RZYM 100

RZYM 100



chwyciłam głowę przeciwnika i uderzyłam nią o ziemię Usłyszałam satysfakcjonujący chrzęst.

-Teraz jesteśmy kwita. - Wyszarpnęłam nóż z bu u i zatopiłam go w plecach wampira. - Punkt dla mnie.

-    Cat, uważaj! — krzyknął Cooper.

Podniosłam wzrok i zobaczyłam pędzącego na mni< wampira. Znowu sięgnęłam do butów... i nie znalazłam żadnej broni. Nie miałam ani noży, ani czasu na ucieczlu,

W tym momencie ktoś zaatakował napastnika z boku W plątaninie kończyn mignęła mi twarzTate’a. Wyglądało na to, że mój podwładny rzucił się na wampira w ostatnie- j chwili. Ruszyłam w stronę broni. Zdarłam sobie kolana na betonie, ale odzyskałam kilka pięknych, lśniących noży.

-    Uwaga! — zawołałam.

Moi ludzie natychmiast przykucnęli, ostrza trafiły w nieumarłych. Rozległ)'' się wrzaski. Tatę znowu skoczył na wampira, który wcześniej próbował mnie zaatakować, a ja rzuciłam mu nóż. On złapał go jedną ręką i wbił w plecy przeciwnika.

-    Nie przekręcaj! - przypomniałam mu i pobiegłam na pomoc Cooperowi.

Pięć minut później było już po wszystkim. Franęois pokonaliśmy jako ostatniego. Kiedy odciągnęłam go otl Annette, trzymając sztylet wbity w jego plecy, nadal ją przeklinał.

-    Dlaczego? — zapytał w końcu z tak silnym akcentem, że prawie niezrozumiale.

Annette nie miała żadnych ran, ale była cała umaza-na krwią, swoją i Franęois. Wyglądała jak Sissy Spacek w ostatniej scenie filmu „Carrie”.

-Widzisz, kim ona jest? - odpowiedziała, wskazując na mnie głową. - Twój pan jej pragnie. Mój pan ją kocha. Przykro mi, Franęois, ale jestem winna lojalność Crispi-nowi, nie łanowi.

Zaciągnęłam Franęois do furgonetki, a Annette zaczęła wiązać jego nadgarstki taśmą klejącą. Normalnie nie powstrzymałoby to żadnego wampira, ale Franęois wiedział, że jeśli będzie się szarpał, srebrne ostrze głębiej wbije się w jego serce.

-    Równie dobrze możesz mnie zabić — powiedział z goryczą. — Bo właśnie to zrobi łan, kiedy się dowie, że daliśmy się oszukać i go zawiedliśmy.

-    Nie sądzę — odparłam. — Bo wtedy rozpowiem wszystkim, że w lutym łan nabrał się na taką samą sztuczkę. Znajdował się w identycznej sytuacji, jak ty teraz, Franęois. Coś mi się jednak zdaje, że należy do tych aroganckich dupków, którzy nie chcieliby, żeby cały świat się o tym dowiedział. Bądźcie grzeczni, chłopcy, a obiecuję, że dożyjecie kolejnego dnia.

W tym momencie zbliżył się do mnie Tatę, zdjął koszulę i podał mi ją, mówiąc:

-    dwój nos wciąż krwawi, Cat.

O tak., czułam smak krwi, która spływała mi do ust. Wytarłam twarz koszulą Tate’a. Annette skończyła krępować Franęois, po czym skaleczyła się w dłoń i podsunęła mi ją pod nos.

Spojrzałam jej w oczy... i przyciągnęłam jej rękę do ust. Nacięcie było głębokie i chociaż już się zasklepiało, krew, która z niego wypłynęła, zebrała się na dłoni Annette. Wessałam ją i ze zdziwieniem stwierdziłam, że smakuje

339


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 100 —    Ciała nadal tu są, Cat. Don rozkazał, żeby nikt ich nie ruszał, d
RZYM 100 ale nie planowałam zadzwonić do niego, rzucić do sin chawki: „Koniec z nami!” i się rozłąc
RZYM 100 -    Chcesz, żebym sobie poszedł, czy mam zostać? Już 11 mówiłem, że j
RZYM 100 postaci. Następnie obiektyw skierował się na wrak furgo netki. Kamerzysta najwyraźniej prz
RZYM 100 kilka uśmiechów. Bones natomiast dumał nad czymś w milczeniu graniczącym z nieuprzejmością
RZYM 100 rysopis jej gwałciciela, zorientowałem się, że chodzi o nie go, i zrozumiałem, że przeszed
RZYM 100 —    Ciała nadal tu są, Cat. Don rozkazał, żeby nikt ich nie ruszał, d
RZYM 100 —    Bo gdybym ja zamierzała cię wydymać - przerwałan mu - kupiłabym b

więcej podobnych podstron