s080 (2)

s080 (2)



ROŚLINY

„Dla Indian kora, korzenie i zioła o właściwościach leczniczych są zwykle podstawowym domowym wyposażeniem. Nawet w czasie wypraw stanowią część ich niezbędnego bagażu”.

Fragment wspomnień Johna Dunna Huntera, Zapiski z niewoli u Indian Ameryki Północnej

Już przy omawianiu sprawności związanych z nieceniem ognia, budowaniem szałasów i zaopatrzeniem w wodę zrozumiałeś chyba, jak bardzo ważna jest umiejętność rozpoznawania roślin. Jeszcze bardziej przyda Ci się ona przy wykonywaniu pojemników na żywność, powrozów, narzędzi, zdobywaniu leków, a nawet przy sporządzaniu ubrań. Im więcej roślin będziesz potrafił rozpoznać i wykorzystać, tym lepiej będziesz przygotowany do bytowania w terenie. Rozpoczęcie nauki rozpoznawania roślin jest jak wkroczenie na nie mającą końca ścieżkę zdobywania wiedzy i rozwoju. Bez względu na to, czy poznajesz rośliny ze względów praktycznych, czy dla ich piękna, to przez tę naukę wzbogacasz swój obraz świata przyrody. Kiedy obserwuje się grupę turystów, można wśród nich bez trudu rozpoznać tych, którzy darzą rośliny przyjaźnią, kiedy bowiem inni przechodzą obojętnie obok drzew czy kwiatów, oni zatrzymują się, żeby pozdrowić swoich przyjaciół. Możecie pomyśleć, że antropomorfizuję zielsko, ale każdej wiosny, kiedy stopniejąśniegi i zazieleni się znowu trawa, cieszę się na spotkanie z roślinami wieloletnimi, które pojawią się znowu, kiedy rozpocznie się sezon wegetacyjny, zupełnie tak samo jak na spotkanie z przyjacielem powracającym po wielomiesięcznej podróży. Nie ma w tym nic dziwnego: rośliny są w końcu takimi samymi żywymi istotami jak Ty i ja i w tym sensie są naszymi braćmi.

Zainteresowałem się nimi bliżej, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem. Doskonale pamiętam moje pierwsze spotkanie z dziko rosnącymi jadalnymi roślinami. Po kilku miesiącach spędzonych na lekturze książek poświęconych jadalnym dzikim roślinom rosnącym w okolicy, w której mieszkałem, natrafiłem w księgami na kieszonkowy przewodnik terenowy. Zawierał on przede wszystkim fotografie i trochę rysunków. Byłem, podobnie jak większość ludzi, wychowany w lęku przed trującymi roślinami i nie chciałem ryzykować. Uzbrojony w odpowiednie książki z opisami gatunków i przewodnik fotograficzny wyruszyłem, podekscytowany przygotowaniami, na moje pierwsze botaniczne łowy.

Nie zaszedłem daleko, kiedy natknąłem się na roślinę, która jak sądziłem była jadalna. Miała przypominające koronki baldachy białych kwiatków. Był to zapewne barszcz zwyczajny, ale przeczytałem w przewodniku, że lepiej go unikać ze względu na duże podobieństwo do szaleju jadowitego. Dzień był ciepły, słoneczny, a dźwięki i zapachy wiosny wabiły mnie do pełnego słonecznych plam i głębokich cieni lasu. Kiedy ruszyłem obranym szlakiem, starałem się poruszać ostrożnie i po cichu. Miałem bowiem nadzieję, że uda mi się zobaczyć lisa, który miał zwyczaj wygrzewać się na słońcu, leżąc na swoim ulubionym zwalonym drzewie. Nagle zauważyłem, że przede mną porusza się coś niebieskiego. Była to młoda sójka, która nie nauczyła się jeszcze dobrze latać. Obserwowałem z uwagą, jak z wielkim trudem wystartowała i chwiejnym lotem poleciała w stronę niskiej gałęzi dębu. Po kilku minutach i paru ryzykownych próbach lotu była bezpieczna wśród wyższych gałęzi. Wrócili również jej rodzice, żeby nakarmić przedsiębiorczego ptaszka. Mając nadzieję na znalezienie jakichś ciekawych tropów, zatrzymałem się, żeby zbadać miejsce, w którym przedtem zauważyłem młodą sójkę, lecz nie było tam niczego poza jednym piórem puchowym. Wtedy ujrzałem To - małą kępkę szmaragdowej zieleni, listki jak u koniczyny, ciągle jeszcze przystrojone kroplami rosy. Szybko znalazłem w przewodniku właściwą tablicę: „Oxalis acetosella (szczawik zajęczy); zawiera kwas szczawiowy, lecz w niewielkich ilościach można go jeść”. Cały drżący wybrałem kilka delikatnych, młodych listków i zjadłem je. Byłem mile zaskoczony, kiedy okazało się, że smakująjak skórka jabłka, i w tym właśnie momencie stałem się pasjonatem wykorzystywania dziko rosnących roślin jako pokarmu, nawet jeśli nie wszystko miało smakować tak wybornie, jak szczawik zajęczy! Kiedy wracałem do domu, byłem już zupełnie innym człowiekiem. Czułem się tak, jakbym został przyjęty do jakiegoś ekskluzywnego klubu. Nawet teraz, kiedy odkrywam nową roślinę, mam wrażenie, że to ona sama chciała mi się pokazać, a nie, że to ja ją wypatrzyłem.

Nauka rozpoznawania roślin

W dzisiejszych czasach nauka bardzo uprościła proces identyfikacji gatunków roślin. Do opisywania ich kształtów i określania przynależności gatunkowej używa się teraz ujednoliconego nazewnictwa. Każdy gatunek ma swoją naukową nazwę i pozycję systematyczną. W czasie nauki rozpoznawania roślin konieczną pomocą jest odpowiedni przewodnik terenowy. W każdej takiej książce powinno być wyjaśnione, w jaki sposób należy się posługiwać wykorzystanym w niej kluczem do oznaczania gatunku. Upewnij się, czy potrafisz prawidłowo z niego korzystać. W czasie poznawania roślin używaj ich naukowych nazw.

81


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Woda ma dla człowieka właściwości lecznicze, są różnorodne wody mineralne, są różnorodne kąpiele
skanowanie0015 (24) Zadanie 1 = Przeciwwskazaniem do stosowania surowców roślinnych, takich jak: kor
jak wyleczyłem dziecko z dysleksji0049 Surowcem leczniczym są liście, kora i korzeń. Dowiedziono, że
TECHNOLOGIA ŻYWNOŚCI - TECHNOLOGIA PRODUKTÓW ROŚLINNYCH Przygotowanie warzyw Warzywa korzeniowe
herbo 2 5. Herbicydy systemiczne: a)    wnikają do tkanek roślin przez liście lub kor
DSC00044 (7) Flora glebowa • Żvwe korzenie i podziemne części roślin - nie są zwykle traktowane jako
Zdj?cie0924 Nawozy zielone są to rośliny uprawiane w celu przyorania dla poprawy właściwości gleby.
DSC03176 Szkodliwość gryzoni:
SUROWIEC PtYN WYCIĄGAJĄCYSPORZĄDZANIEZAPISYWANIE KWIATY LIŚCIE KORA KORZENIE

więcej podobnych podstron