” (M. Janion, M. Żmigrodzka Romantyzm a historia, s, 434).

2

Na ten wpływ poezji, która zastępowała wiedzę o polityce, wskazywał Prus w swych rozważaniach zapisywanych w nie opublikowanym notatniku z 1903 roku: „My o losach kraju mówimy na podstawie opinii poetów [...]. U nas poeci zastępują polityków, filozofów, nauczycieli, nawet ekonomistów [...]. Ile razy kto chce u nas robić politykę nierealną, fantazyjną, zawsze może powołać się na jakiegoś poetę, którego naród ubóstwia [...]. U nas np. w roku 1863 więcej ważył głos Mierosław(skiego] deklamalora, niż Wielopolskiego] polityka. Więcej był popularny Wolski i Anczyc, aniżeli ludzie rozważni” (cyt. za: S. Fita Bolesław Prus o Wyspiańskim l Mickiewiczu, „Roczniki Humanistyczne”, 1. XVIII (1970), z. I, s. 157).

3

Tę atmosferę charakteryzował Prus po dwudziestu latach: „Najdzielniejsze umysły, pozbawione pokarmu, jaki daje wiedza nowożytna, karmiły się tym, co było pod ręką, a więc wspomnieniami klęsk z 1831 roku i smutnymi dziejami chwili bieżącej [...]. W braku nauki było miejsce na spiski. Te warunki wytworzyły apostołów powstania i podobne - dostarczyły . im uczniów. Ludzie warstw średnich byli tak naiwni, że wierzyli we wszechmoc Napoleona III, a nie znali odległości między Paryżem a Warszawą, wierzyli w potęgę zapału, a nic rozumieli potęgi armii, pieniędzy, dużej ludności, interesów europejskich i tym podobnych drobiazgów... Słowem, wyższe umysły, nie zajęte ideami cywilizacyjnymi wypełniły się namiętnością polityczną; rozumy

4

średnic dzięki brakowi kultury nic znały stosunków politycznych i nic były w możności przewidzieć skutku planów kreślonych przez uczucie i wyobraźnię". (Korespondencja z Warszawy, ..Kraj" 1883, nr 41. Przedr. Kroniki, t. 6, i. 354).

30 Kronika tygodniowa, „Kurier Warszawski" 1879, nr 148 (Kroniki, I. 4, v 123).

5

J. W. Borejsza Piękny wiek XIX, Warszawa 1983, s. 331.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej1 STANISŁAW FITANA DRODZE DO LALKI: H
lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej5 56 poczynił Stanisław Eile w znakom

więcej podobnych podstron