S3

S3



88    Jak realizować nową relację

■' ~ " ~ ■ ' T-r'

niektórych prawdziwym zwycięstwem jest juz powstrzymanie się od wyłączenia dzieciom telewizora „bo tak jest dla ciebie lepiej", „bo teh film nie jest dla ciebie", „bó to niezdrowe oglądać tak dużo telewizji". Eo z walać dzieciom samym decydować o sposobie komunikowania się i zbierania informacji -tego właśnie dotyczą powyższe przykłady.

Chociaż pragniemy jedynie chronić je przed zagrożeniem, zastanówmy się, co jest bardziej groźne: treść filmu czy lekceważenie ich praw?

Wpływom, którym nie chcę pozwolić oddziaływać na moje dziecko, mogę przeciwstawić inne: mnie samego, moje informacje, uczucia. Dzieci nie są wystawione na niekorzystne oddziaływania w izolacji od reszty otoczenia. Przecież my, rodzice,; jesteśmy z naszymi dziećmi i żyjemy z nimi w otwartej relacji. Katastrofą jednak byłoby naruszenie ich praw: zneutralizować oddziaływanie, którego ja sam jestem autorem będzie bardzo trudno.

Inny przykład: 105 powinienem zrobić, gdy dowiem się, że moje dziecko kradnie lub popełniło inne przestępstwo? Jasne jest, że poinformuję dzieci o prawie karnym i o niepisanych normach społecznych, obejmujących zarówno zasady zachowania przy stole, jak i pojęcie własności obowiązujące w naszym społeczeństwie. Przekazuję im moje opinie i wiedzę na ten temat. Jeśli nie zechcą się do nich zastosować, to już ich sprawęgjr

Nie oznacza to oczywiście, że pragnąc być wiernym sobie staję się sztywny i nieprzejednany. Jeżeli mogę interweniować (mówiąc jasno - skorzystać ź władzy rodzicielskiej) i zapobiec wejściu dziecka na drogę przestępstwa i trafieniu do zakładu poprawczego czy też rezygnacji ze zdobycia zayrodu; cząm jeśli uznam to za słuszne... Zdaję się w takim przypadku na’moje rozumienie i odczuwanie całej sytuacji. Jestem przy tym świadom, że moja interwencja przynosi w danej chwili konkretne korzyści, narusza jednak podstawę relacji - szacunek wobec drugiej osoby. O wiele lepiej jest, jeśli dzieci mogą, całkowicie niezależnie od nacisków z mojej strony, stworzyć sobie własny obraz pisanych i niepisanych zasad rządzących społeczeństwem. Stuprocentowe rozwiązania krytycznych sy-. tuacji nie istnieją. Nie znajdziemy ich ani w relacji starego typu, która obiecuje, że skutecznie poradzi sobie z problemami przy pomocy struktury: rozkazodawca - posłuszny poddany, ani też w nowej relacji. Ta ostatnia posiada jednak fun-

dament zaufania;.    który umożliwia

rozwiązywanie problemów.

2. W obliczu zagrożenia    y

„Dlaczego pozwalacie bawić się waszemu dziecku na ulicy? Przecież może wpaść pod samochód!" - „Nie interweniujecie, chociaż lód jest taki cienki?" - „Nie przeszkadza wam, że wasze dwuletnie dziecko bawi się żyletką!?" - „Wasze dzieci piją alkohol, a wy się temu spokojnie przyglądacie?"

Wartość nowego współistnienia mierzy się często sytuacjami zagrożenia:, jakby oczekiwano, że „całe to gadanie o ;rów-nouprawnieniu. i; samostanowieniu" musi załamać się w tym punkcie. Kiedy dorośli konfrontują mnie z przykładami tego typu, widzę, jak bardzo są wstrząśnięci i wzburzeni wszystkim, có powiedziałem na temat samostanowienia dzieci i nowego współistnienia. --

„Przecież coś takiego w ogóle nie może funkcjonować", mówią i szybko wyszukują odpowiednie przykłady; aby udowodnić absurdalność całej teorii.

„Gorące piecyki", „elektryczne kontakty", „parapety okien-ne", „rynny", „ciężarówki", itd. itd. Po czym w napięciu oczekują, w jaki sposób wybrnę z tej afery.    '

Nieporozumienie zaczyna się już w chwili, kiedy sądzą, że chcę dawać dzieciom prawo do samostanowienia, jak gdyby to w jakimkolwiek stopniu zależało ode mnie. Błąd ten zakorzeniony jest w sposobie myślenia dorosłych, którzy zbyt głęboko tkwią w dychtomii nad i pod, by móc naprawdę ogarnąć ideę samostanowienia. Zdolność człowieka do samostanowienia jest absolutna, to znaczy istnieje, jest rzeczywistością.

Każdy człowiek od chwili narodzin dysponuje zdolnością, samodzielnego podejmowania decyzji. Istnieje ona niezależnie od zgody lub zakazu innych ludzi, tak samo jak ręce, oddychanie, jedzenie czy picie. Dorośli nie muszą nic robić, aby dzieci mogły stanowić same o sobie. One robią to od chwili narodzin.

Mimo że nie mogę ani przyznawać, ani odmawiać dzieciom zdolności do samostanowienia (czy też mówiąc krótko -samostanowienia), gdyż przekracza to zakres moich możliwości, mogę Sobie to wmówić. Wielu dorosłych postępuje w taki sposób, zadając na przykład powyższe pytania. Takie rozumienie, mimo że jego oddziaływanie jest ogromne/ mija się z


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
S13 Jak realizować nową relację
S16 114 Jak realizować nową relację mu to smakuje" lub „Byle nie w moim mieszkaniu". Jeżel
S22 (2) 126 Jak realizować nową relacji ; Mogą się jednak pojawić problemy z ich rodzicami. Sąsie
S2 V. JAK REALIZOWAĆ NOWĄ RELACJĘ1. Kiedy pojawiają się problemy Istnieje wiele sytuacji, w których
S7 96 Jak realizować nową relację mają prawo do wyrażania swoich uczuć i ich wściekłość jest wartą t

więcej podobnych podstron